Większa niż faryzeuszów... (Mt 5,20)

Zapis czatu z 15 lutego 2008

publikacja 16.02.2008 15:50


[20:26] Didymos : wczoraj była Ewangelia z tym postulatem:)
[20:27] langusta_ : Didymos, owszem
[20:27] aprylka : dziś chyba... to Mt 5,20
[20:27] wielki_czarny_pies : znaczy jaka wczoraj była...? można prosić o streszczenie? (bez odsyłania do źródeł)
[20:28] Didymos : dzisiaj o piątym przykazaniu w szerszym kontekście niż tylko życie fizyczne;)
[20:28] Didymos : Mnc, właśnie to, co w topicu :D
[20:28] wielki_czarny_pies : okhm... a... trochę szersze streszczenie? :|
[20:29] aprylka : Mt 5,20: "20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. " - dzisiejsza Ewangelia Mt 5,20-26
[20:29] aprylka : no chyba że dziś nie 15.02 :|
[20:29] langusta_ : dziś 15 ;)
[20:29] aprylka : no to i ta Ewangelia ;)
[20:29] cameleon : to co w topicu... czyli o świętości
[20:30] aprylka : w topicu to o sprawiedliwości ;) "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów" ;)
[20:30] wielki_czarny_pies : dzięki, aprylko
[20:30] aprylka : nmzc ;)
[20:31] cameleon : aprylko - owszem, ale to ma doprowadzić do świętości, czyli większej spawiedliwości uczniów Jezusa niż uczonych w Prawie...
[20:32] Didymos : a na czym polega sprawiedliwość? czy w odniesieniu do Pana Boga sprawiedliwość nie jest wymagana?
[20:32] Didymos : (i rzuciłem prowokacyjne pytanie;))
[20:32] langusta_ : sprawiedliwość to nie tylko legalizm prawny
[20:32] langusta_ : to co robili faryzeusze i uczeni w Piśmie
[20:32] cameleon : Did - Ty to potrafisz;)
[20:32] langusta_ : luubię prowokacje :D
[20:32] wielki_czarny_pies : w Boga to chyba sprawiedliwość jest wpisana?
[20:33] aprylka : a na czym polegać miałaby sprawiedliwość w odniesieniu to Pana Boga?
[20:33] langusta_ : wcp, nie, to tylko jeden z przymiotów Boga
[20:33] wielki_czarny_pies : no właśnie
[20:33] Didymos : Mnc, owszem Bóg Jest Sprawiedliwy, więcej nawet, Jest w najwyższym stopniu Sprawiedliwością, ale przecież my też mamy być sprawiedliwi
[20:34] cameleon : sprawiedliwość i miłosierdzie... co jest większe? czy można mówić o jakichś priorytetach?
[20:34] Didymos : czy wobec Pana Boga także mamy być sprawiedliwi?
[20:34] langusta_ : legalizm (zimne przestrzeganie prawa) kojarzy mi się osobiście z czymś skamieniałym
[20:34] langusta_ : a gdzie tu miejsce na zaangażowanie serca?
[20:35] aprylka : hm... ale że jak, nie obwiniać Go za coś, czemu winny nie jest? czy co jeszcze?
[20:35] Piramidox : ale sprawiedliwość Boga jest Boska, a nasza sądowa
[20:35] aprylka : nasza ludzka, niekoniecznie sądowa - bo nie każdy kończył prawo ;)
[20:35] langusta_ : aprylka, ale kodeks prawa (gł. pkt) zna każdy
[20:36] aprylka : langusta, kodeks prawa? a cóż to takiego? ;)
[20:36] langusta_ : aprylka zbiór przepisów ;)
[20:36] aprylka : ale tych przepisów jest mnóstwo...
[20:36] langusta_ : bo człowiek lubi zamykać w literę prawa nakazy i zakazy
[20:36] Didymos : zaraz, zaraz, sprawiedliwość to jedna z najbardziej fundamentalnych ludzkich cech przecież, każdy powinien być sprawiedliwy
[20:36] aprylka : no, powinien - ale między tym, co być powinno a tym, co jest - jest dość często przepaść
[20:36] wielki_czarny_pies : no a wobec Boga to było... cesarzowi co cesarza, a Bogu co Boga...?
[20:36] wielki_czarny_pies : to chyba o sprawiedliwości...?
[20:36] Piramidox : sprawiedliwość byłaby niepotrzebna, gdyby każdy był uczciwy
