Uczeń uczy się czytać :)

Zapis czatu z 14 grudnia 2007

publikacja 15.12.2007 18:11

[21:01] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkie gorące umysły czatu Wiara.pl :)
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Niestety, znów szkoła ;)
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Więc gaduły - szaaaaaaaa :)
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Dziś zacznę od nietypowego cytatu
[21:01] Kasia15: Ks: dlaczego niestety??
[21:02] langusta_: Kasia topic ;)
[21:02] spamer: człowiek się uczy całe życie więc...
[21:02] Gabriel: Ksiądz czyta cytaty z...Biblii?? ;P
[21:02] Kasia15: Gabriel: zdziwienie mogłoby być, gdyby nie czytał:)
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Wpadłem kiedyś w zdumienie, czytając Ogniem i mieczem, gdy stary Zaćwilichowski, mówiąc o czekaniu na Wiśniowieckiego, powiedział: "Bardziej my jego spragnieni niż jeleń desideris aquas"
[21:02] ksiadz_na_czacie2: To desideris aquas to cytat z Księgi Psalmów
[21:02] Gabriel: hah:)
[21:03] Gabriel: nie lubię Sienkiewicza:)
[21:03] Awa: jakiej wody?
[21:03] Awa: ups
[21:03] ksiadz_na_czacie2: Pomyślałem sobie: ten człowiek mówi i myśli biblijnie
[21:04] ksiadz_na_czacie2: Dlatego proponuję, byśmy dziś zastanowili się: jak czytać Biblię, by to czytanie nauczyło nas myśleć i mówić biblijnie?
[21:04] spamer: ciężka sprawa
[21:04] Sheri: uczeń uczy się czytać między wierszami ;)
[21:04] Kasia15: Ks.: Biblię trzeba umieć czytać:) tak mi powiedział nasz ksiądz:)
[21:04] ksiadz_na_czacie2: Czyli, jak było w tekście wprowadzającym do 2 tygodnia Adwentu: Moja pierwsza czytanka :)
[21:05] ksiadz_na_czacie2: Sheri, dobre i śmiałe, ale czy od tego zaczynamy?
[21:05] ksiadz_na_czacie2: Bo może okazać się, że czytamy w próżni ;)
[21:05] ksiadz_na_czacie2: (nastała niepokojąca cisza)
[21:06] Sheri: niekoniecznie, ukryte znaczenia też są ważne
[21:06] ksiadz_na_czacie2: Tak, tylko czy od ukrytych zaczynamy?
[21:06] spamer: zbyt wygórowany poziom to przekracza "Ala ma kota";)
[21:06] opik1: początkujący powinien zacząć od Ewangelii Łukasza i Dziejów Ap.
[21:06] opik1: ale chyba nie o tym mówimy
[21:06] ksiadz_na_czacie2: O tym też
[21:06] Awa: może od Biblii w obrazkach?:)
[21:07] langusta_: opik, a dlaczego nie od Rodzaju?
[21:07] Kasia15: Od Księgi Rodzaju
[21:07] Kasia15: chyba
[21:07] ksiadz_na_czacie2: Przyznam, że zaczynałem od Nowego Testamentu z prozaicznych powodów
[21:07] langusta_: jakich?
[21:07] opik1: a to Księdza pytajcie, ja tu tylko opikuję :D [21:07] Awa: ks, ale po co czytać Biblię, dawniej Kościół tego nawet nie zalecał przeciętnemu wiernemu
[21:07] ksiadz_na_czacie2: Nigdzie w czasach mojej młodości nie można było kupić Starego :D
[21:08] langusta_: :))
[21:08] wie_sia: :D
[21:08] Kasia15: :)
[21:08] ksiadz_na_czacie2: Awa, no właśnie, po co?
[21:08] ksiadz_na_czacie2: Może właśnie od odpowiedzi na to pytanie trzeba zacząć tę lekcję?
[21:08] Awa: odpowiedź jest banalna
[21:08] Awa: żeby gadać z Bogiem ,,bez pośredników"
[21:09] Awa: tzn. raczej Go słuchać
[21:09] Awa: bo w tę drugą stronę to nie ma pewności
[21:09] langusta_: ale też prawdą jest, że słownie wpierw poznawaliśmy "wielkie fakty" ST (stworzenie, potop, przejście przez Morze Czerwone) i dzieje Jezusa
[21:09] langusta_: a dopiero potem inne szczegóły
[21:09] Kasia15: Przecież jak nie znasz Biblii, to nie znasz Chrystusa
[21:09] ksiadz_na_czacie2: Langusta, obawiam się, że to, o czym piszesz, to już w większości przypadków przeszłość
[21:09] spamer: tło historyczne....
[21:09] langusta_: ?
[21:10] Awa: teraz się poznaje Simsy 2
[21:10] opik1: musimy przecież wiedzieć, bo Bóg do nas mówi
[21:10] ksiadz_na_czacie2: Teraz czyta się tylko sms-y
[21:10] ksiadz_na_czacie2: i bryki
[21:10] baranek: albo e-maile :P
[21:10] ripsat: i wiara też wysyła sms-y, poleciała na to
[21:10] ripsat: wiec nie oczerniaj sms-ów, ks2
[21:11] ksiadz_na_czacie2: Ale nie tylko wysyła sms-y :P
[21:11] spamer: narzędzie jak każde inne
[21:11] Sheri: w Biblii znajdziemy odpowiedź na każde pytanie czy strapienie
[21:11] Sheri: w Biblii odnajdziemy wzór do naśladowania w postaci samego Jezusa
[21:11] barcelonka: Przepraszam, że się wtrącę, ale jak Księże mamy odczytywać zapisy testamentalne, jeśli nie znamy kontekstu kulturowego, dosłownie chyba nie da się zawsze...
