Sakrament namaszczenia chorych

Zapis czatu z 12 stycznia 2008

publikacja 13.01.2008 11:30

Administrator: Przeczytaj proszę Jk 5,14n:) 14 Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana*. 15 A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone.

[20:56] <spamer>: oki, znaczy kapłani są w stanie zapewnić modlitwę pełną wiary....
[20:57] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, to modlitwie tyczy się wszystkich uczestniczących w obrzędach
[20:59] <spamer>: namaszczenie może być alternatywą dla spowiedzi??
[20:59] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer :) jeszcze chwila
[20:59] <ksiadz_na_czacie11>: już za chwileczkę, już za momencik czat nasz tematyk zacznie się kręcić :D
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: no już :) zaczynamy
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: witam i zapraszam do rozmowy, zacznijmy od nazewnictwa: dawniej nazywano ten sakrament inaczej - dlaczego?
[21:00] <Owieczka_in_black>: ks, w tym wersecie jest ZAPEWNIENIE, że Pan go podźwignie
[21:01] <Owieczka_in_black>: czemu więc mamy często wrażenie, że modlitwa nie pomaga?
[21:01] <spamer>: bo brak jej wiary??
[21:01] <spamer>: tak można też sądzić, czytając o wierze i ziarnku gorczycy
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: po kolei Owieczka :)
[21:01] <Trinity>: "ostatnie namaszczenie"
[21:01] <paczka_dropsow>: bo inaczej go rozumiano...
[21:01] <viki>: ostatni sakrament
[21:02] <viki>: był przeznaczony dla ludzi chorych chyba ;)
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: a skąd to inne rozumienie?
[21:03] <viki>: bo choroba prowadziła do końca, czyli do śmierci
[21:03] <Owieczka_in_black>: no bo ktoś się modli, a choremu się pogarsza
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: otóż, taka była praktyka, że księdza z sakramentami wzywano do umierających
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: a jeśli chory był w stanie terminalnym, no to po wizycie księdza umierał i stąd skojarzenie
[21:03] <Trinity>: a nie jest tak i dziś?
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: jest, Trinity, i właśnie dlatego wielu i dziś kojarzy namaszczenie z ostatnim sakramentem, choć ostatni jest Wiatyk
[21:04] <Owieczka_in_black>: no a skąd wiadomo czy ostatni?
[21:05] <Owieczka_in_black>: przecież może zrobić numer i wyzdrowieć
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: Owieczka, bo to Komunia Święta udzielana już umierającym
[21:05] <spamer>: umarłych pogrzebać
[21:05] <spamer>: to ostatni sakrament
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: pogrzeb nie jest sakramentem
[21:06] <spamer>: też fakt
[21:06] <Owieczka_in_black>: czyli jak ktoś przyjął Komunie dzień przed śmiercią to nie był to Wiatyk??
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: Wiatyk, Owieczka, Wiatyk
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: ale wracajmy do namaszczenia - dlaczego taki właśnie znak tego sakramentu? namaszczenie olejem...?
[21:06] <viki>: coś ze chrztem
[21:07] <viki>: olej i tam i tu no i bierzmowanie
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: namaszczenie chorych dokonuje się olejem poświęconym, a nie Krzyżmem
[21:07] <Owieczka_in_black>: olej z oliwek? czy jakikolwiek poświęcony?
[21:07] <zielona_mrowka>: a Krzyżmo to nie olej poświęcony? :]
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: a można także w nagłej potrzebie użyć oleju roślinnego poświęcanego na miejscu
[21:07] <viki>: zielona, myślałam, że to jedno i to samo
[21:08] <Trinity>: ale jestem niedouczona
[21:08] <spamer>: raczej ja
[21:08] <Owieczka_in_black>: a Krzyżmo to z czego jest?
[21:08] <Owieczka_in_black>: balsam jakiś czy co?
[21:08] <Owieczka_in_black>: żebyśmy juz wiedzieli w koncu
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: ten święcony przez biskupa w Wielki Czwartek jest z oliwek, ale może być każdy roślinny
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: do Krzyżma dodaje się balsamu i olejki zapachowe
[21:09] <Owieczka_in_black>: aaa, no właśnie :)
[21:09] <Trinity>: ale jest zasadniczo z oliwek?
