7 próśb Modlitwy Pańskiej - "Ojcze nasz, któryś jest w niebie"

Zapis czatu z dnia 31 marca 2008r.

publikacja 01.04.2008 20:21

[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: czas zacząć witam wszystkich i zapraszam do rozmowy o.... wstępie do Modlitwy Pańskiej, czyli o zwrocie do.... no właśnie: do Kogo?
[21:01] <barcelonka>: stawiam na Boga Ojca
[21:01] <monman>: albo Ducha Św. albo Boga Ojca
[21:01] <Optymistus>: Ojca :)
[21:01] <Palolina>: do Ojca
[21:01] <pawcio>: Boga Ojca
[21:01] <Agent1991>: Do Ojca Stwórcy wszystki osób żyjących na ziemi...
[21:01] <monman>: a kto starszy Duch Św. czy Bóg Ojciec?
[21:01] <spamer>: do Tego, co jedynie mamy Ojcem nazywać
[21:02] <spamer>: monman, to JEDEN Bóg
[21:02] <monman>: ale dwie różne Osoby
[21:02] <monman>: i jedna musi podlegać drugiej
[21:02] <Optymistus>: no mamy 2 ojców - Boga i biologicznego
[21:02] <spamer>: no mamy też Ojca Świętego
[21:02] <spamer>: i o. Jordana
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: i zatrzymajmy się chwilę na tym Imieniu Boga... objawienie tego określenia "Ojciec"... co ono oznacza?
[21:03] <karolina1x>: Stwórcę
[21:03] <langusta_>: rodziciel
[21:03] <pawcio>: Ojciec jest Bogiem, Stworcą nieba i ziemi, jest On Wszechmogący
[21:03] <spamer>: że przybrał nas na swoje dzieci??
[21:03] <barcelonka>: Ojciec - oznacza, że dla Niego jesteśmy... Chrystusami?
[21:03] <Optymistus>: Ojciec = Stworzyciel
[21:04] <spamer>: opiekun
[21:04] <spamer>: zakochany gość
[21:04] <langusta_>: Bóg Ojcie to mama+tata razem :)
[21:04] <karolina1x>: Kochany Tatuś :)
[21:04] <spamer>: w dzieciach
[21:04] <barcelonka>: Przybranymi dziecmi
[21:04] <barcelonka>: Relacja jeden do jeden.
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: a co praktycznie oznacza dla nas to, że Pan Bóg się objawia jako Ojciec właśnie?
[21:05] <spamer>: że możemy sie uważać za dzieci
[21:05] <langusta_>: bliskość
[21:05] <monman>: może ukarać lub wyróżnić
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie, przede wszystkim bliskość
[21:05] <barcelonka>: praktycznie... że nie jesteśmy sami
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: czyli że Pan Bóg jest zawsze z nami
[21:06] <langusta_>: dokładnie, ks
[21:06] <Palolina>: że się do nas nigdy nie zniechęci
[21:06] <barcelonka>: fajnie, choć relacja człowiek-Bóg Ojciec wydaje się jedną z najtrudniejszych
[21:06] <barcelonka>: tak czy siak - fascynująca
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: a dlaczego trudna, Barcelonka?
[21:07] <spamer>: to relacja Stwórca-stworzenie
[21:07] <spamer>: ale dość niezwykła
[21:07] <barcelonka>: Gdyż łatwiej o relację z Matką i łatwiej o relację z Chrystusem
[21:07] <barcelonka>: Bóg Ojciec - wydaje się odległy
[21:07] <langusta_>: a mnie zawsze bliski był obraz Boga, jaki nakreślił Ozeasz
[21:07] <monman>: langusta, a jaki to obraz?
[21:07] <langusta_>: "byłem jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę ...a były to więzy miłości......"
