"Zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył" - czas: memento i metanoia

Zapis czatu z dnia 24 lutego 2008

publikacja 24.02.2008 20:31

[21:00] <Koltek>: Zapraszam do porozmawiania...
[21:00] <Koltek>: bo skoro jest zawieszony teamt, trzeba go jakoś pociągnąć
[21:00] <Koltek>: Gotowi?
[21:00] <langusta_>: jakoś głupio brzmi
[21:01] <spamer>: znaczy ...tematyk
[21:01] <Koltek>: nic takiego - bo to fragment dzisejszego psalmu z czytań - a reszta - wyjaśni się z czasem sama
[21:01] <wielki_czarny_pies>: Ps 95
[21:02] <paczka_dropsow>: no, a co z tym Ps?
[21:02] <Koltek>: "Zegnijmy kolana..." - to wezwanie do uwielbiania Boga, który nas stworzył. Jest to wezwanie do szczególnego uwielbienia w tym kresie odpukienia i łaki - bo przecież połowa Wielkiego Postu.
[21:05] <Koltek>: Jest to szczególny czas "pomyślności" i czekam teraz na propozycje od Was - dlaczego może to być i jest czas "pomyślności"?
[21:06] <sono>: pomyślnością jest łaska życia
[21:06] <sono>: póki żyjemy możemy wiele dobrego zrobić
[21:06] <Koltek>: sono, już zabrała głos, a inni?
[21:07] <wladek>: a ja myślę, że pomyślnością jest też oczyszczenie duszy (post to ma ułatwić)
[21:07] <paczka_dropsow>: a czemu pomyślności?
[21:07] <sono>: pomyślność to inaczej łaska Boża
[21:07] <sono>: w dniach pomyślności Pan Bóg jest dla nas łaskawy
[21:07] <wladek>: nie można pościć bez łaski
[21:07] <Koltek>: dla mnie, Paczka - pomyślności, bo...
[21:07] <Koltek>: Pan objawia sie temu, kto się stara Go poznać i stara sie Go bardziej miłować
[21:07] <paczka_dropsow>: objawia się temu komu zechce...
[21:07] <paczka_dropsow>: no ale czemu zakładać, że jest to czas pomyślności :)
[21:08] <Koltek>: A temu sprzyja szczególny czas, jakim jest Wielki Post.
[21:08] <paczka_dropsow>: no tak se Kościół wymyślił... a Duch wieje kędy chce
[21:08] <paczka_dropsow>: oki, ale już nie mącę...
[21:09] <Koltek>: A i jest jeszcze ciąg dalszy tematyka...
[21:09] <Koltek>: może o: memento....
[21:10] <Koltek>: bardzo ładne słowo z łaciny - a co oznacza?
[21:10] <spamer>: znaczy o pamięci??
[21:10] <KaJa>: Memento ? Pamiętaj?
[21:10] <Koltek>: nie tyle pamięci - co przypominania sobie....
[21:10] <sono>: memento to - pamiętaj
[21:10] <Koltek>: jest taka subtelna różnica między pamiętać, a przypominać sobie
[21:11] <sono>: memento mori - pamietaj, że umrzesz
[21:11] <Hitokiri_Battousai>: albo - przypominaj sobie, że umrzesz
[21:11] <sono>: Hitokiri, no to też
[21:11] <paczka_dropsow>: czyli anamnesis...
[21:11] <paczka_dropsow>: czyli wydarzenia Paschalne...
[21:11] <Koltek>: A od czego zaczęło się posypanie głów popiołem w Środę Popielcową?
[21:12] <spamer>: od poświęcenia popiołu??
[21:12] <paczka_dropsow>: od krzyków proboszcza :D
[21:12] <paczka_dropsow>: żeby się nie tłoczyć :D
[21:12] <sono>: paczka, hehe
[21:12] <Koltek>: ale po nich paczka - było właśnie to memento...
[21:13] <Koltek>: Jest to dla mnie czas memento, czas przypominania sobie o Nim w sposób rzeczywisty.