[21:09] <zielona_mrowka>: czyli jest bardziej lub mniej kosmetyczny ;)
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: bez żadnych dodatków
[21:09] <Owieczka_in_black>: a balsam jest z czego?
[21:09] <Owieczka_in_black>: bo pewnie nie taki po kąpieli :P
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: nie wiem dokładnie, z czego się robi balsam
[21:11] <Owieczka_in_black>: Krzyżmo (inaczej – chryzma, od gr. chrio – namaszczać, chrisis – namaszczenie) to jasny olej z oliwek, zmieszany z ciemnym balsamem.
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: Owieczka, nie mieszaj tu Krzyżma
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: no ale jak z tym namaszczeniem? dlaczego?
[21:11] <spamer>: tak już marginesem mówiąc, olej działa gojąco na rany
[21:11] <wladek>: pocałunek śmierci?
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: no o to chodzi właśnie, Spamer
[21:12] <viki>: czyli namaszczeni Nim
[21:12] <viki>: On koi rany
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: czyli olej jest po prostu znakiem lekarstwa
[21:12] <Daw0>: lekarstwa duszy?
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: też, Daw
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze, a co daje człowiekowi choremu sakrament namaszczenia?
[21:13] <spamer>: no i czy jest alternatywą dla spowiedzi?
[21:13] <_34_>: namaszczenie - czyli ten sakrament daje siły, np. w cierpieniu
[21:13] <Owieczka_in_black>: wg Pisma ma go podźwignąć (cokolwiek to znaczy) [21:13] <spamer>: jak można wyczytać w tym fragmencie
[21:14] <happy>: gładzi grzechy
[21:14] <wladek>: odpuszcza grzechy
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: tak, 34, i tu właśnie owo "podźwignięcie" oznacza łaskę pomagającą znieść, albo i czasem przezwyciężyć cierpienie
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: nie chodzi o dosłowne wyzdrowienie
[21:15] <_34_>: ten sakrament podtrzymuje chorego w np. chorobie, cierpieniu, słabości (fizyczna, duchowa)
[21:15] <Daw0>: hmm, w takim razie jak człowiek musi być chory, żeby mógł przyjąć ten sakrament?
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: tak, 34, a jeśli taka wola Boża, to daje i wyzdrowienie
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: powoli, Daw, dojdziemy do tego
[21:15] <spamer>: a co z tą alternatywą??
[21:15] <viki>: ale często chory czeka na ten sakrament, aby mógł odejść
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: ale warunkiem jest wiara, czyli zaufanie do Boga, modlić się z wiarą (jak wzywa apostoł)
[21:17] <spamer>: ta góry przenosi
[21:17] <spamer>: więc co jej tam choroba
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: a czy odpuszcza grzechy? - formuła sakramentu mówi: "przez to święte namaszczenie niech Pan wspomoże ciebie łaską Ducha Świętego, Pan, Który odpuszcza ci grzechy, niech cię wybawi i łaskawie podźwignie"
[21:17] <_34_>: "A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem, i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone" (Jk 5,14-15)
[21:18] <_34_>: z tego wynika, że tak...?
[21:18] <happy>: tak
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: a działa to tak w praktyce, że jeśli chory nie może się wyspowiadać, to namaszczenie odpuszcza wszystkie grzechy
[21:18] <spamer>: czyli odpuszczenie grzechów bez ich wyznawania
[21:18] <spamer>: bez żalu, ale za to z wiarą
[21:18] <spamer>: bez postanowienia poprawy, ale z nadzieją na życie
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: jeśli może się spowiadać, to powinien to przed namaszczeniem uczynić
[21:18] <Owieczka_in_black>: księże, a jeśli np. chory żyje w związku niesakramentalnym i rozgrzeszenie, że tak powiem, mu nie przysługuje, to co z takim namaszczeniem wtedy?
