Cnota umiarkowania

Zapis czatu z 3 listopada 2008

publikacja 06.11.2008 21:13

[20:41] <ksiadz_na_czacie11>: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: to czas nadszedł. Zaczynamy
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: zapraszam dziś do rozmowy o cnocie umiarkowania
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: zastanówmy się najpierw od takiej czysto ludzkiej strony, czy umiarkowanie coś daje dla rozwoju człowieka?
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: czy w ogóle jest przydatne/potrzebne?
[21:01] <langusta_>: harmonię, człowiek przestaje się szamotać z sobą i innymi
[21:01] <prilek>: umiarkowanie w jedzeniu, w piciu alkoholu-tak owszem
[21:02] <prilek>: co za dużo to nie zdrowo
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: na razie prosiłbym raczej ogólnie
[21:02] <majim>: dzięki umiarkowaniu człowiek potrafi nad sobą zapanować
[21:02] <langusta_>: wnosi normalność
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: harmonię w czym? i w jakim sensie ta szamotanina?
[21:02] <NICszczegolnego>: umiarkowanie jest po to by czasem można było popracować nad sobą i opanować swoje zachcianki;)
[21:02] <prilek>: tak daje, bo człowiek nie przyzwyczaja się jakby do jednej rzeczy
[21:02] <langusta_>: no skrajności, namiętności...
[21:02] <prilek>: ale jest neutralny
[21:02] <wwwiola>: umiarkowanie to umiejętność panowania nad sobą, popędami etc.
[21:03] <langusta_>: harmonię w życie, przez to wewnątrz do zewnątrz
[21:03] <slomiany_ogien>: umiarkowanie to panowanie nad sobą
[21:03] <langusta_>: wszystko się uzupełnia
[21:03] <karolina1x>: no jak się ma ograniczenia to wychodzi nam na dobre np. można pić aż się wpadnie pod stół ale można tez z umiarem
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: słusznie. zatem człowiek umiarkowany potrafi zapanować nad popędami, instynktami
[21:04] <karolina1x>: ale to już ograniczenie
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: a czego dotyczyć powinno umiarkowanie? jakich sfer życia?
[21:05] <langusta_>: wszystkich sfer
[21:05] <majim>: umiarkowanie jest potrzebne tylko i wyłącznie do złych rzeczy
[21:05] <prilek>: popędu płciowego
[21:05] <prilek>: ale nie miłości
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: zraz. do złych to nie umiarkowanie, ale trzymanie się w ogóle z daleka
[21:06] <langusta_>: człowiek jest ciało duchem, więc cnota odnosi się i do ciała i do ducha
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: umiarkowanie, czyli ograniczanie rozsądne w używaniu ma dotyczyć tego co dobre
[21:06] <langusta_>: rozgraniczanie jest niepoważne
[21:06] <prilek>: tego co w nadużyciu może nam zaszkodzić
[21:06] <karolina1x>: np. pracy- można wpaść w pracoholizm
[21:06] <karolina1x>: niby potrzebna ale...
[21:07] <langusta_>: umiarkowanie= wstrzemięźliwość
[21:07] <karolina1x>: internet- można wpaść w nałóg
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: zaraz zaraz. podzielmy to sobie na takie płaszczyzny: 1. dotycząca wszelkich popędów związanych z życiem naturalnym (jedzenie, picie, seks)
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: 2. dot. sfery życia materialnego (posiadanie)
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: 3. dot. sfery życia duchowego, bo i tu umiarkowanie jest konieczne
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: spróbujmy więc według tego porządku porozmawiać o umiarkowaniu. najpierw ta pierwsza sfera dotycząca popędów
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: i tu pyt: czy umiarkowanie zabrania przyjemności?
[21:09] <Hinduska>: nie
[21:09] <prilek>: człowiek powinien(niestety często tak nie jest) zachowywać czystość według swego stanu
[21:09] <martyna1804>: trochę ale troszeczkę ogranicza
[21:09] <wwwiola>: nie zabrania
[21:09] <wwwiola>: raczej wskazuje na rozumne ich dawkowanie :)
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: oczywiście że nie zabrania
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: słusznie Wwwiola
[21:10] <prilek>: w ogóle wiara zabrania przyjemności cielesnych, jeśli to nieczystość
[21:10] <prilek>: bo np. masturbacja?