[21:13] <paczka_dropsow>: przez popiół?
[21:14] <spamer>: związek węgla
[21:14] <spamer>: jakim sami jesteśmy
[21:14] <Koltek>: Jest to dla mnie także czas metanoia: zwrócenie się do Niego cała duszą, aby Mu służyć i dziękować Mu. To dla mnie oznacza uwielbiać Pana...
[21:14] <Koltek>: Zginać przed takim Panem swoje kolana.
[21:14] <paczka_dropsow>: ale czemu akurat teraz?
[21:15] <paczka_dropsow>: tak na trzy cztery wszyscy mają się nawracać?
[21:15] <Koltek>: bo po to jest, paczka - teraz taki czas...
[21:15] <Koltek>: nie na trzy - czy cztery - ale zawsze - nieustannie...
[21:15] <spamer>: ale jednak w sposób cykliczny
[21:15] <Koltek>: a w takim okresie, jak teraz, Kościół przychodzi każdemu z nas z pomocą - by było łatwiej
[21:16] <keharito>: można się nawracać jeśli zna sie kierunek
[21:16] <paczka_dropsow>: Koltek, no... ale mówisz, że teraz jest taki czas... a niby skąd to się wzięło? tak se wymyślili i tyle???
[21:16] <paczka_dropsow>: łatwiej? a niby jak łatwiej?
[21:16] <paczka_dropsow>: bo sentymentalną Drogę Krzyżową się zrobi?
[21:16] <paczka_dropsow>: bo stado się zapędzi do spowiedzi?
[21:16] <Koltek>: skorzystaj z tej wyciągnietej dłoni...
[21:17] <Koltek>: może i to Ci pomoże...
[21:17] <paczka_dropsow>: ta na dwa dni... dopóki wzruszenie nie minie...
[21:17] <spamer>: chwila uniesień
[21:17] <spamer>: tylko czy bez tych chwil życie jest coś warte?
[21:17] <KaJa>: Dobrze, że chociaż na 5 minut stado się oczyści
[21:17] <paczka_dropsow>: Kaja, tak... zrobić pozór...
[21:17] <Koltek>: E, nikt już teraz tak na siłę nie idzie - ale może trzeba popracować nad tym, by głębiej przeżyć spowiedź.
[21:18] <Koltek>: nie wiem - bo nie znam ich serca - i nie wiem także, czy określenie stado jest tutaj odpowiednie
[21:18] <Koltek>: Mówmy o sobie i za siebie, innych zostawmy.
[21:18] <keharito>: jeśli ktoś na serio traktuje nawracanie, to jest ciężka praca, a nie tylko "fast food" :)
[21:18] <paczka_dropsow>: stado to do owiec się odnosi :)
[21:18] <spamer>: i owczego pędu
[21:19] <KaJa>: Dobre i 5 minut. Myslę, że może w Kościele to oni pozoru nie robią, no nie wiem, mam nadzieję, że nie robią
[21:19] <KaJa>: Tylko potem już na schodkach przy wyjściu z Kościoła zapominają
[21:19] <wladek>: paczka... ale warto być radosnym nawet przez te dwa dni, chyba, że udajesz
[21:19] <paczka_dropsow>: wladek, to nie radość... to tanie uniesienie...
[21:19] <wladek>: a dlaczego wskazujecie na innych? nie na siebie?
[21:19] <Koltek>: jak więc każdy z Was przeżywa te słowa: memento - rozpamiętywanie i drugie moje wielkopostne metanoia?
[21:20] <Koltek>: A i jeszcze mała moja prośba - łatwiej jest pisać o innych - ale może spróbujmy o sobie.
[21:20] <Koltek>: popieram, waldek :-)
[21:20] <KaJa>: a co znaczy metanoia?
[21:20] <paczka_dropsow>: wladek, mówię ogólnie, a czatowego ekchibicjonizmu nie lubię :)
[21:21] <wladek>: paczka, nikt Ci nie każe się spowiadać tutaj publicznie
[21:21] <paczka_dropsow>: wladek, no jeszcze tego by brakowało :)
[21:21] <paczka_dropsow>: bo jak się za siebie bana dostaje, to tak jakoś... jakby drzwiami przed nosem
[21:21] <spamer>: forma moralizacji?