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: Owieczka, jeśli jest in periculo mortis, to może przyjąć, jeśli nie, no to niestety
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: (=w niebezpieczeństwie śmierci)
[21:19] <Owieczka_in_black>: a wiadomo czy to mortis zaraz?
[21:19] <Owieczka_in_black>: różnie to bywa, księże
[21:20] <spamer>: faktycznie ostatnia deska ratunku
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: no to powiedzmy sobie, kto może ten sakrament przyjmować....
[21:20] <happy>: każdy
[21:20] <viki>: każdy
[21:20] <spamer>: katolik
[21:20] <happy>: oczywiście, ten kto ma sakrament chrztu
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: ale warunek: chory poważnie, przed operacją niebezpieczną, osłabiony przez podeszły wiek
[21:21] <paczka_dropsow>: a moja kumpela miała... jak miała deprechę...
[21:21] <paczka_dropsow>: i plany samobójcze - niby w zagrożeniu życia...
[21:21] <paczka_dropsow>: czy to nie naciąganie?
[21:21] <viki>: ks, a ja słyszałam, że taki sakrament osoba dręczona może przyjmować raz w miesiącu, czy to prawda??
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: Paczka, naciąganie
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: nie Viki
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: tylko chory lub osłabiony przez wiek
[21:21] <viki>: i to mi mówił ks – dziwne

[21:21] <Daw0>: choroba psychiczna też się wlicza?
[21:22] <spamer>: tak czy inaczej depresja jest śmiertelna
[21:22] <spamer>: a popełniający pod jej wpływem samobójstwo nie w pełni poczytalny
[21:22] <pogoda>: czy samobójcom udziela się sakramentu?
[21:23] <pogoda>: słyszałam, że niektórzy nie
[21:23] <pogoda>: ale jak ktoś jest zdrowy?
[21:23] <pogoda>: psychicznie
[21:23] <happy>: księże, ja w moim życiu ......... sakrament chorych miałam dwa razy, raz podczas rekolekcji.....(ksiądz powiedział, że wszyscy)...............drugi raz byłam w domu starców na Mszy Św. - ksiądz podszedł do nas i nam udzielił
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: w chorobie psychicznej nie powinno się udzielać sakramentu tego, chyba że istnieje inna choroba zagrażająca życiu
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: nie wiem, Happy, na jakiej zasadzie ks to zrobił, nie powinien
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: nie powinno się udzielać tego sakramentu ludziom zdrowym
[21:24] <Owieczka_in_black>: dlaczego??
[21:24] <spamer>: hmmm
[21:24] <spamer>: masa sprzeczności
[21:24] <spamer>: jak, na jakiej, po swoich wywodach rekolekcyjnych uznał wszystkich za słabych
[21:24] <paczka_dropsow>: hm... naciąganie sakramentów...
[21:24] <_34_>: chyba raczej chodzi o przypadki nagłej choroby i tego, że komuś nagle grozi śmierć, niebezpieczna operacja... albo nagłe osłabienie (osoby starsze i chore)

[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: nie tylko nagłej, 34, bo można ten sakrament przyjmować kilka razy w tej samej nawet chorobie
[21:25] <_34_>: ale chodzi o ciężką chorobę
[21:25] <_34_>: tylko... póki człowiek jest przytomny
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: tak, 34, taką, która zagraża życiu
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: czasem udziela się nawet nieprzytomnemu, ale wtedy warunkowo
[21:26] <_34_>: gdy jest pewność, że gdyby był przytomny, to by o ten sakrament poprosił
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: tak, 34
[21:26] <_34_>: jeśli w stanie agonalnym, to (chyba) może przyjąć ten sakrament ktoś z rodziny (za tę osobę)
[21:26] <_34_>: ale nie jestem pewna
[21:26] <viki>: już nic nie rozumiem :/
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: nie, nie, nie można przyjmować sakramentów za kogoś
[21:26] <_34_>: racja, chodziło o Komunię
[21:26] <sono>: księże, ja jak byłam w szpitalu, to otrzymałam Sakrament Chorych 2 razy
[21:26] <sono>: raz w klinice w Bytomiu, a potem drugi raz na onkologii