[21:11] ksiadz_na_czacie2: barcelonka, do tego też - mam nadzieję - dojdziemy
[21:11] ksiadz_na_czacie2: No dobra, ale przeciętny gimnazjalista powie mi: a co mi daje poznanie Boga Biblii, poznanie Starego Testamentu
[21:12] ksiadz_na_czacie2: Jeszcze doda, że z tego chleba miał nie będzie
[21:12] barcelonka: fajno, może się doczekam ;)
[21:12] Kasia15: ja jestem gimnazjalistką:)
[21:13] Awa: ks, ja mam wiele z gimnazjalisty
[21:12] Awa: podobno kiedy w kościele czyta się Pismo Św., to sam Bóg mówi
[21:12] ksiadz_na_czacie2: Podobno??
[21:13] barcelonka: czy my teraz rozważamy, czy Pismo w ogóle należy czytać??? chyba się zgubiłam...
[21:14] barcelonka: jak do mnie listy piszą, to czytam
[21:14] ksiadz_na_czacie2: Więc od czego zaczniemy naukę?
[21:14] spamer: żywe słowa...
[21:14] Awa: jest taki psalm chyba ,,kiedy Bóg mówi nie gardź Jego słowem"
[21:14] ripsat: od otworzenia Pisma Świętego
[21:14] Daw0: od wysłuchania księdza?
[21:14] ksiadz_na_czacie2: :)
[21:14] Awa: alfabet
[21:14] opik1: od uświadomienia sobie, czym jest Pismo Św.
[21:14] spamer: losowo i przeczytamy np. "oko za oko"
[21:14] spamer: i zamkniemy

[21:15] Daw0: spamer, to nie na tym polega
[21:15] spamer: Daw0, no domyślam się, że nie na tym
[21:15] ksiadz_na_czacie2: Ripsat, mnie wyprzedziła, bo właśnie korci mnie powrót do łopatologii ;)
[21:15] ksiadz_na_czacie2: Ripsat, napisała: od otworzenia
[21:16] ksiadz_na_czacie2: Ja bym powiedział od tego, że każdego dnia znajdziemy sobie czas
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Więc skoro znaleźć czas, to planowanie dnia
[21:17] Awa: i chęci i potrzebę
[21:17] spamer: oki, mamy systematykę, jak w ćwiczeniach, co dalej....
[21:18] ksiadz_na_czacie2: No właśnie, co dalej
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Mamy czas, mamy czas, czas nie goni nas.....
[21:18] Kasia15: a mnie goni:) jutro Roraty:)
[21:18] Awa: planowanie dnia tzn. coś odpuścić, żeby Bogu dać czas
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Dać Bogu czas bez poganiania Go ;)
[21:18] barcelonka: czy to ma być konkretna pora, np. 22. 30? i konkretny czas, np. kwadrans?
[21:18] Awa: barcelonka, o 23 to raczej ciężko wprowadzić w życie to, co postanowisz
[21:18] barcelonka: zależy, ja mam dzień nocą
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Więc ile tego czasu?
[21:19] tricorp: chyba ok. 30 minut
[21:19] tricorp: co najmniej
[21:19] langusta_: np. 15 min lub 30, to zależy ks2
[21:19] baranek: 5 minut
[21:19] ksiadz_na_czacie2: tricop, tak od razu?
[21:19] ksiadz_na_czacie2: No, 5 to chyba za mało
[21:19] Kasia15: 6 min
[21:19] ripsat: 7,5
[21:19] tricorp: pewnie racja, że na początku i to jest duuużo
[21:19] Daw0: no tyle, ile potrzeba do przeczytania np. 1 rozdziału czy 2
[21:19] faustyna: tyle, ile potrzeba - nie za mało, ale też tyle, by nie zaniedbać innych obowiązków
[21:20] ksiadz_na_czacie2: Daw0, właśnie, czy to ma być czas tylko na przeczytanie?
[21:20] iwa1: czytać tyle, żeby się nie znudzić i nie zniechęcić
[21:20] Daw0: przemyślenie i przeczytanie
[21:20] ksiadz_na_czacie2: iwa, dobre
[21:20] ksiadz_na_czacie2: Tyle, żeby się i nie znudzić i nie zniechęcić
[21:20] tricorp: myślę, że jeśli czytanie np. 5 min, to przemyślenie 10
[21:21] Kasia15: no ale Biblii nie da się tak po prostu wziąć, przeczytać fragment i papa:)
[21:21] Daw0: ale ja tam wolę posłuchać bardziej wykształconych ludzi niż sam przemyśleć i się pomylić
[21:21] Awa: i co, tak z zegarkiem w ręce mierzyć ten Boży czas?
[21:21] Awa: taaa, a dziecko się drze gdzie moje kakao?:)
[21:21] ripsat: Awa, nie, a od czego są budziki?
[21:21] ksiadz_na_czacie2: Awa, kiedy ten zegarek ma jakiś sens
[21:21] ksiadz_na_czacie2: Bo daje głowę, że po tygodniu przyjdzie zniechęcenie
[21:21] ksiadz_na_czacie2: I co wtedy?
[21:21] barcelonka: ojoj, a mogę zadać pytanie za 100 pkt. - jak to jest z odczytywaniem Słowa Bożego, przy tzw. otwieraniu Biblii w ciemno?
[21:22] spamer: właśnie, jak interpretować?
