Biblia. Czy warto ją czytać?

Zapis czatu z 13 stycznia 2009

publikacja 18.01.2009 12:06

[21:00] <Samuel>: Tak więc, dawno, dawno temu, kiedy byłem małym chłopcem, Mama czytała nam Biblię do poduszki
[21:00] <Gabi_K>: ciekawe, co z tego zrozumiełeś jako mały chłopiec
[21:00] <Samuel>: I chyba wtedy zaszczepiła w nas miłość do Niej
[21:00] <ataner155>: czemu?
[21:01] <Gabi_K>: katechizm dla dzieci na pewno byłby lepszy
[21:01] <Gabi_K>: ...przystępniejszy
[21:01] <Samuel>: Więc jak byłem większy, zacząłem czytać po kolei od Ks. Rodzaju i utknąłem na Królewskich
[21:02] <Samuel>: Tego nie dało się czytać
[21:02] <aprylka>: nieźle, ja utknęłam od razu na pierwszej :}
[21:02] <prilek>: a co taka straszna ta Królewska jest?
[21:02] <aleksab>: no ja się nie dziwię, bo to jest straszna księga
[21:02] <Samuel>: Ale w seminarium zawziąłem się i tak mi zostało
[21:02] <Gabi_K>: Biblia to dzieło dla dorosłych , a nie dla tych, którym podstaw brak
[21:03] <opik7>: oj Biblia to nie jest taka trudna ;)
[21:03] <Gabi_K>: tak myślisz, opik?
[21:03] <aprylka>: Nowy Testament może i nie, ale Stary - "szkoda słów" ;)
[21:03] <Samuel>: Dziś znam bajeczkę, którą pewnie i Wy znacie, o królewnie i jej 18 urodz.
[21:03] <Samuel>: Jak dostała piękną paczkę od narzeczonego księcia
[21:03] <Samuel>: a po rozpakowaniu zobaczyła armatnią kulę - wszycy znają?
[21:04] <Gabi_K>: ja nie znam
[21:04] <aprylka>: ja też nie znam
[21:04] <opik7>: jest taki w Szczecinie poeta... pisze, "przekłada" na język dzieci
[21:04] <Samuel>: Wkurzyła się i rzuciła o posadzkę.
[21:04] <Gabi_K>: też bym się wkurzyła takim prezentem
[21:04] <ataner155>: i wybuchła?
[21:04] <Samuel>: Kula pękła i w środku była paczuszka pięknie zapakowana
[21:05] <Samuel>: A wniej następna i kolejna.
[21:05] <Gabi_K>: jakiś znawca psychiki kobiet jej ją podarował;)
[21:05] <opik7>: hmmm... jak ruskie baby??
[21:05] <Samuel>: W końcu piękne pudełeczko z pierścionkiem, na którym było wygrawerowane: Kocham Cię
[21:05] <aleksab>: a co to ma do Biblii? :D
[21:05] <Samuel>: Idealna bajeczka do Biblii
[21:06] <ataner155>: porownanie - aleks
[21:06] <Gabi_K>: prawda :)
[21:06] <ataner155>: zaczynasz od wkurzenia
[21:06] <ataner155>: kończysz na MIŁÓŚCI
[21:06] <ataner155>: doskonałej
[21:06] <Samuel>: Jak tak czytam i czytam /20 raz od początku do końca/ to wszysto streszczając, zostaje: kocham Cię człowieku, zobacz jak bardzo
[21:06] <opik7>: no i jest element zaciekawienia ;)
[21:07] <aprylka>: ba, bo Bóg jest Miłością :)
[21:07] <Samuel>: Więc się nie ma co zrażać, że to trudne, niezrozumiałe, żydowskie itp.
[21:07] <aprylka>: zwłaszcza, że żydowskie ;)
[21:07] <ataner155>: tia... tylko że niektórzy pomimo wszystko znajdą pierścionek z tombakiem
[21:08] <opik7>: mi się podobały spotkania z prof. Świderkówną
[21:08] <ataner155>: opik - to sie ciesz, że je miałeś
[21:08] <aleksab>: nie no, księże, tylko niektóre ksiegi są dobijające, a niektóre są wrecz cudowne :D
[21:08] <Gabi_K>: Samuel :) prawda, świetnie!!!!
[21:08] <Samuel>: To główny cel mojego czytania: Lubię słyszeć często od Boga: kocham Cię
[21:09] <Samuel>: "Mów Panie, bo sługa Twój słucha"
[21:09] <ataner155>: hmm... niedopieszczony ksiądz jesteś? :P
[21:09] <karolina1x>: lubisz, Samuel, cukierki? - nie tylko to jest w Biblii
[21:09] <Samuel>: A Ty, Ataner?
[21:09] <Samuel>: Nigdy za dużo
[21:09] <ataner155>: no fakt, ja Jego Kocham Cię... też lubię
[21:10] <Samuel>: Co jeeszcze odkrywam? 2Tm 3, 14
[21:10] <aprylka>: "Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte..."
[21:10] <Samuel>: No tak, Aprylko, 3,15
[21:10] <aprylka>: "...które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie."
[21:10] <aleksab>: Samuel, a znasz sposób rozważania Pisma Św. nazwany namiotem spotkania ??
[21:10] <Samuel>: Znam, aleksab
[21:10] <karolina1x>: ja to zawsze trafiam w Biblii na fragmenty o wojnie albo zniszczeniu :(
[21:11] <ataner155>: karolina... zawsze znajdziesz to, czego szukasz
[21:11] <ataner155>: :P
[21:11] <aleksab>: hmmm, szczerze powinnam odmawiać, ale po rekolekcjach to jakoś umiera śmiercią naturalną :P
[21:11] <aleksab>: bo mi się nie chce, bo coś tam...
[21:11] <Samuel>: Czytanie Pisma Św. uczy mądrości
[21:12] <Samuel>: A być mądrym to szczęśliwe życie
[21:12] <Samuel>: Kto nie chce być szczęśliwy? A czytanei Biblii uczy prawdziwej mądrości.
[21:12] <aprylka>: szczęśliwy znaczy błogosławiony - błogosławiony przez Pana :)
[21:12] <sono>: Biblia jest najtrudniejszym Poradnikiem dla życia duchowego, jest trudna w zrozumieniu
[21:13] <karolina1x>: a ja myślę, że nie jest trudna
[21:13] <sono>: wolę NT, niż ST
[21:13] <Samuel>: Chyba nie chodzi o zrozumienie
[21:13] <ataner155>: sono - na szczęście jest duuuuuuuuuuuuuużo wyjaśnień czytania jej
[21:13] <karolina1x>: jak się człowiek otworzy na słowo, to trafia do niego
[21:13] <ataner155>: Samuel... chyba nie
[21:13] <ataner155>: ale ludzie lubią rozumieć
[21:14] <aleksab>: ataner, a czy rozumiesz wiarę?
[21:14] <aleksab>: a jednak wierzysz :D
[21:14] <Samuel>: Jak czytam i czytam, to "poznaję" Boga, zaczynam Go "rozumieć"
[21:14] <karolina1x>: czasem Bóg nam coś osobiście chce powiedzieć i ogólne wyjaśnienia nie mają wtedy znaczenia, ataner
[21:14] <ataner155>: tia - na tyle, na ile ON Sam Ci pozwoli
[21:14] <ataner155>: się poznać i zrozumieć
[21:14] <aleksab>: no i gitara gra :P
[21:14] <ataner155>: oczywiście, że wierzę
[21:14] <ataner155>: na ślepo
[21:14] <karolina1x>: ataner, no jak chcesz, to myślisz, że nie pozwoli?
[21:15] <ataner155>: karolina - to że ja chcę
[21:15] <ataner155>: to jeszcze mało
[21:15] <ataner155>: pytanie - czy jestem gotowa na więcej
[21:15] <aprylka>: tak, Samuel, ale tu widzimy niewyraźnie, jakby przez mgłę, poznajemy nie do końca, dopiero TAM poznamy Twarzą w twarz
[21:16] <Samuel>: Ludzie skupiają się na szczegółach, a tu chodzi o coś o wiele większego
[21:16] <karolina1x>: ataner, z ta gotowością jest różnie... jak nie Twój czas to nie i już ;)
[21:16] <ataner155>: nie, karolina... to Ty napędzasz czasami... a czasami zwlekasz niemiłosiernie - ON cierpliwy
[21:16] <aleksab>: ehhhh, aprylka, to wiemy
[21:16] <aleksab>: ale czy zauwazamy to, że gdy czytamy to okazuje się, że to pasuje do naszego życia?
[21:16] <aleksab>: mieliście tak? ;)
[21:16] <aleksab>: ja i owszem
[21:16] <Samuel>: Albo życie moje nie pasuje do tego, co tam
[21:16] <aprylka>: oby pasowało, gorzej gdy odkrywamy, że nasze życie jest całkiem na opak względem Biblii
[21:16] <ataner155>: aleks - Biblia jest życiem... każdego
[21:16] <ataner155>: każdy znajdzie tam siebie
[21:17] <aleksab>: nie chodzi mi o to
[21:17] <aleksab>: czy zauważyliście, że czytając, dany fragment mówi akurat do Was i daje Wam wskazówki?
[21:17] <ataner155>: aaleks-tak
[21:17] <sono>: nie
[21:17] <karolina1x>: nie
[21:17] <aprylka>: tak
[21:18] <sono>: nie doświadczyłam tego zdarzenia
[21:18] <sono>: czytając Biblie
[21:18] <karolina1x>: aleksab, to zależy...
[21:18] <aleksab>: karolina, a od czego?
[21:18] <Samuel>: Żeby pozwolić, by Biblia czytała moje życie, trzeba ją czytać
[21:18] <karolina1x>: Samuel, to prawda również, że Słowo leczy?
[21:18] <Samuel>: Leczy, leczy. Często oczyszczając najpierw chore miejsca
[21:18] <Samuel>: A to boli
[21:18] <opik7>: Samuel: to zdanie można tak przedstawić: żeby pozwolić, by Bóg czytał moje życie, trzeba Go słuchać :)
[21:18] <Samuel>: Jasne, Opiku. Dać Mu szansę
[21:18] <ataner155>: szansę, na którą ON niecierpliwie czeka
[21:18] <karolina1x>: czasem chce się coś usłyszeć, otwierasz Pismo Św., a tam całkiem coś innego
[21:18] <karolina1x>: i nie zawsze trafia
[21:19] <karolina1x>: albo ja nie rozumiem
[21:19] <sono>: opik, co Ty piszesz - słyszeć Boga znaczy się zrozumieć Jego Słowo, a nie słyszeć Jego głos
[21:19] <sono>: Boga głosu nie da się usłyszeć
[21:19] <sono>: po co te metafory
[21:19] <ataner155>: sono... można
[21:19] <sono>: nieeeeeeee
[21:19] <ataner155>: w sobie
[21:19] <ataner155>: można
[21:19] <ataner155>: tak
[21:19] <sono>: w sobie to ja słyszę tylko jak krew w żyłach płynie
[21:19] <ataner155>: o... a ja nie
[21:19] <karolina1x>: sono, można, można...
[21:19] <opik7>: otworzyć się na Słowo Boga, sono
[21:19] <Samuel>: Prawie wszyscy mówią, że "modlitwa to rozmowa z Bogiem". A bez Pisma Św. - Jego Słowa, jak to możliwe?
[21:20] <karolina1x>: a Ty, sono, myślisz, że w jaki sposób Bóg rozmawiał ze świętymi... w sercu
[21:20] <Samuel>: Rozmawiają ze sobą
[21:20] <ataner155>: Słowo Boże, sono - Biblia - fragment z Mszy Św. ...rozmowa z drugim człowiekiem... nawet obraz... myśli(niektóre), natchnienia ducha (czyli Boga)
[21:20] <ataner155>: można je usłyszeć różnie
[21:20] <ataner155>: od człowieka zależy - jak wyraźnie i jak często
[21:20] <opik7>: ataner... pięknie to powiedziałaś, Bóg do nas mówi różnie
[21:21] <aleksab>: czasem poza Pismem Św. Bóg daje Ci znaki, czasem niezauważalne, a czasem wali takie zanki dymne, że hej
[21:21] <Samuel>: KKK na pierwszym miejscu, gdy chodzi o źródła modlitwy /czyli żeby była prawdziwa i świeża/ wymienia Słowo Boże
[21:21] <aleksab>: Samuel, trudno żeby nie, jeżeli jest Księgą natchnioną
[21:21] <Samuel>: Więc trzeba z Niego korzystać bardzo często
[21:21] <aprylka>: Karolina, takie otwieranie na chybił trafił nie zawsze jest dobre, może w skrajnych przypadkach nawet zawieść na manowce - ja wolę szukać odpowiedzi na dręczące mnie pytania w czytaniach na dany dzień - czyli z Kościołem
[21:21] <aprylka>: bo tylko czytanie Biblii w Kościele i z Kościołem ma (przynajmniej dla mnie) sens - poza Kościołem bardzo łatwo zejść z głównego traktu na manowce
[21:21] <karolina1x>: aprylka e tam....
[21:22] <karolina1x>: przecież psalmy to hymny uwielbienia i można je czytać samemu na okrągło
[21:22] <aprylka>: wcale nie e tam, nie ja to wymyśliłam - z tym na chybił trafił, wielu księży to potwierdza - trzeba być po prostu ostrożnym - wiedzieć, jak korzystać z takiego narzędzia :)
[21:22] <karolina1x>: aprylka, czytałaś, co napisałam?
[21:23] <ataner155>: aprylka ma rację... robienie z Biblii wyroczni... na chybił trafił... to nie zawsze dobry pomysł

[21:23] <aprylka>: Karolina, to już modlitwa raczej - a to co innego - niż czytanie i rozważanie i interpretowanie
[21:23] <aprylka>: zwłaszcza interpretowanie samodzielne to właściwie pewne manowce
[21:23] <aleksab>: przed chybił trafil trza dużo się modlić Do Ducha Św.
[21:24] <Samuel>: Toż ja nie piszę o interpretowaniu, ani o egzegezie, tylko o karmieniu się Słowem
[21:24] <karolina1x>: aprylka, ja pisałam o psalmach
[21:24] <karolina1x>: no właśnie, Samuel
[21:24] <KaJa>: Naprawdę, aprylko? Ja sobie interpretowałam, a potem sprawdzałam, co też mądrzy napisali i ...zgadzało się z grubsza, hehe :)
[21:24] <Samuel>: Jak u Izajasza
[21:24] <karolina1x>: a Izajasza uwielbiam
[21:24] <aleksab>: Samuel, oszczędź trudnych słów o tej porze dnia :D
[21:25] <aprylka>: Karolina, wydawało mi się, że pisząc: "czasem chce się coś usłyszeć, otwierasz Pismo Św., a tam całkiem coś innego" - piszesz nie tylko o Psalmach ;)
[21:25] <aprylka>: KaJa, a gdyby się nie zgadzało? ;)
[21:25] <KaJa>: To myślę, że dociekałabym, skoro by się nie zgadzało. Musiałabym zrozumieć, kto i gdzie robi błąd
[21:25] <KaJa>: A tak w ogóle to nie interpretuje się, tylko czyta, co napisane i ROZUMUJE SŁOWA
[21:25] <karolina1x>: ja tylko tej egzegazy nie zrozumiałam :D
[21:25] <karolina1x>: aaaa no zgadza sie aprylka
[21:25] <karolina1x>: pisałam
[21:25] <karolina1x>: i napisałam, że to, co się otworzy to nie to
[21:25] <karolina1x>: doczytaj
[21:25] <ataner155>: karolina - gdybyś Ty wiedziała, jakie słownictwo mają teologowie... to musiałabyś ze słownikiem co raz każde zdanie czytać
[21:26] <Samuel>: Biblia jest dla wszystkich. W XVIw. zabronili interpretacji jako reakcję na protestantyzm
[21:26] <aprylka>: o to też w tym chodzi, by KARMIĆ SIĘ Słowem, ale w Kościele - gdy czegoś nie rozumiem w Biblii, to pytam Kościoła
[21:26] <karolina1x>: Samuel, a to prawda, że nie możemy tak sami na chybił trafił czasem otworzyć Pisma Św.?
[21:27] <Samuel>: Nie musisz rozumieć, Aprylka. Czytaj
[21:27] <opik7>: karolina?? ja otwieram
[21:27] <iskiereczka>: no właśnie
[21:27] <karolina1x>: no bo ja rzadko, ale czasem tak
[21:27] <aleksab>: możemy, ale nie zawsze to jest dla nas dobre
[21:27] <KaJa>: Noo. Przede wszystkim usiłowałabym skorygować siebie
[21:27] <sono>: Samuel, wystarczy trzymać się reguł Dekalogu, Biblia maluczkim w głowach miesza
[21:27] <KaJa>: hehe, nie tylko maluczkim, nie da się odsunąć ducha takiego, jaki w człowieku jest
[21:27] <Samuel>: Moim zdaniem dla Boga nie ma problemu, w jaki sposób odpowie
[21:28] <Samuel>: Ale diabeł potrafi też mieszać przy pomocy Biblii
[21:28] <opik7>: sono... Biblia miesza w głowach??
[21:28] <KaJa>: opik - MIESZA - Bo ludzie interpretują sobie przeróżnie. Najczęściej, aby im wszystko zgadzało się, że OTO IDĄ DO NIEBA, a przy okazji innych biją
[21:28] <aprylka>: Samuel, sama czytam codziennie tyle co w czytaniach i w brewiarzu - całej Biblii sama chyba bym nie dała rady przeczytać - pomógł mi w tym Krąg Biblijny przy parafii - mobilizował, a jednocześnie wyjaśniał to, co niezrozumiałe :)
[21:28] <aprylka>: no właśnie, Kaja, dlatego interpretować, by zrozumieć trza w Kościele, nie poza
[21:28] <KaJa>: Ja sobie, aprylko, tylko sprawdzam. Na własne prywatne potrzeby. W Kościele wsłuchuję się, czy wszystko zgodnie z prawdą mówią :D
[21:28] <sono>: Nowy Testament jest dla nas, Stary Testament ustąpił czas Nowemu Testamentowi
[21:29] <sono>: to trudno pojąć?
[21:29] <opik7>: ale NT wynika ze ST
[21:29] <sono>: tak wynika, ale juz na bazie NT
[21:29] <aprylka>: i obydwa - NT i ST - tworzą jedną całość czyli Biblię
[21:29] <Samuel>: Dekalog, sono, jest zbiorem zasad, a Biblia mówi o miłości Boga do człowieka
[21:29] <Samuel>: Nie ma Nowego bez Starego
[21:29] <aprylka>: dokładnie, Samuel
[21:29] <aprylka>: sono, a Dekalog to z którego Testamentu? ;)
[21:29] <karolina1x>: no toż właśnie na początku pisałam, że często otwiera mi się na wojnie itd.
[21:29] <karolina1x>: a jak mi się otworzy na wojnie, a jest mi źle, to przeskakuję na psalmy
[21:29] <sono>: w Biblii jest sporo przemocy
[21:30] <Samuel>: Przemoc jest, bo tacy są ludzie. Biblia nie jest z kosmosu
[21:30] <sono>: w Biblii opisane są nałożnice królewskie, a przecież tak nie wolno
[21:30] <Samuel>: Kiedyś było wolno, sono
[21:30] <karolina1x>: sono, ale takie były czasy
[21:30] <opik7>: sono... wtedy było wolno
[21:30] <ataner155>: sono- wtedy - duuuużo było wolno
[21:30] <KaJa>: TERAZ TEŻ WOLNO! Służę dowodami
[21:30] <KaJa>: Po cichu oczywiście, ALE WSZYSTKO WOLNO
[21:30] <sono>: czy Prawa Boże są zmienne?????????????
[21:30] <sono>: wolno wtedy, a teraz nie????
[21:30] <karolina1x>: nie... zmienne są obyczaje
[21:31] <karolina1x>: ludzkie obyczaje
[21:31] <sono>: ja piszę o Słowie Bożym, nie o obyczajach
[21:31] <opik7>: sono... to nie były przecież Boskie prawa
[21:32] <opik7>: KaJa... wszystko Ci wolno, ale nie wszystko wyjdzie Ci na dobre
[21:32] <aprylka>: "wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi mi korzyść" - to też Biblia
[21:32] <KaJa>: Zgoda, Opik
[21:32] <Samuel>: Bóg wychowuje ludzi zepsutych przez grzech pierworodnych powoli
[21:32] <Samuel>: Biblia uczy mądrości, a przestrzega przed głupotą
[21:32] <Samuel>: Człowiek wybiera
[21:32] <sono>: Chrystus nie przyszedł znieść starego Prawa, ale coś zmienił w tym, mówił: oko za oko w ST, a Ja wam powiadam jeśli kto uderzy cię w policzek...
[21:32] <karolina1x>: sono, jak ktoś uderzy cię w policzek, nadstaw drugi..... do ucałowania i przeproszenia
[21:32] <sono>: karolina, to twoja interpretacja własna?
[21:32] <karolina1x>: nie, księdza :)
[21:32] <KaJa>: Tak, sono - JA UŚMIECHAM SIĘ UPRZEJMIE. Niech się cieszą

[21:32] <karolina1x>: sono, Jezus nie przyszedł ustalać prawa na ziemi, ludzkiego.... skoro były takie obyczaje, to trzeba było czasu, żeby coś się zmieniło
[21:33] <ataner155>: sono --- ale Bóg w ST jest inny niż Bóg w NT
[21:33] <ataner155>: nie zauważyłaś?
[21:33] <ataner155>: właśnie dzięki Jezusowi
[21:33] <sono>: nie, nie jest inny, ciągle jest tym samym Bogiem
[21:33] <Samuel>: Przypowieść o budowaniu jest kapitalnym wyjaśnieniem sensu czytania Pisma św.
[21:35] <Samuel>: Jak przyjdą straszne zdarzenia /choroba, kalectwo, śmierć kogoś bardzo bliskiego/, nic się w życiu nie wali.
[21:35] <Samuel>: Czytanie Biblii daje zupełnie inne spojrzenie na Boga, siebie, ludzi, zdarzenia
[21:36] <sono>: Samuel, już nie będę 100-ny raz pisać tu na czacie o mojej chorobie - czy sądzisz, że w moim położeniu przeklinam Boga za zdarzenie, jakie los mi zsyła? - nie obwiniam o to Boga, wręcz przeciwnie
[21:36] <sono>: cieszę się, że będę mogła Go w końcu zobaczyć
[21:36] <sono>: Wy w czasie odległym, a ja I-sza przed Wami
[21:36] <sono>: i to mnie cieszy i emocjonuje
[21:37] <sono>: jak On wygląda
[21:37] <sono>: stanę przed Nim oko w Oko
[21:37] <ataner155>: sono... niekoniecznie
[21:37] <opik7>: sono... kiedyś też tak mówiłem, ale teraz nie jestem pewny
[21:37] <sono>: czego nie jesteś pewny?
[21:37] <opik7>: kto pierwszy, sono
[21:37] <ataner155>: sono... piszesz tu czasem dośc dziwnie... możesz jednak dłuuuugo poczekać, zanim GO spotkasz
[21:37] <Samuel>: Kontakt z Bogiem, słuchanie Go, uczenie się mądrości od Niego zmienia optykę
[21:37] <adam_sdb>: optykę oka... ;)
[21:38] <karolina1x>: sono, myślisz, że jesteś jedyna na świecie, co jest chora? :)
[21:38] <Samuel>: Każdy urodził się z wyrokiem smierci. Nie?
[21:38] <ataner155>: tak
[21:38] <karolina1x>: no właśnie
[21:38] <opik7>: Smierś to chyba nie wyrok
[21:38] <ataner155>: poza tym to nie życie ziemskie jest wartością - i nie ma znaczenia, jak długo trwa
[21:38] <Samuel>: A my mamy perspektywę życia
[21:38] <aprylka>: niekiedy wyrok...
[21:38] <Samuel>: To z Biblii
[21:39] <aprylka>: oby nie dla nas, najlepiej dla nikogo...
[21:39] <ataner155>: aprylka - tak - dla tych, co nie ufają MU
[21:39] <aprylka>: i Go odrzucają
[21:39] <ataner155>: ale moment śmierci może ich jeszcze zmienić
[21:39] <opik7>: aprylka... w tym rozumieniu tak, ale Samuel chyba pisał o czymś innym
[21:39] <sono>: Samuel, jak sądzisz o Bogu, jaki ma ksztalt i jak wygląda?
[21:39] <Samuel>: Nie wygląda, sono
[21:39] <sono>: to kim On jest?
[21:39] <Samuel>: Miłością
[21:40] <sono>: Miłości nie można zobaczyć
[21:40] <ataner155>: sono - Bóg to byt i Miłość... nie ubierzesz go w kształty
[21:40] <ataner155>: ale poznajesz Go w Synu
[21:40] <Samuel>: Przejawia się tylko. Aż
[21:40] <sono>: byt ma ksztalt
[21:40] <aprylka>: nie, byt duchowy nie ma kształtu
[21:40] <opik7>: sono... są byty duchowe
[21:41] <karolina1x>: Jezus miał przecież ludzką postać.... to może, sono, jeśli potrzebujesz, żeby coć sobie wyobrazić, to spróbuj Jego
[21:41] <ataner155>: sono, zacznij czytać
[21:41] <ataner155>: Jana od Krzyża
[21:41] <ataner155>: Faustynę
[21:41] <ataner155>: Teresę z Lisieux
[21:41] <ataner155>: pojmiesz
[21:41] <sono>: czytalam Jana od Krzyża i wiele innych dobrych książek o podobnej tematyce
[21:42] <ataner155>: i nie pojęłaś?
[21:42] <sono>: czytałam o Bogu, Który sam o sobie mówi, że jest jakby Go nie było
[21:42] <sono>: sorry, to opis z książki
[21:42] <sono>: jest jakby Go nie było, ale jest
[21:42] <ataner155>: czepiasz się słówek... i szukasz dziury w całym
[21:42] <sono>: trudno to zrozumieć nawet dla teologa
[21:42] <sono>: czyli kim On jest?
[21:42] <ataner155>: ale po co to rozumieć?
[21:42] <sono>: właśnie
[21:42] <sono>: stać się jak dziecko w wierze
[21:42] <Samuel>: Bardzo ważne jest także mieć w rękawie argumenty na pokusy
[21:42] <Samuel>: Jak szatan atakuje - najlepsza broń to Słowo Boże: NIE, bo Bóg powiedział...
[21:42] <Samuel>: Jak Jezus na pustyni - bronił się Słowem Ojca
[21:42] <karolina1x>: Samuel, no jak się ma siłę, wtedy to można
[21:42] <Samuel>: Słowo, gdy się nim Karmię, daje moc, Karolino
[21:42] <karolina1x>: Samuel, no ale wtedy też różnie bywa
[21:42] <Samuel>: Jasne. Ale wiem, że zawsze mogę powstać, bo On jest Miłosierny i trzyma wyciągniętą rękę
[21:42] <karolina1x>: choć ja tu pewnie trochę mieszam i mylę moc od moich upadków..... a przecież moc jest dalej, bo człowiek powstaje
[21:42] <opik7>: sono... a czy musimy rozumieć Boga, czy jesteśmy w stanie??
[21:43] <alba>: może prościej wierzyć, niż rozumieć
[21:43] <sono>: opik, właśnie nie
[21:43] <ataner155>: nie zrozumiesz nigdy... ani Jego, ani Jego planów - masz tylko pewność, że jesteś Jego dzieckiem, przez Miego kochanym
[21:43] <sono>: dlatego nie warto rozstrząsać ziemskimi, szarymi komórkami Boga, bo psychiatra by nie pomógł
[21:43] <sono>: lepiej wierzyć jak dziecko
[21:43] <ataner155>: tak, sono
[21:44] <ataner155>: i jak dziecko wszystko przyjmować z Jego dłoni - bo ojciec dziecka nie skrzywdzi
[21:44] <adam_sdb>: ojoj... zaraz wkradną się herezje jakieś... "wiara i zrozumienie" - początek encykliki Fides et ratio
[21:45] <Samuel>: Biblia - podręcznik
[21:46] <Samuel>: Zbawienia oczywiście
[21:46] <Samuel>: Szczęśliwego życia
[21:46] <karolina1x>: Samuel, ale zgodzisz się chyba ze mną, że Biblię też trzeba odkryć..... bo inaczej będzie trudna kolejna książka
[21:46] <adam_sdb>: napisałem o wierze i zrozumieniu
[21:47] <adam_sdb>: to ważne także, by starać się Boga zrozumieć
[21:47] <sono>: wierzę w Ciebie, Boże Żywy w Trójcy Jedyny Prawdziwy
[21:47] <sono>: Bog w Trojcy
[21:47] <sono>: Jedna Osoba

[21:47] <sono>: w trzech Osobach
[21:47] <sono>: Boże, proszę, daj mi Ciebie zrozumieć
[21:47] <alba>: sono, mów to Bogu, nie nam
[21:47] <ataner155>: adam - czasem się nie da zrozumieć i trzeba w ciemno zaufać
[21:47] <adam_sdb>: starać się zrozumieć
[21:48] <adam_sdb>: pojmować, na ile Bóg udzieli łaski
[21:48] <adam_sdb>: nie "ślepa" wiara...
[21:48] <ataner155>: modlić się o łaskę poznania
[21:48] <adam_sdb>: ale i nie ślepe zapatrzenie w poznanie
[21:48] <ataner155>: ślepa wiara... nie jest prawdziwa
[21:48] <ataner155>: i szczera - wynika ze strachu
[21:48] <opik7>: szczera - ze strachu?? możesz to rozwinąć, ataner?
[21:48] <ataner155>: ehhh... nie szczera, jest ze strachu - tylko ślepa, ma w sobie dużo strachu i obawy, a nie prawdy w wierze
[21:48] <opik7>: ataner... dzięki, tu łatwo o nieporozumienie
[21:48] <Samuel>: Słowo Boże jest też jak woda: oczyszcza. Niewiele się rozumie, niewiele zostaje, a człowiek pochylający się nad nim
[21:48] <Samuel>: "bez szkiełka i oka" staje się podobny do Boga
[21:48] <sono>: adam szkoda ze wczoraj tu nie byles
[21:48] <sono>: ksiądz powiedział na czacie, że krzyżem dla siebie są nasze dobre postanowienia, które nie dochodzą do skutku
[21:48] <karolina1x>: czemu niewiele zostaje?
[21:49] <karolina1x>: myślę, że każdy z nas zna wiele słów, które w nas żyją
[21:49] <sono>: straciłam wszelkie opcje zrozumienia Boga i Jego logiki, więc z konieczności, nie mając ostatecznej opcji, zaczynam wierzyć jak dziecko
[21:49] <adam_sdb>: hmmm... nie bardzo rozumiem powyższe odpowiedzi... są bardziej poetyckie niż precyzyjne
[21:49] <adam_sdb>: "opcji" poznania Boga jest wiele... życia Ci nie starczy, by je przebrnąć
[21:49] <Samuel>: Niewiele się pamięta od razu. Po czasie owszem
[21:49] <karolina1x>: no to tak :)
[21:50] <karolina1x>: ale potem okazuje się, że wiele słów żyje i trudno je zapomnieć
[21:51] <Samuel>: Są pod ręką, Karolino. Jak znalazł
[21:51] <karolina1x>: dokładnie
[21:51] <karolina1x>: jak się nie ma siły otworzyć Biblii, to same słowa zaczynają przychodzić, np..... Umiłowałem cię odwieczną Miłością
[21:51] <sono>: Anglicy są ateistami, kościoły zamienili na domy mieszkalne, a mimo to, że tracą z wizji życia Pana Boga, są zadziwiająco dobrymi dla innych i ciągle się uśmiechają do innych
[21:52] <sono>: czy oni na pewno nie mają Boga w sercu?
[21:52] <ataner155>: Bóg działa poprzez słowo - jak w Korei... bez ani jednego księdza... tylko Boże Słowo, zadziałało
[21:52] <adam_sdb>: słowo musi być głoszone
[21:52] <sono>: jak mam głosić słowo w Anglii?
[21:53] <sono>: jak, adam?
[21:53] <karolina1x>: sono, życiem
[21:53] <aprylka>: przykładem
[21:53] <ataner155>: sono - Anglicy przechodzą do Kościoła katolickiego... i to coraz więcej ich jest
[21:53] <ataner155>: nie są mili, bo są... są sztuczni
[21:53] <Samuel>: Słowo Boże to przecież Dobra Nowina
[21:53] <sono>: co, mam iść i mówić, że koniec świata rychło będzie?
[21:53] <adam_sdb>: tego nie musisz, to już powiedział Jezus...
[21:53] <adam_sdb>: głoś Słowo codziennością, tą szarą codziennością
[21:54] <sono>: chce się dobrze żyć, wychodzi źle
[21:54] <adam_sdb>: ahhh... to już św. Paweł tak miał... nic nie poradzisz
[21:54] <sono>: nie piję, nie łajdaczę się i niby jest ok
[21:54] <Samuel>: Zanim zaczniesz głosić, adam, trzeba się Nim napełnić
[21:54] <Samuel>: Inaczej będziesz głosił swoje widzimisie
[21:54] <Samuel>: Albo rozbijał się o ścianę, jak Sono
[21:54] <sono>: ja jestem w próżni
[21:54] <sono>: próżni wiary
[21:54] <karolina1x>: najpierw samemu trzeba się otworzyć na Słowo, ono musi przez nas przepływać, inaczej nie będziesz go głosić
[21:54] <adam_sdb>: Bóg o to zadba...
[21:54] <sono>: obyś był dobrym prorokiem
[21:55] <ataner155>: nie, Samuel - Ty się Nim nie napełnisz... ON to zrobi, jak zechce - dlatego Ty jesteś księdzem... a ja nie :P
[21:55] <Samuel>: Może za dużo myślisz, a za mało słuchasz czytając, Sono
[21:55] <Palolina>: Jak dla mnie to ewangelizowanie innych powinno być nie celem chrześcijanina, ale "produktem ubocznym" mojej osobistej relacji z Chrystusem
[21:55] <samotny1979>: najważniejsze to nie popadać w skrajności i nie stracić z oczu celu naszej wędrówki
[21:56] <ataner155>: Palolina - podstawa to milość... nasza do Niego --- inni to produkt uboczny... i owszem
[21:56] <Palolina>: ataner, albo doświadczenie tego, że On nas ukochał
[21:56] <karolina1x>: jeśli w nas zapłonie mała iskierka, to od tej iskierki można innych zapalać;)
[21:56] <ataner155>: sono... a może boisz się tak naprawdę na Niego otworzyć? i pozwolić działać w Twoim życiu?
[21:56] <sono>: byłam u spowiedzi, do Komunii Św. co niedziela przystępowałam, a nie widzę w sobie życia Bożego, więc coś ze mną jest nie tak albo zajmuję niepotrzebnie miejsce w kościele dla tych, co stoją, a ja siedzę, co?
[21:57] <ataner155>: sono... widocznie źle szukasz
[21:57] <sono>: w kościele - źle?
[21:57] <ataner155>: nie widocznie... ale na pewno
[21:57] <ataner155>: w kościele dobrze
[21:57] <ataner155>: i nie ryzygnuj
[21:57] <Samuel>: Wiara nie może być "wysiłkowa",
[21:57] <sono>: a jaka?
[21:58] <Samuel>: "Wyluzowana"
[21:58] <sono>: a jaśniej?
[21:58] <adam_sdb>: hmmm... ja myślę, że czasme wiara jest bardzo wysiłkowa
[21:58] <Samuel>: Pozwalam się kochać. Jemu
[21:58] <sono>: taka jaka jestem?
[21:58] <Samuel>: Taka
[21:58] <ataner155>: Samuel... wiara ma być wiarą szczerą, szczerym zaufaniem i otwarciem na Niego - nie każdy, kto mówi Mi: Panie... znasz to? - o to mi chodzi w sono
[21:58] <karolina1x>: sono, to masz dużą zasługę, że pomimo takich trudności jednak trwasz
[21:58] <adam_sdb>: czasem naprawdę trzeba się zmusić, by pójść na Mszę Św. i nie widzę w tym nic złego
[21:58] <adam_sdb>: ot, ludzka słabość
[21:59] <adam_sdb>: w Niebie na "Mszę Św." będziemy zawsze biec z radością
[21:59] <sono>: oj karolinko, nie mam wyboru, więc trwam
[21:59] <karolina1x>: to pięknie, sono, i nie poddaj się
[21:59] <ataner155>: sono - nie masz wyboru - no właśnie, o to chodzi... to nie znaczy, że się z tym zgadzasz
[21:59] <ataner155>: tu masz problem
[21:59] <sono>: jaki?
[21:59] <opik7>: sono, wybór jest zawsze
[21:59] <karolina1x>: nie ma wyboru .....dobrze mówi
[21:59] <karolina1x>: inna droga to piekło
[21:59] <ataner155>: że się nie zgadzasz... a mówienie, że nie masz wyboru z niczego Cię nie zwalnia
[22:00] <sono>: nie chcę z Waszej strony mieć na tacy gotowej recepty, jak wierzyć, jak trwać, bo Wy podobnie macie jakieś zawirowania jak ja, chociaż może w mniejszej skali zawalistej beznadziei
[22:00] <ataner155>: jestes chora... owszem - choroba to łaska... wykorzystaj Ją
[22:00] <ataner155>: łaskę i chorobę
[22:00] <sono>: odliczanie czasu
[22:00] <sono>: fajnie
[22:00] <ataner155>: odliczanie czasu?
[22:00] <ataner155>: właśnie tego nie rób
[22:00] <ataner155>: nie znasz czasu, jaki ON Ci dał
[22:00] <sono>: właśnie
[22:00] <sono>: proszę Go o jak największy czas
[22:00] <ataner155>: więc ofiarowuj ją... za kogoś
[22:00] <ataner155>: za wszystkich
[22:00] <sono>: ok
[22:00] <sono>: za rodziców
[22:00] <ataner155>: ale nie myśl... Panie, ja jej nie chcę, bo się boję
[22:00] <ataner155>: tego Ci nie wolno
[22:00] <sono>: ataner, nie boję się zdarzenia zaśnięcia, to nie takie straszne, wręcz nadzieja, że będę Go w końcu widzieć! straszne jest to, że się boję, czy się sama nie potępię, gdy przed Nim stanę!!
[22:00] <ataner155>: sono... nie myśl tak bardzo o spotkaniu - dzięki chorobie próbuj wyrwać dla Niego kilka ślepych duszyczek, które Go nie chcą
[22:00] <sono>: ataner, zrobię, co będę mogła
[22:00] <ataner155>: dużo możesz
[22:00] <karolina1x>: sono, Ty tylko zaufaj, a On sam prowadzi
[22:00] <Samuel>: Wiara jest odpowiedzią. Żeby odpowiedzieć - trzeba usłyszeć
[22:00] <karolina1x>: żeby odpowiedzieć, trzeba usłyszeć?
[22:00] <karolina1x>: hmmm...
[22:01] <karolina1x>: nie zrozumiałam
[22:01] <Samuel>: "Wiara rodzi się z tego, co się słyszy"
[22:01] <karolina1x>: myślałam, że słyszymy potem
[22:01] <karolina1x>: aaaaa, że ze słów
[22:01] <Samuel>: "A tym, co się słyszy jest Słowo Boga" Biblia
[22:01] <karolina1x>: a dobrze, dobrze
[22:02] <karolina1x>: ja myślałam, że piszesz o wyborach itd.
[22:02] <aprylka>: co się słyszy i czego się słucha - nie wystarczy usłyszeć, trzeba słuchać - wprowadzać w czyn
[22:02] <ataner155>: tak
[22:02] <karolina1x>: tym się żyje, czym się karmi :)
[22:02] <Samuel>: A my chcemy odwrotnie. Być OK wobec Boga /przykazania, praktyki religilne, .../ a brakuje motywacji. Bo nie karmimy się Słowem
[22:02] <ataner155>: zresztą tak naprawdę potrzeba zmian... rodzi się sama
[22:02] <ataner155>: im więcej Jego w nas... tym więcej naszego pragnienia bycia dla innyvch
[22:03] <Palolina>: A mnie się wydaje, że to te uczynki dobre rodzą się z wiary - kto kocha, spontanicznie czyni dobro, inaczej, jak zaczynamy od uczynków, to jedynie rośnie nasza pycha
[22:03] <karolina1x>: no Palolina, i nie są wtedy z serca
[22:03] <karolina1x>: i intencje nie są szczere
[22:03] <Samuel>: Słucham Boga, Jemu ufam i robię to, czego On chce.
[22:03] <sono>: mam pytanie, co to znaczy jesteśmy dziećmi Bożymi? - ale jeszcze siĘ nie okazało, kim będziemy....
[22:04] <sono>: a jak poznam, czego Bóg chce, Samuel?
[22:04] <Samuel>: Czytając - poznajesz Jego głos, tak różny od innych
[22:04] <karolina1x>: głos, który napełnia pokojem :)
[22:05] <sono>: karolinka, ok, dzięki za dobre słowa :)
[22:05] <sono>: więc litery, które czytam w Piśmie Św. są Głosem Boga
[22:05] <opik7>: dokładnie, sono :)
[22:05] <karolina1x>: dokładnie
[22:05] <sono>: ks. mówi po czytaniu NT: Oto Słowo Boże
[22:05] <Samuel>: On je wypowiada, nieustannie
[22:05] <karolina1x>: ooo właśnie
[22:05] <sono>: ok - jak dobrze czasem z Wami tu być
[22:06] <sono>: gdy jest czarno na duszy, to potraficie się zachować, jak małe słońca
[22:06] <sono>: ale tylko czasem
[22:06] <karolina1x>: sono, a czytałaś Izajasza? :)
[22:06] <sono>: przeczytam
[22:06] <Samuel>: Codziennie 1 rozdział. Wystarczy. Wierność zaowocuje
[22:06] <sono>: ok, Samuelku
[22:06] <karolina1x>: o rety, Samuel :'(
[22:07] <karolina1x>: i się zdołowałam
[22:07] <nowhere>: nawet Królewską, Samuel? ;)
[22:07] <Samuel>: Nieco pobieżniej Królewską
[22:07] <Samuel>: Ale niektóre wciągają, jak nic
[22:07] <Palolina>: no Tobiasza wciąga :-)
[22:07] <karolina1x>: Paula, a mnie Izajasz, jak pisze o miłości
[22:07] <Palolina>: nie mogłam przetrawić Samuela, ale jak oglądałam film o Dawidzie, to mi się zupełnie odmieniło
[22:07] <nowhere>: nie powiedziałeś o jeszcze jednej roli Biblii
[22:07] <nowhere>: jeśli jeszcze mogę
[22:07] <Samuel>: Jakiej? Nowhere?
[22:07] <nowhere>: służy do tłuczenia po głowie...
[22:08] <nowhere>: w nieodpowiednich rękach jest niezłym narzędziem, zamykającym buzię
[22:08] <Samuel>: To w całości i w trwardej oprawie
[22:08] <skrzacik>: a raczej wbijania w głowę ;)
[22:08] <Palolina>: :)
[22:08] <nowhere>: nie masz, co odpowiedzieć, to sru... i cytat z Biblii, a do każdej sytuacji coś tam się znajdzie zawsze
[22:08] <Samuel>: Argumentowanie Biblią to inna sprawa i jest tu mnóstwo nadużyć
[22:09] <nowhere>: owszem
[22:09] <nowhere>: o tym właśnie myślę
[22:09] <Samuel>: Dlatego całość
[22:09] <Samuel>: Jeżeli już, to pełny obraz Boga, świata i człowieka

[22:09] <karolina1x>: Samuel, bo jak ktoś chce uderzyć psa, to kij zawsze się znajdzie... każdy szuka tego, co chce
[22:09] <sono>: bo Biblię ludzie pisali i przez tyle wieków mogło coś tam się przeinaczyć, ale z drugiej strony w Apokalipsie jest napisane
[22:10] <sono>: że jeśli ktoś dołoży do tej Księgi, zostanie mu coś tam z plag dołożone
[22:10] <sono>: i jak ktoś coś ujmie, to w Królestwie Niebieskim będzie mu ujęte
[22:10] <karolina1x>: jak szukasz Boga w Biblii, to znajdziesz, a jak błędy, to też znajdziesz
[22:10] <ataner155>: sono? czytałaś Dzienniczek?
[22:10] <sono>: tak, s. Faustyny, wiele razy
[22:10] <ataner155>: czytałaś, jak Jezus mówi ustami spowiednika?
[22:10] <sono>: tak
[22:11] <ataner155>: to tak samo Duch Święty działał w Biblii... przy jej pisaniu
[22:11] <Samuel>: Myślisz sono, że Bóg stracił kontrolę nad natchnieniem tłumaczeń?
[22:11] <nowhere>: czy tłumaczenie Biblii też odbywa się pod natchnieniem?
[22:11] <Samuel>: Tak, Nowher. Jest natchnione
[22:11] <Samuel>: Ja słyszę, czuję, wiem, że to ON
[22:11] <sono>: Samuel, nie no, Bóg nigdy się nie męczy i ma dalej kontrolę
[22:11] <sono>: nad swoimi dobrami w naszych ludzkich sercach
[22:11] <sono>: tak myślę
[22:11] <Samuel>: Jest od Niego i starczy
[22:11] <sono>: ok
[22:11] <sono>: Bogu niech będą dzięki za Biblię
[22:11] <sono>: za ST i NT
[22:12] <Samuel>: Po co wątpić? Lepiej ufać
[22:12] <Samuel>: Jego Słowu
[22:12] <sono>: ok, nie wątpię
[22:12] <sono>: ale pytać można
[22:12] <ataner155>: pytać trzeba
[22:12] <Samuel>: Jasne i cierpliwie czekać na odpowiedź
[22:13] <sono>: poprzez wydarzenia też?
[22:13] <Samuel>: Ludzie zarzucają Go pretensjami i nie chcą wcale, by odpowiedział
[22:13] <Samuel>: Nie dają Bogu szansy, by się obronił
[22:13] <ataner155>: bo nie rozróżnisz, co od NIEGO... a co nie
[22:13] <sono>: Samuelu, czy jeśli naprawdę się wyciszę, to usłyszę Głos Boga w sercu?
[22:14] <ataner155>: sono... tak - wydarzenia... ludzie... czasem nawet książka, która Ci wpadnie w łapki, niby przypadkiem
[22:14] <ataner155>: to może być myśl tylko
[22:14] <ataner155>: jedno zdanie lub słowo
[22:14] <sono>: ataner, mój angel, Ty jesteś moim natchnieniem, naprawdę dziwnie mi do serca trafiasz tym, co piszesz, Renatko
[22:15] <ataner155>: czasem ciężko wyczuć, czy Ci się to tylko zdaje, czy to ON... czy tylko Twoje pragnienie usłyszenia odpowiedzi
[22:15] <sono>: właśnie w tym problem
[22:15] <sono>: czy to moje chcenie czy Jego Głos
[22:15] <ataner155>: sono... dlatego, by się zawsze drugi czlowiek przydał - taki od Niego
[22:15] <karolina1x>: ataner, no ale jak spytasz ks na spowiedzi i on potwierdzi, to masz pewność, że odpowiedź jest od Boga
[22:15] <ataner155>: ale o to trzeba się modlić
[22:15] <sono>: wiem :)
[22:15] <ataner155>: tak, karolina... ale ja już wiem, że nigdy nie pójdę do spowiedzi, jeśli nie będzie we mnie modlitwy do Ducha Św. ...dla mnie i dla spowiednika
[22:15] <Samuel>: Sono, jak się z Nim rozmawia, to z zamkniętymi oczami wśród wrzasku rozpoznasz ten Głos
[22:15] <sono>: różaniec do ręki, pozdrowić Maryję od serca, ze zrozumieniem powinna przyjść do modlącego się na różańcu, dlatego sprubuję jeszcze raz
[22:15] <sono>: Samuelu, dziękuję
[22:15] <karolina1x>: Samuelu, ilu znasz cierpliwych ludzi?
[22:15] <nowhere>: siebie samego, to na pewno, karolina ;)
[22:15] <Samuel>: Karolino, o co pytasz naprawdę?
[22:16] <karolina1x>: no bo piszesz, że trzeba cierpliwie czekać na odpowiedź
[22:16] <karolina1x>: a my niestety jesteśmy niecierpliwi i chcemy już :(
[22:16] <opik7>: Karolina, "Miłość cierpliwa jest..."
[22:17] <karolina1x>: opik, na szczęście :)
[22:17] <opik7>: Karolina, więc trzeba cierpliwości
[22:17] <ataner155>: ale, Karola... Bóg nas zna... ja nie zawsze czekam długo - ON wie, że nie dam rady
[22:17] <ataner155>: tylko na potwierdzenie mojej wiary czekałam najdłużej 3 lata
[22:17] <ataner155>: ale się doczekałam
[22:17] <ataner155>: i jestem szczęśliwa
[22:17] <karolina1x>: hmmm.... ataner
[22:17] <karolina1x>: no nie wiem
[22:18] <opik7>: ataner... ja 20
[22:18] <karolina1x>: eeee tam, co to jest 3 lata.... hehehehe
[22:18] <karolina1x>: ooo opik, toś Ty świety
[22:18] <kluseczka>: opik, to Ty stary jesteś
[22:18] <kluseczka>: albo czekałeś od kołyski
[22:18] <opik7>: kluseczka, owszem... niektórzy tak mówią ;)
[22:18] <ataner155>: opik - widocznie masz w sobie większą cierpliwość
[22:18] <ataner155>: na kierownika, o kierownika modliłam się dwa lata
[22:19] <ataner155>: o przebaczenie od pewnej osoby - też się modliłam dwa lata
[22:19] <ataner155>: ja nie umiem długo czekać
[22:19] <karolina1x>: ataner, to Ty masz wszystko, jak na tacy
[22:19] <ataner155>: tak, karola - aż mnie to czasem dziwi
[22:19] <ataner155>: czasem odpowiedź mam od razu
[22:19] <ataner155>: na blogu to opisałam... gdy miałam doła w Nowy Rok... a potem poszłam do księdza po książki... bo na moje pytanie... otrzymałam też pytanie - czy mam co czytać?...hehehe
[22:19] <ataner155>: i mam Dzienniczek... i teologię... i robotę z nagrywaniem książki... i nowe wiadomości o Bogu - i odpowiedzi o kierownictwie - normalnie pełny serwis
[22:19] <sono>: bardzo lubie oglądać czerwone zachody słońca, kojarzą mi się z wieczornym spacerem do Domu Pana Boga :)
[22:19] <sono>: to taka przenośnia, ale czasem tak myślę, że można dojść Tam, jak się bardzo chce
[22:19] <Samuel>: Sono :) I kawka z Nim
[22:19] <sono>: o tak, Samuelku :))
[22:20] <sono>: kawka z Ojcem Bogiem, jenyyyyy, ale to by było zdarzenie, ale żeby przy tym w Jego Chacie nikogo nie zabrakło :))
[22:20] <sono>: Matka Boża pyszne torty nam zrobi :))
[22:20] <sono>: no fajne żarty, hehe
[22:20] <Samuel>: [kawa]
[22:20] <Samuel>: O już jest
[22:20] <aprylka>: to i [ciacho] się przyda ;)
[22:20] <Samuel>: dzięki, Aprylka
[22:20] <karolina1x>: sono, przecież kawę z Bogiem możesz pić codziennie
[22:20] <karolina1x>: możesz Go zapraszać do siebie w każdej chwili
[22:20] <sono>: karolina, ale Ty jesteś fajna, podobają mi się Twoje sprostowania, hehehe
[22:21] <sono>: wirtualnie z Wami piszę, ale naprawdę realnie czuję radość w sercu z tego pisania z Wami :))
[22:21] <karolina1x>: sono:)
[22:21] <Samuel>: Bo On jest z nami
[22:22] <ataner155>: no - bo nas tu więcej niż dwoje - więc musi tu z nami Być
[22:22] <karolina1x>: a wiesz, że to na pewno było Ci dziś potrzebne i to poczucie radości w sercu to od Boga
[22:22] <karolina1x>: teraz tylko uwierz, że dziś do Ciebie mówił
[22:22] <sono>: Samuelu, o tak On jest z nami Emmanuel
[22:22] <sono>: kojarzy mi się z motylem :))
[22:23] <opik7>: sono... motyl też może trącić Ciebie skrzydłem... skąd wiesz, że to nie znak??
[22:23] <opik7>: od Niego
[22:23] <sono>: jeśli by to zrobił, uznałabym to za nadzwyczajne zdarzenie :)
[22:24] <sono>: bo naturalnie tak się nie dzieje...
[22:24] <nowhere>: szczególnie w styczniu... ;)
[22:24] <sono>: motyl szerokim łukiem omija ludzi
[22:24] <sono>: nowhere, hehe
[22:24] <sono>: w styczniu tu na wyspie kwiaty kwitną
[22:24] <sono>: serio
[22:24] <sono>: bo lżejszy klimat
[22:24] <ataner155>: trzeba uznać, że wszystko, co nas spotyka jest łaską... trzeba pamiętać, że Bóg już nas zna... nasze życie, naszą śmierć... naszych wnuków, jesteśmy pod najlepszą Jego opieką... jeśli się MU zawierzymy
[22:25] <karolina1x>: ataner, a mnie zawsze ujmuje, jak czytam, że nawet włosy są policzone na mojej głowie, hehehe, normalnie niemożliwe
[22:25] <ataner155>: karola - tak --- i to jest piękne, że ON aż tak nas zna
[22:25] <Samuel>: No to "tolle et lege"
[22:25] <Samuel>: Propozycja nie do odrzucenia
[22:25] <sono>: Samuel, co napisałeś?
[22:25] <nowhere>: tolle et lege?
[22:25] <karolina1x>: Samuel, coś Ty znów napisał?
[22:25] <opik7>: proszę o przetłumaczenie, Samuel?
[22:26] <sono>: każdy chce wiedzieć :))
[22:26] <Samuel>: "Bierz i czytaj" - Augustyn jak zaczął, to nie skończył nigdy
[22:26] <sono>: a super :)
[22:26] <opik7>: dzięki księże za ciekawą rozmowę :)
[22:27] <opik7>: a czatownikom dziękuję za radosny nastrój :))
[22:27] <Samuel>: Tak zwyczajnie, bez wnikania w tajniki
[22:27] <Samuel>: Dzięki, dzięki.