Kuszenie uczniów Chrystusa

Zapis czatu z 20 lutego 2010

publikacja 23.02.2010 19:30

Pokusa brzmi jakoś tak frywolnie i raczej lekko ,chyba już dziś nie kojarzy się tylko ze złem. Pojawia się w nazwach barów, sklepów.

Kuszenie uczniów Chrystusa Wikimedia Commons (PD) Góra Kuszenia

[21:00] <ksiadz_na_czacie3>: Szczęść Boże wszystkim i opikowi w szczególności :)
[21:00] <opik3>: Daj Boże Ks.3 :)
[21:00] <ksiadz_na_czacie3>: jak zawsze mam głębokie przeświadczenie, że wszyscy przeczytali jutrzejsze czytania ...
[21:01] <ataner155>: nie dziś
[21:01] <makingthematrix>: nie ja :)
[21:01] <ataner155>: ale nie ważne
[21:01] <ksiadz_na_czacie3>: tematy wiodące to wiara i pokusa
[21:01] <ataner155>: hmm. .pokusa? ..ok
[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: jak byście zdefiniowali pokusę, co to takiego, jakie są jej źródła, jak reagujemy na pokusy, które nas dotykają..
[21:02] <ataner155>: pragnienie-lub braki.. lub kompleksy-lub samotność. Pokusa jest wypełnieniem, aluzją, iluzji ;) ale czasem wystarcza na jakiś czas. Reagujemy? w zależności od możliwości jej spełnienia.
[21:03] <ksiadz_na_czacie3>: czy są ludzie, którzy wolni są od pokus?
[21:03] <ataner155>: czasem -wiara...nam przeszkadza i mąci. Nie ma ludzi wolnych od pokus.
[21:04] <makingthematrix>: podobno mistrzowie buddyjscy są, ale ciężko to sprawdzić ;)
[21:06] <kluseczka>: Pokusa brzmi jakoś tak frywolnie i raczej lekko ,chyba już dziś nie kojarzy się tylko ze złem. Pojawia się w nazwach barów, sklepów.
[21:06] <makingthematrix>: ja tam mógłbym trochę opowiedzieć o buddyjskim podejściu do pokus, ale mam wrażenie, że nie o to w tematyku chodzi :)
[21:06] <mysia1983>: ja raczej bym powiedziała, że to są pytania retoryczne.
[21:06] <Ess>: Ale święci też mieli pokusy
[21:06] <spamer>: do świętości dąży się jednak przez pokusy
[21:06] <ksiadz_na_czacie3>: czym więc jest pokusa?
[21:06] <Ess>: pokusa to nie grzech
[21:06] <kluseczka>: czymś na co mamy ochotę, łamaniem tabu. Ochota na coś czego nie wypada robić,
[21:06] <ataner155>: wiem.. dziś na spowiedzi to usłyszałam.. i Oki - mam mnóstwo pokus
[21:06] <Ess>: ulec pokusie to grzech
[21:07] <spamer>: możliwością do grzechu
[21:07] <Ess>: św. Jakub pięknie o tym mówi w swoim liście
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: jest może jakąś propozycją po prostu
[21:07] <ataner155>: próbą szatana.. na ubezwłasnowolnienie człowieczej duszy.
[21:07] <Ess>: na pewno tak
[21:07] <kluseczka>: jedynym sposobem na pozbycie się pokusy jest zaspokojenie jej:)
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: a czego zwykle te propozycje dotyczą?
[21:08] <ataner155>: nie jedynym ale to jest miłe, jeśli się ulegnie-ale na chwile. Potem są wyrzuty.
[21:08] <Ess>: tego, w czym dany człowiek jest słaby
[21:08] <Lukasz555>: zaspokojenie swoich pokus to tak jak mówienie szatanowi : tak.
[21:08] <Ess>: a co grzeszne jest
[21:08] <makingthematrix>: czynieniem rzeczy, które w krótkim terminie przyniosą nam przyjemność, ale w ogólnym rozrachunku są niewłaściwe, prowadzą do cierpienia.
[21:08] <ataner155>: a cukierek nie jest słodki
[21:08] <spamer>:tego czego grzechy : myśli, mowy, uczynków lub ich zaniechania.
[21:08] <NICszczegolnego>: ale nie każda pokusa przecież to od razu jest zło...
[21:08] <Ess>: żadna pokusa nie jest złem
[21:08] <ataner155>: no nie-fakt
[21:09] <NICszczegolnego>: Ess...ale nie o to mi chodziło
[21:09] <kluseczka>: pokusa to jeszcze nie - nasz czyn
[21:09] <ataner155>: ale ja mam same złe.. więc, tak jakoś jednokierunkowo piszę
[21:09] <Ess>: może nawet okazać się błogosławieństwem jeżeli się wyjdzie zwycięsko.
[21:09] <kluseczka>: to okazja do wyboru
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: skoro nie jest złem, to dlaczego mamy się modlić tak jak w modlitwie Pańskiej ?
[21:09] <kluseczka>: jak w tej reklamie diabeł szepcze do ucha i anioł
[21:09] <NICszczegolnego>: nie każda pokusa może prowadzić do czegoś złego.
[21:09] <kluseczka>: nie wódź nas na pokuszenie
[21:09] <Ess>: nie modlimy się w Ojcze nasz, żebyśmy nie byli kuszeni
[21:09] <kluseczka>: bo jesteśmy słabi i ulegamy
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: Nie dopuść byśmy ulegli, nie wódź nas na pokuszenie.
[21:09] <ataner155>: bo tu jest mowa o złej pokusie
[21:09] <Ess>: ale żebyśmy NIE ULEGLI pokusie a to różnica
[21:10] <NICszczegolnego>: "nie dopuść abyśmy ulegli pokusie"
[21:10] <spamer>: żadna pokusa nie jest formą alternatywy dla dobra.
[21:10] <kluseczka ,,nie wódź nas" to co znaczy?
[21:10] <ataner155>: nie wódz-czyli nie dopuść nas do sytuacji.. pokusy. Czyli-uprzątnij drogę przede mną
[21:10] <kluseczka>: Nie ma dobrych pokus ani złych pokus a to pokusa.
[21:10] <spamer>: bez tego wcale nie ma wolnej woli.
[21:10] <Ess>: No Pan Bóg nas nie wodzi....
[21:10] <kluseczka>: do co do szatana się modlimy?
[21:10] <ataner155>: wyprostuj zaułki-żebym nie zbłądził.. i na pokusę nie trafił.
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: Jeżeli nie jest złem , to czemu Pan ma nas bronić przed pokusami ?
[21:11] <kluseczka>: nie wódź nas na pokuszenie to prośba do Ojca.
[21:11] <Ess>: to kwestia tłumaczenia
[21:11] <NICszczegolnego>: No pokusa nie jest złem...ale konsekwencją ulegnięcia pokusie może być jakiś zły czyn.
[21:11] <ataner155>: jeśli nie jest złem?...to nie wiem czemu chodzi o konsekwencje pokusy.. jeśli się jej ulegnie.
[21:11] <Ess>: bronić przed uleganiem pokusom
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: skoczę na moment do Ewangelii
[21:12] <Ess>: św. Alfons Liguori tez pięknie pisał o pokusach, św. Franciszek Salezy też, polecam Filoteę
[21:12] <makingthematrix>: Bóg ma bronić przed pokusami, bo generalnie to bardzo miła sytuacja, gdy nie tylko nie ulegamy pokusom, ale wcale nie jesteśmy na nie wystawieni. nic tylko kwiatki i pląsanie po łące, bez cienia złych rzeczy :)
<ksiadz_na_czacie3>: Wydaje się , że Pan Jezus odpowiadając kusicielowi Słowem Bożym, raczej pokazuje niestosowność kuszenia. Jeśli coś nie jest stosowne , to dobre chyba też nie.
[21:13] <ataner155>: chyba
[21:13] <Ess>: raczej pokazuje nie niestosowność kuszenia, bo Jezus - Bóg wie, że to zadanie szatana ale ukazuje możliwość pokonania pokusy
[21:14] <makingthematrix>: Tylko że tak się nie da. Sam fakt że jesteśmy ludźmi sprawia, że pożądamy.
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: oczywiście szło o kuszenie Pana Boga, wystawianie Go na próbę.
[21:14] <meszaret>: Szatan kusi, ponieważ kieruje się inna logiką, niż logika Boża czy logika uczniów Jezusa. Kieruje się logiką tego świata, jest "zadufany w sobie" żyje dla siebie a nie dla innych
i próbuje również Jezusowi wmówić, aby żył dla siebie. Jezus patrzy dalej - w perspektywie zbawienia. Żyje dla innych - dla Boga, dla nas.
[21:15] <ksiadz_na_czacie3>: faktem jest że kusić, zbójeckie prawo złego ducha, zważywszy, że jest on wrogiem Boga i człowieka, myślę że trzeba uznać iż pokusa jest zła co nie znaczy, że nie jest, nie może być przydatna.
[21:16] <Lukasz555>: i była i będzie zła
[21:16] <Ess>: Błogosławiony mąż który wytrwa w pokusie
[21:16] <meszaret>: pochodzi od złego więc jest zła.
[21:16] <Ess>: Pokusa nie jest grzechem jeżeli się wyjdzie zwycięsko.
[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: nikt nie twierdzi że jest Ess
[21:16] <spamer>: taki urok Boga że i ze złego robi dobre
[21:16] <Ess>: może być przydatna i do dobrego i niestety do złego. Mamy wolna wolę i wybór należy do nas. A Pan nasz dał nam przykład.
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba też przyznać, że bez pokus, nie było by wzrostu człowieka. Duchowego wzrostu, dojrzewania.
[21:17] <orange5224>: szatan zawsze kusi.
[21:17] <spamer>: Pokusa to forma sprawdzenia naszej wolnej woli.
[21:17] <Ess>: racja
[21:17] <ataner155>: fakt
[21:17] <orange5224>: trzeba modlić się i z Bogiem możemy nie ulec jej. Ufać Mu:) Bo On nas kocha i chce dobrze:)
[21:18] <meszaret>: I nie tylko, gdy człowiek oprze się pokusie, ale czasami i gdy upadnie – wzrasta gdy uzna swoją zależność od Pana.
[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: Prawdą jest też to, że Pan Bóg nie da nam przeżywać prób (pokusa jest taką próbą), ponad nasze możliwości ich przezwyciężania.
[21:18] <ataner155>: hm.. no nie wiem. Czasami po latach-człowiek dojrzewa, żeby stwierdzić-to mi nie było potrzebne. Wcześniej nie mógł się jej oprzeć.
[21:19] <Ess>: racja co napisał ks.3
[21:19] <kluseczka>: z pokusą to jak z zadaniem z matematyki musi być ciut na wyrost akurat tyle żeby rozwiązać i się rozwijać.
[21:19] <ksiadz_na_czacie3>: Kwestią jest tylko jak traktujemy pokusę. Czy się mazgaimy, mówiąc, nie dam rady... musiałem ulec... Czy walczymy z nią, opierając się nie na własnej mocy lecz na łasce. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
[21:20] <ataner155>: Ale dobrze też wiesz że czasem Bóg nas raczy pokusami.. i czasem pozwala nam upaść.. więc nie zawsze jest to mazgajstwo. Czasem spełnienie Jego woli—jednak.
[21:20] <Ess>: łaska i wolna wola.
[21:20] <spamer>: Czy mogło być zło bez pokusy??
[21:21] <karolina1x>: Czasem pozwala? Ataner jak ulegasz to sama upadasz.
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: nie sądzę spamerze.
[21:21] <ataner155>: spamer-czasem jest zło, i z dobra.. rozumianego po naszemu.
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: juz sam zły uległ pokusie która uległa się w jego sercu. Być jak Bóg.
[21:21] <spamer>: i czy pokusę musi ktoś podsuwać czy może wyjść z nas?? Z samych nas.
[21:22] <ataner155>: nie karola.. przykład synowej śpiącej z teściem.. tam jest słowo Boga -ja na to zezwoliłem więc ..było tak jak Bóg chciał. I nie było w tym winy człowieka-bo Bóg tę winę wziął na siebie
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: W przypadku pierwszego buntownika pokusa zrodziła się w nim samym. Nie miał go kto kusić.
W naszym przypadku, jest już inaczej spamerze.

[21:22] <karolina1x>: Judasz też wydal Jezusa z chciwości bo uległ pokusie....ale wolna wola zawsze.
[ [21:23] <spamer>: ale inaczej: Czy brak kontaktu z Bogiem wystarcza by rodziła się pokusa?
[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: Karolino "zły duch skłonił serce Judasza"...
[21:23] <karolina1x>: myślę że to jednak człowiek odpowiada na pokusę i gotowe
[21:23] <ataner155>: Karola -czasem dla naszego wzrostu-niezbędny jest upadek na samo dno wiec nie wiem.. czy ten upadek jest tylko winą wyboru człowieka.
[21:23] <spamer>: Czy ową próżnie zawsze wypełnia zły??
[21:24] <karolina1x>: Ks. skłonił? tzn. że nie mógł sam wybrać?
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: Brak więzi z Bogiem czyni nas podatnymi na skuteczną pokusę ze strony szatana. Mógł to skłonienie odrzucić, jako wolny człowiek. Niestety nie zrobil tego.
[21:24] <kluseczka>: zaraz, zaraz ks. powiedział z Bóg daje pokusy na nasze siły. Tzn. Bóg kusi nie diabeł?
[21:24] <sono>: księże jak szatan śmiał kusić Chrystusa wiedząc, że jest Bogiem?
[21:24] <kluseczka>: czy może współpracują w tej dziedzinie?
[21:24] <karolina1x>: chyba Judasz zwątpił bo powiedział że Jezusa uważał za kogoś innego.
[21:24] <meszaret>: Bóg dopuszcza pokusy.
[21:24] <kluseczka>: jeden daje a drugi dopuszcza? To brzmi jak herezja.
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: ks. nie powiedział że Bóg daje pokusy kluseczko.
[21:25] <Ess>: Klusi, Bóg nie dopuszcza pokusy ponad nasze siły.
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: czytaj uważnie
[21:25] <karolina1x>: ESS powiedz to tym co ulegają pokusom.
[21:25] <sono>: to po co wogóle dopuszcza :)
[21:25] <Ess>: a pamiętaj, że Bóg jest PONAD szatanem.
[21:25] <kluseczka>: Dopuszcza czyli ma jakąś formę współpracy z diabłem?
[21:25] <meszaret>: myślę, że bez zezwolenia Boga Szatan nic nie może :-) Nawet kusić...
[21:25] <Joda>: ESS wierzysz w to?
[21:25] <karolina1x>: tak...a jak ktoś nie da rady? To co? Ponad siłę?
[21:26] <Ess>: nie wierzę, jestem pewien a to nie wiara.
[21:26] <sono>: Co Pan Bóg z tego ma że pokusy dopuszcza na nas ?
[21:26] <kluseczka>: Nie za dużo wymagamy od Boga? Ma spełniać nasze życzenia tzn. modlitwy, mieć dla nas osobisty plan dopuszczać lub nie zło i pokusy. Normalnie nic tylko siedzi i strateguje.
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: kluseczko, wielką wartość ma przezwyciężenie pokusy. Uczy tego jutrzejsza Ewangelia.
[21:26] <sono>: ...i nie wódz nas na pokuszenie... - w planie zbawienia dusz ludzkich pokusy są bardzo potrzebne ?
[21:27] <Ess>: Klusi, a Twoja modlitwa to tylko prośba do Pana?
[21:27] <spamer>: Bóg ma z tego egzamin naszej wolności i dojrzałości do Miłości.
[21:27] <kluseczka>: ks. nie wątpię....
[21:27] <Ess>: nie modlisz się o tak, dla Jego uwielbienia
[21:27] <makingthematrix>: sono: odpieranie pokus rozwija nas. bak pokus powoduje, że powoli robimy się miękcy i nijacy. to jak system odpornościowy, który jeśli nie ma z czym walczyć, powoli sam zanika ;)
[21:27] <kluseczka>: Ess a co z intencjami mszalnymi?
[21:27] <Ess>: chociaz nasze hymny niczego Mu nie dodają ale się przyczyniają do naszego zbawienia.
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: to prawda Ess, tyle ,że nie o hymnach dzisiaj.
[21:28] <spamer>: pokusa rodzi się tam gdzie istnieje jakakolwiek możliwość odejścia od Bożego prawa więc jest dopełnieniem wolności.
[21:29] <ksiadz_na_czacie3>: dokładnie tak jest spamerze.
[21:29] <Ess>: tak, nie o hymnach, ale wyszła istotna kwestia modlitwy
[21:29] <kluseczka>: Ess ale to jest zrozumiałe dla każdego kto chociażby katechizm do I Komunii miał w ręku.
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: Szatan głupi nie jest i nie będzie mnie kusił na górze wysokiej, bo wie, że nie wlezę na nią. Bom zbyt gruby. Uderza tam, gdzie ma szansę coś ugrać.
[21:30] <kluseczka>: udajecie że nie widzicie moich pytań o sprawstwo Boga
[21:30] <Ess>: Klusi, no właśnie gwarantuje, że niezrozumiałe, a wyuczone.
[21:30] <makingthematrix>: sono: wyobraź sobie, że całe życie żyjesz w zamkniętym ogrodzie, gdzie wszyscy są mili i szczęśliwi, niczego nikomu nie zazdrościsz, bo każdy dostaje co chce, i w ogóle jeden wielki raj. a potem wychodzisz do miasta i... zgłupiałbyś kompletnie :) Nie o taki ideał człowieka chodzi, ale o człowieka, który potrafi sobie radzić, który ma kręgosłup moralny.
[21:31] <ataner155>: sono?...making bardzo ci dobrze odpowiedział.
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: Naszą bronią przeciw pokusie jest trzymanie się Łaski Bożej. Jak ją zdobywać, co do tego jest potrzebne?
[21:32] <karolina1x>: post i modlitwa
[21:32] <kluseczka>: czyli co znowu wyjdzie na to że jak ktoś biega do sakramentów i siedzi w kościele to pokusom nie ulega?
[21:32] <ataner155>: modlitwa - Komunia- spowiedź- wierność-ufność –zawierzenie. Cały ON.
[21:32] <spamer>: Istnieje pewna zależność w Modlitwie Pańskiej. Nie wódź nas na pokuszenie może mieć logiczny wydźwięk :oddaję Ci swą wolną wolę.
[21:32] <kluseczka>: a ktoś kto nie żyje sakramentami leci na wszytko?
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: A post i modlitwa zakłada , co zakłada Karolino ??
[21:32] <ataner155>: i rozum chyba też
[21:32] <spamer>: kieruj mną nie żyję sam, żyję dla Ciebie
[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: wiarę, zakłada wiarę
[21:33] <spamer>: warto wiedzieć o co się człowiek modli.
[21:33] <karolina1x>: no chyba pomoc jaką otrzymamy żeby walczyć.
[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: Bez wiary nie możemy podobać się Bogu. Nie możemy więc trwać w łasce.
[21:33] <karolina1x>: Jak się jest z Bogiem to się wygra.
[
[21:34] <kluseczka>: To dlaczego szatan wybrał moment kiedy Jezus był po poście 40 dniowym? Teoretycznie był wtedy mocny Bogiem?
[21:34] <karolina1x>: Na jedno ks. wychodzi...jak się modlę to wierzę.
[21:34] <ataner155>: Ale słabym człowiekiem- głodnym-wyczerpanym był najsłabszy wtedy.
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: Bo był wycieńczony i głodny kluseczko
[21:34] <makingthematrix>: trzeba mu było czekoladę pokazać, a nie jakieś królestwa świata. phi.
[21:34] <kluseczka>: ja tu widzę same sprzeczności. Czemu złe duchy mamy wyganiać postem?
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: zaczął od kamieni i chleba...
[21:34] <karolina1x>: klusia zawsze uderzy w Twój najsłabszy punkt przecież wiesz.
[21:35] <kluseczka>: Czyż to nie osłabia naszej walki?
[21:35] <ataner155>: ej-no szatan chciał mu chleba dać, zaspokoić głód--jakie to ludzkie-mieć co zjeść.. i mieć czym porządzić.
[21:35] <makingthematrix>: ...tak? o, moja ignorancja wychodzi :D
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: szatan to komuch:" byt kształtuje świadomość" ;)
[21:36] <makingthematrix>: kluseczka: post to jakby kontrolowana walka z pokusami. Chce ci się zjeść coś dobrego, ale powstrzymujesz się siłą woli. Wychodzisz z tego silniejsza.
[21:36] <spamer>: jestem tym co mam??
[21:36] <ataner155>: No tak-szatan i sprawy ziemskie-a Bóg nas ciągnie do wieczności.
[21:36] <Ess>: Szatan też nas ciągnie do wieczności.
[21:36] <kluseczka>: Making no i o to mi chodzi. Był silniejszy i co ten szatan taki głupi że w takim momencie przyszedł? Czy to tak pokazówka?
[21:37] <ataner155>: Ess... Wieczność nie jest szatana.. ale Boża-Bóg nas pokieruje tu czy tam.
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: Zauważcie, że dzisiejsze pokusy, do nas kierowane, też często odwołują się do naszych potrzeb, głodów... i chleba… i władzy…i popularności…
[21:37] <makingthematrix>: kluseczka: nie no, w przypadku Jezusa to trochę inna sprawa. Szatan się starał, naprawdę. ;)
[21:37] <Ess>: a czy tylko w jednym momencie? Przecież Ewangelia wyraźnie mówi, że odstąpił od Niego aż do czasu.
[ [21:37] <ataner155>: i przyjemności
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: też
[21:37] <kluseczka>: faktycznie Ess nie zwróciłam wcześniej na ten wstęp uwagi.
[21:37] <spamer>: Tam gdzie jest potrzeba rodzi się chęć jej zaspokojenia jeśli ma być to tylko dla egoizmu jest pokusą.
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: Właśnie spamerze
[21:38] <makingthematrix>: kluseczka: poza tym mam na myśli, że wzmacnia Cię to później, po czasie. W dłuższym terminie. Po 40 dniach głodówki na pewno jest się osłabionym.
[21:38] <spamer>: Nie dobrze ze mną.
[21:38] <kluseczka>: a niezaspokojone potrzeby to stres i agresja. Zaspokajajmy więc nasze potrzeby dla zdrowia :D
[21:38] <Ess>: no widzisz Klusi
[21:38] <makingthematrix>: Tak jak po kilkugodzinnym treningu jesteś padnięta, ale w dłuższym rozrachunku twoja kondycja rośnie :)
[21:38] <spamer>: niekiedy mi nie brak empatii z ....złym. Niedobrze ze mną.
[21:38] <ataner155>: hm.. kluska.. mieszasz
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: A co to jest empatia, po ludzku mówiąc? Empatia, asertywność...
[21:39] <NICszczegolnego>: współodczuwanie
[21:39] <spamer>: tu wczucie się w rolę
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: fajne słowa
[21:39] <karolina1x>: zdolność odczuwania tego co drugi
[21:39] <Ess>: mało możliwe
[21:39] <makingthematrix>: empatia to umiejętność postawienia się w sytuacji drugiej istoty. Poczucia tego, co ona czuje.

[21:40] <karolina1x>: umiejętność wczucia się
[21:40] <ataner155>: mało możliwe-ale możliwe
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: dziękuje
[21:40] <ataner155>: dla chcącego nic trudnego
[21:40] <spamer>: i dlatego ze mną źle
[21:40] <makingthematrix>: słownik psychologii PAN :P
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: mówimy, że szatan nas kusi... i tak bywa ale warto pomyśleć, czy w pokusach , gramy jedynie rolę zagrożonych, pokrzywdzonych? Czy może także czasami inna rolę?
[21:41] <NICszczegolnego>: ludzie kuszą też
[21:41] <Ess>: niekiedy jest to drugi człowiek a nawet rzecz.
[21:41] <spamer>: o to pytałem wcześniej
[21:41] <ataner155>: no nie-czasem my kusimy innych
[21:42] <karolina1x>: chyba czasem nami szatan się posłuży
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: tak myślę Karolino że się nami posługuje.
[21:42] <spamer>: Czy próżnię wywołaną brakiem Boga zapełnia zły? Zawsze?? Czy sami z siebie możemy być źli??
[21:42] <karolina1x>: Np alkoholikowi podamy kieliszek
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: nie "zły człowiek" to tylko przenośnia. Wszystko co Bóg stworzył jest dobre, a człowiek bardzo dobry.
[21:43] <ataner155>: Spamer-nie wiem.. bo są też normalni dobrzy ateiści...i co tam u nich co wypełnia?
[21:43] <spamer>: To inaczej: Czy w oderwaniu od Boga jesteśmy sobą??
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: Chyba nie do końca bo stworzeni na Jego obraz.
[21:44] <ataner155>: nie-bo od Niego pochodzimy-łączność z Nim to nasze naturalne środowisko
[21:45] <karolina1x>: To co jest nie tak że jednak dajemy się skusić?
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: co Cię zaślepiło spamerze ??
[21:45] <karolina1x>: Mamy środki obrony i to czasem za mało.
[21:45] <ataner155>: on myśli.. że myśli.
[21:45] <spamer>: z założenia wolna wola jest nasza. Nasza więc nie ukierunkowana na z góry wytyczony cel.
[21:45] <makingthematrix>: Nikt nie jest na zawsze zły. Możemy być źli tylko przejściowo ;)
[21:45] <karolina1x>: maki heheh
[21:46] <megi>: nie ma złych ludzi, czasem tylko zachowujemy się źle, natomiast jesteśmy niedoskonali, słabi
[21:46] <ataner155>: tak samo z dobrocią.. to się musi w nas wymieszać i wymieniać.. Człowiek nie może funkcjonować tylko na jednej fazie-bo się wypali.
[21:46] <spamer>: Więc skoro lgnie jednak do Boga to czy jest wolna?
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: człowiek jest trójfazowym urządzeniem ?
[21:47] <karolina1x>: może warto tu wspomnieć o pokusie zniechęcenia.. .szkoda walki i tak nie dam rady bo przegram, a od życia coś mi się należy;)
[21:47] <ataner155>: spamer- gdybyś powstał z powietrza...to rozumiem pytanie---tutaj brzmi ono niedorzecznie
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: warto Karolino
[21:47] <ataner155>: ksiądz.. nie wiem ilu.
[21:47] <karolina1x>: ksiądz wiem...dałam przykład pokusy dla mnie tej najgorszej.
[21:48] <ataner155>: karola?.. ale tak samo z niczego ci należy?
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: dobrze więc mieć przyjaciela, karo, który powie Ci "dasz rade" i pomoże powrócić do Tego, który da siłę.
[21:49] <ksiadz_na_czacie3>: spamer, lgnie do Boga, nie bez trudności. Musi pokonywać swoją słabość.
[21:49] <karolina1x>: przyjaciela? przez małe czy to duże p?
[21:50] <ataner155>: bo skoro uważam że coś mi się należy-to do tego dążę.. nawet jeśli jest to pokusa-to jednak walczę.. nie ma poddania się -w ten czy inny sposób -zniechęcenie-a należność za nic-to nie gra ze sobą.
[21:50] <spamer>: uczyć się na błędach. Więc z założenia grzeszyć? Chociaż....błędy nie muszą być swoje;)
[21:50] <ksiadz_na_czacie3>: Takie lgniecie jest możliwe dzięki wolnej woli jedynie. Nie musimy grzeszyć i nie grzeszymy z założenia ale niestety ze złego użycia wolności. Ulec pokusie, to źle użyć wolności.
[21:52] <spamer>: nie wiem czy wolność można wartościować na dobrą i złą?
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: przyjaciel, który podprowadzi do Przyjaciela.
[21:52] <ataner155>: chyba ,ze nieprawidłowo uznajemy wolność.
[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: Ktoś kto do Niego nie prowadzi, przyjacielem nie jest a zwłaszcza, ktoś , kto od Niego odwodzi nie jest przyjacielem.
[21:52] <karolina1x>: ks. czasem znajdzie się taki co odciągnie....
[21:52] <spamer>: Raczej wybrać to co prowadzi w konsekwencji do negatywnych skutków. w tym sensie to zło.
[21:53] <karolina1x>: Ten co jest przyjacielem Chrystusa raczej nas nie skrzywdzi:)
[21:53] <makingthematrix>: hmmm... ja mam paru przyjaciół, naprawdę dobrych przyjaciół, ale żaden z nich nie odsyła mnie do Boga :)
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: rozmieniając na drobne, spamerze, tak, masz rację.
[21:53] <ataner155>: ok. - więc jeśli mąż jest takim przyjacielem (nieprzyjacielem) odciągającym.. to co?- należy chyba rozwiązać tą przyjaźń?
[21:53] <karolina1x>: maki a odciąga? czy nie?
[21:53] <spamer>: też zakładając że złem jest autodestrukcja
[21:54] <karolina1x>: a może to ty masz ich przyciągnąć do Boga?
[21:54] <ataner155>: pytam.. bo tak bywa-tym razem nie o mnie
[21:54] <makingthematrix>: karolina: przyjaźń to coś między nami, nie ma związku z religią :)
[21:54] <ataner155>: ale jest w Piśmie-żeby odsuwać się od tych którzy nas odciągają od Boga. Co wiec w takim przypadku?
[21:54] <karolina1x>:Czasem to ciebie Bóg postawi komuś na drodze i to ty masz być przedłużeniem Bożej dłoni.
[21:55] <ataner155>: nie Karola.. z tej roli to On dla mnie zrezygnował. Raczej każe mi grać tych-co dłoń wyciągają. I nienawidzę tej roli.
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: czat się kończy. Dobrze że jeszcze nie świat :) tylko czat.
[21:56] <spamer>: świat przemija - ten świat.
[21:56] <ataner155>: czy ja wiem?.. Niech się kończy-i tak nic z niego dobrego
[21:57] <ksiadz_na_czacie3>: a z nim jego pożądliwość więc i pokusy
ale póki co żyjemy w nim spamerze.
[21:57] <Lukasz555>: Kiedy nasz Pan wróci i rozprawi się ze złem, nie będzie pokus
[21:57] <makingthematrix>: no co wy, świat jest piękny :)
[21:57] <ataner155>: pokusy zanikają z wiekiem.. w każdym razie te najbardziej rozbudzające człowieka . Więc-każdy ma szansę na zmianę
[21:57] <karolina1x>: ata raczej możliwości nasze hehehhe
[21:57] <wladek>: ata ... o to to :D
[21:58] <ataner155>: możliwości też--ale i chęci i potrzeby
[21:58] <karolina1x>: ja zostanę przy możliwościach
[21:58] <makingthematrix>: a to niedobrze. nie powinny zanikać :P
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: podsumowanie.... moderato
[21:58] <ataner155>: hehehe optymistka
Pokój jest moderowany!
[21:59] <ksiadz_na_czacie3>: Pokusy są naszym doświadczeniem, które Bóg dopuszcza. Nie dopuszcza ponad nasze możliwości zwalczania ich we współpracy z łaską oczywiście. Bez pokus nie ma wzrostu duchowego, dojrzewania. Pokusy kieruje ku nam szatan ale bywa i tak, że stara się (nierzadko skutecznie) posłużyć nami w kuszeniu innych. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. Pokus nie musimy się panicznie bać o ile jesteśmy zjednoczeni z Bogiem. Powinniśmy unikać okoliczności, w których występuje prawdopodobieństwo szczególnych na nas ataków złego ducha. I tyle.
[22:02] <wladek>: amen
[22:03] <opik3>: Dziękujemy Ks. 3 :) Amen :)
Pokój nie jest moderowany!
[22:03] <ksiadz_na_czacie3>: Dziękuję za spotkanie. Miłej i dobrej niedzieli. Trzymajcie się płaszcza pańskiego :)