[21:27] <sono>: nie ma się co bać przyjmować sakramentu Chorych, normalnie On raczej uzdrawia niż uśmierca
[21:28] <_34_>: sono - może uzdrowić, ale to nie od człowieka zależy
[21:29] <sono>: ja byłam zagrożona chorobą, ale się nie poddałam, sakrament w tym mi dopomógł :))
[21:29] <sono>: nawet nie wiesz, ile przeryczałam w kapliczce na onkologii, by nie dezerterować z tego świata i Pan Bóg widać mnie posłuchał
[21:29] <sono>: za to Mu wielkie dzięki
[21:29] <paczka_dropsow>: ekstra sono
[21:29] <paczka_dropsow>: amen
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: o tym mówimy, Sono
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem spróbujmy podsumować dotychczasową rozmowę (żebyśmy się nie zgubili;))
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: sakrament namaszczenia chorych jest dla ludzi chorych, obciążonych chorobami zagrażającymi życiu
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: daje on łaskę wspomagającą w cierpieniu, przede wszystkim zdrowie duszy, choć niewykluczone, że i ciała, daje też odpuszczenie grzechów (jeśli chory nie może się wyspowiadać)
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: a, i można ten sakrament powtarzać nawet w tej samej chorobie, jeśli się przedłuża i osłabienie postępuje
[21:31] <spamer>: co ile??
[21:31] <spamer>: jak często innymi słowy
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, nie ma jakichś określonych przedziałów czasowych
[21:32] <spamer>: oki, co z modlitwą pełną wiary??
[21:32] <spamer>: ma być od księdza czy chorego?
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: modlitwa towarzyszy udzielaniu tego sakramentu (i każdego), zawsze powinna być pełna wiary
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: a modlą się przy tym wszyscy, a nie tylko szafarz
[21:33] <sono>: księże, nie wiem, jaką Ty masz wiarę - bardziej praktyczną lub teoretyczną - ale najbardziej wiara praktyczna pojawia się u ludzi zagrożonych utratą życia - zrobią wiele, by pojednać się z Panem Bogiem, a gdy choroba ustępuje to mówią Bogu
[21:33] <sono>: Panie obiecywałam wiele, ale Ty masz poczucie humorku :)
[21:33] <sono>: ja tak mam, jak mi jest lepiej...
[21:34] <sono>: niemniej jednak w stanie zagrożenia mojego życia poważną chorobą, uczepiłam się Pana Boga i już Go nie puszczę
[21:34] <spamer>: a ja się czepię jeszcze jednego z kolejnych wersów...
[21:34] <spamer>: Jk 5:16 16. Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego.
[21:34] <Serafin>: spamer, NT nie używa w odniesieniu do szafarzy słowa kapłan z wiadomych powodów
[21:34] <spamer>: dlaczego tam nie ma nic o kapłanach?
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, chodzi o wzajemne wsparcie w trudnościach. "wyznawanie grzechów" to tyle, co przyznawanie się do własnej słabości
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: ale wracajmy do namaszczenia.... gdzie w Piśmie Św. są teksty o tym sakramencie? w Ewangeliach są?
[21:36] <sono>: ja nie wiem
[21:36] <paczka_dropsow>: w Dziejach...
[21:36] <paczka_dropsow>: zdaje się...
[21:36] <paczka_dropsow>: albo w Listach...
[21:36] <paczka_dropsow>: <przyznaje się, że nie pamięta>
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: w Ewangeliach jest jedna wzmianka - Mk 6,13 [21:37] <spamer>: Mk 6:13 13. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: wniosek: skoro apostołowie wysłani przez Jezusa dokonywali takiego obrzędu, to musiał być im zlecony
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: a poza tym ten fragment Jk "namaszczali w Imię Pana"
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: i zwróćcie uwagę, że apostoł mówi: "choruje" - nie mówi: "umiera"
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: czyli należałoby księdza wzywać wtedy, gdy ktoś zachoruje, a nie dopiero gdy kona
[21:40] <paczka_dropsow>: ale nie mówi... choruje fizycznie...
