Potop chrzest i pustynia…

Zapis czatu z 28 lutego 2009

publikacja 03.03.2009 21:22

[21:01] <opik8>: oki rozmowy nie na temat proszę przenieść na priv albo do sąsiednich pokoi
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: co ma wspólnego, potop, chrzest i pustynia, czemu Kościół na jutro wszystkie te rzeczywistości łączy w czytaniach ??
[21:02] <Dzidzia__Czatowa>: wodę bądź jej brak
[21:02] <langusta_>: oczyszczenie
[21:02] <spamer>: bo to dzieje narodu wybranego??
[21:02] <kluseczka>: woda woda piach
[21:02] <kluseczka>: brak wody
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: oczyszczenie potop i chrzest wydają sie oczywiste
[21:03] <spamer>: bo są formą oczyszczenia??
[21:03] <langusta_>: pustynia też, oczyszcza z siebie, ukazuje na własną niewystarczalność, małość, nicość
[21:03] <ksiadz_na_czacie3>: woda gładzi nieprawość i ratuje sprawiedliwość wzmacnia ja
[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: wydaje mi się jednak że pustynia stawia nam większe wymagania
[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: potop i chrzest..... to się dzieje dla nas, ale jakby trochę poza naszym udziałem
[21:04] <spamer>: no Bóg też GPS-a Mojżeszowi nie dał wolał trochę wygubić ów lud
[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: poza naszym aktywnym uczestnictwem
[21:05] <spamer>: więc oczyścić
[21:05] <langusta_>: no w pustyni jest wiele miejsca na nas, nasze działania, nasze pozwalanie, by nas oczyszczać
[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: z pustynia trzeba się zmierzyć
[21:06] <langusta_>: owszem
[21:06] <ksiadz_na_czacie3>: czy tez na pustyni musimy się zmierzyć ze sobą
[21:06] <spamer>: jak patrzeć na pustelników...to owszem
[21:06] <langusta_>: to 2gie
[21:06] <ksiadz_na_czacie3>: co takiego na pustyni zagraża wędrowcowi ?
[21:06] <wladek>: Po co Jezus poszedł na pustynię? Człowiek siedział sobie w Nazarecie, pomagał Józefowi w warsztacie, chyba mu było dobrze??
[21:07] <langusta_>: 1 to pikuś, prawdziwy problem to my na pustyni
[21:07] <spamer>: słońce brak wody wycieńczenie
[21:07] <spamer>: no i zwierzątka
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: no i co jeszcze ?
[21:07] <viki>: samotność
[21:07] <skrzacik>: dużo czasu na myślenie...
[21:07] <spamer>: zakładając że idzie sam samotność
[21:07] <skrzacik>: czy rozważanie
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: myślenie to nie zagrożenie chyba :)
[21:08] <langusta_>: na pustyni, my sami: z własnymi oczekiwaniami, niedoskonałościami...
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: ale, ale na pustyni dzieją sie rzeczy dziwne ...
[21:08] <viki>: halucynacje.
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: o właśnie
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: fatamorgany
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: złudzenia
[21:08] <martyna1804>: pokusy?
[21:08] <langusta_>: też
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: choćby
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: wiec żeby przebyć pustynie , bezpiecznie dotrzeć do ziemi obiecanej trzeba ....
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: ?
[21:09] <karolina1x>: ks jak się dużo myśli to zaczyna sie gadać samym ze sobą a to juz zagrożenie;)
[21:09] <langusta_>: wiedzieć gdzie się chce iść
[21:09] <spamer>: hmmm zaufać
[21:09] <viki>: ufać
[21:09] <langusta_>: i iść najlepiej z przewodnikiem
[21:09] <spamer>: w przypadku narodu wybranego brak zaufania razi
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba znać i przestrzegać pewnych reguł...
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: np. nie lecieć na ślepo do spostrzeżonej oazy bo sie może okazać...
