Pan wszedł w moje życie, powołał mnie...

Zapis czatu z 6 lutego 2010

publikacja 14.02.2010 15:08

V niedziela zwykła (Iz 6,1-2a.3-8; Ps 138,1-5.7-8; 1 Kor 15,1-11; Mt 4,19; Łk 5,1-11)

[21:00] <ksiadz_na_czacie3>: zaczynamy moi drodzy
[21:01] <ksiadz_na_czacie3>: jutrzejsze czytania przynoszą dwa piękne opisy powołania
[21:01] <ksiadz_na_czacie3>: jakie Bóg daje ludziom
[21:01] <ksiadz_na_czacie3>: pamiętajmy, że powołanie jest rzeczywistością tak powszechną, że...
[21:01] <ksiadz_na_czacie3>: nikt z nas nie może powiedzieć: "nie otrzymałem powołania"
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: oderwijmy się od zgubnej myśli...
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: że powołania to tylko księża
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: zakonnicy
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: konsekrowani...
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: itp.
[21:02] <Fotografka>: teś'my powołani do świętości :)
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: jasne
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: wszyscy
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: a ponadto...?
[21:02] <ola61>: każdy przyszedł na ten świat z misją do wypełnienia
[21:03] <ksiadz_na_czacie3>: jakie więc jeszcze Pan daje powołania??
[21:04] <Lukasz555>: a inni są powołani, żeby rodzić dzieci i je wychowywać
[21:04] <langusta_>: do stanu, zawodu...
[21:04] <martyna1804>: do założenia rodziny
[21:04] <paczka_dropsow>: no różne są...
[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: małżeństwo
[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: rodzicielstwo
[21:04] <ola61>: wszystko w naszym życiu jest powołaniem
[21:04] <paczka_dropsow>: samotność
[21:04] <Artoforion>: nawet do życia w samotności
[21:04] <spamer>: powołanie do bycia rodzicem czy ...samotnym
[21:04] <martyna1804>: do życia samemu
[21:04] <paczka_dropsow>: znaczy życie samemu:)
[21:04] <dziabag>: powołanie do świętości
[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: różne misje związane z wykonywaniem różnych zawodów
[21:05] <ataner155>: noo... to samotne życie to różnie - chyba że komuś tak dobrze - a jak jest samotny, bo nie ma innego wyjścia? ...to też powołanie?
[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: myślę, że można mówić o powołaniu do samotnego życia...
[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: panieństwa, kawalerstwa...
[21:05] <dziabag>: jedni zostają sami, bo ich ludzie takimi uczynili, inni dla Królestwa Bożego, a inni, bo się tacy urodzili
[21:05] <ola61>: tak widocznie ma być, tę samotność można wykorzystać w różny sposób, nieść pomoc innym...
[21:06] <ola61>: lub poświęcić swoje myśli Panu Bogu
[21:06] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli...
[21:06] <ksiadz_na_czacie3>: z tego stanu ma wyniknać coś pożytecznego dla innych
[21:06] <dziabag>: i dla siebie przy okazji też
[21:06] <paczka_dropsow>: no zawsze byle kochać, to wszystko jest zgodne z Bogiem i powołaniem:)
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: nie pamiętajmy zbytnio o sobie, dziabag, Pan się o nas zatroszczy, jeśli będziemy wierni powołaniu
[21:07] <dziabag>: no tak
[21:07] <dziabag>: ale tak jest po prostu
[21:07] <dziabag>: dając sami - wzrastamy
[21:07] <dziabag>: o to mi chodziło
[21:07] <dziabag>: a nie o zapatrzenie w siebie
[21:07] <Lukasz555>: inni mają specjalne powołania, jak "posłańcy Słowa Bożego", - że wspomnę Siostrę Łucję z Fatimy
[21:07] <martyna1804>: a słyszałam nawet, że pewne narody mają swoje powołanie, np. mówi się o Francji jako o córze Kościoła, która ma bronić wiary i Kościoła, nawet papież któryś to powiedział
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: przeczytaliście czytania niedzielne??
[21:07] <paczka_dropsow>: nie
[21:07] <langusta_>: tak
[21:08] <ataner155>: przeczytaliście ;)
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: o więc pokazują one, jak bardzo różnie Pan powołuje...
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: Izajasz... powołanie w ramach rzeczywistości mistycznej...
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: Piotr... w zwykłych warunkach codzienności
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: bardzo zwyczajnych...