[21:07] <langusta_>: monman, Oz 11.1-6
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, ale ta relacja nabiera zupełnie innego wymiaru w pojęciu "Ojciec-dziecko"
[21:07] <karolina1x>: czasem jak Boga utożsamiamy z ziemskim ojcem to jest trudna
[21:08] <barcelonka>: może klucz leży w zaufaniu
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina, nawet nie czasem, cała trudność w naszym odniesieniu do Boga jako Ojca bierze się właśnie z naszych (często pokręconych) relacji z ojcem rodzonym
[21:08] <spamer>: czy ja wiem, czy odległy mówi
[21:08] <spamer>: skoro w NIM przebywamy ...i jesteśmy
[21:08] <Palolina>: Jak ktoś ma zniszczoną relację z ojcem ziemskim, to trudno mu budować relację z Ojcem Niebieskim
[21:09] <karolina1x>: wiem o tym
[21:09] <monman>: tak, Bóg nas bardzo kocha, ale nie toleruje głupoty
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: czasami nosimy w sobie nawet nieuświadomione zranienia
[21:09] <barcelonka>: chodzi o to, że nie da się ukryć, wielu ojców nie robi swojej roboty tu na ziemi, co ma przeniesienie na kolejne pokolenia
[21:09] <spamer>: ja tam na tatę nie mam powodu narzekać
[21:10] <Palolina>: barcelonka - oni też mają swoje zranienia i nie potrafią
[21:10] <barcelonka>: nie zaprzeczam, jednak fakt jest faktem
[21:10] <barcelonka>: a o faktach rozmawiamy
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: cała rzecz polega na tym, by swoją relację do Boga opierać o Objawiony nam Obraz Boga w Chrystusie
[21:10] <karolina1x>: tak, i mozemy mówić o szczęściu, kiedy to w porę zobaczymy
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: ważne jest, by czytać - słuchać Słowa i tam szukać Boga Takiego, Jakim On Jest
[21:11] <spamer>: a Ten mówi, że jest z nami do skończenia świata
[21:11] <barcelonka>: hmmm, Obraz Boga w Chrystusie - tu już mamy dwie Osoby
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: a On się tam objawia jako Ojciec właśnie, czyli: bliski, zawsze zainteresowany nami... jaki jeszcze?
[21:12] <karolina1x>: by otworzyć swoje serce i pozwolić Mu działać
[21:12] <Palolina>: sprawiedliwy i miłosierny
[21:12] <spamer>: rozumiejący
[21:12] <spamer>: człowieczeństwo
[21:12] <langusta_>: miłosierny, choć i sprawiedliwy, wychodzący na przeciw, Ten, Który nas szuka...
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: zawsze wyciągający pomocną Dłoń w naszym kierunku
[21:12] <karolina1x>: i jak trzeba noszący nas na rękach :))
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: ale też jak trzeba to czasem da klapsa
[21:12] <karolina1x>: też się zdarza
[21:12] <barcelonka>: przymiotników wiele
[21:13] <spamer>: to fakt, przymiotów jest wiele
[21:13] <spamer>: to jakaś forma opisu
[21:13] <KaJa>: W końcu Człowiekiem był. Doświadczył więc człowieka i jego problemów.
[21:13] <monman>: a gdzie Bóg Ojciec ma swój tron?
[21:13] <langusta_>: monman, niebiosa są Jego tronem, ziemia zaś podnóżkiem stóp Jego (obraz, symbol)
[21:13] <monman>: a czy niebiosa, langusto, to nasz wszechświat, czy tylko część galaktyki?
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: ba, ale ważne, żeby te przymiotniki stały się w nas Jego Obrazem
[21:13] <barcelonka>: ale nie chodzi chyba tylko o jednostronną relaję, bo jeśli by tak było, ta Miłość byłaby uboga, a więc powinniśmy Go kochać - ot dywagacja
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: ale to wszystko, żeby wyszło nam na dobre, ale... czy my naprawdę w takiego Boga wierzymy?
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: tzn. czy to ma przełożenie na nasze życie...?
[21:14] <langusta_>: tak, ale zawsze jest to klap z miłości, i nawet jak pozornie uchyla się z pola widzenia, to zawsze czuwa, jest gotowy skoczyć nam na pomoc w razie niebezpieczeństwa
[21:15] <langusta_>: ks., tak, ma
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: a jakie ma?
[21:15] <spamer>: a to różnie z różnymi ludźmi
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, pytałem o nas ;)
[21:16] <spamer>: to nie mogę mówić za wszystkich :D
[21:15] <barcelonka>: osobiście - tak, choć nigdy nie wiem, na ile to Jego przyzwolenie na wydarzenia nam kręci w życiu karuzelę, a na ile sami się o to prosimy i inni nam "pomagają"
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: jakie przełożenie na Wasze życie ma ta Prawda o Bogu?