[21:21] <Koltek>: podzielmy się doświadczeniem przeżywanej przez siebie wiary - nie jakie tam chwalenie się
[21:21] <KaJa>: No to tak... Ja czy w Kościele czy nie, zawsze o Bogu pamiętam
[21:21] <KaJa>: A przede wszystkim chyba trochę boję się Go
[21:21] <KaJa>: To nie pozwala mi, by lekko uderzać tak sobie w człowieka. Np. dla kaprysu, bo akurat taki humorek mam.
[21:22] <Koltek>: Nie da się moi mili zamknąć w sobie tak od niechcenia... powiedzieć ten czas mnie nie dotyczy...
[21:23] <paczka_dropsow>: do dzielenia się sobą to wspólnota chyba jest potrzebna...
[21:23] <paczka_dropsow>: i zaufanie jakieś...
[21:23] <Koltek>: To tak dużo łatwiej - nie teraz, Panie Boże - bo jak bym się zabrał za siebie - to będzie to mnie wiele kosztować.
[21:24] <KaJa>: To również nie pozwala mi bawić się w bajki i oczernianie
[21:24] <Koltek>: racja, paczka - ale potrzeba także tego czegoś więcej - tego mojego zamanifestowania - tego, na czym buduje.
[21:24] <sono>: Koltek, wiesz co? stracony czas nie jest czasem do odzysku - podoba mi się piosenka "nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdy Chrystus puka do drzwi może ostatni raz" - daje to do myślenia :)
[21:24] <sono>: nie wiadomo, czy jak się teraz nie nawrócimy, to jutro będziemy mieć okazję
[21:24] <Koltek>: daje do myślenia, a powinno jeszcze bardziej dawać do roboty.
[21:24] <Koltek>: Może i od tego myślenia się ma zacząć - ale potem potrzeba, sono - działania.
[21:24] <sono>: myślenie zamienić na czyn trzeba
[21:24] <Koltek>: słowa w czyn - sono - ducha nie gaś - bo dobrze Ci dziś idzie... :-)
[21:24] <sono>: thx, Koltus :)
[21:24] <paczka_dropsow>: Koltek, a po co manifestować?
[21:25] <paczka_dropsow>: eeee... we mnie manifestacje budzą nieufność
[21:25] <paczka_dropsow>: działanie pod publikę
[21:25] <Koltek>: nie chodzi, paczka, o manifestacje - ale pokaż w całej sobie - że masz mocny fundament - nawet po kulturze wypowiedzi właśnie tutaj w społeczności czata...
[21:26] <paczka_dropsow>: no to trzeba mieć, co pokazać:)
[21:26] <paczka_dropsow>: a ja nie mam...
[21:26] <paczka_dropsow>: chyba że pustkę... ale to nic do pokazywania:)
[21:26] <Hitokiri_Battousai>: no dobra - moim zamanifestowaniem było wybranie się na rekolekcje i wytrzymanie do końca
[21:26] <KaJa>: Ja już widziałam tych z czynem na ustach i w rękach
[21:26] <KaJa>: Pożal się Panie Boże
[21:26] <spamer>: dlaczego??
[21:26] <opik7>: Kaja, znowu oceniasz innych, jesteś lepsza?
[21:26] <KaJa>: Nie, nie, jestem lepsza, ale wolałabym, aby oni już nie czynili
[21:27] <KaJa>: i nie wiązali w swoich czynach zło
[21:27] <sono>: Kaja, mieli dobre chęci, ale nie modlili się, to tak, jak z Mojżeszem, jak się modlił - zwyciężał, jak opuścił wzniesione ręce do modlitwy - to wróg go zwyciężał
[21:27] <KaJa>: Nie, sono. Oni zabawę sobie ucięli. Radośni, że w końcu pozwolono im, by kopać
[21:27] <Koltek>: na odrobinę szacunku do drugiego, każdego z nas stać
[21:27] <Koltek>: Fanatyzm - nie jest mile widziany w żadnej ze skrajności...
