Przez neta nie da się wszystkiego (o spowiedzi)

Zapis czatu z 7 maja 2007

publikacja 07.05.2007 10:29

[18:58] bojeSIE: kiedyś gadałam z księdzem, a on mi mówi... zaglądamy na stronę sumienie.pl
[18:58] bojeSIE: :
[18:58] keharito: boje sie, a jest takowa ??
[18:59] bojeSIE: jaka?
[18:59] bojeSIE: sumienie pl?
[18:59] bojeSIE: nie ma
[18:59] bojeSIE: :
[18:59] bojeSIE: hehe
[18:59] keharito: ta
[18:59] Arthuro: hehe
[18:59] bojeSIE: nie ma
[18:59] keharito: no właśnie
[18:59] bojeSIE: ksiądz mi tylko tłumaczył
[18:59] bojeSIE: że przez neta się nie da wszystkiego
[18:59] keharito: no nie da się
[18:59] Arthuro: Ano nie da się
[18:59] bojeSIE: e tam
[18:59] Arthuro: poczekaj jeszcze parę lat :D
[18:59] Arthuro: to się da :D
[19:00] bojeSIE: ja i tak wolę pogadać z kimś in real niż w necie
[19:00] bojeSIE: a już na pewno nie spowiedź w necie
[19:00] keharito: ale znalazł się mądry inaczej;) który spowiada przez neta ;)
[19:00] Arthuro: Ta
[19:00] Arthuro: jak tak idzie
[19:00] bojeSIE: NIE będę nigdy się spowiadać w necie, jeśli będzie taka możliwość, to okrutne:
[19:00] Arthuro: A ludzie z tego korzystają, co za ...
[19:00] Arthuro: Sie nie da przez neta
[19:00] bojeSIE: nie da się i tyle
[19:01] Arthuro: jeszcze przez telefon
[19:01] keharito: możliwość jest, ale podpisuje się pod wypowiedzią Arthura
[19:01] bojeSIE: zresztą chociaż mam obiekcje to wolę spowiedź normalną :
[19:01] Didymos: powiedzmy wprost: za takowe praktyki jest ekskomunika
[19:01] keharito: jasne, Did
[19:01] Arthuro: Którą, keharito?
[19:01] keharito: A ludzie...
[19:01] bojeSIE: Didy... hehe.... sprowadzenie nas na ziemie :P
[19:01] bojeSIE: możemy se pomarzyć
[19:01] bojeSIE: :)
[19:01] bojeSIE: hehe
[19:01] Arthuro: aha:)
[19:01] bojeSIE: e tam
[19:02] bojeSIE: ja nie marzę
[19:02] bojeSIE: nie ma sensu
[19:02] bojeSIE: i tak się moje marzenia nie spełnią
[19:02] bojeSIE: :(
[19:02] keharito: Marzenia pisane Bożą ręką zawsze się spełniają :)
[19:02] Didymos: Boje, za mało się dziś przypomina ludziom o karach ekskomuniki, chce się delikatnie, a tu czasem trzeba z grubej rury
[19:02] Arthuro: Prosto z mostu, Did:)
[19:02] bojeSIE: Didy... ja wiem
[19:03] bojeSIE: ale niestety nie wszyscy
[19:03] bojeSIE: heh
[19:03] bojeSIE: mam za sobą 3 OTK
[19:03] bojeSIE: i 3 konkursy Biblijne :)
[19:03] Didymos: że np. ekskomunika spada na wszystkich tych, którzy w jakikolwiek sposób uczestniczą w tym, po zaistnieniu czynu
[19:03] bojeSIE: czytałam KPK
[19:03] bojeSIE: na temat kar kościelnych
[19:03] bojeSIE: :)
[19:03] Didymos: chodzi oczywiście o aborcję
[19:03] bojeSIE: nio
[19:04] bojeSIE: Didy... ale... są takie przypadki, kiedy matka dostaje rozgrzeszenie...
[19:04] Didymos: Boje, bo z kar można rozgrzeszać, są to jednak ściśle określone przypadki
[19:05] Didymos: nie każdy może i nie zawsze udzielić rozgrzeszenia
[19:05] bojeSIE: no są od tego biskupi
[19:05] bojeSIE: ale... też księża wyznaczeni przez biskupa
[19:06] Didymos: Boje, uprawnienia są rozszerzone, ale też jasno określone
[19:06] bojeSIE: wiem, wiem :) czytałam:)
[19:06] bojeSIE: księża mnie szkolą :P
[19:07] Didymos: poza tym są tzw. rezerwaty, czyli grzechy, z których rozgrzeszyć może tylko biskup, albo tylko papież
[19:07] bojeSIE: Didy, to też wiem :)
[19:07] baranek: rezerwaty? :D
[19:08] baranek: ścisłe czy częściowe? ;)
[19:08] bojeSIE: heheh
[19:08] Didymos: Baraneeek :P to nie rezerwaty przyrodnicze:)
[19:09] bojeSIE: na razie to ja do spowiedzi musze isc :
[19:09] Arthuro: i ja
[19:10] keharito: o to będzie święto :)
[19:10] Niepokorna: a ja juz bylam :D
[19:10] bojeSIE: buuu
[19:10] bojeSIE: albo najpierw 2 tygodnie marudzenia po kątach :(
[19:10] Arthuro: Ja już marudzę hohoho, bojeSIE
[19:10] zxn: No, bojeSIE: przecież nie lękanie się, brak trwogi - to pierwsza rzecz, jaką musisz przyjąć, idąc do Jezusa.:) On iks razy sam to mówił. :D
[19:10] keharito: święto powracających do Ojca :))
[19:10] bojeSIE: zxn... a wiesz dlaczego mam taki nick?
[19:11] bojeSIE: normalnie mam ciut dłuższy
[19:11] bojeSIE: NIEbojeSIE
[19:11] bojeSIE: :
[19:11] zxn: Więc jak ktoś "się boi", to już nie pasuje, na kandydata na chrześcijanina, bojeSIE.
[19:11] bojeSIE: buuuuu
[19:11] Didymos: wszak jednakowoż bojaźń Boża zawiera w sobie również element lęku
[19:11] baranek: zxn, nie przesadzaj :)
[19:11] bojeSIE: to ja się nie nadaję na chcrześcijanina :'(((

[19:11] Niepokorna: każdy się nadaje:)
[19:11] Arthuro: boje się domyśliłem się, że NIE:D
[19:11] Arthuro: Didymos, ale ile tego lęku może być?
[19:12] baranek: bez odrobiny lęku byłaby pycha ;)
[19:12] zxn: Lęk, w sensie bojaźń przecież - w sensie pokory, wobec Jego niepojętej Wszechmocy. Ale nie w sensie bania się, Didymos.:)
[19:12] bojeSIE: echhh... ja mam sporo... jak mam iść do spowiedzi :((
[19:12] Arthuro: ja się wybieram i się wybrać nie mogę
[19:12] bojeSIE: ja byłam 13 kwietnia
[19:12] bojeSIE: jak dobrze pamiętam
[19:12] bojeSIE: :
[19:12] Didymos: Arthuro, byle nie za dużo, na tyle by respektować autorytet Boga i słuchać Go jak Pana, ale nie na tyle, by zaćmiewało to ufność
[19:13] Arthuro: ja mam lęk przed spowiedzią
[19:13] keharito: dziwne, że grzeszyć to nam trudno nie przychodzi, ale przyjść i powiedzieć przepraszam to takie trudne;)
[19:13] Arthuro: i to duży problem
[19:13] Didymos: Zxn, w bojaźni rozróżnia się jej dwa oblicza: bojaźń synowską i bojaźń służebną
[19:13] Niepokorna: taka ludzka ułomność
[19:13] bojeSIE: e tam... ja zawsze mam wyrzuty sumienia
[19:13] bojeSIE: :(
[19:13] Arthuro: ja też
[19:13] bojeSIE: zaraz po
[19:13] Arthuro: bojeSie, nie smuć się, nie jesteś sama
[19:13] Niepokorna: i ja:/
[19:13] keharito: boje sie, to znaczy, że ono żyje ;)
[19:14] Arthuro: ja mam tyle wyrzutów sumienia
[19:14] bojeSIE: ech
[19:14] bojeSIE: może lepiej, żebym się nie bała :(
[19:14] Didymos: Keharito, bo diabeł jak nam podsuwa pokusę, to wstyd zabiera, a jak chcemy wracać do Boga, to nam go oddaje w dwójnasób nawet
[19:14] bojeSIE: też to słyszałam :
[19:14] bojeSIE: a jak mi teraz ciężko na duszy ;(
[19:14] keharito: dobrze, że nie słyszy, jak się spowiadam :)
[19:15] zxn: "Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam. Daję wam nie tak, jak świat go daje. Nie trwóżcie się i nie lękajcie." J 14:27
[19:15] bojeSIE: he... ja się nie spowiadam w kościele od jakiegoś czasu :
[19:15] baranek: dokładnie - to tylko o wstyd "co ksiądz sobie pomyśli" chodzi
[19:15] Arthuro: no tez, baranek
[19:15] bojeSIE: beee... ja się boję swojego księdza :(
[19:15] baranek: a przecież ksiądz się cieszy, że ktoś wrócił :)
[19:15] Niepokorna: tak nie można myśleć...
[19:15] baranek: to idź do innego ;)
[19:15] keharito: Pan Bóg też się cieszy ;)
[19:15] Didymos: chrześcijaństwo w wydaniu każdego człowieka pozbawione całkowicie ludzkich ułomności jest jakieś nierealne
[19:16] Didymos: wręcz nieludzkie
[19:16] bojeSIE: innego się boję jeszcze bardziej :((
[19:16] Karola88: czemu się boisz swojego ks?? boje SIE??
[19:16] bojeSIE: ech...
[19:16] keharito: albo postawić pytanie jaki mam obraz Boga jesli się boję iść do spowiedzi ??
[19:16] zxn: bojeSIE, baranek, Inni Zainteresowani: nie zrozumcie to źle, ale w spowiedzi akurat najważniejszy nie jest ksiądz. :)
[19:16] Arthuro: może nie tyle się boję iść do spowiedzi
[19:16] Arthuro: Tylko chodzi o to, że ...
[19:16] bojeSIE: ja się boję, bo się boję
[19:17] bojeSIE: ja się boję, bo jestem głupia i durna
[19:16] baranek: zxn - ja to wiem ;)
[19:17] Arthuro: zxn, ja to wiem w teorii
[19:17] Arthuro: ale praktyka to co innego
[19:17] zxn: Więc zbyteczne jest przekonywanie, że nie trzeba się obawiać księdza, itd. :D
[19:17] Didymos: Zxn, ale lepiej iść się spowiadać do jednego, a do innego raczej bym sam odradzał
[19:17] Karola88: nie mów tak osobie, boje SIE
[19:17] baranek: bojesie - ja kiedyś przychodziłam do spowiedzi i 3 godziny milczałam
[19:17] baranek: ale nigdy nie usłyszałam, że jestem głupia...
[19:17] baranek: najwyżej kochana :)
[19:18] baranek: i że będzie dobrze
[19:18] Karola88: też tak czasem mam, baranek
[19:18] bojeSIE: ja to już miałam różne spowiedzi :
[19:18] Arthuro: ja też milczę w spowiedzi
[19:18] Arthuro: jakoś tak się dzieje
[19:18] Niepokorna: ludzka rzecz...
[19:18] bojeSIE: a mi kiedyś ksiądz chciał tyłek przetrzepać :(
[19:18] maly_ksiaze: baranek, bo ks ci tego nie powie, że głupia jesteś, ale pewnie sobie co nieco pomyślał o tobie
[19:18] maly_ksiaze: że przychodzisz i milczysz i głowę zawracasz
[19:18] Niepokorna: ejjj... maly ksiaze...
[19:18] Niepokorna: ks... pośrednik...
[19:18] baranek: i tu się mylisz, mały :)
[19:18] zxn: bojeSIE: Coooo?
[19:19] maly_ksiaze: baranek, nie mylę się, ja to wiem
[19:19] bojeSIE: co co?
[19:19] zxn: Co ci kiedyś ksiądz chciał?!:|
[19:19] baranek: taa - Ty jesteś mój spowiednik? :P
[19:19] Karola88: masz swojego stałego spowiednika, baranku???
[19:19] baranek: mam :)
[19:19] maly_ksiaze: to biedny ks
[19:19] Didymos: tiaaa... Mały_książe siedzi w głowie każdego księdza i wie [mina]
[19:19] bojeSIE: tak mi powiedział, że powinien mi tyłek przetrzepać, a potem ze mną gadać
[19:19] Arthuro: Maly, nie dołuj
[19:20] keharito: mały, tobie chyba zarosła droga do konfesjonału;)
[19:20] bojeSIE: ja nie mam :'(( swojego księdza i ubolewam :(
[19:20] maly_ksiaze: boje sie, to powinien ci przetrzepać
[19:20] Karola88: oj bojesie, to nagrzeszyłaś chyba troszkę :)
[19:20] zxn: bojeSIE: jakoś nie pasuje mi, takie słowo do księdza. Nawet jeśli bardzo mu zależy, by być dowcipnym.

[19:20] baranek: a ja raz usłyszałam: najpierw sobie porozmawiamy, potem się wyspowiadasz, a potem umyjesz mi dwa okna :D
[19:20] baranek: od razu zapomniałam o strachu przed spowiedzią i się na tych oknach skupiłam :)
[19:20] Arthuro: ta baranku
[19:20] maly_ksiaze: keharito, nie zarosła, a tobie ?
[19:20] Niepokorna: a czemu mówicie w tej chwili o księdzu, a nie o tym, że to do Boga kierowane są nasze grzechy i to Jego prosimy o przebaczenie...
[19:20] bojeSIE: zxn... bo ten ksiądz był specyficzny... mój katecheta :
[19:20] maly_ksiaze: baranek, ale potem zrobisz ......................
[19:21] maly_ksiaze: wykorzystanie, aby umyć ks okna, a co nie ma ks kto umyć?
[19:21] Karola88: hahhaha dobre baranku
[19:21] Arthuro: To ja też może okna umyję
[19:21] baranek: mały - to żadne wykorzystanie
[19:21] baranek: tylko umiejętne odwrócenie uwagi od strachu przed spowiedzią ;)
[19:21] bojeSIE: heh... mi ksiądz kiedyś poodkurzać kazał :
[19:21] Arthuro: co bojeSIE?
[19:21] maly_ksiaze: baranek, może nie dla ciebie, ale dla mnie tak, że mam ks myć okna, a sam nie może
[19:22] maly_ksiaze: to ks wykorzystuje
[19:22] bojeSIE: no poodkurzać w domu :
[19:23] Karola88: wykorzystuje to za duże słowo chyba :)
[19:23] maly_ksiaze: dobrze, że ja nie mam takiego ks, bo bym nie chadzała do niego
[19:23] bojeSIE: ja już nie mam księdza :(
[19:23] bojeSIE: ubolewam
[19:23] bojeSIE: wolałam tamtego
[19:23] maly_ksiaze: karola88, nie za duże, w sam raz
[19:23] Karola88: czemu go nie masz???
[19:23] keharito: mam księdza, nie ma księdza, a czy to nasza własność??:)
[19:23] bojeSIE: bo mnie olał
[19:23] Karola88: wiesz maly, w dzisiejszych czasach trzeba uważać na takie słowa :D
[19:24] Niepokorna: a mój ks. na każdej spowiedzi mnie wychwala... i gdzie tu jakaś skrucha:)
[19:25] Karola88: ksiądz ma być tylko naszym łącznikiem miedzy Bogiem a nami grzesznikami... szczególnie w konfesjonale
[19:25] Niepokorna: popieram, Karola:)
[19:25] bojeSIE: to ja wolę bez łącznika... sama złapie zasięg :
[19:25] Karola88: dziękuję, niepokorna
[19:26] Karola88: ale sama grzechów sobie nie odpuścisz
[19:26] Karola88: to byłoby zbyt piękne :)
[19:26] bojeSIE: no i mamy problem :/
[19:26] Niepokorna: boje sie, ale spowiedź jest ważna
[19:26] bojeSIE: wiem, że ważna
[19:26] bojeSIE: i potrzebna
[19:26] bojeSIE: dlatego chodzę
[19:26] Niepokorna: bez względu na wszystko... przyniesie ulgę:)
[19:26] maly_ksiaze: ale ks się nam nie spowiada, tylko ks wie, co my źle zrobiliśmy, to nie fer
[19:26] bojeSIE: ale przezywam okropnie
[19:27] Niepokorna: no i prawidłowo...
[19:27] Niepokorna: bo o to chodzi...
[19:27] bojeSIE: nie raz mi się wyć chciało ze strachu
[19:27] bojeSIE: ze wstydu
[19:27] Karola88: ja też, a chodzę do niej dość często, ale już zdarzyło mi się nie dostać rozgrzeszenia, a to jest po prostu straszna rzecz dla ducha
[19:27] bojeSIE: i w ogóle
[19:27] Niepokorna: ja ostatnio przed spowiedzią miałam okropny dylemat...
[19:27] Niepokorna: ale poszłam
[19:28] Niepokorna: i ulżyło...
[19:28] Niepokorna: trzeba się przemóc...
[19:28] bojeSIE: ja miałam... 2 tygodnie się z tym biłam :(
[19:28] Karola88: no i poszłaś, boje sie??
[19:28] bojeSIE: poszłam :
[19:29] Karola88: ulżyło??
[19:29] bojeSIE: tak
[19:29] bojeSIE: ale znów mam doła :(
[19:29] Niepokorna: nooo to czemu teraz tak ciężko...
[19:29] Karola88: no to dobrze, jaka to łaska dostać przebaczenie...
[19:29] bojeSIE: bo muszę znów :(
[19:29] Karola88: no to znów idź, Pan na Ciebie czeka
[19:29] bojeSIE: wiem
[19:29] Niepokorna: ale przecież to jest piękne iść po odpuszczenie grzechów
[19:30] bojeSIE: ale ja się boję :( wstydzę się :((
[19:30] Niepokorna: oj... i tutaj mam ten sam problem...
[19:30] Niepokorna: też się wstydzę... często
[19:30] Karola88: nie każdy człowiek potrafi przebaczyć, ale Bóg czeka na Ciebie z otwartymi ramionami, chce Cię przytulić i powiedzieć, jak bardzo się cieszy, że przyszłaś
[19:31] Niepokorna: no racja... ale zawsze jest ale...
[19:31] Niepokorna: i to coś, co w środku mówi... nie mów, bo co ks. pomyśli
[19:31] Arthuro: to nic nie zmienia, że ja to wiem
[19:31] Arthuro: że wiem, ale co mi z wiedzy?
[19:31] Karola88: gdyby Jezus tak myślał jak my, że się będziemy wstydzić, to nie dałby tej władzy księżom na odpuszczanie grzechów...
[19:32] Arthuro: Tylko co ksiądz to ksiądz
[19:32] Karola88: każdy popełnia grzechy, a może nawet ten ksiądz, u którego się spowiadasz ma większe od Ciebie, ale to nie on ma Cię oceniać, tylko Bóg, do Niego przychodzisz
[19:33] Arthuro: wiesz, wiele od księdza zależy
[19:33] Arthuro: ja się wybieram i się wybrać nie mogę
[19:33] Arthuro: dlaczego? sam nie wiem, jeszcze to echo w kościele, ech:(
[19:34] Karola88: trzymaj się i nie zwlekaj ze spowiedzią
[19:34] Arthuro: to zwlekanie jest najgorsze
[19:35] Niepokorna: tak, tak
[19:35] Karola88: Arthuro, a czy dałbyś czekać swojej dziewczynie, z którą się pokłóciłeś, obraziłeś ją i ona czeka na przeprosiny, bo jeśli jej nie przeprosisz, wszystko się skończy między wami
[19:36] Arthuro: Jeśli damy czekać...
[19:36] Arthuro: Ale tak czasem bywa
[19:37] Arthuro: że boimy się powiedzieć przepraszam

[19:37] Niepokorna: nie, my boimy się opinii innych... a tak nie powinno być...
[19:37] Arthuro: Boimy się, dlaczego
[19:37] Arthuro: bo ta opinia nas dopija
[19:37] Arthuro: zaraz plotki
[19:38] Arthuro: i idzie w przestrzeń
[19:37] Karola88: no właśnie, Bóg chyba właśnie na to czeka, najważniejsze, żeby się przyznać do błędu i szczerze przeprosić... to jest cholernie trudne i sama się tego uczę
[19:38] Arthuro: Możesz w modlitwie przepraszać
[19:38] Niepokorna: nie, człowiek ma w sobie ten swój honor... a to tylko głupota...
[19:38] Arthuro: ale spowiedź...
[19:38] Niepokorna: spowiedź... to już odpuszczenie...
[19:38] zxn: Niepokorna: nic podobnego! Honor na pewno nie jest głupotą! :D
[19:39] Karola88: spowiedź jest szczególnym spotkaniem z Bogiem... tam idziesz po przebaczenie, w modlitwie tylko o nie prosisz
[19:39] Niepokorna: honor nie, ale..."honor" tak...
[19:39] Arthuro: Ta
[19:39] Luiza: a co to ten "honor"?
[19:39] Niepokorna: ale czasem człowiek, żeby nie splamić honoru popełnia okropne rzeczy, czemu??
[19:40] Karola88: Arthuro, on już na Ciebie czeka
[19:40] Arthuro: Z pewnością, Karola
[19:40] zxn: Niepokorna: trudno zrozumieć, jak to możliwe, co piszesz. Dla mnie - to niemożliwe. Człowiek honoru - po prostu nigdy nie popełnia "okropnych rzeczy".
[19:41] Luiza: zxn, czyli człowiek honoru, może powiedzieć: nigdy?
[19:41] Karola88: pomodlę się dziś za Ciebie, za dobrą spowiedź
[19:41] Arthuro: Dzięki
[19:41] Niepokorna: tak, ja, Karola, o tym wiem...
[19:42] Karola88: co Karola?? Niepokorna
[19:43] Niepokorna: ja tylko nie rozumiem tego egoizmu ludzi...
[19:43] Niepokorna: którzy jak to mówią są honorowi
[19:44] Karola88: nie wiem, czy na tym świecie są jeszcze prawdziwie honorowi ludzie...
[19:44] zaz: są, karola
[19:44] Flaubert: ja znam kilku
[19:44] Niepokorna: zaz, chodzi o honorowych i nieegoistycznych...
[19:44] Karola88: ale po prostu niektórzy źle go pojmują... niestety
[19:45] zaz: wiem, wierzę, że są
[19:45] Niepokorna: tak, zgadzam się, Karola...
[19:45] zaz: ale i im zdarzają się pomyłki... jesteśmy tylko ludźmi
[19:45] Luiza: a ja chyba nawet znam
[19:45] Karola88: bez obrazy faceci, ale najczęściej płeć przeciwna unosi się honorem, tak mówią, a to jest tylko zwykła męska duma :)
[19:48] agnieszka18: co myślicie o przykazaniu miłości, w tym świecie ono funkcjonuje?
[19:48] Karola88: tak jak honor :)
[19:49] Niepokorna: miłość do bliźniego... hm...
[19:49] Karola88: tak, Agus, funkcjonuje
[19:49] Luiza: przykazaniu?
[19:49] agnieszka18: ale kiepsko
[19:50] Karola88: piękne jest serce człowieka, a w nim miłość do Boga i bliźniego :)
[19:50] zxn: Karola, mówi, iż "płeć przeciwna unosi się" ?:| Jakie dziwy, na tym świecie. :|
[19:51] Luiza: zxn, dziwy :|?
[19:51] Karola88: :) no zdarzyło mi się z takimi typami spotkać, zxn
[19:51] Niepokorna: ja też miałam z takimi do czynienia...
[19:51] zxn: Życie ludzkie - w pewnej perspektywie - bywa widziane właśnie jako jednokierunkowy proces: od niewinności, do poznania, wiedzy. Tym samym poznanie ("wiedza") jawi się jako zło!
[19:52] zxn: Przpominamy sobie, oczywiście, owoc z drzewa w Raju. Po którym poznali - dobro i zło.:)
[19:53] zxn: Jezus kiedyś podniósł dziecko, pokazując, że nie wejdzie do królestwa, kto nie będzie jak ono - niewinny.
[19:54] zxn: Niedobrze to rokuje różnym mądralom. Tym Wszystkowiedzącym zwłaszcza. :)
[19:55] Luiza: nieomylnym w swoim mniemaniu
[19:55] Karola88: mogą być mądralami, ale w szczególny i silny sposób ufający Bogu i oddający Mu całe swe życie i mądrość :)
[19:56] Karola88: w końcu to ona pochodzi od Boga
[19:57] Luiza: Karola, ale to Ci malutcy
[19:57] zxn: No tak. Nie wiem, czemu Dobry Bóg w swej niepojętej mądrości pozwala, by tacy się plenili jak mrówki. (Może lepszą metaforą byłoby: jak ślimaki?) Faktem jest, że tak właśnie jest. I ja na to patrzę w niemym zdumieniu.
[19:57] zxn: Sama więc widzisz, Luizo, że coraz mniej rozumiem, coraz więcej: "nie wiem".