[21:16] <KaJa>: Ja, Ksiądz, mam dzisiaj z odpowiedziami problem. Bo Jezusa spotkałam i Boga. Jakby 2-wie Istoty
[21:16] <spamer>: przełożenie jest jakby nie adekwatne
[21:16] <spamer>: do tego, jakim Bóg się objawia
[21:16] <spamer>: to chyba mogę powiedzieć w imieniu wszystkich
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: Spamer, a konkretnie?
[21:17] <karolina1x>: wie ks przecież, żeby w takiego Boga uwierzyć czasem trzeba czasu, a czasem ktoś nam musi takiego Boga przedstawić
[21:17] <KaJa>: karolino - to przymioty tylko wymienione tu. Cechy osobowościowe
[21:17] <spamer>: tzn. nie ma jakichkolwiek proporcji
[21:17] <spamer>: w odwzajemnianiu miłości
[21:17] <langusta_>: poznanie rodzi miłość
[21:17] <barcelonka>: Gdyby nie ta Prawda, można by już powiedzieć życiu adios
[21:17] <barcelonka>: Inaczej nie ma sensu
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: bo dla mnie osobiście to tyle, że mogę Mu wszystko powiedzieć szczerze i bez ukrywania, że chętnie do Niego idę, że chętnie wracam, gdy odejdę....
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: proporcji oczywiście, że nie ma, ale... jednak można się starać na tyle, na ile możliwe, aż do miłowania "całym sercem, całą duszą i całym umysłem"
[21:18] <spamer>: gratulacje, ks.
[21:18] <KaJa>: Jezus jest przyjacielem człowieka. Największym, takim, jakiego tu nie spotkacie
[21:19] <KaJa>: Taki przyjaciel DAJE, ale też i wymaga, chyba solidności
[21:19] <spamer>: to by znaczyło, że lepiej umrzeć niż... zgrzeszyć
[21:19] <langusta_>: spamer, tak
[21:19] <barcelonka>: ?
[21:20] <cau_kownik>: spamer, to lepiej zacznij umierać, bo na pewno zgrzeszysz
[21:20] <karolina1x>: jak się tak prawdziwie kocha, to grzech potwornie boli, spamer
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem Bóg Jest Ojcem... ale w Modlitwie Pańskiej dalej jest "nasz"... a to co oznaczać powinno dla nas?
[21:20] <KaJa>: Tak zastanawiam się, czego Jezus wymaga i tak myslę sobie, że chyba właśnie solidności człowieczej. Człowieczej to nie po łebkach
[21:20] <spamer>: że zwaramy się do Taty, będącego bliżej niż obok
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: co znaczy określenie "nasz"?
[21:21] <langusta_>: mój i Twój
[21:21] <faustyna>: "nasz" czyli mój i sąsiada i wszystkich ludzi
[21:21] <Palolina>: mój - czyli Ten, Któremu na mnie zależy
[21:21] <barcelonka>: Ojciec powinien być Nasz
[21:21] <karolina1x>: uznajemy tę prawdę, że należymy do Boga
[21:21] <barcelonka>: Poza tym, jak się zdenerwuje, to Mojemu mogę powiedzieć, co i jak
[21:21] <barcelonka>: a nie-mojemu nie daję zaufania
[21:21] <KaJa>: I nie usprawiedliwisz zaniedbania, BO ON WIE, W CO CIĘ UPOSAŻYŁ
[21:21] <spamer>: zapewne brak wyłączności na dziecko Boże
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem jakie to powinno mieć przełożenie na nasze życie?
[21:22] <zielona_mrowka>: ja tam nie wiem, co oznacza, ale zawsze jest mi wskazaniem, że moja modlitwa nie może się ograniczać do mnie - ona ma być ZA Kościół i W Kościele, a nie prywatnie w kącie ;)
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: owszem, Zielona, każda modlitwa ma/powinna mieć wymiar szerszy niż tylko dla siebie, ale co jeszcze?
[21:22] <spamer>: zatem może... rywalizacja między dziećmi...