[21:11] <spamer>: taaa nie wystawiać Boga na próbę;)
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: ze stracimy siły a ona zniknie
[21:11] <langusta_>: że to miraż, a nie oaza
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: jakie jeszcze reguły liczą się na pustyni ?
[21:12] <spamer>: dawkowanie wody
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: i żywności
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: ale głównie wody
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: owszem
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: co jeszcze ?
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: z
[21:13] <spamer>: białe nakrycie głowy
[21:13] <langusta_>: umiejętność unikania niebezpieczeństw
[21:13] <karolina1x>: ks. byłeś kiedyś na pustyni?
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: na błędowskiej jedynie
[21:14] <martyna1804>: :D
[21:14] <skrzacik>: :) ja też
[21:14] <karolina1x>: langi ale trzeba znać niebezpieczeństwa na pustyni
[21:14] <langusta_>: ja byłam i to nawet kilka razy, więc mówię z autopsji
[21:14] <karolina1x>: a to najczęściej przypadkiem sie trafia i bez przygotowania
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: przyszło mi do głowy, ze ktoś....
[21:14] <spamer>: dobór pory do wędrówki
[21:15] <wladek>: trzeba mieć kompas, to najważniejsze
[21:15] <ksiadz_na_czacie3>: kto jest za pan brat z grzechami tzw. głównymi nie ma szans na pustyni...
[21:15] <langusta_>: warto mieć kogoś, komu ufasz i wiesz, że tam nie zginiesz
[21:15] <karolina1x>: Władek racja...trzeba widzieć kierunek
[21:15] <ksiadz_na_czacie3>: pycha (zgubi go wyczynowość)
[21:15] <spamer>: w dobie globalnego ustalania pozycji
[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: nieumiarkowanie .... zgubi go głód i pragnienie
[21:16] <langusta_>: kompas to pikuś, z GPSem zginiesz, jak nie znasz wymagań pustyni Władku
[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: lenistwo.....
[21:16] <langusta_>: też
[21:17] <skrzacik>: nie umiarkowanie w jedzeniu i piciu
[21:17] <skrzacik>: szybko zapasy sie skurcza
[21:17] <spamer>: w przypadku grzechów głównych przebywanie na pustyni bądź nie, nie ma znaczenia
[21:17] <ataner155>: :D
[21:17] <karolina1x>: langi dlatego tez pytam czy ktoś był, inaczej tylko można teoretycznie....w pustynie duchowa jak sie wpada to rzadko z przygotowaniem
[21:17] <spamer>: w mieście też można utonąć)
[21:17] <martyna1804>: ja słyszałam historie mężczyzny który pojechał na pustynie zostawił samochód i wybrał sie na 15 min w drogę bez wody i juz nie wrócił a było to w ten najwyższy upal
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: to prawda spamerze
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: ale prawda jest i to, ze także miasto, czy jakiekolwiek środowisko dla nas
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: jest terenem swego rodzaju
[21:18] <langusta_>: Karolina. stąd mówię o zaufaniu (Bogu i przewodnikowi)
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: duchowej walki
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: ze sobą
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: ze swoja słabością
[21:19] <ataner155>: ksiądz-czasem własną rodzina to niezła arena
[21:19] <ksiadz_na_czacie3>: każde to środowisko może być dla mnie pustynia
[21:19] <ksiadz_na_czacie3>: duchowym poligonem
[21:19] <spamer>: swoisty pogląd ale biorąc pod uwagę że życie to wyzwanie....
[21:19] <karolina1x>: nawet czat;)
[21:20] <spamer>: przeżycie go jest walką
[21:20] <spamer>: czy zmaganiem sie z nim
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie tak spamerze
[21:20] <ataner155>: a nie można przejść przez życie bez zmagań?