[21:28] <Koltek>: zacząć, trzeba moi drodzy - od siebie...
[21:28] <Koltek>: nie będzie inaczej...
[21:28] <sono>: dokładnie, tak
[21:28] <paczka_dropsow>: ale co zacząć?
[21:28] <paczka_dropsow>: obnażanie? :D
[21:29] <spamer>: zmianę?
[21:29] <wladek>: chyba nie, paczka, chodzi o otwarcie się, przyjęcie Pana
[21:29] <paczka_dropsow>: wladek, ja to rozumiem... ale czemu mam się otwierać w takim czasie, w jakim Kościół mi każe?
[21:29] <megi>: ja staram się być cierpliwsza dla otaczających mnie ludzi i dzieci

[21:29] <Koltek>: nie będę skuteczny, jak...
[21:29] <Koltek>: pojadę rekolekcje - jak nie będę tym żył na serio.
[21:29] <Koltek>: To zaraz wyjdzie - po pierwszym kazaniu.
[21:30] <Hitokiri_Battousai>: to co zrobić, żeby coś zostało po rekolekcjach ?
[21:30] <sono>: każde ziarenko w kłosie ma znaczenie i nie ogląda się na inne ziarenka, wzrasta po cichutku, wiernie, aby rolnik mógł się cieszyć dobrym plonem :)
[21:30] <sono>: my też tak możemy :)
[21:30] <megi>: to też jedna z form uwielbienia Boga
[21:30] <Hitokiri_Battousai>: paczka, pewnie chodzi o to, żeby żyć życiem Kościoła
[21:30] <wladek>: paczka, to chyba nie tak, ale czas Wielkiego Postu (dla mnie) jest pewną tradycją
[21:30] <Koltek>: paczka - nic na siłę... przyjdzie taki Twój kairos - i będzie pełnia czasu... cierpliowości - ale nie także dla bezrobocia :-).
[21:31] <paczka_dropsow>: wladek, no takie przeżywanie dla tradycji to chyba nie za bardzo o to chodzi
[21:31] <paczka_dropsow>: Koltek, no to po co jest ten Wielki Post?
[21:32] <spamer>: by docenić Święta??
[21:32] <Koltek>: idę sobie tak, jak dzisiejsi Izraelici, po pustyni i czegoś mi brakuje, bardzo łatwo zacząć szemrać,
[21:32] <Koltek>: I mówić - że kiedyś to było mi lepiej w tym moim Egipcie.
[21:32] <Koltek>: I to trzeba zmieniać - tu przez to wszystko, z tego wszystkiego ma być teraz to moje także exodus.
[21:32] <wladek>: a gotowość na otwarcie się, to chyba trzeba czuwać stale (tak myslę)
[21:32] <KaJa>: Tak, sono. Więc ja nie odważyłabym się tak ubić szatana. Bo skoro dano mu byt, to jakim prawem ja miałabym go kopać?Tyle, że uniemożliwiałabym złe jego działania. I tylko tyle
[21:33] <sono>: Kajka, Szatan nie nazwie nigdy Boga - Ojcem, sam se dał kopa swoim buntem, my nie idziemy w ślady szatana
[21:33] <KaJa>: Ale ludzie tu inaczej rozumują. Gorliwi do niesienia i wymierzania bliźniemu śmierci
[21:33] <Koltek>: Zostaw, KaJa, innych w spokoju - a wracaj do siebie i bierz się za siebie.
[21:33] <sono>: Kaja, no bierz się w garść :P
[21:34] <Koltek>: Nie drzazgę w oku brata, ale swoją belkę
[21:34] <Koltek>: i to też mówię - pisze do siebie samego
[21:34] <Koltek>: I po to jest ten Wielki Post - paczka
[21:34] <sono>: Koltek, dobrze piszesz, naprawdę
[21:35] <paczka_dropsow>: Koltek, no to można przeżyć w każdym czasie...