[21:22] <spamer>: tak jak u apostołów, jak pytali, kto będzie siedział bliżej
[21:22] <barcelonka>: coś, spamer, przesadzasz ciut
[21:23] <spamer>: ależ nie
[21:23] <barcelonka>: czemu ma oznaczać rywalizaję, skoro to zawsze relacja najważniejsza?
[21:23] <spamer>: wtedy padła fajna odpowiedź
[21:23] <spamer>: jak pamiętasz...
[21:24] <spamer>: jak ktoś chce być pierwszy, niech będzie ostatni, podnóżek wszystkich
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: hej :) słuchajcie, a czy nie powinna z tego wynikać nasza praktyczna postawa wobec każdego człowieka?
[21:24] <langusta_>: tak, jako do naszego brata/siostry
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: o to to, Langusta
[21:24] <spamer>: ja już napisałem, zanim pytanie padło ;)
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem każdy (!) człowiek winien być postrzegany jako brat/siostra
[21:25] <barcelonka>: powinien, jednak to nie świat idealny
[21:25] <Palolina>: Jak do przyjaciela mojego Ojca, ale czasami trudno sobie wyobrazić, że mojemu Ojcu zależy na takim kimś, na kogo ja patrzeć nie mogę
[21:26] <langusta_>: Palolina, bywa, ale nie myśl, że krzesło może zrozumieć stolarza ;)
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: a ktoś mówił, że bycie chrześcijaninem jest łatwe?
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: trudność nie zwalnia nas jednak ze starania się
[21:26] <langusta_>: ktoś, kto by tak twierdził, ks, znaczy, że nie poznał krzyża ;)
[21:26] <Palolina>: ks mówił św. Paweł chyba - przykazania Jego nie są ciężkie
[21:27] <Palolina>: nie, to św. Jan

[21:27] <karolina1x>: Paolina, bo trzeba patrzeć oczami Chrystusa ;)
[21:27] <karolina1x>: wtedy człowiek inaczej wyląda
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: Palolina, nie są, ale wtedy, gdy się naprawdę kocha
[21:27] <langusta_>: Palolina, Chrystus mówił: moje jarzmo jest lekkie, a brzmie słodkie
[21:27] <barcelonka>: cóż, teorię znamy, jednak w praktyce ciężko mi myśleć o Tusku jako o bracie, o Michniku również, o Osamie nie wspomnę
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: "Bóg sprawia, że słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi..."
[21:28] <Palolina>: no... ale jak trudno dostrzec to, że to jest słodkie, jak się patrzy np. na polityków i uświadamia sobie, że ich też kocha Chrystus
[21:28] <barcelonka>: szanujemy, kochamy, lubić nie musimy, o bracie i siostrze - jak w przenośni
[21:28] <KaJa>: Langusto - JEGO jarzmo. Rzecz, że to nakłada na człowieka, człowiek jarzmo. I przez oba musisz przejść, jak nie chcesz wymknąć się Bogu
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie, Barcelonka, nie musimy lubić, ale mamy obowiązek kochać
[21:28] <karolina1x>: przecież nie wiemy, co naprawdę w nich jest
[21:28] <langusta_>: Palolina, a propos polityków: kochaj ich jak braci, ale uczynków ich nie naśladuj :D
[21:29] <barcelonka>: zgadzam się - 100 proc.
[21:29] <monman>: ale władza pochodzi od Boga
[21:29] <Palolina>: TIA, langusta - łatwo pisać
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: zawsze mówię, że Pan Bóg nie nakazał nam lubić się wzajemnie, ale kochać
[21:29] <barcelonka>: no to jesteśmy w jednym ogródku
[21:29] <KaJa>: Przecież politycy to tacy sami ludzie, jak i my. Też popełniają błędy i też czasami śpią
[21:29] <langusta_>: lubi się za coś, kocha zaś bezinteresownie
[21:29] <Palolina>: kocha się pomimo
[21:29] <spamer>: taaa i pokazał, że mamy nogi myć
[21:30] <spamer>: wzajemnie
[21:30] <karolina1x>: kochać i to jeszcze, jak siebie samego ;)
[21:30] <langusta_>: też, karolina, bywa, że to najtrudniejsze
[21:30] <KaJa>: Ja kocham np. człowieka, ale burzę się, gdy widzę, na co to on sobie pozwala
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem mamy już powiedziane, że Bóg Jest Ojcem, tzn. Tym bliskim i troskliwym, do tego Ojcem wszystkich bez wyjątku, co i nas zobowiązuje niebywale
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze, to teraz coś o tym: "Któryś Jest w niebie".... co Wam przychodzi tu do głowy?