[21:09] <dziabag>: różne są dary łaski
[21:09] <ataner155>: powoluje... no jak ...w codzienności ...nie czeka na specjalne zdarzenie - atakuje w tym, co robisz... jak Piotra przy łowieniu ;)
[21:09] <paczka_dropsow>: no każdego tak, żeby skumał
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: zobaczcie, nad jez. Genezaret kręci się rodzinno- przyjacielski interesik...
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: wszystko biegnie zwykłym trybem
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: połowy, czasem nieudane, płukanie sieci, odpoczynek, znowu połowy
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: pewnie nieco handlu rybkami...
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: normalka, zwyczajność...
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: aż tu...
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: przychodzi Jezus...
[21:10] <Artoforion>: i mówi...
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: co mówi??
[21:11] <Artoforion>: teraz pójdziecie za Mną
[21:11] <ataner155>: będzieszz łowił ludzi
[21:11] <dziabag>: pokój wam?
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: no tak...
[21:11] <ataner155>: więc nadal zostajesz przy rybactwie - fachu nie zmieniasz
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: ale wolniej nieco :)
[21:11] <langusta_>: „Wypłyń na głębię..."
[21:11] <ataner155>: zaufaj... no tak - najpierw głębia
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: wszystko jest normalnie... łodzie na brzegu
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: ludzie sobie może pokupowali ryb
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: a Pan Jezus korzysta z okazji i myśli sobie...
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: warto im coś powiedzieć o Bożej miłości, o zbawieniu...
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: ta okoliczność zmieni diametralnie życie trzech rybaków
[21:13] <dziabag>: wchodzi w ich zwyczajne życie i sprawia, że ono z Nim obfituje w tyle nadzwyczajności
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: życie zwyczajne - łodzie na brzegu (zwyczajność, nawet mielizna)
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: łodzie na piasku
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: Pan wsiada do jednej z łodzi i rzecze Piotrowi...
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: odbij nieco, podkreślam nieco(!) od brzegu...
[21:14] <Joda>: żeby odbił nieco od brzegu
[21:14] <Puszka>: czemu nieco?
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: nieco...
[21:15] <ataner155>: no na tyle - żeby inni Go słyszeli
[21:15] <dziabag>: bez poznania Bożej miłości nie jest możliwa przemiana
[21:15] <dziabag>: On się troszczy
[21:15] <ksiadz_na_czacie3>: Jezus chce, by Piotr spojrzał na swoje życie z innej perspektywy
[21:15] <Puszka>: po co nieco...? a nie mógł powiedzieć: chodź na bok?
[21:15] <ataner155>: puszka - ale tam były tłumy... On nauczał nie tylko Piotra
[21:15] <Puszka>: biorąc pod uwagę, że Piotr był rybakiem, a On go wywołał do łodzi to raczej trudno
[21:15] <martyna1804>: nie dawno było wspomnienie św. Pawła: Bóg posłał do niego Ananiasza, ten niby się wzdrygiwał, że to taki grzesznik, a Bóg powiedział: "Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie Imię Moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla Mego Imienia”.
[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: martyna , my nie o tym dziś
[21:16] <dziabag>: ale miała na myśli wybranie
[21:16] <martyna1804>: no a to o powołaniu przecież
[21:16] <ataner155>: dobrze pamiętać, że To ON NAS wybiera - a nie odwrotnie
[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: i właściwie...
[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: zawsze Pan chce, byśmy przed decyzją...
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: co mamy powiedzieć na to Boże wezwanie?
[21:17] <martyna1804>: odpowiedzieć jak Samuel
[21:17] <martyna1804>: mów, Panie, bo sługa Twój słucha
[21:17] <Artoforion>: w kaplicy seminarium w Krakowie
[21:17] <Artoforion>: jest ten cytat na ścianie:
[21:17] <Artoforion>: "nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem"
[21:17] <Artoforion>: to ważne
[21:17] <Puszka>: a jest tak, że Bóg może nikogo nie powołać do niczego, zostawić mu wolną rękę ;>
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: byśmy popatrzyli na swoją codzienność z innej niż zwykle perspektywy
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: odpłyń nieco...
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: popatrz na tych ludzi, których nauczam...
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: zobacz, że można im dać o wiele więcej niż ryby (choc i one ważne)
[21:18] <ataner155>: żebyśmy nabrali dystansu
[21:18] <dziabag>: i znów troska
[21:19] <ksiadz_na_czacie3>: czasem, tak jest w wypadku powołania Piotra...