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Wtedy zostaje zegarek, inaczej wszystko weźmie w łeb
[21:22] Awa: wtedy robimy sobie kilkuletnią przerwę, ks
[21:22] Awa: a zegarek zamieniamy na kalendarz :P
[21:22] ripsat: zbyt duże fragmenty nie są wskazane, ale i zbyt małe również, bo sens się rozmywa
[21:22] ksiadz_na_czacie2: tia, kalendarz..... stuletni :D
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Wiecie, ja bym tego zegarka nie bał się
[21:23] ksiadz_na_czacie2: Bo wszyscy zakładamy w tej lekturze zapał
[21:23] spamer: ja się boję przeczytać i zacząć znajdywać sprzeczności
[21:23] spamer: a wtedy to już kwestia interpretacji
[21:23] opik1: Ks. dla przeczytania Pisma są plany roczne, dwu-, trzyletnie, ale u mnie to nie pracowało
[21:23] Awa: że niby chcę czy nie chcę, ale się staram z tym zegarkiem?
[21:23] langusta_: zgadza się, z czasem wręcz wytworzy się "zdrowy zwyczaj" (odp. pora-czas na Pismo Św.)
[21:24] ksiadz_na_czacie2: A tymczasem do szkoły z zapałem idzie się w pierwszym i ostatnim dniu. Reszta na zegarek
[21:24] Awa: i są czasem nudne lekcje
[21:24] Awa: i te, które nas bardziej interesują
[21:24] Kasia15: a ja tam lubię szkołę:)
[21:24] ksiadz_na_czacie2: Nudne, owszem. Strasznie nudne
[21:24] faustyna: a czasem jest wolne...
[21:24] langusta_: hihihi
[21:24] Awa: Księga liczb
[21:25] Awa: to jest bez sensu
[21:25] ripsat: Awa, zazwyczaj nudne
[21:25] ksiadz_na_czacie2: No, ale co to ma wspólnego z nauką czytania [hmmm]
[21:25] iwa1: właśnie miałam to napisać
[21:25] Awa: czyta się ze zrozumieniem, wtedy jest efektywnie
[21:26] spamer: to jak to zrobić, żeby przeczytać i mając w głowie sprzeczności, nie uznać za coś, co jest przeterminowane
[21:26] ksiadz_na_czacie2: Zauważcie, piszę o sprawach niby prozaicznych, ale istotnych
[21:26] Awa: im więcej ćwiczę czytanie, tym lepiej mi to idzie
[21:26] Awa: im więcej piszę... e... to na odwrót
[21:26] langusta_: to, że z czasem przychodzi zrozumienie i zapamiętywanie, myślenie i odczuwanie tego tak, jak się "chłonie"
[21:26] langusta_: chłonie tekst
[21:26] iwa1: żeby czytać samodzielnie, trzeba poznać literki (podstawa;))
[21:27] barcelonka: czyli ustalamy godzinę i czas trwania lektury?
[21:27] Kasia15: Awa, i w końcu umiesz czytać całymi zdaniami:)
[21:27] baranek: czasem jest tak, że czytam niby znany tekst i zauważam słowo, które mi wcześniej umknęło
[21:27] baranek: jakby ktoś je zakrył, żeby dawkować lekturę
[21:27] langusta_: dokładnie, baranek
[21:27] ksiadz_na_czacie2: Kasia, a na czym to czytanie Biblii całymi zdaniami ma polegać?
[21:27] Kasia15: ks, na zrozumieniu:)
[21:27] spamer: dobra, to co z interpretacją....

[21:27] Awa: baranku, to czasem po prostu zależy od momentu w życiu, czasem coś bardziej przemówi
[21:28] opik1: Awa, coś czy Ktoś?
[21:28] Awa: opik, ja jestem nie na tym poziomie
[21:28] barcelonka: a od którego miejsca zacząć?
[21:28] baranek: najlepiej od wczoraj ;)
[21:28] ksiadz_na_czacie2: Bo mnie wydaje się, że zrozumienie polega choćby na tym, że gdy czytam o wywyższeniu węża na pustyni, to oczami wiary widzę......
[21:28] spamer: czy można czytać Boże Słowo ze zrozumieniem bez błogosławieństwa Boga??
[21:29] spamer: co z modlitwą do Ducha Św.
[21:29] tricorp: Chrystusa na Krzyżu
[21:29] Kasia15: a dajmy na to taki fragment...
[21:29] Kasia15: Mt 5, 31
[21:29] ksiadz_na_czacie2: Ha, spamerku, brawo
[21:29] ksiadz_na_czacie2: tricorp, bingo
[21:29] ksiadz_na_czacie2: To tylko przykłady
[21:30] ksiadz_na_czacie2: Ale ja myślę, że zanim zacznie się interpretować, wiązać teksty. Najpierw musi być opanowanie treści
[21:30] iwa1: błogosławieństwa Boga????????? Jak to się objawia?
[21:30] ksiadz_na_czacie2: Modlitwa przed lekturą ;)
[21:30] Awa: a czy samo czytanie nie jest modlitwą
[21:31] opik1: trzeba się tymi tekstami modlić
[21:31] opik1: zwłaszcza Ewangelią i psalmami, to wtedy zostają one w nas
[21:31] langusta_: jest, Awa
[21:31] iwa1: a, modlitwa:) to konieczne? czytanie biblijne jest modlitwą?
[21:31] Kasia15: właśnie, trzeba wiązać teksty inaczej wyjdzie całkiem coś innego
[21:31] ksiadz_na_czacie2: Niech ktoś zinterpretuje np. Skrzydła ołtarza Herlinga-Grudzińskiego na podstawie lektury zaledwie dwóch stron
[21:31] Awa: ks, chodzi o takie tam ,,Duchu Św. przyjdź, prosimy......”?
[21:31] barcelonka: Hmm, a to mamy zacząć czytać od początku księga po księdze czy możemy wybiórczo?
[21:32] spamer: takie tam właśnie, ponoć tego nie odmawia Bóg nigdy
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Więc obstawałbym przy zasadzie: na pierwszy raz obowiązkowo całość
[21:32] Daw0: jaką całość??