[21:31] <langusta_>: czuwa nas wszystkim i wszystkimi
[21:31] <monman>: a gdzie niebo?
[21:31] <spamer>: właśnie, to trochę dziwne, miałem się kiedyś pytać o to
[21:32] <spamer>: bo to niebo tworzy On sam
[21:32] <spamer>: w sumie nie sam, ale jedność z Nim jest formą nieba
[21:32] <Palolina>: że jest we mnie, w moim sercu, w którym chcę uczynić niebo
[21:32] <karolina1x>: w niebie czyli tam, gdzie jest nasze miejsce przy Nim
[21:32] <monman>: ja uważam, że pod tym terminem jest coś ukryte, jakieś miejsce fizyczne
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: ciekawe spostrzeżenie, Spamer
[21:33] <langusta_>: spamer, stąd stwierdzenie, że ten, co czyni dobro, ma niebo w swoim sercu
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: :) czy owo "niebo" jest jakimś miejscem?
[21:33] <spamer>: stan ducha
[21:33] <langusta_>: stanem
[21:33] <Palolina>: chyba raczej stanem
[21:33] <spamer>: tak też jest tłumaczone
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: nawet nie ducha, Spamer, ale raczej istnienia
[21:34] <spamer>: współistnienia
[21:34] <monman>: ale Chrystus mówi, że: "tam, gdzie Ja idę jest wiele mieszkań"
[21:34] <monman>: "wy tam pójść nie możecie"
[21:34] <KaJa>: Ja myslę, że Niebo to miejsce i to konkretne
[21:34] <KaJa>: Gdzieś tam, poza naszym póki co zasięgiem
[21:34] <langusta_>: monman, ale tu nie chodzi o osiedle, tylko o wspólnotę
[21:35] <monman>: ale Tam są też mieszkania (miejsca), nie tu, bo Chrystus idzie Tam, langusto
[21:35] <langusta_>: monman, nie tu, znaczy na ziemi
[21:35] <monman>: czyli nie na ziemi, zatem gdzie, langusto?
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem rzecz pierwsza: Bóg Jest PONAD ziemią - Transcendencja, czyli nadprzyrodzoność, przekraczająca daleko granice natury świata
[21:35] <spamer>: właśnie, owo współistnienie
[21:35] <KaJa>: TAK. Myślę, Ksiądz, że tak właśnie jest
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: czy pamiętacie opis Chwały Bożej Proroka? - "Bóg siedzący na wysokim tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię"
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: (oczywiście nie chodzi tu o żadne konkretne miejsce - "wysoki tron" to wyrażenie przedstawiające transcendencję Boga)
[21:36] <langusta_>: ks, z Ap?
[21:37] <KaJa>: I zapewne ten tren zapach wnosił
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: nie, Langusta, Jeremiasz
[21:37] <langusta_>: ok
[21:37] <monman>: ja myślę, że tu chodzi też o jakieś miejsce fizyczne, obecnie niedostępne człowiekowi
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: ale to ważne, byśmy sobie uświadamiali wciąż, że Bóg Jest PONAD wszystkim, Pan
[21:38] <spamer>: właśnie z powodu braku fizycznośći mówiłem o stanie DUCHA
[21:38] <KaJa>: Kościół jest takim fizycznym miejscem, gdzie Bóg przebywa
[21:38] <KaJa>: A na pewno już odwiedza
[21:38] <monman>: bo Chrustus uniósł się do nieba, a nie szukał stanu ducha tu na ziemi
[21:38] <spamer>: z duchowym ciałem??