[21:19] <martyna1804>: albo nie dawno też były piękne słowa: Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, poświęciłem cię, nim przyszedłeś na świat, - widać w nich, jak Bóg oznajmia swoją wolę, powołuje:)
[21:20] <karolina1x>: martyna, tu nie ma nic o powołaniu, chyba że do życia
[21:20] <martyna1804>: ale temat jest o powołaniu, Bóg mówi to do Jonasza, którego ustanawia prorokiem, powołuje go:)
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: Pan Jezus kwestionuje nasze kompetencje w tym, czym się zajmujemy...
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: kwestionuje taktycznie...
[21:20] <Puszka>: wymusza swoją wolę
[21:20] <spamer>: w wypadku Piotra obiecał mu coś więcej niż łowienie ryb
[21:20] <ataner155>: wymusza, Puszka?
[21:20] <Artoforion>: klucze, Spamer
[21:21] <spamer>: nie, łowienie ludzi
[21:21] <Artoforion>: łowienie to każdemu znich
[21:21] <spamer>: ciekawe, co wtedy myśleli
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: kiedy Piotr się nieco napatrzył na ludzi, do których będzie posłany...
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: słyszy: wypłyń na głębię...
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: czy wiecie, co to znaczy: wypłyń na głębię??????
[21:21] <Joda>: zaufaj
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie, Joda
[21:21] <spamer>: bezgranicznie zaufaj
[21:22] <martyna1804>: nie stój przy brzegu i nie czekaj na nie wiadomo co
[21:22] <dziabag>: oni mieli łatwiej trochę
[21:22] <martyna1804>: dziabag, za 50 lat będą tak mówić o nas ;)
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: głębia to rzeczywistość, w której nie można liczyć na swoje możliwości
[21:22] <ataner155>: tia... zaufać, zawierzyć... zrobić krok w przód... nie ważne, że coś się nie udawało... teraz się uda, bo teraz na Jego słowo...
[21:22] <Lukasz555>: raczej zaryzykuj i zaufaj

[21:22] <Artoforion>: no, przy brzegu jest raczej mało ryb...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: i pada polecenie... durne polecenie... "zarzuć sieć"
[21:23] <Lukasz555>: nie ufaj sobie, tylko tym razem zaufaj Jemu, całkowicie, nie pytając o nic
[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: Piotr - fachowiec wie, że to nonsens...
[21:23] <Puszka>: i Chrystus pokazuje swoją moc
[21:23] <Joda>: ale na Jego Słowo jest posłuszny
[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: wypływają barki... woda zmącona, ryby spłoszone
[21:23] <Puszka>: patrz, jestem wieeeeeeeeeelki, zaufasz mi - nie będziesz chodził głodny
[21:23] <martyna1804>: nie mowił: jestem wielki
[21:23] <ataner155>: e tam... głód czasem odczuje... ale post jest dobry - Puszka
[21:24] <martyna1804>: właśnie, o to chodzi...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: Panie, całą noc łowiliśmy, gdy były warunki, a Ty każesz teraz...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: nonsens, ale zarzucę...
[21:24] <dziabag>: WIELKOŚĆ w małości
[21:24] <Puszka>: pokazuje utajenie swoją wielkość
[21:24] <martyna1804>: Piotr sam to wiedział, niby skąd Jezus - cieśla znał się na rybach, a jednak Piotr wiedział, że to nie jest zwyły cieśla...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: jeszcze mało wiedział, martyna
[21:24] <Puszka>: martyna, ale Chrystus mu pokazuje, że dla Niego nie ma nic niemożliwego
[21:24] <Puszka>: czyli swoją wielkość
[21:25] <dziabag>: ale doświadczył, że Jego słowo ma moc
[21:25] <martyna1804>: Puszka, przez czyn, a nie przez słowo
[21:25] <ola61>: ale zaufał
[21:25] <dziabag>: łatwiej było zaufać, niż dziś
[21:25] <spamer>: o tyle dziwne, że wcześniej Bóg żądał, by nie wystawiać Go na próbę, tymczasem tu sam taką próbę podejmuje
[21:25] <ataner155>: Puszka, i co z tego, co mu pokazał? ...taka wielkość może przerazić
[21:25] <Puszka>: martyna, czyny w chrześcijaństwie mówią więcej niż słowo
[21:25] <martyna1804>: ks, nawiazuję do tego, że Piotr mógł Go nie posłuchać, bo w końcu nie był fachowcem od ryb ;)
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: no i następuje dziwny połów ryb
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: obfity
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: niespodziewanie obfity
[21:26] <martyna1804>: to znak, że jak zaufasz, zaryzykujesz, - możesz zyskać wiele
[21:26] <spamer>: czyli pokaz władzy
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: co takiego??
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: pokaz wladzy??