[21:32] Daw0: bo chyba nie całość Pisma Świętego na pierwszy raz (jeden raz)
[21:32] spamer: no od deski do deski
[21:32] langusta_: od Rodzaju po Apokalipsę, Daw0
[21:32] barcelonka: a nie uważacie, że ST to lepsze niż A. Christie?
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Nie czytałem jej :D
[21:32] Awa: barcelonka, ja lubię kryminały
[21:32] Kasia15: czy tu jest mowa o Biblii??
[21:32] barcelonka: uważam, że pasjonujące
[21:33] barcelonka: to czytaj ST, najlepszy i jeszcze prawdziwy
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Zgadza się. Na początek od deski do deski
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Żeby interpretować trzeba znać całość
[21:33] ksiadz_na_czacie2: niuanse to wyższa szkoła jazdy
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Daw, no pewnie, że nie na jeden, aczkolwiek jednemu z naszych poetów to się udało
[21:34] Kasia15: właśnie, bo można wyrwać z kontekstu różne fragmenty, np. Mt 5,31
[21:34] barcelonka: a może Księga i interpretacja, np. prof. Świderkówna na rozgrzewkę?
[21:34] spamer: ile czasu na tę całość??
[21:34] langusta_: tyle, żeby Ci jeszcze zostało potem na szczegóły :D
[21:34] Awa: dla mnie te niuanse to taka odmiana poszukiwań, ,,co poeta miał na myśli" :P
[21:34] Awa: z góry skazane na niepowodzenie
[21:34] ripsat: a Wy piszecie o ST czy NT?
[21:34] ripsat: bo to drobna różnica
[21:34] langusta_: rip, o Biblii (ST i NT razem)
[21:34] ksiadz_na_czacie2: barcelonka, na początek całość
[21:34] ksiadz_na_czacie2: Pytanie konkursowe: który z naszych poetów przeczytał całą Biblię w 37 godzin?
[21:34] barcelonka: dobrze
[21:34] ripsat: Norwid
[21:34] barcelonka: JP2
[21:35] Daw0: Reymont? Mickiewicz? Ks. Twardowski?
[21:35] langusta_: Miłosz?
[21:35] ksiadz_na_czacie2: [nie]
[21:35] spamer: jakiś zdolny.... i uparty
[21:35] barcelonka: Barańczak
[21:35] ripsat: ta Szymborska ;p
[21:35] Daw0: Prus?
[21:35] ripsat: poeta:))
[21:35] Daw0: a poeta...
[21:35] langusta_: Prus nie był poetą, Daw0 ;)
[21:36] Daw0: no zapomniałem, że miał być to poeta
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Podpowiedź: potem siedział w rynsztoku na krakowskim bruku, trząsł się z zimna i nie chciał wrócić do mieszkania, gdzie "to wszystko się stało"
[21:36] langusta_: Norwid
[21:36] ripsat: Norwid, był już langusto
[21:36] ripsat: Stachura!
[21:36] Daw0: może Herbert?
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Nagroda dla ksiedza_na_czacie2 :))
[21:36] ripsat: ks poeta?
[21:36] ripsat: a taki niepozorny
[21:36] langusta_: ks2 :D
[21:36] wie_sia: ks 2 nagroda[prezent]
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Wyspiański, psze państwa. Opisuje to Brandstaetter w Kręgu Biblijnym
[21:37] ksiadz_na_czacie2: Sam go wtedy na tym bruku był naszedł
[21:37] Awa: a my tu typów niepokornych szukamy
[21:37] iwa1: pewnie był na kursie szybkiego czytania
[21:37] tricorp: czy on na tym bruku miał "olśnienie"??
[21:38] ksiadz_na_czacie2: Raczej wielkie trzęsienie ;)
[21:38] ksiadz_na_czacie2: Bo czytał w domu, z którego po tej wstrząsającej lekturze uciekł
[21:38] spamer: cóż, pewnie go wzięło przez....zauroczenie
[21:38] barcelonka: tyle mordów i nawróceń w 37 godz...
[21:38] ripsat: ks 2, czy Ty chcesz, żebyśmy zostali blokersami?

[21:38] Kasia15: eee jak to??
[21:39] langusta_: ripsat :D
[21:39] ksiadz_na_czacie2: Więc jesteśmy po lekturze od deski do deski
[21:39] ksiadz_na_czacie2: Co dalej
[21:39] ksiadz_na_czacie2: Ktoś zasugerował na drugim etapie jakieś komentarze, bodajże prof. Świderkównę
[21:39] barcelonka: może nam to więcej zająć niż Wyspiańskiemu
[21:39] barcelonka: ale załóżmy, że już po
[21:40] barcelonka: tak zdarzyło mi się
[21:40] Kasia15: interpretacja (właściwa)
[21:40] ksiadz_na_czacie2: Kasiu, co rozumiesz przez interpretację właściwą??
[21:40] baranek: zgodna z nauczaniem Kościoła?
[21:41] spamer: taką, by utrzymać spójność i nie zalać lawiną sprzeczności
[21:41] Kasia15: po prostu właściwą;) bo można przecież źle zinterpretować
[21:41] Kasia15: i mija się to z celem
[21:42] faustyna: najlepszy przykład złej interpretacji - źle postawiony przecinek
[21:42] tricorp: interpretacja uwzględniająca kontekst historyczny i tradycję
[21:42] Daw0: najlepiej chyba się opierać na interpretacji teologa czy księdza
[21:42] ksiadz_na_czacie2: Właściwa: Co Bóg mówi do Kościoła? Co Bóg mówi do mnie?
[21:42] ripsat: a Apokalipsa?