[21:38] <monman>: dokładnie
[21:38] <spamer>: dziwnie brzmi
[21:39] <spamer>: stającym w wieczerniku mimo drzwi zamkniętych, ale i jedzącym materię
[21:39] <spamer>: monman, tu na ziemi będąc, wielokrotnie mówił w czasie swojej obecności o swoim duchu zjednoczonym z Ojcem
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: Bóg objawia się nam w tych słowach jako bliski (nawet bardzo) i jednocześnie jako Ten, Który Panuje nad wszystkim
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: i warto o tym pamiętać, zwracając się do Niego
[21:41] <KaJa>: Ależ to szczera prawda, Ksiądz. Panuje w znaczeniu również obejmuje wszystko swą mocą
[21:41] <KaJa>: i widzi najdrobniejszą rzecz
[21:42] <spamer>: widzi to mało powiedziane
[21:42] <spamer>: wręcz śmiałbym powiedzieć - czuje
[21:42] <KaJa>: Więc nie ważcie się nawet kłamać, bo to oczerni Was
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: taa... tylko czy my mówiąc/myśląc o Bogu, czy też zwracając się do Niego pamiętamy, że On Jest Panem?
[21:42] <KaJa>: Ja doskonale to wiem. Mam to wyryte gdzieś tam we wnętrzu
[21:42] <karolina1x>: tak, pamiętamy też, że bez Niego nic nie możemy uczynić
[21:43] <KaJa>: karolina, ale też możesz czynić - tylko odpowiedzieć za niegodziwe czyny przyjdzie odpowiedzieć
[21:43] <KaJa>: Noo, chyba że diabeł od razu porwie.
[21:43] <Palolina>: Kaja, karą sprawiedliwą za grzech jest śmierć - i ta kara już się wypełniła w Jezusie, teraz możemy potępić się sami.
[21:43] <KaJa>: Palolino - TO PRAWDA. Przy Bogu człowiek jest w stanie sam się potepić, jeżeli takie były jego czyny. TO PRAWDA.
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: popatrzcie, że Bóg objawia się jako Tajemnica, ponad i jednocześnie bliski, to niesamowite...
[21:43] <Palolina>: Bywa, że On jest Panem od spełniania naszych planów. Tzn. modlimy się: jeśli jesteś Bogiem, to zrób to i to, zapominając, że to On TWORZY HISTORIĘ, NIE MY
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: ano właśnie, Palolina, często narzekamy, że nie wysłuchuje modlitw, że daje to, co nam nie pasuje... itd. itp.
[21:44] <langusta_>: daje nam zawsze to, czego potrzebujemy tak naprawdę, a nie to, co nam się wydaje niezbędnę w danym momencie
[21:45] <Gabi_K>: ano langusta... tak sobie niezwykła MĄDROŚĆ
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: tyle tylko, że właśnie wszystko zaczyna się od naszego uwierzenia w to "Ojcze" ;)
[21:45] <langusta_>: dokladnie :)
[21:45] <KaJa>: Ojejku, ja mówię Wam: ON JEST i nawet mogę opisać Go Wam
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: bo jeśli nie uwierzymy, że On naprawdę jest troskliwym Ojcem, to mamy problem z tym, co nam daje
[21:46] <karolina1x>: myślę inaczej, uważam, że nawet gdy się modlę, Duch Św. przychodzi mi z pomocą
[21:46] <langusta_>: jeśli mamy zafałszowany obraz Boga jako Ojca, całe relacja jest skażona, chora...
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: ale zwróćcie uwagę, jak najlepiej się zwracać do Boga, bo przecież to wzór modlitwy
[21:48] <langusta_>: kanon
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: jak do Kogoś Najbliższego, a zarazem jak do Pana Wszechrzeczy
[21:48] <langusta_>: wpierw cześć, potem prośby
[21:48] <spamer>: jak do bliskiej osoby, a jednocześnie z wielkim respektem jak do Stwórcy
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: i tak doszliśmy do tego, że wobec Boga jesteśmy dziećmi, ale i sługami
[21:49] <langusta_>: współdziedzice, ale zawsze stworzenie
[21:49] <Gabi_K>: człowiek ma strach przed mocą, tak już niestety jest zaprogramowany, dlatego nie potrafi kochać mocy
[21:50] <langusta_>: Gabi, moc?