[21:26] <Artoforion>: nie
[21:26] <Artoforion>: to już widzieli
[21:26] <spamer>: no przekonanie kogoś o wartości zaufania
[21:26] <Puszka>: ks 3, a nie?
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: nic podobnego
[21:27] <martyna1804>: Puszka, codziennie wybierając to, co Bóg mi wskazuje, zapierając się siebie i swoich pomysłów na życie... itp.
[21:27] <langusta_>: ukazanie, co sprawia wiara w moc Słowa
[21:27] <Artoforion>: Bożego
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: przekonanie o zaufaniu, wiara w moc Słowa
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: to i owszem
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: Jezus niczego nie manifestuje
[21:27] <spamer>: ale ukazanie, że się nie rzucało słów na wiatr
[21:27] <spamer>: ludziom, którzy tego nie widzieli będzie więc o wiele trudniej wierzyć
[21:27] <Puszka>: martyna, Bóg raczej nie każe Ci zapierać się siebie i wyrzekać swoich pomysłów
[21:27] <Artoforion>: Puszka, jak nie, jak tak
[21:28] <martyna1804>: Puszka, to ja sama się zapieram siebie, nie chcę żyć już ja, ale żeby żył we mnie Chrystus:)
[21:28] <ataner155>: Arto - pewnie, że nie
[21:28] <Artoforion>: "niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i Mnie naśladuje"
[21:28] <Puszka>: ks 3, jak nie manifestuje? - "spójrz jaką Ja mam władzę, oto na tej wodzie tyle ryb wyłowiłeś dzięki Mnie - i co, teraz nadal mi nie ufasz?" :>
[21:28] <dziabag>: nie manifestuje, ale okazuje swoją Miłość
[21:28] <spamer>: ale "szczęśliwi, co nie widzieli, a uwierzyli"
[21:28] <ola61>: myślę, że zaufali Panu Jezusowi mimo strachu
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: pokazuje, jak mało znaczy człowiek sam, a jak wiele, gdy zaufa Bogu
[21:29] <Puszka>: ks 3, tak, ale to był czyn przkonujący do zaufania
[21:29] <ksiadz_na_czacie3>: tak, Puszko
[21:30] <langusta_>: czyn był wynikiem zaufania
[21:30] <Puszka>: ks 3, a teraz tak nie ma, zatem nie ma się co dziwić, Piotr-Opoka potrzebował pokazu siły do zaufania
[21:30] <ataner155>: ale najpierw zaufał... więc o co Ci chodzi? ...zaufał w ciemno
[21:30] <martyna1804>: Puszka, bo chodzi o to, żeby wierzyć, choć się nie widziało
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: dziś jest dokładnie tak samo... Puszko
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: dziś nasze barki stoją na brzegu, życie na mieliźnie, jest bryndza, bo musi tak być
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: i bedzie tak, dopóki nie pozwolimy Jezusowi wejść do naszej łodzi
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: wejść w nasze życie
[21:31] <Puszka>: ks, On czasami chyba nie chce tam wchodzić, nawet gdy jest wysprzątane
[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: Sam wejść nie może
[21:33] <ola61>: a może wejść głębiej w siebie i poszukać, co też tam mamy w zanadrzu
[21:33] <ola61>: może to być nawet Słowo Boże ukryte, nie rozeznane
[21:33] <Puszka>: co tzn. pozwolić wejść?
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: do serca człowieka są dwa kluczyki...
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: Bóg ma tylko jeden
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: Bóg chce wejść = chce nas zbawić
[21:34] <martyna1804>: i ciągle powtarzać: Twoja, a nie moja wola, niech się stanie/dzieje:)
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: ale ponieważ to zmusza do wysiłku
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba zepchnąć na wodę swoją łódeczkę
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: a my trzymamy kluczyk na sznurku...:)
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: i nie chcemy, udajemy, że kluczyka nie ma, że zgubiony
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: zwróćcie uwagę na charakterystyczną rzecz
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: powołani
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: wyjątek stanowi Izajasz, prawie ochotnik
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: uciekają przed podjęciem trudu
[21:38] <spamer>: naturalny strach przed nieznanym
[21:38] <Artoforion>: no cóż, ludzie są na ogół leniwi
[21:38] <karolina1x>: nie tyle leniwi, co strachliwi
[21:38] <Artoforion>: więcej jest leni
[21:38] <ataner155>: Arto - Bóg nie powoła lenia
[21:38] <Artoforion>: a czemu nie?
[21:38] <dziabag>: tu chyba nie chodzi o lenistwo
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: poddają się, jakby "przymuszeni" nieco przez Boga
[21:38] <ataner155>: uciekają? ...czy po prosyu ich to przeraża i przerasta?