[21:42] ripsat: to specjalna księga, nikt nie umie jej zinterpretować właściwie
[21:42] langusta_: ks, czytać chociażby przypisy, szukać odnośników do innych fragmentów Pisma Św., nie każdy od razu sięga przecież po Biblię Jerozolimską ;)
[21:42] spamer: taka interpretacja, by wnioski były takie, jak chciał autor
[21:42] spamer: jak to zrobić, by wiedzieć, co chciał przekazać piszący
[21:43] spamer: rozumiem, że czytamy ostatnie wydanie Tysiąclatki
[21:42] ksiadz_na_czacie2: ripsat, czyli jednak komentarze?
[21:42] ksiadz_na_czacie2: langusto: dobre
[21:43] ksiadz_na_czacie2: to już krok w kierunku lektury kontemplatywnej
[21:43] Kasia15: właśnie, np. ,,Jeśli kto chce oddalić swoją żonę niech jej da list rozwodowy"
[21:43] Kasia15: i jak to zinterpretować?? czy to ma znaczyć, że można się rozwodzić?? NIE
[21:44] Awa: można sobie czytać, czytać i czytać i nic i jak w kazaniu Malińskiego: „Bóg umarł i zmartwychwstał, ale i tak w to nie wierze"?
[21:44] ksiadz_na_czacie2: Pierwsze sumowanie: przypisy i miejsca paralelne to krok w kierunku kontemplacji biblijnej. Komentarze krok w kierunku lepszego zrozumienia
[21:44] Awa: co wtedy?
[21:44] spamer: co z porównaniem z innymi wydaniami?
[21:44] spamer: co z przekładem w innym, znanym języku?
[21:44] spamer: by nie było przekłamań
[21:44] spamer: co do treści
[21:44] ripsat: czy kontemplacja nie jest już wysoką półką?
[21:44] ripsat: sam ostatnio narzekałeś, ks 2, że sami uduchowieni, a tak nie można ;p
[21:44] ksiadz_na_czacie2: ripsat, a dyć napisałem: krok w kierunku :D
[21:44] langusta_: ripsat, co tam półka, grunt, że krok we właściwym kierunku ;)
[21:45] langusta_: ks2 :))
[21:45] ripsat: ać półka, krok toż samo chodzi, by naprzód przeć
[21:45] iwa1: chciałabym usłyszeć jakiś przykład na złą interpretację Biblii. Czy były jakieś?
[21:45] Kasia15: iwal: był, ale nikt mnie nie zauważa:(
[21:45] ksiadz_na_czacie2: iwa, zła interpretacja polega na wyrywaniu i zestawianiu fragmentów z oderwaniem od ich kontekstu
[21:45] iwa1: przykład jakiś
[21:45] ripsat: a po co nam właściwie interpretacja Pisma Świętego?
[21:46] ripsat: to, co trzeba każdy powie, a nadto lepiej nie wiedzieć, bo się pomiesza
[21:46] ksiadz_na_czacie2: Np. Judasz poszedł i powiesił się(...) Jezus mówi: Idź i ty czyń podobnie
[21:46] baranek: Kasia, mówiła też o przecinkach :)
[21:46] faustyna: ja słyszałam kiedyś taki tekst: "zaprawdę powiadam ci dziś, ze Mną będziesz w raju"
[21:46] faustyna: zwróćcie uwagę na przecinek
[21:46] spamer: no tak daleko to nawet ŚJ nie doszli, dobitny przykład :D
[21:46] baranek: to ŚJ, Faustyna ;)
[21:46] faustyna: no, bo kłóciłam się z nimi na ten temat
[21:46] Awa: ks, w ten sposób czytając (kontemplując) Biblię, można stać się wybitnym znawcą Biblii
[21:46] Awa: i co z tego jak nic nie rusza?
[21:47] ksiadz_na_czacie2: Dałem specjalnie przykład przejaskrawiony
[21:47] ksiadz_na_czacie2: Ale to jest najczęściej spotykana choroba
[21:47] ksiadz_na_czacie2: takie dowolne, powyrywane zestawienia
[21:47] Kasia15: to jest pożywka dla Świadków Jehowy!!!!!
[21:47] ripsat: ks 2, a nie lepiej od razu jakąś książkę wziąć i czytać fragment i od razu wyjaśnienie;)
[21:48] ripsat: a Ty tak wszystkich męczysz i męczysz, stado heretyków wychowasz
[21:48] spamer: dobra, proste pytanie, czy można kiedykolwiek wyczytać z Biblii wszystko, co chciał przekazać autor??
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Nie
[21:48] langusta_: interpretacje nie są złe, ale nigdy nie zastąpią żywego kontaktu ze Słowem
[21:49] ksiadz_na_czacie2: chipsy zamiast mleka, a potem przy pierwszym wietrze grypa gotowa, bo kwasu foliowego brakuje :D
[21:49] ksiadz_na_czacie2: To z interpretacjami zamiast tekstu
[21:49] spamer: to inaczej, czy autor pisząc te, a nie inne słowa, wiedział, że będzie tyle interpretacji??
[21:49] spamer: bo Jezus chyba to przewidział, sądząc po fragmencie o fałszywych prorokach
[21:49] iwa1: mam fajny przykład na złą interpretację (ogólnie, nie chodzi o Biblię), wynikający z niezrozumienia znaczenia wyrazów
[21:49] langusta_: oj ks, żebyś Ty wiedział, jakie teraz cuda do chrupek dodają :D
[21:49] langusta_: ale rozumiem przykład ;)
[21:50] Kasia15: właśnie, ile tam konserwantów:)
[21:50] ksiadz_na_czacie2: Spamer, przypuszczam, że wiedział
[21:50] Kasia15: Jezus czytał w ich myślach
[21:50] spamer: to czemu pisał tak.... mało ściśle
[21:51] ksiadz_na_czacie2: Bo nie studiował logiki i metodologii :D
[21:51] langusta_: ks :D
[21:51] spamer: no tak, w końcu to byli prości ludzie
[21:51] ksiadz_na_czacie2: Nie tak do końca
[21:51] ksiadz_na_czacie2: Potrafili czytać i pisać, a to już nie był byle kto
[21:52] spamer: a czy potrafili przekazać to, co czuli, widzieli??