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: dwa rodzaje bojaźni muszą być w równowadze
[21:49] <Gabi_K>: co innego z ojcem...... ten jest symbolem miłości
[21:49] <karolina1x>: zwracamy się z szacunkiem, ale i z miłością :)
[21:50] <spamer>: w miłości, karolina, zawiera się szacunek
[21:50] <karolina1x>: starszą panią, spamer, szanujesz, ale miłości jej nie wyznasz ;)
[21:50] <spamer>: karolina, Twe spostrzeżenie to inne znaczenie słowa "miłość"
[21:50] <spamer>: właśnie trochę ubolewam, że to teraz aż tyle znaczy
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: Gabi, sądzę, że to się bierze raczej z pychy człowieka, który chce zawsze być kimś ważnym, z kim się wszyscy liczą :)
[21:50] <Gabi_K>: niestety taki człowiek jest
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: nie, nie, Gabi, tacy jesteśmy jako skażeni grzechem, a wcale nie musimy tacy być
[21:50] <langusta_>: jeśli poznasz miłość, już się nie boisz
[21:51] <langusta_>: bo wiesz, że nawet jak dostaniesz w tyłek, to po to, byś mogła wzrastać
[21:51] <langusta_>: klaps na doprowadzenie do pionu
[21:51] <Gabi_K>: właśnie, langusta... dlatego biorę sobie Boga za Ojca, Miłość, bo ta Jego Wszechmoc wzbudza we mnie przekorę, taką sobie opracowałam metodę miłości Boga :))
21:52] <Gabi_K>: człowiek jest po prostu grzeszny i nie ma się co czarować
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: spróbujmy zebrać to, co powiedzieliśmy: 1. Bóg Jest naprawdę bliski człowiekowi, troszczy się nieustannie i kocha bezwarunkowo
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: 2. Bóg jest dla wszystkich taki, a nie tylko, że ma być taki dla mnie, a ja sobie mogę wobec innych po swojemu
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: 3.Bóg Jest Panem Absolutnym, rządzi wszystkim i kieruje, a zatem liczyć się mamy z Jego Władzą
[21:55] <Gabi_K>: ...bo co jeśli się władzy sprzeciwię? ukarze mnie?
[21:55] <Gabi_K>: Pan absolutny?
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: Gabi, może i ukarać
[21:55] <Gabi_K>: gwiżdżę na Jego kary
[21:55] <Gabi_K>: i dlatego dla mnie Bóg jest miłością
[21:55] <opik17>: Gabi??
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: Gabi, przesadzasz
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: powiedzenie tego rodzaju ociera się o bluźnierstwo, mam nadzieję, że nie do końca świadome
[21:56] <Gabi_K>: dlatego Go kochm, bo On mnie też kocha
[21:56] <langusta_>: Gabi, popatrz jak gwizdali na to ci z Sodomy i Gomory, jak na tym wyszli ;)
[21:56] <karolina1x>: Ale Bóg karze z miłością, potem zawsze z tego wyciąga dobro
[21:56] <Gabi_K>: przestrzegam Jego przykazań, bo to mądrosci najwaspanialsze
[21:57] <Gabi_K>: dziękuję Mu co dzień za piękno stworzenia, za dobroć i że stworzył mnie na Swe podobieństwo
[21:57] <Gabi_K>: karą nigdy by tego nie osiągnął
[21:57] <Gabi_K>: i nawet największą Swą mocą
[21:57] <spamer>: ale nauczką...
[21:57] <Gabi_K>: nie musi mnie pouczać osobiscie, bo wiem, że dał mi wiele nauk, choćby przez przykład Jezusa
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: Gabi, skończ już te dziwaczne opowieści, bo powiesz coś, czego będziesz żałować
[21:58] <Gabi_K>: taka jest moja wiara, wiara w miłościwego Pana Boga
[21:58] <Gabi_K>: w mądrą miłość
[21:58] <Gabi_K>: MĄDRA MIŁOŚĆ i nic więcej
[21:58] <zielona_mrowka>: Gabi, ale na szczęście Pan Bóg nie słyszał o bezstresowym wychowaniu :D
[21:58] <langusta_>: mrófka, i całe szczęście :))
[21:58] <zwyczajna>: no mam nadzieję, że Niebo jest BEZSTRESOWE
[21:58] <Gabi_K>: Ojcze nasz... to modlitwa do miłościwego Pana
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: chyba temat się wyczerpał :) co nie znaczy, że musimy kończyć.