[21:35] <paczka_dropsow>: i w wakacje
[21:35] <paczka_dropsow>: i w Adwencie...
[21:35] <Koltek>: Jak się to zacznie robić - zacznie się inaczej zginać kolana przed Panem...
[21:35] <Koltek>: Tak, masz rację, paczka - ale może teraz będzie łatwiej?
[21:36] <paczka_dropsow>: łatwiej będzie pójść za emocją stada...
[21:36] <paczka_dropsow>: a potem zjeść jajka i zapomieć..
[21:36] <Koltek>: Ale to - przepraszam za wyrażenie - nie stado ma się metanoia i memento - ale ja, paczka.
[21:36] <wladek>: paczka, przecież wiesz, że nie chodzi o jajka
[21:37] <Hitokiri_Battousai>: paczka, to chyba nie chodzi o "emocje stada", tylko o włączenie się we wspólnotę, skoro we wspólnocie się mamy zbawiać, dlatego są okresy liturgiczne i wspólne Święta
[21:37] <Hitokiri_Battousai>: tak mi się wydaje
[21:37] <Koltek>: Zostaw, paczka - te doświadczenia ze swojego życia - jak się domyślam - ale zacznij sama mocno stąpać po ziemi i bierz swoje życie w swoje ręce razem z Jezusem.
[21:37] <paczka_dropsow>: Koltek, w psychologa się tu nie baw:)
[21:37] <Koltek>: czytam - między wieraszami - skrzywienie zawodowe :-)
[21:38] <paczka_dropsow>: no to się naprostuj:)
[21:38] <wladek>: paczka, przecież to widać ;)
[21:38] <wladek>: nie trzeba być psychologiem
[21:38] <Koltek>: A i jeszcze coś - bo mi się przypomniało tak a propos połowy postu - jak tam Wasze postanowienia - są konkretne i czy widać konkretne w nich owoce?
[21:39] <spamer>: nieobiektywnie samemu oceniać
[21:39] <Hitokiri_Battousai>: ja może lepiej nie będę mówić o postanowieniach
[21:39] <Koltek>: może nie szukajmy owoców - ale zapytajmy - czy jest w nich konsekwencja...
[21:40] <Koltek>: Zacznę od siebie - trudno mi się wstaje - ale póki co, mimo sesji, nie odpuszczałem porannych wspólnotowych modlitw :-)
[21:40] <Koltek>: Zobaczymy, jak będzie dalej.
[21:40] <Koltek>: A inni?
[21:40] <KaJa>: No. U mnie zawsze konsekwencja jest w działaniu :)
[21:41] <sono>: Koltek, ja nie palę od 1 lutego i mam nadzieję wytrwać, za to obżeram się owocami i sokami z marchewki i jabłek :))
[21:41] <sono>: i powiem Ci, że wcale mnie nie kusi do jarania - dzięki Bogu :)))
[21:42] <Koltek>: to odpadnie solarium - po takiej ilści karotenu - już jest coś na początek - a zaoszczędzone pieniądze przekaż na potrzebujących i będzie już całkeim OK.
[21:42] <sono>: no więc też tak se pomyślałam, Koltuś :))
[21:42] <sono>: a cerę rzeczwiście zaczynam mieć jak Chinka :))
[21:43] <Koltek>: jest konkretne rozpamiętywanie swojego życia i jest konkretne zmienianie swoego życia - czyli łatwiej w tym wszystkim bardziej stawać się Nim
[21:43] <Koltek>: czyli czas: memento i metanoia
[21:44] <KaJa>: Co znaczy ta metanoia?
[21:44] <Lars>: metanoia to przemiana
[21:44] <Koltek>: w razie czego - może na inny czas tak dokładniej...