[21:52] ksiadz_na_czacie2: No, bo to, co widzieli nie miało zapachu :D
[21:52] ksiadz_na_czacie2: To może jeszcze o tych komentarzach trochę
[21:53] ksiadz_na_czacie2: Baranka napisała o Kościele
[21:53] ksiadz_na_czacie2: Tu jest zawsze najwięcej buntu
[21:53] ripsat: ks 2, bo Kościół też nie ma pewności, zakłada, że o to i o to chodziło
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Wielu mówi: Co mnie obchodzi kwestia Kościoła. Ważne, co Pan Bóg powiedział
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Gość czatu trochę o tym mówił we wtorek
[21:54] langusta_: szukam właśnie fragmentu mówiącego o ważności interpretacji Pisma Św. z nauczaniem Kościoła
[21:54] langusta_: pamiętasz ks sigla?
[21:54] langusta_: (listy, tylko który)
[21:54] ksiadz_na_czacie2: 2 TM
[21:55] ksiadz_na_czacie2: Ks. Panuś kapitalnie powiedział. Bo Jezus nie kazał iść i pisać, ale iść i głosić. Pierwsze było głoszenie w Kościele
[21:56] ksiadz_na_czacie2: Argument historyczny moim zdaniem nie do zbicia
[21:56] opik1: a i w Starym Testamencie mamy przykłady, że Pisma były czytane i wykładane dla ludu w zgromadzeniu wiernych
[21:56] spamer: a i listy były słowem... pisanym
[21:56] ksiadz_na_czacie2: Nie wiem, czy zauważyliście, ale na www.liturgia.wiara.pl jest w tym tygodniu fragment ważnego dokumentu
[21:57] ksiadz_na_czacie2: "Interpretacja Biblii w Kościele"
[21:58] ksiadz_na_czacie2: Coś się towarzystwo tego Kościoła przestraszyło iw krzaczory poszło ;)
[21:58] ripsat: bo o trudnych prawisz formach
[21:58] spamer: ale pytając kogokolwiek, czyj Kościół reprezentował Jezus, całe kworum różnych wyznań powie jednogłośnie, że TYLKO MÓJ (nasz), myśląc o swoim
[21:59] baranek: spamer - ważniejsze, o którym Kościele mówił Jezus ;)
[21:59] spamer: no w tym sęk, że każdy będzie twierdził, że to był ten jego
[21:59] spamer: reszta to podróby
[21:59] ksiadz_na_czacie2: Poszli czytać dokument pewnie
[21:59] ksiadz_na_czacie2: Tia, proroctwo nie służy do prywatnego wyjaśniania
[21:59] langusta_: czytają 2TM ;)
[22:00] Wanda_: a czy przed głosić nie było czynić jako pierwsze zalecenie?
[22:00] ksiadz_na_czacie2: czynić - głosić – spisać :)
[22:00] Wanda_: głosić powinni ci, którzy są do tego przygotowani, czynić powinien każdy
[22:01] Awa: a czynić to nie głosić?
[22:01] langusta_: głosić powinien każdy: słowem i uczynkiem
[22:01] baranek: głosić to tylko jeden z odcieni czynić ;)
[22:01] Daw0: czynić, czyli żyć tą nauką
[22:01] spamer: w samym Piśmie jest napisane: "po owocach mamy poznać", więc....
[22:01] spamer: pierwsze pytanie powinno być pytaniem, jakież owoce ma Twa wiara
[22:02] langusta_: baranek, my zawsze o całej tęczy :)
[22:02] ksiadz_na_czacie2: Odnośnie głoszenia. Mój proboszcz powtarzał lektorom: Pan Jezus powiedział "Idźcie i głoście" to znaczy głośno mówcie, żeby was usłyszeli :)
[22:02] opik1: no chyba niezupełnie, czyny muszą się pokrywać z głoszeniem
[22:03] opik1: a jeżeli się nie pokrywają, to już nie będzie odcienia :D
[22:03] ksiadz_na_czacie2: Niekoniecznie
[22:03] ksiadz_na_czacie2: Gdyby tak być miało, głosiliby tylko aniołowie
[22:03] langusta_: nie zawsze, to byłby ideał
[22:03] spamer: no i znów pętla zwrotna, bo możesz tak, a nie inaczej interpretować
[22:03] spamer: i z tego powodu tak, a nie inaczej czynić i mieć owoce takie, a nie inne
[22:03] ksiadz_na_czacie2: Głoszą Ci, którzy nieustannie nawracają się (bo mają z czego)
[22:04] ripsat: upadli mają głosić wielkość, paranoja;)
[22:04] opik1: no tak, ale ja nie o tym
[22:04] ksiadz_na_czacie2: Tak, mają głosić wielkość
[22:04] ksiadz_na_czacie2: Tylko nie swoją, a wielkość Boga, Który upadłych z prochu podnosi
[22:04] Wanda_: nie paranoja - ripsat - tylko paradoks
[22:04] langusta_: ripsat, po ludzku patrząc, owszem
[22:04] langusta_: ale rozszerz sposób myślenia :)
[22:04] tricorp: w mojej słabości - moja siła
[22:04] tricorp: jeśli miałbym się chlubić....
[22:04] ripsat: langusto, jak człowiek ma patrzeć, jak nie po ludzku?