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: Paczka, bo to oczywiste
[21:40] <paczka_dropsow>: niby tak, a niby nie...
[21:40] <paczka_dropsow>: chyba że jest jakieś rozróżnienie w greckich słówkach na chorobę fizyczną i psychiczną...
[21:40] <sono>: księże, jasne, że należy prosić ks. o przybycie, gdy ktoś jeszcze nie skonał! - na co umarłemu kadzidło i modlitwy, jak dusza ląduje w piekle
[21:40] <spamer>: toć w zeszłym miesiącu, jak pytali sąsiadkę, czy wezwać księdza, to powiedziała "a czy ja umieram"
[21:40] <spamer>: jak się okazało umierała
[21:40] <_34_>: jak kona, to już tylko Wiatyk?
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: tak, 34
[21:41] <baranek>: ale Wiatyk to Komunia
[21:41] <baranek>: a jak nie jest w stanie łaski, to i rozgrzeszenie...
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: Wiatyk to Komunia na drogę ostatnią
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: a bardziej praktycznie: co należy przygotować, jak się prosi księdza z posługą tego sakramentu?
[21:41] <paczka_dropsow>: yyy... olej?
[21:41] <paczka_dropsow>: świece?
[21:42] <paczka_dropsow>: sól chyba też....
[21:42] <spamer>: tego to w ogóle nie słyszałem
[21:42] <Awa>: chora osobe ;)
[21:42] <Awa>: wytłumaczyć jej, że to nie ostatnie namaszczenie
[21:42] <Awa>: wata, woda, krzyżyk woda święcona
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: Awa, jeśli bliscy zwlekają z wezwaniem kapłana, to sami ponoszą za to odpowiedzialność
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: powinno się przygotować krzyż i świece, wodę święconą
[21:43] <_34_>: i kawałek waty albo chleba
[21:43] <Trinity>: a jak nie ma wody święconej?
[21:43] <paczka_dropsow>: to inną nie gazowaną, czystą
[21:44] <_34_>: jak zwykła - to trzeba poprosić ks. o poświęcenie jej
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: jedno i drugie, 34, i jeszcze trochę soli
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: Trinity, to wlać zwykłej, tylko powiedzieć księdzu, że nie święcona
[21:44] <_34_>: no tak, sól
[21:44] <Trinity>: po co sól?
[21:44] <paczka_dropsow>: czyli jednak sól...
[21:44] <_34_>: sól ma właściwości higroskopijne, wchłania olej z palców
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: sól do wytarcia palców z oleju
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: najlepiej się wyciera solą, potem ośródką z chleba, a potem watą do sucha
[21:45] <paczka_dropsow>: łomatko
[21:45] <Awa>: a co się z tą solą robi potem? nie każdy ma ogień?
[21:45] <Awa>: a co człowiek ma z tym wszystkim potem zrobić?????????????
[21:45] <Awa>: z solą, chlebem i watą?
[21:45] <Awa>: spalić, wyrzucić?
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: spalić albo zakopać
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: wyrzucić nie wolno, bo to w końcu olej poświęcony
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: a i jeszcze powinno się przygotować szklankę z wodą i łyżeczką
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: choremu zazwyczaj trudno jest przełykać, więc woda do popicia albo podaje się rozmoczoną Hostię
[21:48] <Awa>: a czy to prawda, że można podać tylko wino? [21:48] <baranek>: tak - konsekrowane
[21:48] <Awa>: barnku :) no takie miałam na myśli
[21:48] <baranek>: przecież każda postać Eucharystyczna to cały Jezus
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: nie tyle wino, ile Komunię Św. pod postacią wina [21:49] <Awa>: ale to chyba rzadka praktyka
[21:49] <Awa>: bo skąd wziąć wino konsekrowane
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: tak, Awa, bo wymagałaby odprawiania Mszy Św. w domu chorego
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: nie przechowuje się w tabernakulum Najświętszej Krwi
[21:51] <baranek>: no chyba, żeby księdza wezwano akurat w czasie Mszy Św. i by zabrał trochę z kielicha...