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: wiara nie zabrania żadnych przyjemności
[21:10] <prilek>: przyjemność seksualna poprzez masturbację?
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: Wwwiola słusznie zauważyła: rozumne dawkowanie
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: a na czym ma ono polegać?
[21:11] <prilek>: rozumne dawkowanie masturbacji?
[21:11] <aprylka>: prilek, umiarkowanie dot. tego co grzechem nie jest
[21:11] <prilek>: nooo o to mi chodzi
[21:11] <langusta_>: do umiarkowania porównać można powściągliwość, po co więc rozróżniać te pojęcia ?
[21:11] <aprylka>: nie można być umiarkowanym w grzeszeniu [21:12] <ksiadz_na_czacie11>: na czym ma polegać owo rozumne dawkowanie przyjemności?
[21:12] <martyna1804>: cnotę wyznawali już starożytni filozofowie jako sposób osiągnięcia szczęścia
[21:12] <ALA>: wyrzeczenia?
[21:12] <ALA>: umieć zrezygnować z czegoś
[21:12] <prilek>: aby nie zasłoniło ono Boga, który powinien nam wystarczać
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: nie. nie chodzi o wyrzeczenie
[21:13] <wwwiola>: rozumne dawkowanie przyjemności to takie, które nie będzie szkodziło innym, i nam (w sensie np. duchowym)
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: chodzi o takie korzystanie z tego co dobre i przyjemne, aby przyjemność nie stawała się celem samym w sobie
[21:13] <wwwiola>: czyli konsekwencja przyjemności
[21:13] <ALA>: ks. Tzn.?
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: przyjemność sama w sobie nie może być celem, bo wtedy stajemy się hedonistami
[21:15] <prilek>: celem jest droga do doskonałości, która sama w sobie zawiera wyrzeczenia
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: absolutne i bez ograniczeń zaspokajanie przyjemności, prowadzi do tego że człowiek zamiast poszukiwać dobra, szuka tylko tego co przyjemne
[21:16] <karolina1x>: no i tylko dla siebie nie zwracając uwagi na drogiego
[21:16] <prilek>: wyrzeczenie w życiu to droga do pełnej doskonałości, jak zatem rozumieć, że przez przyjemność staniemy się także doskonali?
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: tu, w tej pierwszej sferze życia chodzi o umiarkowanie w jedzeniu i piciu, oraz umiarkowanie w korzystaniu daru seksualności
[21:18] <slomiany_ogien>: chodzi o to by dar od Boga nie zrobił się dla nas Bogiem
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: aa. Jeszcze ważna sprawa. Mianowicie w umiejętnym korzystaniu z daru seksualności, trzeba nam postawy dzisiaj zapomnianej nieco... jakiej?
[21:18] <langusta_>: odpowiedzialności?
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: ładnie to ująłeś Słomiany:)
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: chodzi o wstydliwość. coś, o czym dzisiaj świat zapomniał
[21:19] <ALA>: jak mamy rozumieć wstydliwość?
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: wstydliwość nakazuje nam traktować seksualność jako sferę intymną. nie do wywlekania i reklamowania
[21:20] <langusta_>: dzięki wstydliwości wzbrania się człowiek przed tym, co poniża go (jego godność)
[21:20] <ALA>: czyli np. jak ktoś chodzi i chwali się ze przespał się z dziewczyna/chłopakiem..
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie o to idzie Ala. to bezwstyd
[21:21] <prilek>: wstyd to naturalność człowieka
[21:21] <wwwiola>: prilek chyba nie dla każdego taka naturalność :)
[21:22] <slomiany_ogien>: wstyd płynie z pokory bezwstyd z pychy
[21:22] <ALA>: najbardziej denerwuje mnie to jak młodzi (osiemnastolatkowie) śmieją się z osób które chcą zachować czystość do ślubu i chodzą i się chwalą ze co to nie oni..
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: panowanie nad popędami jest możliwe. i chcociaż możemy sobie zasmakować w potrawach, napojach, a małżonkowie mogą (ba. nawet powinni) mieć udane życie seksualne, to jednak umiarkowanie uzdalnia nas do rozsądnego korzystania z tego. nie ponad miarę
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: przyjemność nie ma być celem
[21:23] <martyna1804>: ale to takie dziwne środowisko
[21:23] <martyna1804>: w którym jednak trzeba żyć
[21:24] <wwwiola>: martyna , ale nie na wszystko musimy się godzić
[21:24] <martyna1804>: a nawet nie powinniśmy
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: człowiek nieumiarkowany zawsze będzie uważał, że "tylko on jest wolny i swobodny, bo go nic nie ogranicza"....
[21:25] <ALA>: zawsze są jakieś ograniczenia.. chociażby prawne, za które grozi kara
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: ale idźmy dalej.... do tej drugiej sfery życia, czyli odniesienia do materialnego posiadania....
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: na czym tu będzie polegało umiarkowanie? czy chodzi o nieposiadanie i wyrzekanie się nieposiadanie w ogóle?
[21:26] <ALA>: posiadanie ale z głową:)
[21:26] <langusta_>: nie, o umiejętność posiadania, nie za wszelką cenę i nie wszystkiego
[21:26] <wwwiola>: analogicznie do wcześniejszych wypowiedzi: w tej sferze umiarkowanie chroni nas przed stawaniem się niewolnikiem rzeczy
[21:26] <slomiany_ogien>: chodzi by nie posiadać za wszelka cenę
[21:26] <martyna1804>: wszystko pochodzi od Boga'
Użytkownik zwyczajna dołączył do pokoju
[21:26] <martyna1804>: wiec nic do nas nie należy
[21:27] <karolina1x>: chyba o to żeby pieniądz nie stał się naszym Bogiem
[21:27] <Hinduska>: 20 torebek, 30 par butów, 2 szafy pękające w szwach
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: a więc, co daje nam tu umiarkowanie?
[21:27] <ALA>: powinniśmy unikać zasady "do celu po trupach"
[21:27] <wwwiola>: żeby mieć zdrowy stosunek do rzeczy, aby nie stawały się jakimś rodzajem bożków i celem samym w sobie jw
[21:27] <martyna1804>: no nie powinniśmy się tak strofować o dobra
[21:27] <martyna1804>: mieć tyle ile potrzeba do życia
[21:28] <prilek>: daje możliwość poczucia się wolnym
[21:28] <karolina1x>: można tez nie uczciwie zarabiać np. brać łapówki no a tu już nie ma umiarkowania
[21:28] <martyna1804>: dzielić się z innymi
[21:28] <prilek>: oddanym Bogu
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: dokładnie. a poza tym zabezpiecza przed łamaniem X przykazania
[ [21:28] <ghostface>: jeśli prawdziwie się kocha Boga i mu ufa i wierzy to nic już nie potrzeba..
[21:29] <ALA>: ghos.. powietrzem nie żyjesz..
[21:29] <langusta_>: gostface ale nie chodzi o nie posiadanie, ale posiadanie "z głową"
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: ależ potrzeba Ghost. potrzeba:) tyle że to zapotrzebowanie nie powinno przebrać miary
[21:29] <martyna1804>: ja czytałam w Gościu o takich chłopakach którzy szli piechota do Rzymu
[21:29] <Hinduska>: popadanie w skrajności to tez umiarkowanie
[21:29] <martyna1804>: i o nic się nie martwili
[21:29] <martyna1804>: ufali Bogu
[21:30] <langusta_>: popadanie w skrajności to nie umiarkowanie Hinduska, to brak rozsądku
[21:30] <prilek>: z Bogiem i Maryją
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: przecież potrzeba nam jedzenia, potrzeba napoju. coś tam także każdy mieć musi. byle rozsądnie to wszystko
[21:30] <Hinduska>: skrajność wyrzeczeń na szkodę
[21:30] <majim>: w PŚ jest napisane ze skoro Bóg troszczy się o ptaki to jakby miał nie troszczyć o swoje dzieci?
[21:30] <majim>: ludzie czasem po prostu się boją

[21:30] <majim>: ale to normalne
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: i tam właśnie znajdujemy ewangeliczne uzasadnienie cnoty umiarkowania: "nie troszczcie się zbytnio"
[21:31] <ghostface>: potrzeba nie zawsze znaczy "pragnienie"
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: ale... posiadać też można co innego. niekoniecznie rzeczy materialne.....
[21:31] <wwwiola>: a zbytnio czyli jak? kiedy będziemy wiedzieć, że to już "za wiele"?
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: Wwwiola. sama pisałaś. wtedy gdy zacznie to być dla nas ponad sprawy ważniejsze
[21:32] <karolina1x>: ale żeby nie wpaść w pracoholizm bo dzieci bądą miały buty ale nie będą miały rodzica...
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: o to to... pracoholizm to kolejne niebezpieczeństwo nie umiarkowania, kariera itp.
[21:33] <majim>: człowiek nawet jak będzie miał worek złota, to zawsze zapragnie drugiego, norma
[21:33] <ataner155>: księże...ci na stołkach też musza być
[21:34] <karolina1x>: trzeba tez mieć umiar i umieć odpoczywać....w niedziele
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: jeżeli praca staje się bożkiem, tzn. kiedy poświęca się jej wszystko i wszystko jest podporządkowane pracy, to już przesada
[21:35] <langusta_>: ks. czyli pkt. 4 cnoty umiarkowania winna być polityka
[21:35] <karolina1x>: jak zdobywamy pieniądze tylko dla ich posiadania coraz więcej i więcej to tez staja się naszym bożkiem....można paść np. w chore sknerstwo, albo manie posiadania
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: tak samo bożkiem może się stać nauka. wiedza i jej posiadanie......
[21:36] <wie_sia>: pracocholizm to morderstwo rodziny, rodzina staje się wtedy złem, które trzeba usunąć na bok bo ciągle przeszkadza pracocholikowi
[21:36] <karolina1x>: wiedza?
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: tak Karolina. dla posiadania wiedzy też można stracić rozum
[21:37] <Hinduska>: czyżby wieczni studenci?
[21:37] <ataner155>: ksiądz zdaje się sporo pisze...czyli musi tez mieć sporą wiedzę?
[21:37] <zielona_mrowka>: oj pożądliwość wiedzy jest straszna
[ [21:37] <slomiany_ogien>: jeśli np. praca stanie się dla kogoś bożkiem wtedy może zrobić wszystko by jej nie stracić
[21:37] <zielona_mrowka>: Hinduska niekoniecznie, można cale życie studiować i mieć to dobrze poukładane, można być od 2lat studentem i stać się niewolnikiem nauki
[21:37] <zielona_mrowka>: tak naprawdę bez celu
[21:37] <karolina1x>: ks. a bliżej o tej wiedzy
[21:37] <wie_sia>: słomiany, właśnie o tym pisałam
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. piszą userzy wyżej:)
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: cnota umiarkowania powinna też dotyczyć naszych ulubionych zajęć. takich dozwolonych i przyjemnych
[21:39] <wwwiola>: niektórzy chyba nie potrafią czytać ze zrozumieniem.. samo uczenie się nie jest złe, ale uznanie, ze samą wiedzą-rozumem mogę wszystko staje się niebezpieczne
[21:39] <zielona_mrowka>: wiedza/nauka ma pełnić funkcje usłużna tylko i wyłącznie, nawet uczenie się tylko dla wiedzy o ile ta wiedza służy mi w życiu do Dobra jest ok. ale jeżeli nie ma na kierunkowania na Dobro to można to rozbić o ... ;)
[21:39] <langusta_>: jak np. internet i czaty ;)
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: jak np Langusta. i tu muszę się uderzyć w piersi
[21:40] <langusta_>: bo potem człowiek chodzi niewyspany
[21:40] <karolina1x>: nie miarkowanie moim zdaniem to tez wieczne ,niekończące się wyciąganie brudów ...np. w polityce
[21:40] <megi>: brak umiaru prowadzi do uzależnień a uzależnienia wypaczają osobowość
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: o to to Megi
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: a idźmy dalej, bo chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedno. mianowicie na konieczność umiarkowania w sprawach duchowych. od razu powiem, że nie chodzi o pomniejszanie czasu np na modlitwę. ale jest takie niebezpieczeństwo zachłanności duchowej.....
[21:43] <majim>: a np. takie klepanie bez sensu modlitw, tez powinno być umiarkowane prawda?
[21:43] <ataner155>: nie ma modlitwy bez sensu
[21:43] <ataner155>: nawet klepana swój sens ma
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: Majim. człowiek dojrzały powinien się modlić a nie klepać
[21:43] <wwwiola>: czy chodzi o to, że modlitwa czasem staje się "sztuka dla sztuki"?
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: w zachłanności duchowej chodzi o to, że chciałoby się od razu stać doskonałym
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: czasem tak mamy, że niecierpliwimy się w pracy nad sobą. wydaje się nam, że to powinno już zaskoczyć, zadziałać, a tu wciąż słabości wychodzą....
[21:46] <ataner155>: a święci? oni ciągle w modlitwie chodzili...nawet rozmawiając z innymi, czy pracując
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: ta niecierpliwość jest właśnie oznaką zachłanności duchowej
[21:47] <karolina1x>: zachłanność duchowa?
[21:47] <karolina1x>: to źle ze człowiek chce więcej i więcej
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: czasami zachowujemy się tak, jakbyśmy się znaleźli w pośrodku składu z łaskami i chcielibyśmy to, i to, i tamto jeszcze.... wszystko na raz. a tu trzeba umiarkowania. powoli, cierpliwie i systematycznie
[21:48] <langusta_>: ks. pazerność duchowa a brak cierpliwości do siebie to znak równości ?
[21:48] <karolina1x>: a to cierpliwości to często nam brakuje
. nie. brak cierpliwości jest oznaką pazerności
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: jak w odniesieniu do rzeczy materialnych. jak nie mamy czegoś a chcielibyśmy mieć w sposób nieumiarkowany, to stajemy się niecierpliwi
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: czyż nie jest tak?
[21:50] <ataner155>: niecierpliwi? raczej wściekli i zazdrośni
[21:50] <karolina1x>: w sprawach materialnych? nie
[21:51] <karolina1x>: jakbym chciała się niecierpliwić kiedy na mercedesa zarobię to.....
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. a jak jest wtedy, gdy chciałoby się mieć i można by mieć? czyż nie chcemy mieć od razu, natychmiast?
[21:52] <karolina1x>: no nie wiem ks. ja to nie mam wielkich pragnień doczesnych
[21:52] <karolina1x>: tzn. materialnych
[21:52] <karolina1x>: jakoś nigdy mnie nie pociągały a jak mi cos zbywa to nie długo bo zaraz wydam
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze. to teraz: jak wypracować sobie cnotę umiarkowania?
[21:54] <Hinduska>: używanie rozumu
[21:54] <majim>: trening czyni mistrza
[21:54] <karolina1x>: podobno jak nad czymś pracujemy to musimy się z tym zmierzyć
[21:54] <slomiany_ogien>: pracować nad sobą
[21:54] <Hinduska>: trzeba na rozum, a nie wyłącznie emocje
[21:54] <karolina1x>: czyli wytrwałą praca nad sobą
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie Hinduska. a w jakim sensie mamy go używać? o czym myśleć np.?
[21:55] <Hinduska>: patrzenie w przyszłość też
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: czyli ważne pytanie: czy naprawdę jest mi to potrzebne?
[21:56] <karolina1x>: no właśnie można być tez nie umiarkowanym w emocjach np. okazywać swoja wieczna złość, zniecierpliwienie itd.
[21:56] <langusta_>: o Nim, inaczej pozostanie tylko czysta moralność
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: jakie jeszcze pytanie warto by sobie zadać?
[21:56] <ataner155>: emocje są gorsze do pokonania
[21:56] <Hinduska>: czy swoim nie umiarkowaniem kogoś nie krzywdzę
[21:56] <zwyczajna>: emocje się załatwia a nie pokonuje:))
[21:56] <ataner155>: hmm.. czy to czego chce zbliży mnie do Nieba?
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: słusznie Hinduska
[21:57] <zwyczajna>: ....hm potrzeby estetyczne. Mamy do nich prawo ze kolekcjonuje coś..?
[21:57] <zwyczajna>: mam żyć życiem czysto praktycznym..?
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: Ataner. w tym przypadku to raczej optowałbym za pytaniami na płaszczyźnie natury. choć oczywiście masz rację że odniesienie do Boga jest ostatecznie najważniejsze
[21:57] <Hinduska>: kupić setnego gołębia czy rachunek za telefon zapłacić?
[21:58] <Hinduska>: uczciwość
[21:58] <ataner155>: ale to jest płaszczyzna mojej natury-księże
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: a ja bym sobie postawił jeszcze takie pytanie: czy i jak mi to pomoże w rozwoju?
[21:59] <megi>: radykalnie ( dla nieopanowanych i chorych na niecierpliwość) - cnotę umiarkowania dobrze kształtuje jakaś dolegliwość która jest i nie mamy na nią wpływu
[21:59] <zwyczajna>: w rozwoju wrażliwości estetycznej
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: cnotę umiarkowania, starożytni (Arystoteles) nazywał "złotym środkiem"
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: a św. Paweł napisał o umiarkowaniu tak: "wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść"
[22:01] <wladek>: księże... a ja zawsze uważałem, że to dotyczy wolnej woli człowieka
[22:01] <wladek>: a nie umiarkowania
[22:02] <zwyczajna>: Kaplica Sykstyńska- owoc nie umiarkowania? czy owoc geniusza ludzkiego..?
[22:02] <langusta_>: ks. czym różni się umiarkowanie od powściągliwości ?
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: zatem powtórzymy krótko: cnota umiarkowania odnosi się do tego co dobre i dozwolone. chodzi o zachowanie umiaru w korzystaniu z dóbr i darów, tak by nie przeradzało się to w obsesję i pożądliwość
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: Władek. owszem, ale sens wskazuje na możliwość korzystania i korzystanie rozsądne. a w umiarkowaniu o to właśnie chodzi
[22:03] <karolina1x>: ks. nie umiarkowaniem może być chyba tez szukanie wiecznie dziury w całym np. doszukiwania się tylko błędów w Piśmie Św.
[22:03] <martyna1804>: czyli Aurea mediocritas zachowywanie umiaru we wszystkim
[22:03] <zwyczajna>: dla każdego chyba ów umiar to rzecz względna
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. z tym to jest tak jak to św. Paweł mówił: "baśnie i genealogie bez końca"
[22:03] <zwyczajna>: dla jednego czym innym jest umiar a dla innego jeszcze co innego
[22:04] <prostaczek>: no i umiar w miłości to też dziwnie brzmi...
[22:04] <zwyczajna>: najbardziej pod tym względem chyba tego umiaru brakuje Bogu
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: nie ma względności. granicą jest przeradzanie się w pożądanie
[22:05] <zwyczajna>: jest względność
[22:05] <zwyczajna>: bo dla jednego granica będzie gdzie indziej
[22:05] <zwyczajna>: niż u innego
[22:06] <slomiany_ogien>: umiar= mądre życie
[22:06] <ksiadz_na_czacie11>: aby uniknąć rozciągania umiaru na to co dotyczy naszego odniesienia do Boga, przypomnę iż to o czym mówimy to są cnoty ludzkie. dotyczą więc tych sfer życia, które są sensu stricto ludzkie
[22:07] <ksiadz_na_czacie11>: podsumowanie już było. krótkie, ale jednak. pozostaje zatem powiedzieć......
[22:07] <ksiadz_na_czacie11>: amen