[22:05] ripsat: ks 2, ileż w tym prawdy, a ile taniego hasła reklamowego?
[22:05] ksiadz_na_czacie2: Izajasz w poniedziałek powie: wzmacnia omdlałe ramiona
[22:05] ksiadz_na_czacie2: Gdyby człowiek głosił siebie, grzech byłby przeszkodą. Ale głosimy Jezusa zmartwychwstałego, Który grzeszników z więzów uwalnia
[22:05] spamer: ta, a Piotr krzyknie: "Panie ratuj, bo tonę”
[22:05] ripsat: cały problem w tym, że Kościół już nie potrafi reklamować Nieba
[22:06] spamer: od reklam jest jednak diabeł
[22:06] Wanda_: Nieba nie trzeba reklamować
[22:06] ripsat: Wanda, trzeba
[22:06] Wanda_: nie
[22:06] tricorp: nie
[22:06] ripsat: czy chcecie czy nie
[22:06] ripsat: to głosząc zmartwychwstanie i Pismo Św.
[22:07] ripsat: reklamujecie Niebo
[22:07] langusta_: świadczenie to reklama?
[22:07] ksiadz_na_czacie2: Nie trzeba. Błyskotki próbują wygrać z Bogiem, ale Bóg nie próbuje wygrywać z błyskotkami :D
[22:07] ripsat: bo może nie zależy Mu tak na ludziach, jak ludzie mają to wmawiane?
[22:07] ripsat: langusto, w pewien sposób
[22:07] spamer: reklama z natury opisuje coś w sposób, by był lepszy niż jest w rzeczywistości
[22:07] spamer: z Niebem jest odwrotnie
[22:08] spamer: tego nie da się opisać
[22:08] spamer: w końcu "oko nie widziało...”
[22:08] tricorp: racja, spamer
[22:08] langusta_: "ripsat : nie zależy" - jak się Ciebie czyta , to można dojść do wniosków, że Jezus umarł dla kaprysu Ojca, szok
[22:08] opik1: tak, ripsat, zwłaszcza słowa: "weź swój krzyż i chodź za Mną" są reklama
[22:08] Wanda_: opik :)
[22:08] ripsat: langusto, bo trochę tak jest
[22:08] ripsat: opik, raj kusi
[22:08] ripsat: wielu dało się na to nabrać
[22:08] ksiadz_na_czacie2: Coś odnośnie tej reklamy Wam napiszę na koniec
[22:09] ksiadz_na_czacie2: Benedykt w regule napisał, że jak zgłosi się kandydat do klasztoru, to mają go dwa dni przed drzwiami trzymać i badać, czy jego chęci są

prawdziwe. Ot, reklama
[22:10] ripsat: zauważ jedną rzecz, opiku
[22:10] ripsat: nie narodził się nigdy taki, który by postępował tak znakomicie, jak wymaga tego od człowieka Pismo Św.
[22:10] ripsat: oprócz jednego
[22:10] ripsat: człowiek nie da rady dążyć do tego
[22:11] ksiadz_na_czacie2: Dążyć da radę
[22:11] ksiadz_na_czacie2: Co innego dążyć, a co innego osiągnąć
[22:11] ksiadz_na_czacie2: Jezus oczekuje dążenia
[22:11] ripsat: dlatego można wyciąć pewne sprawy i ułożyć znakomite hasła reklamowe i ludzie kupią Niebo
[22:11] opik1: "starczy ci mojej laski"
[22:11] spamer: a nie chodzi o to, by uczeń był lepszy od Mistrza
[22:11] Wanda_: ripsat - On 99 owiec zostawił, a poszedł szukać jednej zagubionej
[22:11] ripsat: spamer
[22:11] ripsat: po pewnym czasie uczeń powinien przerosnąć Mistrza
[22:11] ripsat: Wanda, i uważasz to za sprawiedliwe?
[22:11] Wanda_: ale nie Mistrza
[22:11] megi: Jeremiasz pisze: ...uwiodłeś mnie Panie, a ja pozwoliłem się uwieść...
[22:12] spamer: podważając przy tym autorytet
[22:12] spamer: stając się dla siebie Bogiem
[22:12] opik1: ripsat, my nie przerośniemy, ale On nas upodobni do siebie
[22:12] ksiadz_na_czacie2: ripsat, cały problem chrześcijaństwa na tym polega, że "zasady" zostały zakwestionowane nie dlatego, że straciły na aktualności, ale dlatego, że mało kogo pociąga "niebo" :(:(:(
[22:12] ripsat: opik1, nie upodobni
[22:12] ripsat: ks 2, bo źle jest sprzedawane
[22:12] ripsat: poza tym Kościół jest niespójny
[22:12] ripsat: Kościół jest spójny, gdy go przyjmujesz, a nie pytasz
[22:12] ripsat: gorzej, gdy zaczynasz myśleć
[22:12] Wanda_: tak, bo pozostałe były pod opieką pomocników i psów pasterskich – ripsat
[22:12] Wanda_: a ta jedna potrzebowała pomocy Pasterza
[22:12] spamer: to ma być celem??
[22:12] tricorp: nie jest źle sprzedawane
[22:12] tricorp: tylko
[22:13] tricorp: trudna jest ta mowa
[22:13] tricorp: niebo wymaga trudu
[22:13] Lars: niebo pociąga - Księże - ale praca już nie ;) praca nad sobą samowychowanie ;)
[22:13] ksiadz_na_czacie2: pars pro toto
[22:13] spamer: reklama jest jednak z dołu - nic nie rób, wszystko masz gotowe
[22:14] spamer: tu chodzi o wysiłek, a więc coś, co przeczy łatwiźnie
[22:14] ripsat: spamer, nie ma takich reklam, żeby nic nie robić
[22:14] ripsat: zawsze musisz się ruszyć
[22:14] opik1: ripsat, jesteś członkiem tego Kościoła, mistycznego Ciała Chrystusa
[22:14] spamer: jest tak, że masz minimum wysiłku, a sukces gwarantowany, tak jest w reklamach
[22:14] spamer: to podstawowe założenie
[22:14] Wanda_: Kościół (ten z dużej litery) jest spójny sam z siebie - ripsat, tylko czasami tego się nie dostrzega
[22:14] ripsat: opik1?