[21:51] <Awa>: wezwano w czasie? to chyba niemożliwe
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: Baranek, nawet jeśli, to nie ma specjalnych naczyń do przenoszenia
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: a tak na zakończenie: to bliscy odpowiadają za przygotowanie chorego i umożliwienie mu przyjęcia sakramentów, jeśli tego nie robią, to ponoszą za to odpowiedzialność
[21:51] <paczka_dropsow>: skomplikowane to... moje otoczenie na bank nie będzie wiedziało, co zrobić, jak będę umierać...
[21:51] <paczka_dropsow>: yyy... jak będę ciężko chora :P
[21:51] <viki>: paczka, sprawdzą w google
[21:51] <Awa>: paczka, tak się tylko mówi...................
[21:51] <baranek>: Awa - ja kilka razy widziałam, jak ksiądz w czasie Mszy Św. brał Jezusa dla chorego z tabernakulum [21:52] <Awa>: to pewnie wiedział przedtem
[21:52] <baranek>: nie...
[21:52] <baranek>: bardzo nagle, biegiem wpadał
[21:52] <Awa>: w trakcie to chyba ks nie przerywa, choć już różne cuda widziałam
[21:52] <Awa>: ale to drugi ks
[21:52] <baranek>: drugi :)
[21:52] <spamer>: widziałem jedno z tłumaczeń, czemu wiernym nie daje się Krwi - że w ciele jest zazwyczaj krew
[21:52] <spamer>: idąc tą drogą, czy w krwi jest ciało
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: a do tego warto np. nosić przy sobie kartkę z informacją, że w razie wypadku prosi się o posługę kapłana
[21:53] <paczka_dropsow>: ta... tylko kto byłby w stanie znaleźć ją w mojej torebce...
[21:53] <spamer>: taaa damska tobebka to oddzielny temat tematyka :D
[21:53] <baranek>: i modlić się, żeby wypadek był w miejscu, gdzie akurat będzie kapłan ;)
[21:53] <happy>: baranku, 9 pierwszych piątków miesiąca
[21:53] <Awa>: baranek, modlić o to, żeby nie było wypadku ,,od nagłej.....”
[21:53] <Awa>: a czy ks był kiedyś kapelanem szpitalnym?
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: nie byłem kapelanem, ale bywałem w szpitalu z posługą

[21:54] <sono>: księże, szczerze powiem, że ludzie uważają Sakrament Namaszczenia Chorych za wyrok śmierci, dlatego ociągają się z wezwaniem księdza, żeby przyszedł do chorego!
[21:54] <Awa>: nieprawda, sono
[21:54] <sono>: właśnie, że prawda
[21:55] <_34_>: Rzecz w tym, że niektórzy mylnie interpretują ten sakrament jako ostatni i że już umierają. Boją się. Więc niektórzy zwlekają, bo nie wiedzą.
[21:55] <Awa>: czasem chorzy przyjmują sakrament wiele razy
[21:55] <Awa>: i nie wzbudza ich lęku
[21:56] <Awa>: a kiedy to wygląda naprawdę na ostatni to ...jest inaczej
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: masz rację, 34, to po prostu brak świadomości
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: no bywają też i takie przypadki, że księdza się wzywa nawet do nieboszczyka już, żeby tylko później "nie było problemów i żeby można było napisać, że zaopatrzony"
[21:57] <paczka_dropsow>: ks11, do godziny po śmierci jeszcze można?
[21:57] <paczka_dropsow>: czy jakoś tak, no nie?
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: Paczka, nie można, sakramenty są dla żywych
[21:57] <paczka_dropsow>: no ale coś jest taki zapis...
[21:57] <spamer>: są dla ludzi
[21:58] <spamer>: ciało bez ducha nie jest w pełni człowiekiem
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: jak już stwierdzony zgon to na nic mu sakrament
[21:58] <_34_>: to już tylko modlitwa
[21:58] <baranek>: chyba, że jest wątpliwość śmierci
[21:58] <baranek>: to wtedy warunkowo
[21:58] <paczka_dropsow>: no ale jak był ksiądz wzywany i jeszcze żył... i przyszedł ksiądz... i już nie ma oznak życia... to jeszcze można?
[21:58] <Awa>: a jakie mogą być problemy później?
[21:58] <Awa>: ks wpisuje do księgi, że było namaszczenia
[21:58] <Awa>: a gdyby nie było, to co? bez pogzrebu?
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: a to co innego, Paczka
[21:59] <paczka_dropsow>: bo u nas właśnie liturgista coś kiedyś plumkał w parafii, że można...
[21:59] <paczka_dropsow>: Awa, raczej nie tak... bo np. samobójcy raczej nie mają Wiatyku... a pogrzeb mają...
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: dzisiaj zadziwiająco dużo ludzi umiera bez pojednania sakramentalnego z Bogiem
[22:00] <Awa>: paczka, załóżmy, że mówimy o kimś, kto był w szpitalu
[22:00] <Awa>: ks, odpowiedz, jakie problemy?
[22:00] <viki>: ks, bo spowiedź, jak są rekolekcje....
[22:00] <spamer>: a jeśli chodzi o priorytety
[22:00] <spamer>: co ma większy: spowiedź czy namaszczenie??
[22:00] <baranek>: Awa - pogrzeb nie jest zależny od namaszczenia
[22:00] <baranek>: mnie się wydaje, że spowiedź, Spamer
[22:00] <paczka_dropsow>: Awa, no to... hm... chyba i tak pogrzeb będzie miał...
[22:00] <paczka_dropsow>: ostatecznie nie wiemy, co się z nim działo w ostatnich sekundach...
[22:00] <sono>: w ostatnim momencie tchnienia życia ludzkiego liczy się miłość
[22:00] <viki>: choć u mnie samobójcy kiedyś byli chowani w jednym miejscu na cmentarzu
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: Awa, ludzie sądzą, że ksiądz nie pochowa
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: a niektórzy duszpasterze (i słusznie) ograniczają obrzędy pogrzebu, jeśli zmarła osoba nie była zaopatrzona sakramentami
[22:01] <Awa>: jak ograniczaja? nie idą do domu?
[22:01] <Awa>: tylko na cmentarz idą?
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: np., Awa
[22:02] <baranek>: księże, nie zawsze się da - np. ktoś zginie w górach, na wojnie, w wypadku drogowym...
[22:02] <spamer>: czy słusznie, to można by polemizować
[22:02] <spamer>: jeśli ktoś umiera w wypadku nagle, to jak może wzywać kapłana
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, oczywiste, że wszystko zależy, kto i dlaczego
[22:02] <_34_>: Awa, do domu?
[22:02] <_34_>: jak ktoś umrze, to ks nie przychodzi do domu
[22:02] <Awa>: 34, zmarły czasem zamiast w kaplicy, jest w domu kilka godzin przed
[22:03] <Awa>: ale ks przychodzi do domu z organistą ,,po ciało"
[22:03] <_34_>: ale pogrzebu nie ma w domu
[22:03] <viki>: 34, wyprowadzenie z domu
[22:03] <viki>: kapłan przychodzi do domu i prowadzi do kościoła
[22:03] <Awa>: modli się i idzie procesyjnie do kościoła
[22:03] <Awa>: potem na cmentarz
[22:03] <_34_>: teraz już ciało jest w kaplicy....
[22:03] <_34_>: chyba, że na wsiach tak jeszcze jest...
[22:03] <viki>: 34, nie zawsze
[22:03] <Awa>: 34, jest na wsiach, z prosektorium w dzień pogrzebu jest w domu
[22:03] <Awa>: 34, to okazanie zmarłemu szacunku
[22:03] <Awa>: z prosektorium do domu
[22:03] <_34_>: Awa, to raczej zwyczaj
[22:03] <_34_>: i zależy od regionu...
[22:03] <spamer>: w blokach by nie pozwolili
[22:03] <Awa>: no w blokach to się nie da zrobić
[22:03] <sono>: spamer, ofiary wypadku są traktowane jako ktoś nieprzygotowany do egzaminu nie z własnej winy, dlatego zasilają szeregi świętych w Niebie
[22:03] <sono>: księże, ale Pan Bóg osądza serce ludzkie, to czemu kapłani mają decydujące zdanie na temat zmarłego, no czemu???
[22:04] <spamer>: sono, tylko dzieci tak mogą być traktowane
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: zależy, 34, od miejscowych zwyczajów, u mnie wciąż trumnę ze zwłokami trzymają w domach
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: Sono, odróżnij, ksiądz nie osądza człowieka, ale decyduje o obrzędach pogrzebu
[22:04] <sono>: moim marzeniem jest, abyśmy wszyscy byli w Niebie, żeby nikogo tam nie zabrakło, bo w końcu każdy pragnie miłości, święty człowiek i ten mniej święty
[22:04] <sono>: o to będę prosic Pana Boga, zeby żaden człoqwiek sie nie stracił w wieczności każdy z nas jwest bardzo ważny
[22:05] <Awa>: księże, jak Kościół się zapatruje na takie różne zabobony tego typu?
[22:05] <viki>: ks, a jak jest z dziećmi?
[22:05] <viki>: i sakramentem chorych
[22:05] <viki>: tych maleństw
[22:05] <spamer>: właśnie, jest granica wieku?
[22:05] <spamer>: dolna??
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: Viki, owszem, ale dopiero po Pierwszej Komunii
[22:06] <ksiadz_na_czacie11>: tak się przyjmuje w praktyce, chodzi o rozeznanie, w przypadku niemowląt do zbawienia wystarczy przecież chrzest
[22:06] <viki>: aha, czyli i po spowiedzi
[22:06] <viki>: no bo w przypadku zagrożenia to z wody ...
[22:07] <spamer>: a takich niemowląt 5 letnich?? ;)
[22:07] <spamer>: aha, sakramentu udziela jedynie ksiądz??
[22:07] <spamer>: jak rozumiem bez wyjątków
[22:07] <spamer>: jak w przypadku chrztu
[22:07] <_34_>: jest coś takiego ks... że tego sakramentu można udzielić wiernemu "po osiągnięciu używania rozumu" - co to znaczy?
[22:08] <Awa>: świadomość, czym jest sakramnet
[22:08] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie, Spamer, tak, tylko ksiądz może być szafarzem namaszczenia
[22:08] <ksiadz_na_czacie11>: 34, to o czym napisałem wyżej. po Pierwszej Komunii
[22:08] <paczka_dropsow>: a Wiatyk może też szafarz?
[22:08] <viki>: czyli szafarz nie może
[22:09] <ksiadz_na_czacie11>: zaraz, zaraz :) "szafarz" to ten, który udziela sakramentów, szafarze Eucharystii (tylko) są NADZWYCZAJNYMI szafarzami
[22:10] <ksiadz_na_czacie11>: a "nadzwyczajny" tzn. taki, który może udzielać Komunii Św. i ewentualnie zanosić ją chorym, lub wystawiać i chować Najśw. Sakrament (bez błogosławieństwa!), ale tylko wtedy, gdy kapłana nie ma do tego
[22:10] <paczka_dropsow>: ks 11, no tak - taki skrót myślowy...
[22:10] <paczka_dropsow>: czyli ci nadzwyczajni... mogą Wiatyk?
[22:10] <paczka_dropsow>: i jakby przy Wiatyku miała być spowiedź... to pewnie też naddzwyczajny szafarz się nie nada;)
[22:11] <ksiadz_na_czacie11>: nie nada się, Paczka
[22:11] <ksiadz_na_czacie11>: namaszczenia nie może udzielać nawet diakon
[22:11] <_34_>: tylko kapłan i każdy kapłan
[22:11] <_34_>: w moim mieście głównie proboszcz...
[22:11] <ksiadz_na_czacie11>: no dobra, podsumowanie to tyle, że nie należy się obawiać łaski, którą Pan chce dawać w sakramencie namaszczenia chorych:)
[22:11] <ksiadz_na_czacie11>: zostawajcie z Bogiem i niech On Wam błogosławi +++:)