[21:38] <spamer>: tym bardziej, że to przerasta możliwości powołanego
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: prawda, spamer
[21:38] <Lukasz555>: ale jak się jest przymuszonym, to się odczuwa Jego Miłość, więc wtedy to nie jest przymuszenie takie przymuszające
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: potrzeba, byśmy odkryli, uwierzyli, że z powołanym zawsze jest Ten, Kto powołuje
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: zawsze
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: blisko
[21:39] <martyna1804>: to Izajasz sam sobie wybrał powołanie... to jak to jest z tym, że Bóg powołuje?
[21:39] <ataner155>: bo lenia to najpierw trzeba rozbudzić... hehehe... przewlec przez błotko... itd.
[21:39] <Artoforion>: no i tak robi Pan
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: martyna, padło pytanie...
[21:39] <dziabag>: czy leniem jest ten, kto jest przerażony?
[21:39] <dziabag>: i ucieka przed powołaniem?
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: nie, tu nie chodzi o lenistwo
[21:40] <Artoforion>: Dziabag, ten akurat jest tchórzem
[21:40] <Artoforion>: ale czy nie o lenistwo, też nie wiadomo
[21:40] <dziabag>: nie o to chodzi, Arto
[21:40] <dziabag>: myślisz, że jest łatwo
[21:40] <Artoforion>: nie jeden z nich mógłby wieść spokojne życie
[21:40] <Artoforion>: a tu trzeba wszystko zmienić
[21:40] <spamer>: najbardziej w tym zastanawiająca jest siła persfazji dla tych szczególnie wybranych
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: choć...
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: może niekiedy...
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie, Arto ma rację
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: ciepłe bagienko
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: spokój
[21:41] <dziabag>: chciałbyś zostać aktorem, a Bóg widzi Cię w roli papieża
[21:41] <Lukasz555>: a to nie takie hop siup czasem
[21:41] <Artoforion>: ks3, ZAWSZE
[21:41] <ataner155>: on nie jest tchórzem... on po prostu widzi swoją małość... spotkanie z Kimś tak silnym i mocnym... sprawiia, że czuje się mały i niegodny
[21:41] <ataner155>: to nie tchórzostwo
[21:41] <spamer>: to owo zaparcie się samego siebie
[21:41] <Artoforion>: jeżeli Pan jest ze mną, cóż może uczynić mi człowiek
[21:41] <Artoforion>: Pan jest ze mną, mój Wspomożyciel
[21:41] <dziabag>: zależy, o jakim powołaniu mowa, proszę ks.
[21:42] <martyna1804>: ale nie kapuję, co z tym Izajaszem... przecież to nie Bóg mu powiedział: powołuję cię do... tylko on sam sobie wybrał, co chce robić
[21:42] <karolina1x>: Art, jak odrzucisz powołanie, czyli to, co Bóg dla Ciebie wybrał, myślisz, że będziesz żył spokojnie? - wątpię
[21:42] <Artoforion>: Karolina 1 x, spokojnie może tak, pytanie, czy szczęśliwie
[21:42] <spamer>: człowiek bez Boga widzi czubek swojego nosa, owo zaparcie się to zobaczenie bliźnich
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: no to może popatrzcie na to wydarzenie ewangeliczne
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: popatrzcie na swoje życie
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: poszukajcie podobnego spotkania, jak to Piotra i synów Zebedeusza z Panem
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: w waszym życiu
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: martyno, Bóg szukał, pytał... on odpowiedział
[21:44] <ksiadz_na_czacie3>: czy Bóg wiedział, że odpowie TAK?
[21:44] <ataner155>: jako Bóg? pewnie tak
[21:44] <ataner155>: czego Bóg nie wie?
[21:44] <dziabag>: tak
[21:44] <langusta_>: wiedział, co nie znaczy determinował wybór
[21:44] <ksiadz_na_czacie3>: więc wiedział, po co pyta :)
[21:44] <ksiadz_na_czacie3>: powolanie nie wprost :)
[21:44] <karolina1x>: bo człowiek ma wolną wolę
[21:45] <karolina1x>: żeby nie było, że zmusił i nie dał wyboru
[21:45] <martyna1804>: ale ja nie wiem, jak to pogodzić to, że Bóg powołuje z tym, że człowiek sam wybiera, chyba że ten wybór był zgodny z Jego wolą, a to mówienie: a kto by poszedł i to uczynił... to byla taka podpucha, w domyśle: "a moze ty?"
[21:45] <dziabag>: żeby to wyszło od niego
[21:45] <dziabag>: jako odpowiedź
[21:45] <karolina1x>: no i pewnie chodzi też o odpowiedź na powołanie
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: nikt sam nie wybiera, martyno... przypomnij powiastkę o seminarium krakowakim

[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: w moim też te same słowa
[21:46] <ksiadz_na_czacie3>: nad ołtarzem w kaplicy
[21:46] <karolina1x>: Martyna ...bądź wola Twoja, jako w Niebie, tak i na ziemi:)
[21:46] <martyna1804>: to podpucha;) - czyli druga część mojej wypowiedzi
[21:46] <dziabag>: a kto za nas wybiera, proszę ks.?
[21:46] <ola61>: a i tak Pan Bóg do swego ogrodu wybierze najpiękniejsze kwiaty, bo wie, kogo powołał
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: wybiera Bóg, dziabag... Bóg, Któremu możemy odmówić
[21:47] <dziabag>: ale czy każdy jest na swoim miejscu?
[21:47] <ataner155>: tak
[21:47] <Artoforion>: Dziabag, to trzeba się pytać w swoim sumieniu
[21:47] <martyna1804>: można i nie wytrwać w powołaniu...
[21:47] <Puszka>: ks, tak? a jak to się ma z księżmi odchodzącymi?
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: Bóg to wie, dziabag, ja nie zamierzam wyrokować
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: nie chcę
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: nie mogę
[21:47] <Artoforion>: trzeba to omadlać
[21:47] <Artoforion>: trzeba to ze spowiednikiem omawiać
[21:47] <ola61>: Bogu się nie odmawia, nie ma takiej możliwości - czujesz i idziesz za Nim
[21:48] <Puszka>: ola, czyli jesteś bezwolna?
[21:48] <dziabag>: no to znaczy, że jak ktoś wybiera sam, to może źle wybrać
[21:48] <Artoforion>: oczywiście
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: jak wybiera sam, może wybrać źle
[21:48] <Artoforion>: i takie nieraz pomyłki są
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: dramat księży z mandatu powołania babci
[21:48] <dziabag>: i lekarzy, bo rodzice chcieli
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: podobnie
[21:48] <ataner155>: ewentualnie kiepskie konsekwencje tych wyborów
[21:48] <spamer>: nie, nie może, jak wybiera sam, zawsze wybiera źle
[21:49] <Lukasz555>: presja czystości czasem
[21:49] <martyna1804>: no tak jest, babcia obiecuje Bogu, że wnuk będzie ks...
[21:49] <Puszka>: ks 3, nie zwalaj na babcie
[21:49] <dziabag>: to jest dramat, Puszka
[21:49] <dziabag>: jeśli jest presja
[21:49] <gianna_victoria>: ale czy ktoś, kto autentycznie, prawdziwie trwa przy Panu może wybrać źle? czy jest w ogóle taka możliwość?
[21:49] <ola61>: dramat jest wtedy, jeśli decyzja nie idzie od Pana Boga
[21:49] <ataner155>: ksiądz... ja nie jestem aż tak za potępianiem "eksów"
[21:49] <ksiadz_na_czacie3>: nikogo nie potępiamy, ataner
[21:50] <Lukasz555>: ludzi nie potępiamy, ale grzech powinniśmy zawsze
[21:51] <ksiadz_na_czacie3>: a że bycie "eksem" z jakiegokolwiek powodu jest dramatem, to fakt
[21:51] <dziabag>: to prawda
[21:51] <gianna_victoria>: za nich szczególnie trzeba się modlić
[21:51] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba
[21:51] <Lukasz555>: Różaniec
[21:51] <Artoforion>: za rodziny moi drodzy
[21:51] <Artoforion>: rodzina to domowy Kościół
[21:51] <Puszka>: oni tak nie czują
[21:51] <Puszka>: mają wybór
[21:51] <dziabag>: ale są słabi
[21:51] <dziabag>: czasami
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: a gdzie są dziś nasze łódeczki... na piasku, czy na głębi??
[21:52] <Puszka>: na piasku bezpieczniej :D
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: ale jałowo
[21:52] <dziabag>: ja nie widzę nawet jeziora, gdzieś hen daleko moja łódeczka
[21:52] <spamer>: nasze łódeczki czasami już idą na dno
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: tak dużo ryb, spamerze?
[21:53] <martyna1804>: spamer, wyrzuć tratwę ratunkową ;)
[21:53] <spamer>: za dużo dziur
[21:53] <Artoforion>: no to najpierw remonty łódek trzeba zrobić
[21:53] <spamer>: na brzegu Bałtyku można wiele razy zobaczyć, co się dzieje z zaniedbywanymi łodziami
[21:53] <ola61>: Arto, masz rację
[21:53] <dziabag>: remont w naszym myśleniu chyba
[21:54] <noa>: nie tylko, dziabag, w sercu...
[21:54] <ola61>: dziabag, o to chodzi
[21:54] <dziabag>: no to wszystko w parze
[21:54] <noa>: ale w sercu w ogóle
[21:54] <Artoforion>: tylko, że te remonty trzeba przeprowadzać nawet wtedy, gdy się już wypłynie
[21:54] <erlo>: remont duchowy można robić w każdej chwili - prawda
[21:54] <spamer>: jak się wypłynie, to człowiek panicznie wylewa wlewającą się wodę
[21:55] <spamer>: zamiast rzucać sieci
[21:55] <noa>: no nie wiem, erlo... chyba gruntowny to na rekolekcjach i to takich w milczeniu
[21:55] <noa>: jak ignacjańskie
[21:55] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli jednak nasza łódka jest na dnie...
[21:55] <ksiadz_na_czacie3>: to już koniec bajki?
[21:55] <dziabag>: nie
[21:55] <erlo>: ks3, chyba łódź podwodna?
[21:55] <noa>: tonący brzytwy chwyta, została brzytwa
[21:55] <ola61>: jak na dnie, to pozostaje koło ratunkowe!
[21:55] <Puszka>: jeszcze można popłynąć do brzegu, jeśli się umie :D
[21:55] <martyna1804>: to jeszcze może nas wieloryb połknąć i wypluć na brzeg :P
[21:55] <martyna1804>: z Jonaszem coś chyba tak było...
[21:55] <ataner155>: jak na dnie, to On za nami na dno zejdzie
[21:55] <dziabag>: Bóg z każdego dna wyciągnie na powierzchnię
[21:55] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli nasza łódka jest na dnie, to pozostaje nam już tylko, czy aż...
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: no jak myslicie...??
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: co nam zostaje?
[21:56] <kluseczka>: odbić się od dna
[21:56] <spamer>: i wołanie, czy przykaz Boga: "zarzuć sieci" pozostaje bez echa
[21:56] <ola61>: modlitwa
[21:56] <noa>: Panie, RATUJ
[21:56] <cameleon>: "Panie, ratuj, bo tonę"
[21:56] <spamer>: dobrze, cameleon, myśle tak jak TY
[21:56] <erlo>: ks3, zawsze można się odbić jakąś poduszką pneumatyczną, np. Ducha...
[21:56] <noa>: erlo, Duch jest poza Twoją kontrolą... w przeciwieństwie do podusi
[21:56] <erlo>: noa, ale Duch działa, jak ja wołam do Boga
[21:56] <noa>: no tak, ale kiedy chce i jak chce...
[21:56] <noa>: i nie wiesz, skąd przybywa
[21:56] <erlo>: noa, fakt, ale dobrze jest wiedzieć, że na pewno nie zostawi bez pomocy
[21:56] <gianna_victoria>: podać swoją dłoń wyciągniętaej dłoni Pana
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: wieloryb, Jonasz, Panie ratuj...
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: macie rację!!!!!!
[21:56] <dziabag>: zawołać to jest dobry pomysł
[21:56] <gianna_victoria>: Sakramenty Święte
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: zostaje nam psalm 130
[21:57] <dziabag>: Bóg usłyszy wołanie żebraka
[21:57] <Artoforion>: z głębokości wołam
[21:57] <Artoforion>: do Ciebie Panie
[21:57] <Artoforion>: o Panie wysłuchaj głosu mego
[21:57] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie ten
[21:57] <kluseczka>: nachyl Twe ucho
[21:57] <ola61>: On poda dłoń pomocną, tyle że trzeba ufać
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: odpowiedzmy sobie jeszcze, co jest głębią, w której toną niekiedy powołani
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: idą na dno ze swoimi łódkami
[21:58] <noa>: lepiej czuwać, zanim się wyląduje na dnie
[21:58] <karolina1x>: zwątpienie
[21:58] <Puszka>: pycha
[21:58] <Puszka>: brak pokory
[21:58] <ataner155>: grzech - upadek - zwątpienie - oddalenie? ...itd.
[21:58] <dziabag>: utrata z oczu JEZUSA
[21:58] <ola61>: i mogą te łódki tam zostawić, a wypłynąć z nowym życiem
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: co jest moją głębią, w której tonę??????
[21:58] <kluseczka>: na głębię nie wypływa się łódką
[21:58] <noa>: bo im głębiej w brudzie, tym gorzej z ratunkiem, a potem z oczyszczaniem
[21:58] <erlo>: noa, dokładnie, dlatego trzeba zawsze pamiętać, kim jest Bóg i co już zrobił dla nas
[21:58] <noa>: lepiej Boga na próby nie wystawiać...
[21:59] <noa>: żeby On czekał na nasze... łaskawe: Ratuj
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: odpowiedzcie sobie już bez publiki
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: w rozmowie z Panem, może w rachunku sumienia
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: podpowiem tylko
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: możliwości jest wiele...
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: dzięki za spotkanie, z Bogiem :)






Kilka minut później:
[22:06] <ksiadz_na_czacie3>: coś mi się przypomniało...
[22:07] <ksiadz_na_czacie3>: przeczytajcie sobie jako uzupelnienie czatu Drogę Krzyżową z Koloseum 2005...
[22:07] <ksiadz_na_czacie3>: szczegolonie stację IX
[22:07] <ataner155>: a co to jest? i gdzie?
[22:07] <dziabag>: no właśnie
[22:07] <dziabag>: gdzie szukać?
[22:07] <ksiadz_na_czacie3>: tam jest ważny tekst o łódce
[22:07] <ksiadz_na_czacie3>: naszej łódce
[22:08] <gianna_victoria>: gdzie jest tekst o łódce?
[22:08] <aprylka>: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/inne/ratzinger_drogakrzyzowa-or_25032005.html
[22:08] <langusta_>: Stacja dziewiąta Jezus upada po raz trzeci Lm 3, 27-32 ROZWAŻANIE Co mówi nam trzeci upadek Jezusa pod ciężarem krzyża? Może każe nam myśleć o ogólnym upadku człowieka, o oddaleniu się wielu od Chrystusa, o wyborze sekularyzmu bez Boga. Czy jednak nie powinniśmy myśleć także o tym ile Chrystus musiał wycierpieć w swoim Kościele? Ileż razy nadużywa się sakramentu Jego obecności, w jaką pustkę i złość serca tak często on wchodzi! Ileż razy sprawujemy go tylko my sami, nie biorąc Go nawet pod uwagę! Ileż razy Jego słowo jest przekręcane i nadużywane! Jakże mało wiary jest w tylu teoriach, ileż pustosłowia! Ile brudu jest w Kościele i to właśnie wśród tych, którzy poprzez kapłaństwo powinni należeć całkowicie do Niego! Ileż pychy i samouwielbienia! Jakże mało cenimy sakrament pojednania, w którym On oczekuje by nas podnieść z naszych upadków! To wszystko jest obecne w Jego męce. Zdrada uczniów, niegodne przyjmowanie Jego Ciała i Krwi jest z pewnością największym bólem Zbawiciela, który przeszywa Mu serce. Nie pozostaje nam nic innego jak zwrócić się ku Niemu z całej głębi duszy wołając Kyrie, eleison, Panie, ratuj! (Mt 8, 25)
[22:08] <ksiadz_na_czacie3>: i modlitwę po stacji, langustko (dziękuję)
[22:09] <langusta_>: MODLITWA Panie, tak często Twój Kościół wydaje się nam tonącym okrętem, łodzią, która ze wszystkich stron nabiera wody. Także na Twoich łanach widzimy więcej kąkolu niż zboża. Przeraża nas brud szaty i oblicza Twego Kościoła. Ale to my sami go zbrukaliśmy! To właśnie my zdradzamy Cię za każdym razem, po wszystkich wielkich słowach i szumnych gestach. Zmiłuj się nad Twoim Kościołem: także w jego wnętrzu, Adam upada ciągle na nowo. Naszym upadkiem powalamy Cię na ziemię. A Szatan ze śmiechem szydzi, mając nadzieję, że nie dasz już rady podnieść się z tego upadku. Liczy, że powalony upadkiem Twego Kościoła, pozostaniesz na ziemi, pokonany. Ty jednak powstaniesz. Powstałeś, zmartwychwstałeś i możesz dźwignąć także nas. Zbawiaj i uświęcaj Twój Kościół. Zbawiaj i uświęcaj nas wszystkich.
[22:18] <opik16>: http://liturgia.wiara.pl/?grupa=6&art;=1111821398&dzi;=1115658633 <--- Droga Krzyżowa Koloseum 2005 (na wiara.pl ;) )
[22:08] <ksiadz_na_czacie3>: z Bogiem [papa] trzymajcie się płaszcza Pańskiego :)