Duch pokuty...Popielec i do dalej ?

Zapis czatu z dnia 15 lutego 2010

publikacja 17.02.2010 18:55

[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: Zaczynamy :)
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: Ale najpierw zapraszam do modlitwy :)
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości.
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: Boże, któryś pouczył serca wiernych światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe, i Jego pociechą zawsze się radować.
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: amen :)
[21:01] <langusta_>: amen
[21:01] <Martunia_>: amen
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: No to zaczynamy dzisiejszy temat: czy wiecie że od Środy Popielcowej do I Niedzieli Wielkiego Postu są dni modlitw o ducha pokuty?
[21:02] <ataner155>: nie
[21:02] <Palolina>: tak - ksiądz w niedzielę ogłaszał
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: spróbujmy sobie powiedzieć najpierw, co to w ogóle jest ten "duch pokuty"?
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: o co się mamy modlić?
[21:03] <kluseczka>: żeby się chciało chcieć
[21:03] <kluseczka>: tak jak się nie chce
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie... Co się ma nam chcieć?
[21:03] <langusta_>: o uznanie, by Jezus był autentycznie Panem naszego życia
[21:04] <ancora>: nawrócić ma nam się chcieć
[21:04] <kluseczka>: ,,wstań który spisz i powstań z martwych"
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: ale tu mamy konkretnie: "Duch pokuty".... Czyli co?
[21:04] <Palolina>: moim zdaniem - uznać swoja grzeszność i szczerze żałować
[21:05] <kluseczka>: czyli postu nie dostaniemy z automatu/razem z popiołem? tylko musimy się o niego modlić?
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: uznanie własnej grzeszności to pierwszy etap. Taki punkt zaczepienia, żeby się zgodzić na prawdę o sobie: jestem grzesznikiem
[21:05] <langusta_>: duch pokuty to gotowość do wyrzeczeń, ograniczeń
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: nic nie ma z automatu
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: samo proszenie Pana Boga o ducha pokuty jest już upokorzeniem się, bo przyznajemy że potrzebujemy pokutować
[21:06] <ataner155>: żebyśmy potrafili zobaczyć i uznać nasze grzechy? i naprawdę się nimi przejąć,?
[21:06] <kluseczka>: i ze nie umiemy
[21:06] <kluseczka>: i ze nie chce nam się
[21:06] <Palolina>: żeby nam naprawdę przeszkadzało to, ze nie pełnimy woli Ojca
[21:07] <ancora>: niech Duch umocni nasze postanowienia
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: ale... Zobaczenie własnych grzechów, przejęcie się nimi i uznanie własnej grzeszności, to dla nas pierwsze wymaganie. I wcale nie łatwe, bo my chcielibyśmy być doskonali
[21:08] <ola61>: langusta ma racje gotowość do podjęcia pokuty i rozumienie czym jest pokuta
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: pokusa perfekcjonizmu wciąż aktualna jest
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: ale pójdźmy dalej. Bo na razie mamy pierwszy krok, czyli uznanie własnej grzeszności
[21:09] <ataner155>: no tak, pokuta chyba należy to dobrze zrozumieć i umieć jakąś formę pokuty też zastosować
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: co jeszcze trzeba do owego "ducha pokuty"?
[21:09] <Palolina>: chęci wynagrodzenia Bogu?
[21:10] <ancora>: gotowość do wyrzeczeń i umartwienia?
[21:10] <Robert>: żal za grzechy i pragnienie poprawy
[21:10] <ola61>: żal za grzechy
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: noo:) czyli odniesienia tego wszystkiego do Pana Boga. I tylko tak, bo inaczej żadne podejmowane pokuty nie mają sensu
[21:10] <Joda>: Wy tak poważnie wszyscy kochacie Pana Boga i chcecie się umartwiać??
[21:10] <kluseczka>: ja nie joda
[21:10] <Palolina>: inaczej to jak poszczenie w celach odchudzających
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: motyw ma być taki: dla Boga Miłości
[21:11] <ancora>: właśnie miałam to rzec
[21:11] <ola61>: taki jest teraz czas trzeba wiele przemyśleć jest czas zabawy i czas pokory
[21:11] <Joda>: na myślenie Ola każdy dobry jest czas
[21:11] <langusta_>: Joda . Owszem, ale w tym czasie WP jest szczególny
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: bo łatwo tu się skierować z tymi działaniami na siebie. Że "będę lepszy/-a; dam radę; ja pokutuję"... itd.
[21:12] <langusta_>: ja, ja... :D
[21:12] <ataner155>: no ciężko się pozbyć tego JA
[21:12] <ataner155>: ale nie jest to niemożliwe
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: i wychodzi z tego postawa typu: "patrz Panie Boże jaki jestem wspaniały"
[21:12] <ancora>: i na koniec zdziwienie, że nie wyszło :D
[21:12] <langusta_>: sory, ale im więcej "ja" tym mniejsza wiara w sukces
[21:13] <ataner155>: ale jest przecież dziękuję ci Boże że stworzyłeś mnie tak wspaniałym czy coś koło tego
[21:13] <Joda>: więc nie liczę na sukces i nie podejmuje umartwienia
[21:13] <Joda>: Pan Bóg tego ode mnie nie wymaga
[21:13] <langusta_>: Joda, podejmuj, je, ale nie licz na siebie, tylko łącz wszystko z Nim ;)
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: w podejmowaniu pokuty nie ma chodzić o sukces
[21:13] <ola61>: ale jak się pozbyć tego "ja"
[21:13] <ancora>: o miłość wobec Boga?
[21:14] <ataner155>: ola modlitwa-pokora, ja nie wiem, to chyba bardziej JEGO działanie niż nasze
[21:14] <ataner155>: my możemy o to go prosić
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: do pokuty ZOBOWIĄZANI jesteśmy wszyscy. Każdy chrześcijanin, bo każdy z nas jest grzesznikiem
[21:14] <langusta_>: nie patrz na finał sukces/czy porażkę, tylko...wkładaj całą gorliwość serca, jego zapał, pragnienie zmiany, miłości Go i pozwól, by przemieniał Cię
[21:15] <Palolina>: a nie wystarczy że Jezus nas odkupił my jeszcze jego Ofiarę musimy "uzupełniać"?
[21:15] <ola61>: to jest myślę właśnie pozbycie się tego "ja" robię to dla Boga, nawet te drobne zobowiązania
[21:15] <karolina1x>: do pokuty? w sensie tej ze spowiedzi czy o cos innego ks. chodzi?
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: w podejmowaniu czegokolwiek dla Boga, celem nie ma być wygrana/sukces/zwycięstwo
[21:15] <ataner155>: Paola ale w człowieku jest potrzeba umartwień, jeśli znajduje się dość blisko Niego
[21:15] <ataner155>: tak myślę
[21:15] <Martunia_>: sama próba jest już czymś,
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. Nie. Chodzi o podejmowanie czynów pokutnych
[21:16] <karolina1x>: ks. a samemu to tak można?
[21:16] <Joda>: taaa, jak katolik to od razu mina pogrzebowa i włosiennica
[21:16] <Palolina>: celem ma być nawiązywanie coraz bliższej relacji z Bogiem osobowym
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: celem ma być zbliżenie się do Boga. Pełniejsze otwarcie na Niego
[21:16] <langusta_>: Joda. Błędne myślenie
[21:16] <kluseczka>: ona pisze z ironia
[21:16] <ataner155>: e tam Jod popatrz na księży są ponurzy ? I gdzie włosienica?
[21:16] <langusta_>: jeśli widzisz takiego katolika, znaczy nie zrozumiał, że chrześcijaństwo to religia radości
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: pokutowanie to nie smutek!
[21:16] <karolina1x>: Joda chyba chodzi o to żeby bez tej miny;)
[21:16] <ola61>: ale wyzbycie się "ja" dla Boga to już jest sukces, kiedy ciągle patrzymy tylko na to co sami chcemy
[21:16] <Joda>: ale zazwyczaj tak jest, popatrz Landzi na miny wiernych w kościele i nawet po Komunii
[21:16] <Robert>: mylisz się ks. celem jest zwycięstwo, bo gdybyśmy nie zwyciężali nad własnymi słabościami wszelkie starania byłyby bezsensowne
[21:16] <langusta_>: myślę że mylisz powagę, skupienie ze smutkiem
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: ~"kiedy pościsz namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać że pościsz, ale Ojcu twemu"
[21:17] <karolina1x>: ks. samemu można sobie tak pokutę dostarczać?
[21:17] <karolina1x>: czy chodzi o wyrzeczenia?
[21:17] <langusta_>: a wyrzeczenie nie jest formą pokuty?
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: jedynym celem jaki sobie mamy zakładać w podejmowaniu pokuty ma być Pan Bóg. Bo to On zwycięża. My możemy Mu tylko pomagać
[21:18] <karolina1x>: langi ale czasem to rodzi niebezpieczeństwo samowolki
[21:18] <ataner155>: Joda to że w kościele nie wypada szczerzyć zębów--to już nauka naszych babć
[21:18] <Joda>: a szkoda ataner
[21:18] <langusta_>: karolina. Więc skoro znasz odp. skąd pytanie, pytaj ks. w konfesjonale :)
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze. A teraz sobie powiedzmy, jakie są uczynki pokutne?
[21:18] <langusta_>: co do ciała/duszy
[21:18] <karolina1x>: langi ja nie robię wyrzeczeń tak jak joda
[21:19] <ataner155>: Joda można to zmienić? nie da się jak wszędzie są te babcie które wszystkich uspokajają i patrzą z taka miną, jakby ktoś chciał po raz kolejny Jezusa ukrzyżować
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: nie Langusta. Nie chodzi o uczynki miłosierne. W każdym razie nie tylko
[21:19] <langusta_>: m.in o nie :)
[21:19] <Palolina>: post i jałmużna?
[21:19] <langusta_>: modlitwa
[21:19] <karolina1x>: joda no to umartwień dla mnie to samo
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim do czynów pokutnych zalicza się: MODLITWĘ, JAŁMUŻNĘ i POST
[21:20] <Joda>: post czasem niewskazany z przyczyn zdrowotnych
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: i zobaczcie że na pierwszym miejscu jest.... modlitwa :)
[21:20] <ataner155>: a jak ktoś jest wegetarianinem?
[21:20] <langusta_>: post nie musi dotyczyć tylko i wyłącznie jedzenia
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: do tych trzech dochodzą właśnie wszelkie inne formy pobożności, a także uczynki miłosierdzia
[21:21] <ola61>: myślę, że nawet małe wyrzeczenia, mała jałmużna a ogromna modlitwa
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie Ola. Nie chodzi wcale o wielkość umartwień. wystarczą małe byle z miłością
[21:22] <karolina1x>: ks. ale to tak trochę pójście na łatwiznę bo modlitwa nie wymaga od nas szczególnie nic tylko czasu
[21:22] <Joda>: a ja nie umiem kochać i nie chcę kochać

[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: z postanowieniami trzeba uważać bo można przegiąć ;)
[21:22] <ataner155>: karola łatwizna? Modlitwa ?ja mam z nią problem od kilu tygodni nie umiem
[21:22] <karolina1x>: tak łatwo powiedzieć i postanowić...pomodlę się:)
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: wziąć sobie za dużo i ... kicha wychodzi
[21:23] <ola61>: a tak dlatego nie podejmuje wyzwań, którym nie podołam
[21:23] <ataner155>: mogę Ojcze nasz na tyle mnie ostatnio stać. Nic innego nie mogę ruszyć
[21:23] <karolina1x>: dlatego ja nie mam żadnych postanowień w Wielkim Poście
[21:23] <Joda>: ani ja
[21:23] <karolina1x>: jak mam komuś pomoc i z czegoś zrezygnować to nie trzeba mi do tego postu
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: niedotrzymywanie postanowień nie powinno być powodem do rezygnowania z nich. Bo wtedy dajemy dowód że bardziej idzie nam o siebie (własną doskonałość) niż o Chwałę Bożą....
[21:24] <ola61>: karolina ale to szczególny czas, Ty nie potrzebujesz ale inni zabiegani
[21:24] <karolina1x>: te wszystkie ...rzucam palenie, nie jem cukierków itd. skończy się post i tak nadrobią
[21:24] <kluseczka>: czyli macie już taki stan ducha, że nie potrzebujecie ćwiczeń
[21:25] <Joda>: klusia - jak mam to daję, a nie czekam na post
[21:25] <Palolina>: ale czy to nie jest tak, ze nie robimy postanowień bo gdzieś w głębi nas mało nas ten Post obchodzi?
[21:25] <karolina1x>: Paolina nie jest tak
[21:26] <ataner155>: w zeszły, roku chciałam przepościć post o chlebie i wodzie (i kawie) wytrzymałam dwa tygodnie a potem, to już nawet całego dnia nie umiałam w ten sposób
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: Wielki Post jest czasem szczególnej łaski i czasem, w którym szczególnie powinniśmy się kierować ku Panu Bogu przez pokutę
[21:26] <Palolina>: karolina - t o dobrze ja jednak chce by czas Postu był dla mnie czasem szczególnym
[21:26] <karolina1x>: mierz siły na zamiary a nie zamiar podług sił....
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: twierdzenie: "ja tak robię zawsze" jest próbą ucieczki od charakteru tego czasu
[21:26] <Joda>: dla mnie szczególna laska to każda spowiedź - nie okres postu
[21:27] <ataner155>: no tak-to jest czas szczególny, i jednak warto to zaakcentować w swoim (i nie tylko) życiu
[21:27] <Palolina>: Joda mi rozpoczynający się Post przypomina, ze przydałoby się iść do spowiedzi
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: spowiedź jest ważna, ale jeśli się chce na serio ją przeżywać (także w skutkach zbawczych) to trzeba czegoś więcej niż tylko ograniczenie się "spowiedź i wystarczy; nic więcej nie muszę robić"
[21:28] <ataner155>: nawet jak wiem jak w swoim to nie mam pojęcia jak w dzieci czy męża życiu
[21:28] <ataner155>: i znowu rozdźwięk mi się w rodzinie szykuje
[21:28] <Joda>: Palo - a ja sobie nie przypominam, bo u mnie norma
[21:28] <ola61>: ja się zgadzam z Ks. to szczególny czas, i oczekiwanie
[21:28] <langusta_>: WP to czas intensywnego wyboru nie rzeczy dobrych...ale najlepszych ! Skąd więcej zadumania, modlitwy, dawania siebie itd.
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: nie wykorzystanie szczególnego czasu łaski, gdy rozważamy Misterium Krzyża, jest zwyczajną małodusznością
[21:29] <Palolina>: Joda - jesteś lepsza
[21:29] <karolina1x>: ja proponuje wyrzeczenie się w poście czata dla nas
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: ale wracajmy do tematu, bo się nam nieco skręcił na boczne tory 
[21:29] <megi>: duch pokuty to duch miłości - trwałe nastawienie do drugiego człowieka w codziennym życiu w świetle Hymnu do miłości św. Pawła
[21:30] <kluseczka>: wyrzec się tego czego najbardziej potrzebujesz to prawdziwa ofiara
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: Popielec... po co jest ten znak posypania głów popiołem?
[21:30] <Joda>: prochem jesteś i w proch się obrócisz
[21:30] <ataner155>: żebyśmy pamiętali, jak mało znaczymy sami z siebie?
[21:31] <ola61>: memento moris, chyba o to, i o zbawienie
[21:31] <Joda>: przemijanie
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: albo: "nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię"
[21:31] <Joda>: nicość z doczesności
[21:31] <Palolina>: przypomina o śmierci?
[21:32] <langusta_>: o prawdziwym życiu
[21:32] <ataner155>: przestańcie gonić za życiem cielesnym zacznijcie walczyć o życie duchowe...
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: tu nie chodzi o żadne dołowanie, czy pokazywanie że "jesteś niczym". Tu idzie o przypomnienie prawdy, że człowiek sam z siebie, bez Boga i Jego Zbawczego Miłosierdzia, jest tylko prochem....
[21:32] <ola61>: wiadomo, ze kiedyś z pomocą Pana Jezusa zwyciężymy śmierć
[21:32] <ataner155>: o wieczne życie, a jednak łatwo o nim zapomnieć w codzienności
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: po to więc posypanie popiołem by przypomnieć sobie, że POTRZEBUJĘ ZBAWIENIA OD BOGA
[21:33] <baranek>: a jednak to jest dołujące
[21:33] <baranek>: to drugie znacznie mniej- daje nadzieję :)
[21:33] <ancora>: znak pokuty i żalu?
[21:33] <Palolina>: a nie można sobie tego przypomnieć bez symbolu posypania głowy popiołem?
[21:33] <martyna1804>: a ja się zastanawiam nad tymi aktami pokutnymi, co jest pokuta dla współczesnego człowieka...
[21:34] <langusta_>: treść kryje się w znakach
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: dołujące jest tylko wtedy, gdy się chce by7ć "super doskonałym" przed Bogiem... Wtedy dołuje przypomnienie że się samemu nic nie zwojuje, a potrzebuje się łaski
[21:34] <musampa>: Czy popiół na głowach ma nam przypominać nasze przemijanie?
[21:34] <baranek>: ja się zastanawiam, czy pokuta musi być publiczna
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: ale też... popiół jest symbolem pokuty
[21:35] <ataner155>: ? baranek? Dlaczego publiczna?
[21:35] <musampa>: ale przemijania , naszego obracania się w popiół?
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: przyjmując go, otwieramy nasze serca na pokutowanie właśnie
[21:35] <baranek>: ks11- to zależy, czy tak się to rozumie- bo po ludzku jednak inaczej- mi to przypomina o śmierci
[21:35] <Joda>: to ja w tym roku podziękuję za szufelkę popiołu... nie skorzystam, swoje myślę
[21:35] <musampa>: ale co oznacza pokutowanie?
[21:35] <musampa>: pokuta....jest jakimś żalem za to że jesteśmy źli, niedobrzy podli?
[21:35] <baranek>: ataner- posypują głowę publicznie ;)
[21:35] <ancora>: odwrócić od grzechu
[21:36] <ataner155>: baranek ale wszystkim, więc jak różnica?
[21:36] <ancora>: odwrócić się i iść w przeciwnym kierunku = pokuta
[21:37] <ola61>: czyli wszystko co robimy, robimy z miłości do Boga
[21:37] <ancora>: powinniśmy tak robić ola
[21:37] <ancora>: a w praktyce różnie to bywa
[21:37] <gianna_victoria>: ale nie zawsze robimy.....
[21:37] <karolina1x>: ola tak powinno być, ale w praktyce....czasem to tylko rutyna i kolejne święta
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: Popielec powinien być dla nas takim progiem wejścia w coś innego niż w czasie zwykłym, czy jakimkolwiek innym
[21:38] <ola61>: ancora ale musimy się doskonalić z każdym rokiem lepiej to wychodzi
[21:38] <gianna_victoria>: tyle dni postanowienia?
[21:38] <langusta_>: 40 dni to symbol
[21:38] <gianna_victoria>: nigdy nie dałam rady trwać w postanowieniu- nigdy
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: spróbujmy sobie wyjaśnić jeszcze, na czym polega post? Na czym ta praktyka ma polegać?
[21:38] <gianna_victoria>: i cały \Wielki Post- to dla Herosów
[21:38] <martyna1804>: okres Wielkiego Postu zawsze wspominam szczególnie, to czas w którym doszłam do nawrócenia, więc to nie jest prawda ze to nic nie da, albo ze co roku to samo na okrągło, właśnie ze nie to samo bo człowiek jest inny;)
[21:39] <Joda>: Pan Bóg nie wymaga od nas tyle
[21:39] <karolina1x>: post czyli rezygnacji z czegoś
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: z czego?
[21:39] <gianna_victoria>: właśnie karolina- najchętniej z niczego
[21:39] <langusta_>: z siebie
[21:39] <ataner155>: można schudnąć, można z czegoś zrezygnować, ale ,można się też czego ś nowego nauczyć
[21:39] <karolina1x>: dobrowolne powstrzymanie się
[21:39] <ataner155>: to nie musi być tracenie, może być też budowanie
[21:39] <ancora>: tracić by zyskać
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: "z siebie" to zbyt ogólnikowe
[21:39] <ola61>: myślę, ze chodzi o wytrwanie w postanowieniu
[21:40] <musampa>: ja uważam ze post to bardzo wyjątkowy czas i nie oznacza zmian w sensie sfery profanum
[21:40] <ancora>: z tego co jest naszą przyjemnością, złym nawykiem, słabością
[21:40] <langusta_>: z tego, co mnie obciąża w miłości ku Bogu, ku drugiemu (bliźniemu)
[21:40] <karolina1x>: rezygnacja z picia czy jedzenia czegoś
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: o wytrwaniu w postanowieniu i ciągłym podejmowaniu na nowo mówiliśmy już :) ....
[21:40] <ataner155>: można spróbować zmieniać drobne przyzwyczajenia...z tymi małymi dokuczliwymi drobnostkami-jest najgorzej
[21:40] <karolina1x>: tylko nie wiem czy post to tylko pokarmów dotyczy
[21:40] <ancora>: nie
[21:40] <musampa>: dla mnie jest okresem kiedy można zrobić cos co wychodzi poza ramy normalnego życia
[21:41] <langusta_>: karolina nie
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: post to w ogóle WYRZECZENIE SIĘ. Niekoniecznie sprowadzane do pokarmu czy napoju

[21:41] <musampa>: to na przykład-wyjazd w trudny teren, sprawdzenie się w samotności, to taki czas kiedy opuszczamy wspólnotę wiary
[21:41] <musampa>: i szukamy własnej wiary
[21:41] <martyna1804>: muszę- dlaczego poza, to chyba element życia? jeśli podejmujesz go dwa razy w tygodniu
[21:41] <gianna_victoria>: np. z neta telewizji słodyczy
[21:41] <ola61>: to z czego można zrezygnować, jeśli się chce wytrwać? może postanowienie wytrwania bez grzechu
[21:41] <karolina1x>: czyli generalnie od przyjemności
[21:42] <ataner155>: ola to nie jest realne
[21:42] <ola61>: ataner można spróbować
[21:42] <ataner155>: próbować-nawet należy
[21:42] <gianna_victoria>: zawsze upadam przynajmniej ja
[21:42] <ataner155>: ale to nie zmienia faktu, że się nie uda
[21:42] <musampa>: ja zwracając uwagę na post praktykowany przez dawnych chrześcijan zauważyłem ze post miał wymiar osobowy, nie sprowadzający się do walki ze swoja otyłością czy niezgrabna sylwetka
[21:42] <ola61>: gianna nie tylko Ty
[21:42] <gianna_victoria>: zawsze się nie udaje-
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: wyrzeczenie się ma trzy cele:
1.zwrócenie baczniejszej uwagi na Pana Boga, a nie na to co zwykle mamy w zasięgu ręki (np. przez wyrzeczenie można mieć więcej czasu na modlitwę)
[21:43] <sylwiaslu>: chyba nie najważniejsze jest wytrwanie w postanowieniu ale odczucie swojej małości wobec Boga
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: 2.przez wyrzeczenie się można coś konkretnego, materialnego zyskać i złożyć to jako jałmużnę
[21:43] <ataner155>: każde wyciszenie-jest formą modlitwy
[21:43] <ancora>: rezygnując z czegoś wsparci łaską doświadczamy potem wolności –zmieniamy się
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: 3.wyrzeczenie się pomaga w opanowaniu pragnień/pożądań...
[21:44] <ataner155>: giana w naszym przypadku-to założenie 5 minut bez grzechu---to wydarzenie na skale światową
[21:44] <ola61>: wyrzeczenie się czegoś dla Boga kształtuje charakter
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem post nie musi być tylko od pokarmów czy napojów
[21:45] <nowicjusz>: jak dla mnie prawdziwy post jest wtedy gdy wyrzekamy się czegoś co robimy codziennie, bez czego nam ciężko się żyje, nie chodzi tu o potrawy mięsne, bo dla mnie to nie jest odpowiedni post, tylko np. komputer
[21:45] <karolina1x>: ks. a jak ktoś nie ma żadnych postanowień to co? ma grzech?
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: ale uwaga! Jeśli post ma być postem, to ma to być wyrzeczenie się czegoś, co jest dobre i dozwolone
[21:46] <baranek>: i przyjemne....
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: wyrzekanie się zła (złych rzeczy) postem nie jest
[21:46] <ataner155>: ale więcej niż dwoje
[21:46] <langusta_>: i realne do osiągnięcia (poprzeczka realnie ustawiona)
[21:46] <karolina1x>: dobre i dozwolone? a to papierosy się nie liczą?
[21:46] <baranek>: bo jak nie lubię siedzieć na czacie, to nie przychodzenie tutaj nic nie da
[21:46] <ancora>: a parę przykładów proszę ks.
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. powiedziałem:) Nie podejmowanie postanowień jest MAŁODUSZNOŚCIĄ
[21:47] <gianna_victoria>: czyli jestem straceńcem- rezygnacja z czegoś dobrego przyjemnego
[21:47] <ancora>: ALE Bóg jest hojny :)
[21:47] <karolina1x>: a teraz te pety? to nie post jak ktos rezygnuje?
[21:47] <baranek>: hmm- ja ostatnio wolę ich nie robić
[21:47] <ataner155>: to ja nie wiem z czego mam zrezygnować-mnie właściwie nic nie zadowala
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. To normalne odwracanie się od zła. A post polega na czymś innym
[21:48] <baranek>: czasem lepiej czynić dobro bez postanowienia, niż nie dotrzymać postanowień
[21:48] <ancora>: Proszę ks. ja też już teraz nie wiem co jest postem a co nie
[21:48] <ancora>: chociaż jeden przykład
[21:48] <karolina1x>: no ja widzę tylko czata...pouczający, rodzina ma w tym czasie od nas spokój, mąż odpoczywa :D
[21:48] <baranek>: i dobrze by było, gdyby Wielki Post nie skończył tak, jak Dzień Ziemi...
[21:48] <baranek>: sprzątamy świat w jeden dzień roku...
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: mówiłem już, że nie dotrzymywanie postanowień, wcale nie usprawiedliwia ich nie podejmowania
[21:48] <martyna1804>: to post polega tylko na rezygnowaniu, ja myślałam ze cos nowego też można zrobić...?
[21:48] <karolina1x>: ks. a wszyscy z papierosów rezygnują, to czego tego na kazaniach nie mówicie?
[21:48] <baranek>: martyna, można :)
[21:49] <ancora>: nie wszyscy karolina
[21:49] <ataner155>: karola ja nie rezygnuje
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: mówicie. Może nie wszyscy, ale mówicie
[21:49] <gianna_victoria>: może dać na msze za dusze czyśćcowe a nie wydać kasę na płyty, książki, słodycze
[21:49] <ancora>: ale tez post pomaga ludziom w takim postanowieniu
[21:49] <ola61>: Wielki Post to czas doskonalenia się, a rezygnacja z przyjemności daje nam sile na cały rok
[21:49] <megi>: gdy podejmiemy postanowienia licząc tylko na siebie, bez wsparcia Pana i nie uniżymy się przed Nim, nie wytrwamy
[21:49] <baranek>: księże, czasem usprawiedliwia, jak ktoś ma niską samoocenę, to niepowodzenie może go załamać
[21:50] <Palolina>: Viki albo za konających
[21:50] <karolina1x>: ja nie pale wiec nie mam tego problemu, ale dużo osób mówi ze w poście nie pali, będę mieć na nich haka
[21:50] <gianna_victoria>: właśnie za konających
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: pewnie że można się upsrawiedliwiać. Ale to i tak nie zmienia rzeczywistości
[21:50] <gianna_victoria>: a gdy ktoś zmaga się z depresją? jest zwolniony
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: ale właśnie... Post to także podejmowanie codzienności w nowym duchu. z innym, lepszym niż dotąd podejściem
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: np. wierniejsze spełnianie swoich obowiązków....
[21:51] <martyna1804>: mój ostatni post się źle skończył, co nie znaczy że nie podejmę kolejny raz...
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: albo właśnie próba przełamania się wobec bliźniego
[21:52] <karolina1x>: w sensie do tych co nas drażnią?
[21:53] <gianna_victoria>: czy wobec takich osób Bóg patrzy łaskawszym okiem?
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: albo.... szukanie okazji do wyciągnięcia ręki do zgody ze skłóconym z nami drugim człowiekiem....
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: to byłoby upokorzenie/przełamanie się
[21:54] <ola61>: czyli służba, pokora
[21:54] <karolina1x>: ks. bo nie rozumiem- Ty piszesz ze przełamanie to upokorzenie?
[21:54] <Palolina>: prosić o przebaczenie.... to upokorzenie?
[21:54] <ancora>: przełamanie siebie nie kosztuje karolina?
[21:54] <ola61>: może ukorzenie?
[21:55] <langusta_>: skoro wiesz, że miałaś racje, a podajesz rękę, bo ...szukasz drugiego, to co ?
[21:55] <Palolina>: karolina - upokorzyć się przed kimś przyznając się do własnej winy
[21:55] <ancora>: oczywiście upokorzenie
[21:55] <baranek>: langusta- ale jeśli miałam rację, to się jej nie wyprę- na tym nie polega pokora
[21:55] <Palolina>: langi jak się gniewaliśmy, osądzaliśmy to tez już źle
[21:56] <karolina1x>: a nie tak zrozumiałam , to słowo jest zbyt skomplikowane
[21:56] <ataner155>: paola ale zawinionej względem tej konkretnej osoby (oczywiście)
[21:56] <langusta_>: baranek. nie polega to na zanegowaniu racji, ale szukaniu zgody
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: z Izajasza: Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał? Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich waszych robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród bicia niegodziwą pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu? Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą.
[21:56] <Palolina>: ataner - jeśli to ktoś Ciebie skrzywdził a Ty się obraziłaś, osądziłaś tę osobę, złorzeczyłaś w myślach to już masz za co przepraszać
[21:57] <ataner155>: ja się nie obrażam, ale widzisz z drugiej strony, jeśli ktoś nie miał racji, to moje emocje nie są grzechem,
[21:57] <ataner155>: bo emocje to emocje
[21:57] <ataner155>: każdy je ma
[21:58] <Palolina>: inaczej na to patrzymy
[21:58] <Palolina>: mądry ten Izajasz
[21:59] <Palolina>: Mnie się przypomniało Jezusowe - Pragnę raczej miłosierdzia niż ofiary
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: kiedy Pan Jezus uczył o tym jak należy pościć, to najpierw mówi o WYBACZENIU, a zaraz potem o konieczności kierowania się ku wieczności - Bogu (zob. Mt 6,14nn)
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: no dobra. To podsumujmy jakoś.....
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: 1.pokutowanie jest naszą powinnością wobec Boga. dlatego podejmowanie czynów pokutnych zwłaszcza w czasie Wielkiego Postu (czas pokuty!) powinno być naszym zajęciem
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: 2.czyny pokutne to: modlitwa, post, jałmużna. ale także wszystkie uczynki i działania zmierzające do wychodzenia ze zła ku Bogu
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: 3.pierwsza jest modlitwa, a więc głównym celem podejmowania pokuty ma być dążenie do Pana Boga, a post ma służyć właśnie zwróceniu baczniejszej uwagi na Niego
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 4.ważne są także uczynki miłosierdzia, a także podejmowanie tego co prowadzi nas do lepszego niż dotąd podejmowania naszej codzienności
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: 5.Popielec... obrzęd posypania popiołem ma nam przypomnieć nasza znikomość wobec Miłości Bożej i jest znakiem za którym ma iść nasze wewnętrzne nastawienie do czynienia pokuty
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: Amen
[22:04] <opik17>: amen:)