[21:20] <wie_sia>: :)
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: nie da sie ataner
[21:21] <ataner155>: ale bywają chwile bez walki...czas na nabranie sił;)
[21:21] <spamer>: kiedyś słyszałem pogląd że można by, ale co to za życie by było;)
[21:21] <karolina1x>: ataner to oaza
[21:21] <karolina1x>: chwila odpoczynku
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: skoro wiemy co nam może zaszkodzić, co może nas zniszczyć na pustyni, to pytanie w co sie uzbroić??
[21:21] <ataner155>: Karola ale jak sie człowiek się postara to od jednej do drugiej oazy, jak rzut beretem
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: jak przygotować
[21:22] <karolina1x>: ataner ale uwaga na fatamorgany;)
[21:22] <ataner155>: :D dobre
[21:22] <spamer>: chyba w... wiedze
[21:22] <spamer>: o tym jak tam żyć
[21:22] <skrzacik>: odpowiedni ekwipunek
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: wiedza zawodzi
[21:22] <ataner155>: chyba w ufność?....w wiarę...hmmm cel?
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: ale oczywiście jest przydatna
[21:23] <spamer>: ale teoria pomaga;)
[21:23] <ataner155>: bo chyba o duchowej pustyni mowa?
[21:23] <grzesznica27>: cierpliwość bo pustynia bywa duża
[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: choć może sie okazać, że ciągle wiemy o jedna linijkę, o jeden rozdział książki za mało
[21:23] <karolina1x>: ks oczywiście zakładasz cały czas ze masz czas na przygotowanie sie
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: zakładam że cały czas musimy sie sposobić
[21:24] <karolina1x>: tylko wiesz ze duchowa pustynia dopada znienacka i często gubi
[21:24] <ataner155>: przygotowaniem powinna być pierwsza modlitwa poranna
[21:24] <spamer>: można liczyć prawdopodobieństwo przeżycia po ilości czasu na przygotowanie
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: dopada często znienacka
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: ale nie musi gubić
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: musi kosztować
[21:24] <karolina1x>: no ok przesadziłam
[21:24] <ataner155>: przecież nie po to jest-by na niej zginąć
[21:24] <karolina1x>: :D
[21:25] <karolina1x>: ale kosztuje tu sie zgodzę
[21:25] <spamer>: coś jak...choroba
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: no wiec jaki ten ekwipunek nam jest konieczny ?
[21:25] <karolina1x>: tylko duszy
[21:25] <ataner155>: hmmm...to co najwięcej nas trudzi, jest dla nas najcenniejsze
[21:25] <karolina1x>: no woda podstawa
[21:25] <karolina1x>: czyli chrzest
[21:26] <spamer>: w przykładzie nie doszukiwał bym sie związku złożoności ekwipunku do szans przeżycia
[21:27] <karolina1x>: w życiu pustyni nie widziałam:( tylko w PUSTYNI I PUSZCZY czytałam
[21:27] <karolina1x>: :)
[21:27] <ataner155>: Karola ale czułaś w sobie na pewno nie raz
[21:27] <karolina1x>: ataner no czułam
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: słusznie spamerku nie w ilości rzecz cala
[21:28] <karolina1x>: ale mnie zaskoczyła
[21:28] <ataner155>: to nie ma znaczenia
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: chyba Karol May opisuje ciekawa pustynie....
[21:28] <ataner155>: nie dostajesz niczego na co nie jestes gotowa
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: Liano destacado
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: czy jakoś tak....
[21:28] <karolina1x>: akurat dla mnie miało bo nie miałam pojęcia co to
[21:29] <ataner155>: heh..poznanie-to krok pierwszy :P
[21:29] <karolina1x>: ks. po polsku pisz
[21:29] <ataner155>: tak, ks. po polsku zdecydowanie
[21:29] <ksiadz_na_czacie3>: ciekawa historia, przez te pustynie biegnie szlak wytyczony slupami
[21:29] <ksiadz_na_czacie3>: można wzdłuż nich bezpiecznie przejść
[21:29] <spamer>: pewnie dla karawan
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: pewnie tak
[21:30] <karolina1x>: bezpiecznie co nie oznacza bez wysiłku

[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: bieda w tym ze złoczyńcy przestawiają slupy i prowadza wędrowców w zasadzkę...