[22:15] ripsat: Wando, mylisz się
[22:16] ripsat: lichy cel, gdy nie można prześcignąć Mistrza
[22:16] Wanda_: człowiek może być omylny, ale Bóg nie - ripsat
[22:16] opik1: piszesz o przyjęciu Kościoła, a ja Cię pytam, jak można przyjmować lub nie przyjmować czegoś, czego się jest cząstką?
[22:16] ksiadz_na_czacie2: Ja nie mam wątpliwości, że i w naszych czasach spełnia się obietnica Pana o bramach, które Kościoła nie przemogą. Problem polega na tym, żeby przestać patrzyć na te bramy, a zacząć patrzeć na Pana
[22:16] tricorp: a czy to zawody sportowe?
[22:16] tricorp: że trzeba prześcignąć Mistrza?
[22:16] ripsat: spamer, podstawowym założeniem jest: wierzę, więc żyję
[22:16] ripsat: opik1, można
[22:17] ripsat: tri, troszku
[22:17] ripsat: Pawel bodajże o tym pisze
[22:17] langusta_: tricorp, to porównanie, jak z Pawła ;)
[22:17] spamer: bzdurne założenie - nie wierząc, też żyjesz
[22:17] ksiadz_na_czacie2: To tak jak przy pożarze: jeden widzi ogień, drugi wodę do gaszenia ognia
[22:17] Wanda_: ripsat - czasami trzeba wykroczyć poza normalne ramy myślenia - mistrz Mistrzowi nierówny
[22:18] tricorp: w dobrych zawodach uczestniczyłem... oki, ale kontekst jest inny od naszych stadionów...
[22:18] tricorp: to radość z trudu
[22:18] langusta_: i nadzieja na wygraną
[22:18] ripsat: ks 2, właśnie, ale Bóg widzi wszystko
[22:18] ripsat: zatem próżny wysiłek człeka, jak wszystko w rękach Boga:)
[22:19] ripsat: tri, ciekawe, czy to samo mi powiesz, gdy spotkamy się w czyśćcu lub piekle
[22:19] spamer: tak, i nawet nie zakładam, że będę równy mistrzowi
[22:19] tricorp: ach, Ripsat, Tobie się "Dziady" Mickiewicza przyśniły czy co?
[22:19] ksiadz_na_czacie2: spamerku, ale cudów więcej od Niego masz szansę uczynić
[22:20] ripsat: spamer, dla mnie wierzyć to żyć...
[22:20] ripsat: ale skoro dla Ciebie tak nie jest...
[22:20] spamer: z założeniem, że nie ja je czynię
[22:21] spamer: rip, można żyć, nie wierząc, kwestia jakości życia
[22:22] ripsat: spamer, tu się mylisz wg Kościoła
[22:22] ripsat: to nie jest życie, ale pusta egzystencja
[22:22] spamer: pusta egzystencja jest formą spędzania dni, więc i życiem
[22:22] spamer: co innego z życiem dla Boga
[22:22] spamer: bo dla siebie będziesz żył do ostatniego tchnienia
[22:22] ripsat: spamer, dla innych również
[22:22] spamer: dla Boga umrzesz, odtrącając Go
[22:22] spamer: fajna reklama piekła, co??
[22:22] ksiadz_na_czacie2: No nic, lekcja czytania jak widać wciąż otwarta
[22:22] ksiadz_na_czacie2: Ostatnio dokumenty Kościoła mówią coraz częściej o tzw. lectio divina
[22:22] ksiadz_na_czacie2: Więc na jutro ostatnia taka lekcja za chwilę będzie wstawiona
[22:23] ksiadz_na_czacie2: Zapraszam, bo tam mieliśmy przez siedem dni konkretne

wskazówki, jak to robić
[22:23] Daw0: co to znaczy lectio divina?
[22:23] Daw0: a jutro nie będę...
[22:23] ksiadz_na_czacie2: dosłownie "Boskie czytanie"
[22:24] ksiadz_na_czacie2: ale ja piszę o serwisie liturgia, nie o czacie
[22:24] wiola: nio, są do tego konkretne wskazówki
[22:24] wiola: piękne, ale czasochłonne
[22:24] opik1: to zależy, ile czasu poświęcamy Bogu, wiola
[22:24] wiola: ja nie piszę, że to jest złe czy nudne, zapomniałam dodać, że jest to piękny i owocny czas
[22:24] wiola: ale trzeba dać Duchowi Św. czas, dlatego jest czasochłonne
[22:24] ksiadz_na_czacie2: Natomiast dla szermierzy słowa. Lekcje na przyszły tydzień pisane będą przez szermierzy czynu. Czyli przez wolontariuszy Warszawskiego Hospicjum Społecznego
[22:25] ksiadz_na_czacie2: Odtrutka na wielogodzinne przesiadywanie na czacie
[22:25] ksiadz_na_czacie2: :D:D:D:D
[22:26] ksiadz_na_czacie2: rozkład na www.liturgia.wiara.pl tydzień trzeci: W szkole wolontariatu
[22:27] ksiadz_na_czacie2: Nic, zmykam [papa]
[22:27] ksiadz_na_czacie2: +++
[22:27] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże