Świat ludzkich kryzysów, dramatów, tragedii.

Zapis czatu z o. Aleksandrem Jacyniakiem, 28.05.2010

publikacja 31.05.2010 17:24

Gościem na czacie był o. Aleksander Jacyniak, jezuita

[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Gościem dzisiejszego czata jest ojciec Aleksander Jacyniak, jezuita.
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Chociaż występuje jako ks_9
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Urodzony 17 V 2159 w Staniewie k. Świętej Lipki, absolwent studiów teologicznych i z duchowości na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie; doktor teologii duchowości na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie.
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Święcenia kapłańskie przyjął 2 VI 2185 r. z rąk Ojca św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Rzymie.
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Współautor książek „Chrześcijanin liderem”, „Świat ludzkich kryzysów”, „W drodze z Królową”, „Święta Lipka – perła na pograniczu ziem, kultur i wyznań”. Autor książki „Ze św. Józefem na przełomie tysiącleci” i ponad 80 artykułów.
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: No i przede wszystkim autor książki "Antykryzysowy poradnik biblijny" - tej, która będzie motywem przewodnim naszej rozmowy z Gościem.
[21:22] <ksiadz_na_czacie2>: Temat czata: Świat ludzkich kryzysów, dramatów, tragedii.
[21:22] <ksiadz_na_czacie2>: Zapraszam do rozmowy.
[21:22] <ksiadz_na_czacie2>: Pytanie pierwsze od moderatora: Skąd pomysł na takie odczytywanie Słowa Bożego?
[21:22] <ksiadz_na_czacie2>: Internautów proszę o pytania.
[21:23] <ksiadz_na_czacie9>: Z konkretu spotkań duszpasterskich z różnymi ludźmi
[21:23] <ksiadz_na_czacie9>: a także z próby egzystencjalnego odczytania Biblii
[21:24] <ksiadz_na_czacie9>: Wychodzę z założenia, że człowiek zna siebie samego tylko do pewnego stopnia
[21:24] <ksiadz_na_czacie9>: Pełnię poznania tajemnicy człowieczeństwa posiada Bóg
[21:25] <ksiadz_na_czacie9>: On też odsłania przed nami tę pełnię na kartach Biblii.
[21:25] <ksiadz_na_czacie9>: Tam możemy pełniej poznać, kim jesteśmy i w jaki właściwy sposób możemy przechodzić przez trudy życia
[21:26] <Ka_>: A kim jesteśmy Ksiądz?
[21:27] <ksiadz_na_czacie9>: Jesteśmy Bożymi stworzeniami, które osiągną swoją pełnię w więzi z Nim
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: Nie boi się Ojciec, że z Bożego objawienia wyjdzie kolejny poradnik typu: 100 rad na wyjście z kryzysu?
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: Proszę o kolejne pytania
[21:29] <ksiadz_na_czacie9>: Sam Bóg proponuje nam najoptymalniejszą z możliwych dróg
[21:30] <Ka_>: I jako stworzenie co musimy koniecznie w życiu spełnić ?Tylko chrzest,bierzmowanie i dalsze sakramenty ,wystarczą?
[21:30] <ksiadz_na_czacie9>: Sakramenty są podstawą, ale bez osobistej więzi refleksyjno - modlitewnej z Bogiem trudno iść szczęśliwie przez życie
[21:31] <Ka_>: Ta książka to forma poradnika?
[21:32] <ksiadz_na_czacie9>: Tak, składa się ona z 25 rozdziałów, z których każdy zaczyna się od słówka "Gdy", każdy jest opatrzony jednym zdjęciem i każdy kończy się 3 pytaniami do osobistej refleksji modlitewnej
[21:32] <jarzebinka>: w jaki sposób wzmacniać więź kiedy na świecie tyle zła tragedii gdzie widzieć sens tego cierpienia tych ludzkich dramatów?
[21:32] <ola62>: czyli Biblia to swoisty poradnik? ale nie wszystko w Niej jest jasne, jak odczytywać niepojęte teksty aby nie zbłądzić?
[21:32] <Ka_>: Proszę zacytować jedno z pytań
[21:33] <Ka_>: Myślę że Biblia to również osobisty poradnik. Czy dobrze myślę?
[21:34] <ksiadz_na_czacie9>: Biblia nie jest zbiorem wykładów na określone tematy. Jednocześnie każdy ludzki problem jest w niej zawarty.
[21:35] <ksiadz_na_czacie9>: Biblia jest osobistym poradnikiem. Wymaga jednak solidnego przygotowania, by Jej treści nie zostały zrozumiane opatrznie, ale w całości Bożego przesłania skierowanego do człowieka
[21:35] <jarzebinka>: "Nowoczesny człowiek nie ma czasu sięgnąć do Biblii w jaki sposób Go zachęcić??
[21:36] <ksiadz_na_czacie9>: Na pewno może znaleźć czas, jeśli zechce lub gdy przytłoczy go swymi problemami życie
[21:36] <Ka_>: Jak mają odszukać problem z którym się borykają w rozwiązaniu go?
[21:37] <ksiadz_na_czacie9>: W mojej książce wystarczy przeanalizować spis treści, który wymienia 25 trudnych ludzkich spraw.
[21:37] <ksiadz_na_czacie9>: W większości z nich odnajduje się każdy człowiek
[21:38] <Ka_>: Czy zdaniem Księdza, cierpienie człowieka rozwija?
[21:38] <ksiadz_na_czacie9>: Cierpienie stanowi wielką, ale jednocześnie bardzo trudną szansę na wszechstronny rozwój człowieka
[21:39] <ksiadz_na_czacie9>: Najbardziej jednak rozwija w jego spojrzeniu na duchowy wymiar ludzkiego życia
[21:39] <Awa>: skoro kryzys zawiera w sobie szansę, to po co poradnik jak kryzys zwalczać?
[21:40] <ksiadz_na_czacie9>: Nie piszę o tym, jak kryzys zwalczać, ale jak właściwie przezywać go, by był kryzysem wzrostu, by prowadził do większej mądrości w podążaniu przez życie
[21:41] <Awa>: czy utrzymanie prawidłowej wagi(jeden z rozdziałów)zasługuje na miano sytuacji kryzysowych?
[21:41] <ksiadz_na_czacie9>: W mojej książce nie pisze nic na temat utrzymania prawidłowej wagi.
[21:42] <ksiadz_na_czacie9>: Nie zajmuję się w tej książce kwestiami fizycznej wagi człowieka
[21:42] <Awa>: w myśl zasady „co cie nie zabije to cie wzmocni"?
[21:42] <jarzebinka>: Czy cierpienie uszlachetnia?????/ jeśli tak to w jaki sposób?
[21:44] <ksiadz_na_czacie9>: Cierpienie może uszlachetniać, jeśli człowiek właściwie przez nie przechodzi, wgłębiając się coraz bardziej w tajemnicę, dlaczego właśnie z cierpienia Bóg uczynił główny środek zbawczy
[21:44] <ksiadz_na_czacie9>: Pełnię zrozumienia tej kwestii osiągniemy dopiero w wiecznej szczęśliwości, po przekroczeniu granicy śmierci
[21:44] <Daulaghiri>: W jaki sposób zdaniem księdza cierpienie rozwija człowieka?
[21:46] <ksiadz_na_czacie9>: Zapraszam do lektury kilku rozdziałów mej książki, które od różnych stron dotykają problemu cierpienia człowieka
[21:46] <ataner155>: poradniki..tak naprawdę nie dotykają tego co istotne, są bardzo zewnętrzne.. rzadko sięgają w głąb, rzadko jest w nich język duchowy/a szkoda..listy ojca Pio,są skarbnicą duchowości i potrafią poruszyć głębię człowieka..i potrafią wpłynąć na życie zewnętrzne - dlaczego księża przeważnie skupiają się na radach?...a nie na tym co istotne w wierze, i co naprawdę może zmienić człowieka, i cały jego odbiór życia..nawet cierpień, przeciwności.
[21:48] <ksiadz_na_czacie9>: Różne spisane treści mogą dotrzeć do różnych ludzi. Nie ma tu żadnej żelaznej zasady.
[21:49] <ksiadz_na_czacie9>: Nie odnoszę wrażenia, by księża skupiali się na radach. Nierzadko zadają też pytania, by pobudzić do osobistej refleksji i by ostateczne odpowiedzi znaleźć w trakcie modlitewnego, refleksyjnego kontaktu z Bogiem
[21:50] <ksiadz_na_czacie9>: Trudno natomiast zmienić drugiego człowieka. Czasami jest to wręcz niemożliwe, jeśli człowiek sam siebie nie będzie chciał zmienić.
[21:51] <ksiadz_na_czacie9>: Nie można tu mieć o to pretensji do księży, ale wytrwale pytać siebie samego/siebie samą, czy i jak wytrwale zmierzam ku własnej przemianie.
[21:51] <ola62>: czy doświadczenie tzw. życiowe pomaga człowiekowi się rozwijać czy wręcz utrudnia?
[21:53] <ksiadz_na_czacie9>: Jak najbardziej życiowe doświadczenia mogą pomóc człowiekowi rozwijać się. Wiele jednak zależy od tego, co z nim zrobi człowiek, czy będzie chciał gruntownie je przemyśleć, czy też uciekać np. w hałas lub zabawę od wszelkich pytań, które rodzą się w nim pod wpływem zaistniałych okoliczności zyciowych.
[21:54] <ksiadz_na_czacie9>: Życiowe próby, przez które przechodzimy, mogą nas rozbijać.
[21:55] <ksiadz_na_czacie9>: Mogą też hartować, to zależy w dużej mierze od nas samych i od tego, jak do tych doświadczeń podchodzimy i co z nimi robimy.
[21:55] <Awa>: w czym przejawia się kryzys tożsamości?
[21:56] <ksiadz_na_czacie9>: W nieumiejętności znalezienia odpowiedzi na pytanie: kim jestem? Kim jestem jako człowiek, jak uczeń, student, pracownik, małżonek, itd.
[21:57] <ksiadz_na_czacie9>: Więcej w książce, którą napisałem wraz z Zenomeną Płużek "Świat ludzkich kryzysów".
[21:57] <Awa>: czy możliwe jest życie duchowe bez kryzysów wiary?
[21:57] <ksiadz_na_czacie9>: Patrząc na naszą kondycję na tym świecie nie jest możliwe życie duchowe bez kryzysów.
[21:58] <ksiadz_na_czacie9>: Jednak częstotliwość i stopień nasilenia tych kryzysów u różnych ludzi jest bardzo zróżnicowany.
[21:59] <ksiadz_na_czacie9>: Są ludzie, którzy przeżywają kryzysy prawie nieustannie i są tacy, którzy w ciągu całego życia przeżywają tylko kilka i to nie ostrych kryzysów.
[21:59] <Awa>: czy można się modlić psalmami rozpaczy i złorzeczeń?
[22:00] <ksiadz_na_czacie9>: Jak najbardziej. Traktują o tym dwa rozdziały mej książki.
[22:00] <ataner155>: trudno cierpiącemu uciec w zabawę..trudno cierpiącemu widzieć piękno stworzenia ludzkiego, a w Bogu kochającego ojca..trudno, gdy cierpiący nie potrafi swojego życia związać z krzyżem Jezusowym - czy ksiądz w swojej książce potrafi przekonać kogoś,że jego cierpienie jest łaską i oznaką miłości..a nie przekleństwem?
[22:01] <ksiadz_na_czacie9>: Tak, wymowa niektórych rozdziałów zmierza do tego. Za każdym jednak razem zaznaczam, że jest to nieraz niezwykle trudna łaska, którą Bóg daje człowiekowi.
[22:03] <ksiadz_na_czacie9>: W mym duchowym towarzyszeniu różnym ludziom wielokrotnie doświadczyłem tego, jak ludzie cierpiący dorastali do zrozumienia, iż stają się uczestnikami trudnej łaski, którą daje im Bóg.
[22:03] <Awa>: czy czas kryzysu to dobry moment na szukanie kierownika duchowego?
[22:05] <ksiadz_na_czacie9>: W czasie kryzysu należałoby poszukać kierownika duchowego. Każda jednak epoka Kościoła cierpiała na brak wystarczającej ilości dobrych kierowników duchowych. Szerzej o tym problemie napisałem w "Dekalogu na czas kryzysu" w książce "Świat ludzkich kryzysów"
[22:05] <Awa>: czy ksiądz nie za bardzo skupia się na tej ciemnej stronie życia? tj na poszukiwaniu we wszystkich dziedzinach kryzysu?
[22:06] <ksiadz_na_czacie9>: Proszę przeczytać moją książkę. Ja po porostu podejmuję trud życiowych zmagań, ciemności, kryzysów.
[22:06] <ksiadz_na_czacie9>: Nie wymyślam tego świata. On istnieje. Ja natomiast staram się podpowiedzieć, jak przez te trudne doświadczenia iść.
[22:07] <ksiadz_na_czacie9>: Całościowa wymowa każdego z rozdziałów jest ostatecznie optymistyczna.
[22:07] <ksiadz_na_czacie9>: Nigdy nie sądzę też, że tylko do tego zawęża się życie.
[22:08] <ksiadz_na_czacie9>: Jestem autorem także innych publikacji, w których nie ma nic o kryzysach, czy duchowych ciemnościach człowieka.
[22:09] <Awa>: czy obecne czasy są jakoś bardziej kryzysowe?
[22:10] <ksiadz_na_czacie9>: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie żyję na tym świecie tak długo, by mieć wystarczającą skalę porównawczą.
[22:10] <ksiadz_na_czacie9>: Z całą pewnością jednak tempo obecnego życia staje się coraz bardziej przyspieszone i to może utrudniać właściwe, refleksyjne przejście przez życie.
[22:10] <Gabi_K>: "Łaska"... trzeba być masochistą by to tak widzieć
[22:11] <ksiadz_na_czacie9>: Chyba nie posądzasz Jezusa o to, że był masochistą, a jednak wybrał drogę cierpienia jako drogę zbawiania świata.
[22:11] <ksiadz_na_czacie9>: Ty też możesz w ten proces się zaangażować.
[22:12] <ksiadz_na_czacie9>: Naszymi cierpieniami możemy dopełnić to, czego nie dostaje cierpieniu Jezusa.
[22:12] <Ka_>: Cierpiącym należy się obowiązkowo szacunek. Czy zgadza się Ksiądz /ze mną/?
[22:13] <ksiadz_na_czacie9>: Tak, jak najbardziej należy się im szacunek, nawet wtedy, gdy osobiście z tym cierpieniem sobie nie radzą.

[22:13] <ataner155>: ale nie wszyscy idą jedną drogą, w książce nie ma wskazówek dla każdego..i ostatecznie nie każdy znajdzie na niej optymizm..moim skromnym zdaniem,pismo,modlitwa,ewentualnie streszczenia czytań ewangelicznych
[22:13] <ataner155>: i oczywiście nieodzowna pomoc kierownika - wystarczy...dlaczego powinniśmy przeczytać księdza książkę?.. wniesie nam coś nowego wżycie?.Czy tylko powie to co każdy i tak już wie?..że żyjesz, żeby umrzeć,i mieć życie wieczne
[22:15] <ksiadz_na_czacie9>: Nikt nie musi czytać mojej książki. Nikogo do tego nie zmuszam. Zapraszam natomiast do przejrzenia spisu treści i przeczytania fragmentów jednego drugiego rozdziału.
[22:16] <ksiadz_na_czacie9>: Wtedy okaże się, że są tam zawarte przemyślenia wielu autorów.
[22:17] <ksiadz_na_czacie9>: Nie sądzę jednak, by książka zawierała treści, które każdy już wie. Proszę skonfrontować to z treścią książki.
[22:18] <Awa>: udział w zbawieniu Chrystusa to ma być ten sens cierpienia w kryzysie?
[22:18] <ksiadz_na_czacie9>: To może być jeden z wymiarów, jeden z elementów sensu cierpienia. Nie każde cierpienie jest jednak związane z kryzysem.
[22:22] <ksiadz_na_czacie9>: Spotkałem wielu cierpiących, którzy tak dogłębnie przeżywali i przeżywają swe cierpienie, że nie traktują tego czasu jako kryzysu.
[22:22] <Gabi_K>: po prostu Jezus nie miał innej możliwości przekonania o wartości miłości
[22:21] <ksiadz_na_czacie9>: Jezus będąc Bogiem miał nieograniczoną ilość możliwości przekonania o wartości miłości.
[22:21] <ksiadz_na_czacie9>: Ta drogą, którą wybrał, stała się jednak najbardziej radykalną ze wszystkich możliwych.
[22:23] <osd>: jeśli chodzi o cierpienia i kryzysy, to moim skromnym zdaniem nikt nie będzie wiedział niczego do momentu, kiedy sam się z nim nie styknie
[22:23] <ksiadz_na_czacie9>: Można jednak widzieć także i wtedy, gdy towarzyszy się komuś przechodzącemu przez trudny czas.
[22:24] <osd>: ale kryzys związany jest z cierpieniem
[22:24] <ksiadz_na_czacie9>: Cierpienie jest jednym z elementów jednego z etapów kryzysu, ale może istnieć cierpienie, które nie jest związane z kryzysem.
[22:25] <karolina1x>: czy jeśli cierpienie jest dla nas kryzysem to jest czasem straconym?
[22:26] <ksiadz_na_czacie9>: Każdy kryzys, i cierpienie w nim obecne, może być czasem wzrostu.
[22:27] <ksiadz_na_czacie9>: Kłania się tu dalekowschodnia pisownia kryzysu. Pisząc słowo kryzys, używa się dwu znaków, z których jeden oznacza bliską nieuniknioną ruinę, katastrofę, drugi natomiast szansę, perspektywę.
[22:28] <ataner155>: często ludzie "cierpią" ponieważ są po prostu słabi, leniwi, zatrzymani w przeszłości, w złości i żalu do rodziców..lub mają zbyt wysokie wymagania od życia - mylą pokorę z pychą..czy łatwo takim osobom przyjąć prawdę o sobie?
[22:29] <ksiadz_na_czacie9>: Nieraz niestety trudno.
[22:29] <Gabi_K>: mówie o Jezusie - Czlowieku
[22:29] <blekota>: to była jedyna słuszna droga, Jezus okazał posłuszeństwo ojcu i miłość do stworzenia ofiarowując swoje własne życie, a to największa forma miłości
[22:30] <Gabi_K>: dlatego też najbardziej przekonująca
[22:31] <karolina1x>: a co oznacza w ogóle słowo kryzys? Bunt? niezgoda z rzeczywistością?
[22:31] <ksiadz_na_czacie9>: Wyjaśniłem to częściowo powyżej. Tu dodam:
[22:32] <ksiadz_na_czacie9>: 1. Jest to doświadczenie, przez które przechodzi każdy człowiek.
[22:33] <ksiadz_na_czacie9>: 2. Doświadczenie związane ze światem decyzji i światem wartości człowieka. Pośród kryzysu objawiają się te wartości, które człowiek tak naprawdę wyznaje.
[22:33] <ksiadz_na_czacie9>: 3. Jest to nierzadko najbardziej ostre doświadczenie, przez które przechodzi człowiek.
[22:34] <ksiadz_na_czacie9>: 4. Jest to doświadczenie pozytywne, nie negatywne, mogące otwierać przed człowiekiem nowe horyzonty, których być może nie ujrzałby bez przejścia przez kryzys.
[22:35] <Gabi_K>: fajne, wymowne
[22:35] <ola62>: cierpienie to pierwszy krok do zbawienia a co z radością czy ona istnieje? i czy radość miła jest Panu Bogu
[22:36] <ksiadz_na_czacie9>: Radość istnieje i jest bardzo miła Bogu. Cierpienie weszło na świat nie z woli Boga, ale na skutek odejścia człowieka od Boga.
[22:36] <spamer>: czy zsyłanie cierpienia nie jest formą terapii szokowej dopuszczanej na nas przez Boga??
[22:36] <ksiadz_na_czacie9>: Może tak być, że Bóg stosuje czasami tego typu terapię szokową.
[22:37] <spamer>: czy uważa ksiądz że cierpienie, trud warunkuje przyszłą radość w współistnieniu z Bogiem?
[22:37] <ksiadz_na_czacie9>: Cierpienie i trud nie muszą warunkować przyszłej radości we współistnieniu z Bogiem.
[22:39] <spamer>: wśród ludowych przysłów można wypatrzeć wszystkim znane"Jak trwoga to do Boga" myśli ksiądz że to prawda i Bóg korzysta z takiej ludzkiej natury zsyłając cierpienie??
[22:41] <ksiadz_na_czacie9>: Trudno jest mi się zgodzić z tezą, że Bóg zsyła cierpienie. On może przyzwalać na jego zaistnienie.
[22:41] <ksiadz_na_czacie9>: Trwoga może jednak stanowić element sprzyjający przybliżeniu się do Boga. Oby jednak to przybliżenie się nie trwało krótko.
[22:42] <ataner155>: każdy przechodzi kryzysy, mniejsze lub większe porażki..czy w kierownictwie duchowym istnieją problemy nieważne, śmieszne?..czy do kierownictwa zmusza ludzi prawdziwa i dotkliwa tragedia?..czy wystarczy zwykłe "księże, nie radzę sobie z moją szarą codziennością
[22:43] <ksiadz_na_czacie9>: Mogą istnieć w kierownictwie problemy nie najistotniejsze.
[22:44] <ksiadz_na_czacie9>: Różne są też powody poszukiwania doradztwa duchowego: od sytuacji kryzysowych, przez zwykłe problemy życiowe, poszukiwanie duchowego i modlitewnego wzrostu po rozeznawanie życiowego powołania.
[22:45] <ataner155>: pokora i wytrwałość, oraz pamięć że kogo PB wybrał, tego doświadcza..ale gdy ktoś już jest w jakimś stopniu związany z PB wtedy fizyczne cierpienie przestaje być ważne i dokuczliwe - wtedy są cierpienia duchowe..czyli od cierpienia nie ma ucieczki?
[22:46] <ksiadz_na_czacie9>: Może trochę przesadnie koncentrujemy się na problemie cierpienia, tak, jakby tylko ono było na tym świecie.
[22:46] <ksiadz_na_czacie9>: Tymczasem ono jest jedynie jednym z bardzo wielu elementów życia na tym świecie.
[22:47] <ataner155>: ale nie zaprzeczy ksiądz, że bliżej jest ubogiemu i cierpiącemu do zgięcia kolan,niż temu któremu nic nie dolega
[22:47] <ksiadz_na_czacie9>: To nie zależy od zakresu dostatku lub ubóstwa, ale od duchowej kondycji człowieka.
[22:48] <ksiadz_na_czacie9>: Spotkałem wielu i ubogich i tych, którym nic nie dolega, którzy bez trudu zginali swe kolana przed Bogiem.
[22:48] <spamer>: czy łaska o której mówi ksiądz wyrażana w w cierpieniu jest jedną z form nawet można powiedzieć rozpaczliwej formy odwrócenia uwagi człowieka od rzeczy doczesnych a zwrócenia na te wieczne
[22:49] <ksiadz_na_czacie9>: Każda łaska bazuje na tej ziemskiej naturze, którą posiadamy i ma nas prowadzić przed wszystkim do właściwego przeżywania życia tu na tej ziemi.
Jakieś zapatrzenie tylko w kierunku tego, co wieczne, z równoczesnym pominięciem rzeczywistości tego świata, nie jest podejściem chrześcijańskim.
[22:51] <ataner155>: czy kierownictwo musi ogarniać całość człowieka? Jeśli komuś zależy tylko na duchowym wzroście, jest możliwość ominięcia jego życia? (małżeństwo, dzieci, praca..itd)
[22:51] <ksiadz_na_czacie9>: Człowiek jest jednią, całością. Może więc być tak, że jeden aspekt jego życia rzutuje na inny.
[22:52] <Gabi_K>: no właśnie Księże też tak właśnie myślę: "jednym z wielu elementow zycia" jest cierpienie :)
[22:53] <Awa>: kryzys Kościoła Katolickiego w świecie -czy Kościół jest w stanie wyjść z kryzysu „lekarzu ulecz siebie"?
[22:54] <ksiadz_na_czacie9>: Fakt przechodzenia przez Kościół przez różne kryzysy jest jednym z namacalnych dowodów na to, że to Bóg jest w Kościele.
[22:55] <ksiadz_na_czacie9>: Gdyby bowiem Kościół był instancją tylko ludzką, rozpadłby się już zupełnie w ciągu 2200 lat swego istnienia.
[22:56] <spamer>: czy nie ma ksiądz wrażenia że niektórzy świeci niemal domagali się cierpienia (chociażby słynne: "Tu mnie siecz tu mnie karz bylebyś mnie dopuścił..." Na ile to poprawna postawa??
[22:57] <ksiadz_na_czacie9>: Tego typu postawa może wypływać z pewnych nurtów duchowości dość odległej od dzisiejszego człowieka.
[22:57] <ksiadz_na_czacie9>: Osobiście też jestem bardzo daleki od takich koncepcji.
[22:58] <ksiadz_na_czacie9>: NIe do końca dadzą się one pogodzić z Bożą miłością i miłosierdziem.
[22:59] <ataner155>: jest ksiądz daleki bo może nie do końca jednak rozumie tej potrzeby?..oni nie cierpieli dla samego cierpienia, tylko dla ludzi i Boga..widzieli w nim sens i ogrom łask w zbawieniu dusz
[22:59] <ataner155>: i nie zgodzę się że odległa duchowość
[23:00] <ksiadz_na_czacie9>: W takim kontekście jest jak najbardziej do przyjęcia.
[23:00] <ksiadz_na_czacie9>: Są mi jednak znane i inne konteksty z czasów Ojców Pustyni, czy średniowiecza, z którymi się nie utożsamiam.
[23:00] <Gabi_K>: w takim kontekście ja nazywam to chorobą
[23:02] <ksiadz_na_czacie9>: Niekoniecznie musi to być choroba. Jest to subiektywna duchowa droga człowieka, którą Pan w swej nieograniczoności może przyjąć jako jeden z ludzkich niedoskonałych sposobów przybliżania się do Niego.
[23:02] <spamer>: czy sądzi ksiądz że samoumartwienia, asceza jest ludzką próbą wpłynięcia na Boga mającą na celu w nie dopuszczanie cierpienia do człowieka??
[23:03] <ksiadz_na_czacie9>: Asceza ma być duchową ekologią człowieka. Ma być stwarzaniem świata bardziej czystego, w którym w oparciu o właściwą hierarchię wartości, podąża człowiek przez życie.
[23:03] <ataner155>: ludzie podejmują wyrzeczenia, posty i umartwianie w intencji innych, w intencji nawróceń, w intencji zadośćuczynień (np,aborcji, lub przemocy nad kobietami)..niektórzy swoją chorobę i ból oddają w intencji zbawienia innych..to błąd?
[23:03] <ksiadz_na_czacie9>: Skądże znowu.
[23:04] <ksiadz_na_czacie9>: Tego typu czyny i postawy mogą świadczyć o duchowej dojrzałości człowieka.
[23:04] <ksiadz_na_czacie9>: Mijają już dwie godziny mego przebywania na czacie.
[23:05] <ksiadz_na_czacie9>: Wszystkim uczestnikom bardzo gorąco dziękuję.
[23:05] <ksiadz_na_czacie9>: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
[23:05] <ksiadz_na_czacie9>: Dobranoc.
[23:05] <ksiadz_na_czacie2>: Dziękujemy Ojcu za przyjęcie zaproszenia na dzisiejszy czat
[23:05] <Arek71>: też dziękujemy z Bogiem
[23:06] <wladek>: Z Panem Bogiem Ojcze
[23:06] <ksiadz_na_czacie9>: Z Bogiem
[23:06] <ksiadz_na_czacie2>: Zapraszamy ponownie. Mam nadzieję, że z mniejszymi perypetiami technicznymi :)
[23:06] <ksiadz_na_czacie2>: Szczęść Boże
[23:06] <ksiadz_na_czacie2>: Ojcu i uczestnikom rozmowy