[21:30] <langusta_>: szlak czyli droga sprawdzona przez innych, czyli ...droga którą warto iść
[21:30] <langusta_>: którą da się dojść do celu
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: można sobie wyobrazić, ze takimi slupami na naszych pustyniach są błogosławieństwa, rady ewangeliczne, przykazania....
[21:31] <ataner155>: langusta-to że przez pole jest wydeptana ścieżka- nie oznacza...ze gospodarzowi sie to podoba..i nie oznacza, że my musimy na nią włazić
[21:31] <langusta_>: ks. w miejscach teoretycznie pewnych zawsze jest szansa na niespodzianki, inni wiedzą że tylko tam można "coś" zdobyć
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: pozwalają bezpiecznie ( nie bez wysiłku ) przejść
[21:32] <karolina1x>: ks. a jak można błogosławieństwa poprzestawiać?
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: można...
[21:32] <karolina1x>: jak?
[21:32] <langusta_>: ataner. droga (chrześcijaństwo), wydeptana przez innych (przykład świętych) - taka analogia ;)
[21:32] <spamer>: te rady nie są tak czytelne jak widać
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: np. ubóstwo= bogactwo którym sie dziele ( ale wciąż cieszę sie posiadaniem większej części tego bogactwa)
[21:33] <ataner155>: langusta-ale i święci mieli różne własne drogi-nie dla każdego
[21:33] <langusta_>: nie ważna droga, one bywają różne, nie ona łączy - lecz cel, a cel mamy ten sam;)
[21:33] <karolina1x>: ks. przez pustynie z takim bagażem się nie idzie
[21:33] <langusta_>: Karolina bagażem wewnętrznym owszem
[21:33] <ataner155>: no właśnie- cel na miejscu pierwszym...a droge każdy ma swoja
[21:33] <spamer>: stąd tak wiele wyznań te same rady różnie odczytuje
[21:33] <karolina1x>: tam juz liczy sie cel jak najszybciej żeby dojść
[21:34] <ataner155>: niekoniecznie karola...pustynia to miejsce do kompletacji do czasowego pozostania
[21:34] <langusta_>: aa tam najszybciej... czas jest pojęciem względnym, chodzi o to, by dojść, mniej tracąc a więcej zyskując
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: nie cudzołóż.... czy dziś to ma w powszechnym odbiorze precyzyjny, jasny sens ?
[21:34] <karolina1x>: choć można myśleć ze jak sie dojdzie to bogactwo czekać
[21:35] <langusta_>: ks. pewnie że nie, nic się tak obecnie nie zdewaluowało jak dekalog (teoretycznie)
[21:35] <karolina1x>: ks na pustyni idzie sie najczęściej samemu wiec tez to sie nie liczy
[21:35] <ataner155>: karola jak z postem..pościsz i wiesz że za 3pare dni-będziesz mieć wszystkiego pod dostatkiem
[21:35] <karolina1x>: ataner dokładnie hehehe
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: no i inne przekręty, generalnie polegające na tym, by grzech mianować cnotą
[21:35] <spamer>: wczoraj byłem świadkiem dyskusji że chodzi jedynie o wchodzenie w cudze łoża
[21:35] <spamer>: więc jak widać nie ma
[21:36] <langusta_>: ataner nie o to chodzi, w poście dzielisz się, bo dobra wzrasta tylko przez podział ;)
[21:36] <ataner155>: langusta-nie dziele bo nie mam z kim
[21:36] <karolina1x>: spamer bo w swoim łożu to nie grzech hehehe
[21:36] <langusta_>: serio?
[21:36] <langusta_>: to rozejrzyj się wokół
[21:36] <ataner155>: serio
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: pustynia Chrystusa, nasza pustynia, to duchowa walka...
[21:36] <ataner155>: wokół widzę własną rodzinę i anglików z którymi nie mogę porozmawiać
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: a pamiętać musimy...
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: ze nie ma dla nas ziemi obiecanej bez przejścia pustyni
[21:37] <langusta_>: że ..
[21:37] <karolina1x>: ks tylko wtedy inaczej człowiek patrzy...jak walczy
[21:37] <spamer>: znaczy w Jezusie też była walka??
[21:37] <langusta_>: tak
[21:37] <karolina1x>: i to co pisałeś traci znaczenie
[21:37] <ataner155>: spamer-oczywiście
[21:37] <spamer>: i objawiała sie kuszeniem nie przez przypadek na pustyni
[21:37] <ataner155>: nie tylko na pustyni
[21:38] <karolina1x>: ks. w sensie ze wtedy dla człowieka traci znaczenie
[21:38] <ataner155>: ale tu mogł szatanek mieć jakieś szanse
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: zapewne walka Jezusa była skazana na zwycięstwo
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: nasza nie
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: o ile będziemy próbować sami
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: bez Jezusa
[21:38] <spamer>: czyli jednak...los
[21:38] <karolina1x>: ks. trzymając rękę Jezusa możemy przegrać?
[21:38] <ataner155>: to prosta oczywistość-ksiądz
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: nie możemy
[21:38] <karolina1x>: no
[21:38] <karolina1x>: :)
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: jaki los ??
[21:39] <langusta_>: spamer. los, energia...co Ci się dziś dzieje ?
[21:39] <ataner155>: bez Jezusa nikt sie do pustyni nawet nie zbliża...a jak w nią wdepnie, to i tak nie wie że na niej jest
[21:39] <spamer>: los w słowie skazana na zwycięstwo
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: eeeeeeeeee
[21:39] <spamer>: to forma założenia z góry
[21:39] <langusta_>: ataner. nie musi się zbliżać, ona nas sama dopada
[21:39] <karolina1x>: ale ks. szkoda ze w tej pustyni ta ręka jest nie widoczna:(
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: to konsekwencja odwiecznego wyboru Jezusa
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: "czynie zawsze to co sie Ojcu podoba"
[21:39] <langusta_>: ale jest i to karolina jest najistotniejsze
[21:40] <ataner155>: langusta-ale bez Boga człowiek jest w dołku po prostu...i tyle..czyli nie wie gdzie jest-i nie wie że to dla jego dobra(ewentualnie)
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: żaden los wybór Syna
[21:40] <langusta_>: Taner bez Boga człowiek nie jest w dołku, tylko umiera (grzech = śmierć)
[21:40] <spamer>: ale walka była mimo odwiecznego wyboru
[21:40] <spamer>: była w ściśle określonym przedziale czasu
[21:41] <spamer>: powiedzmy że chodzi o owe 40 dni na pustyni
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: była pokusa
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: był odpór...
[21:41] <ataner155>: langi..bez Boga-trafia do psychoanalityków -albo w alkohol..albo w seks...albo w narkotyki...albo wiąże sznurek na szyi
[21:41] <kluseczka>: i tam
[21:41] <spamer>: czyli wyjście na jaw człowieczej natury
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: a walka ?
[21:41] <ataner155>: i wiesz? chyba w d...ze grzeszy skoro Boga w tym swoim życiu nie widzi-i nie chce GO widzieć
[21:41] <karolina1x>: klusia sie obudziła;)
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: spamerze cóż można powiedzieć o Getsemani ...
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: była walka, był lek, ale zawsze był ten wybór
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: zawsze aktualny
[21:43] <spamer>: czyli nie odwiecznie dokonany
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: czynie to co sie Ojcu podoba
[21:44] <karolina1x>: Jezus chyba walczył do końca....na krzyżu ze zwątpieniem....Boże Moj czemuś mnie opuścił
[21:44] <langusta_>: była wolność wyboru i zawsze możliwość powiedzenia: "nie" lub "fiat"
[21:44] <langusta_>: tak karolina, tak czysto po ludzku
[21:44] <spamer>: karolina to nie zwątpienie
[21:44] <karolina1x>: ?
[21:44] <ataner155>: Karola zaraz ci powiedzą że Jezus sie modlił psalmemm
[21:44] <ksiadz_na_czacie3>: człowieczeństwo Jezusa jest doskonale
[21:44] <karolina1x>: :)
[21:44] <spamer>: podoba mi sie wyjaśnienie tego dlaczego tak mówił na krzyżu na jednym z tematyków z gościem
[21:45] <karolina1x>: ja raz usłyszałam ze tak powiedział żebyśmy tez mogli tak wołać
[21:45] <karolina1x>: a ja myślę ze czuł, cierpiał, walczył
[21:46] <ataner155>: a może pokazał...że mamy prawo wątpić w największej próbie?...byle zawsze zwracać sie do Niego
[21:46] <spamer>: ależ On nie zwątpił
[21:46] <karolina1x>: ataner no toż właśnie tak tez myślę:)
[21:46] <langusta_>: tu nie chodzi o zwątpienie
[21:46] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie w naturę wpisany jest opór wobec cierpienia, stad walka w Ogrojcu
[21:46] <ksiadz_na_czacie3>: walka ale nie zwątpienie
[21:46] <ataner155>: langusta-teraz pisze o człowieku nie o Jezusie
[21:47] <ataner155>: o naszym wątpieniu-nie Jego
[21:47] <langusta_>: strach przed cierpieniem jest czysto ludzki, ale wola dominuje i jest decydująca
[21:47] <kluseczka>: a wyrzut dla mnie to brzmi jak wyrzut
[21:47] <karolina1x>: ks. ale ja pisałam o krzyżu a nie o Ogrojcu
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: króciutko spróbujmy podsumować.....
[21:49] <karolina1x>: ks. ale jeszcze nie ma czego :D
[21:49] <kluseczka>: dużo wody, mało wody ,brak wody
[21:49] <ksiadz_na_czacie3>: nie ma ??
[21:49] <ataner155>: co nie ma?
[21:49] <karolina1x>: jakoś tak okrojony ten temat
[21:49] <kluseczka>: ks. poszedł od razu na pustynie
[21:50] <ataner155>: i został
[21:50] <ataner155>: ;)
[21:50] <karolina1x>: a potop a chrzest?
[21:50] <ksiadz_na_czacie3>: na początku właściwie poszliśmy, właśnie na pustynie :)
[21:50] <kluseczka>: bo 2 poprzednie od nas nie zależą
[21:50] <kluseczka>: a 3 tak
[21:50] <kluseczka>: ja słuchałam i wiem
[21:50] <kluseczka>: :P
[21:50] <karolina1x>: ks. tak bez przygotowania?
[21:50] <spamer>: szkoda zenie pustelnię;)
[21:51] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie przypomnę co mówiliśmy o przygotowaniu
[21:51] <karolina1x>: :)
[21:51] <ataner155>: nie wiele
[21:51] <ksiadz_na_czacie3>: mówiliśmy mianowicie ze naszym przygotowaniem jest policzenie sie z naszym grzechem
[21:51] <ksiadz_na_czacie3>: to po pierwsze
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: po drugie wyposażenie sie w rady ewangeliczne
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: zwłaszcza błogosławieństwa
[21:52] <karolina1x>: ty je ks. poprzekręcałaś
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: uzbrojenie sie w przykazania
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: i baczenie pilne, żeby nam ci złoczyńca nie poprzekręcał
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: dawałem jedynie przykłady karolinko :)
[21:53] <karolina1x>: oczywiście:)
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: faktem jest ze dzisiejsze nazywanie grzechu cnotą
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: wielu na manowce sprowadza
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: a to nazywanie jest dość powszechne
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: niestety
[21:54] <karolina1x>: ks. ja sie będę upierać ze na pustyni liczy sie przeżycie i cel, wszystko inaczej widać i grzech tez widać ze gubi
[21:55] <karolina1x>: :)
[21:55] <karolina1x>: widziałeś żeby bogacz ciągnął skrzynie przez pustynie?
[21:55] <ksiadz_na_czacie3>: warto pamiętać o tym, ze pustynia nie jest celem
[21:55] <ksiadz_na_czacie3>: celem jest ziemia obiecana
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: zbawienie
[21:56] <megi>: w naturę człowieka wpisany jest opór przed cierpieniem i to oznacza walkę ze swoim "ja" aby je przyjąć zgodnie z wola Boga a nie z moim chceniem lub nie ??
[21:56] <karolina1x>: zbawienie....bo ziemia obiecana to teren o który do dziś walczą
[21:57] <ksiadz_na_czacie3>: zdecydowanie powinniśmy sie starać o uzgodnienie naszej woli z Wolą Boga, megi
[21:57] <ksiadz_na_czacie3>: różnie nam z tym wychodzi
[21:57] <megi>: a Jezus?
[21:57] <spamer>: uzgodnienie to przeciętnie powiedziane

[21:57] <spamer>: jakby chodziło o formę targu
[21:58] <kluseczka>: to brzmi jak jakieś negocjacje
[21:58] <spamer>: właśnie kluseczko
[21:58] <kluseczka>: otóż to spamer
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: nie targu zgody spamerze
[21:58] <ataner155>: różnie nam wychodzi-czasem aż sie człowiek za głowę łapie...gdy na wskazówki trafia w piśmie...i to jak jasno i prosto wyłożone
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli jakiś targowy element
[21:58] <karolina1x>: rozeznania i zgody
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: to targu ze sobą a nie z Bogiem
[21:58] <spamer>: w sumie chyba ślepego zaufania bardziej
[21:59] <spamer>: tego najbardziej brakowało narodowi wybranemu na pustyni
[21:59] <ataner155>: no-jak tego ślepca co za głosem Jezusa poszedł
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: owszem , tego brakuje i nam
[21:59] <ataner155>: a Jezus go śliną ...
[22:00] <ksiadz_na_czacie3>: no i tyle na dziś
[22:00] <spamer>: swoją drogą czemu Bóg ich tak poniewierał po tej pustyni??
[22:00] <ksiadz_na_czacie3>: dzięki Wam za czata
[22:00] <ataner155>: no i dobrze
[22:01] <ksiadz_na_czacie3>: Bóg ich poniewierał ?
[22:01] <ksiadz_na_czacie3>: pierwsze słyszę
[22:01] <opik8>: także dziękuje
[22:01] <ataner155>: on ich sprawdzał tylko
[22:01] <spamer>: no najkrótsza droga to nie była
[22:01] <ksiadz_na_czacie3>: trzymajcie sie płaszcza Pańskiego :)
[22:01] <ataner155>: prowadził do celu....ale przy okazji sprawdzał
[22:01] <spamer>: a i oficjalnie powiedział ze to pokolenie nie wejdzie
[22:01] <ataner155>: spamer- najkrótszą mają dzieci z aborcji
[22:02] <spamer>: dzięki ks. i wzajemnie
[22:02] <wladek>: Człowiek powinien mieć do poły płaszcza Boskiego ten sam stosunek, co oset. Chwycić, wpiąć się i z całą świadomością swojej chwastowości nie puszczać
[22:02] <paczka_dropsow>: [papa]
[22:02] <ataner155>: otóż to wladek..otóż to
[22:02] <megi>: będąc na pustyni można się sporo o sobie dowiedzieć ..
[22:02] <wladek>: Beata Obertyńska
[22:02] <ksiadz_na_czacie3>: z Panem Bogiem
[22:02] <martyna1804>: z Bogiem[papa]
[22:03] <ataner155>: no to Beata miała rację...a ty wprowadzaj w swoje życie