[21:44] <Koltek>: ale w telegraficznym skrócie - zatrzymać się - potem obrócić się o 180 stopni, wrócić
[21:44] <sono>: metanoia to znaczy wściekałem się, ale już się nie wściekam, bo to złe, czyli metanoia - nawracam się, zmieniam
[21:45] <sono>: ooooo, Larsik na skróty napisał :P
[21:45] <KaJa>: Już wiem, Przemiana, nawrócenie
[21:45] <Koltek>: na drogę, z której się zboczyło - bo się powiedziało - że to ja wiem lepiej, nie On
[21:45] <Koltek>: A potem, jak już się zawróci - to dalej według Bożej mapy.
[21:45] <sono>: dokładnie, Koltek :))
[21:46] <sono>: ja już tej mapy z rąk nie wypuszczę
[21:46] <KaJa>: Więc ja nadstawiam ucha i duszę i ...nasłuchuję Boga
[21:46] <wladek>: sono... Piotr się zarzekał
[21:46] <sono>: władek, właśnie - wiem, o co Piotr się potknął, to ja ominę to :)
[21:48] <Koltek>: łatwiej trwać przed Panem w zgiętych kolanach - gdy mam świadomość, kim jestem i co jeszcze mam ze sobą zrobić...
[21:48] <Lars>: lepiej mieć świadomość, Kim jest Bóg :))
[21:48] <Koltek>: tylko proszę Was - nie bierzcie się za siebie o włąsnych siłach... będzie to...
[21:48] <Koltek>: tak, jak z tym ślepym i kulawym, jak się razem prowadzili. :-)
[21:49] <sono>: Koltek, z doświadczenia wiem, że wiara w czasie spokojnego serca jest łatwa, ale gdy przychodzi jakaś zła wiadomość, to kolana uginają się nie do modlitwy, ale pod ciężarem krzyża :)
[21:49] <wielki_czarny_pies>: no ale "taki twardziel, jak ja poradzi sobie ze wszystkim" przecież... :|
[21:49] <spamer>: "chciałem Ci w chwilach uniesień życie poświęcić bez reszty, spójrz moje ręce są puste..."
[21:50] <Koltek>: Trzeba więc nam zabierać się do roboty...
[21:50] <Koltek>: i jak mówił Jan Paweł II - musicie być mocni
[21:51] <Koltek>: Krakowskie błonia - pierwsza wizyta w kraju...
[21:51] <Koltek>: To tak na zadanie domowe - poszukać sobie tego w necie albo na papierze i zobaczyć w czym mocni. :-)
[21:52] <sono>: lubię zadania domowe :))
[21:52] <Koltek>: Szkoda, że nie ma dziś Trinity - ale może ktoś w zastępstwie niej podsumuje dzisiejszego tematyka?
[21:53] <Koltek>: kilka takich przydatnych myśli na półmetku :-)
[21:53] <sono>: podsumowanie - trwać mamy przy Bogu po nawróceniu się - pamiętać, gdzie upadliśmy i tam nie powracać - trwać wiernie przy Panu Bogu, a Słowo Chrystusa Ciałem w nas ma się stawać :)
[21:54] <sono>: i niech nami nie wirują podmuchy światowych wymysłów ani trendy, mody na zmianę przykazań Bożych, mamy być sobą :)
[21:54] <sono>: to tak na skróty :)
[21:54] <Koltek>: sono - dzięki :-)
[21:54] <Koltek>: ktoś jeszcze coś dopisze?
[21:56] <Lars>: wszystko nowe - zaraz, jak wstaję rano to patrzę na wszystko tak, jak na cud :)) wszystko jest świeże, piękne i nowe - pełno w tym wspaniałości i łaski Bożej :)
[21:57] <Lars>: popatrzcie, jakie mam natchnienie po uroczym czacie tematycznym - przeszedłem metanoię :)
[21:57] <zxn>: Tak, Lars. :) Święte słowa. :) Rozumiem. :)
[21:57] <sono>: Larsik, cud natury zawsze mnie wzruszał i wzruszać nie przestanie, zwłaszcza latem rano, jak rosa jest na trawie, leży tam tysiące mieniących się brylantów z kropelek rosy :))
[21:57] <Koltek>: Dzięki wielkie... i do roboty, aby nie ustawać w tym memento i metanoia. :-)