[20:36] Hinduska : a w ogóle jest jakaś sprawiedliwość?
[20:36] Didymos : sprawiedliwość to oddawanie każdemu, co mu się należy
[20:37] Didymos : bycie sprawiedliwym wobec Pana Boga też polega na oddawaniu Mu tego, co się Jemu należy, a zatem: najwyższej czci
[20:38] Hinduska : "święcić Imię..."
[20:38] wielki_czarny_pies : a jak się tej czci nie pojmuje... nie odczuwa...?
[20:38] wielki_czarny_pies : należy grać?
[20:38] wielki_czarny_pies : udawać?
[20:38] Didymos : Mnc, czci się w ogóle nie odczuwa, przecież to nie sobie mamy ją oddawać:)
[20:39] wielki_czarny_pies : ale można odczuwać szacunek, respekt...
[20:39] wielki_czarny_pies : czuć swoją małość przy Jego wielkości...
[20:39] Didymos : za bardzo chcielibyśmy odczuwać;)
[20:39] wielki_czarny_pies : przecież bez tego... to jak dawanie kwiatka znienawidzonemu nauczycielowi na akademii...
[20:39] Didymos : a w gruncie rzeczy pragniemy wtedy tylko zaspokojenia własnych ambicji
[20:40] langusta_ : eeej, no nie, Didymos, wielu ludków chciałoby 2 w 1, akt woli+uczucie
[20:40] langusta_ : a nie tylko zaspokojenie własne
[20:40] wielki_czarny_pies : no ok... możemy wchodzić w refleksję psychologiczną... ale jak to w życiu realizować...?
[20:40] Didymos : Mnc, uwaga, bo to śliskie porównanie, odczuwanie nienawiści wobec Pana Boga jest już bluźnierstwem
[20:40] wielki_czarny_pies : co??
[20:41] Didymos : a to właśnie
[20:41] langusta_ : uczucie daje jakby większe przekonanie wewn., to pewien pozór, ale miły;)
[20:41] wielki_czarny_pies : podobno za emocje nie odpowiadamy... i nie są złem...?
[20:41] Trinity : emocje można opanowywać
[20:41] Didymos : Langusta, owszem, ale jeśli to odczuwanie staje się celem - miernikiem sukcesu w kontakcie z Bogiem, to już nie za dobrze
[20:41] langusta_ : zgadzam się
[20:42] Didymos : Mnc, ale za to, co z nimi robimy już owszem
[20:43] wielki_czarny_pies : no ok... acz nienawiść to może za mocne słowo... ale czy jeśli Bóg jest obojętny... należy grać przed Nim oddawanie czci?
[20:43] wielki_czarny_pies : czy to nie będzie ta letniość... zamiast zimny lub gorący?
[20:43] langusta_ : wcp, "obyś był zimny, albo gorący, jeśli jesteś letni, wypluję cię z Mych ust" - odp. udawanie jest :(
[20:44] Didymos : Mnc, co innego, ja mówiłem o sprawiedliwości wierzącego człowieka, zachwiania to inna bajka, w której zależy wszystko od przyczyny tychże
[20:44] wielki_czarny_pies : też mówię o wierzących... niewierzący nie ma tego problemu...
[20:45] Didymos : letniość to właśnie takie zupełnie obojętne przyglądanie się z boku i mówienie sobie "a mi to i tak wisi"
[20:45] wielki_czarny_pies : to kiedy człowiek jest zimny?
[20:45] Didymos : wtedy, kiedy nie robi nic
[20:46] wielki_czarny_pies : to nie rozumiem... czym się różni tumiwisizm od nicnierobienia
[20:46] langusta_ : wcp, nastawienie wewn.
[20:46] Didymos : dlatego lepszy jest uczciwy ateista niż byle jaki katolik
[20:46] wielki_czarny_pies : większość ateistów to byli katolicy...
[20:46] Didymos : Mnc, chodzi o to, że wierzący wie, co ma robić, a jak nic nie robi, to jest letni czyli byle jaki
[20:47] wielki_czarny_pies : a kiedy wierzący jest zimny?
[20:47] Didymos : tu raczej chodzi o postawę odseparowania się zupełnego
[20:48] wielki_czarny_pies : ok to rozumiem...
[20:49] Didymos : letni to taki "niedzielny katolik", co to "kościółek, paciorek, kiełbaska w piątek, mamusi słuchać albo i nie";)
[20:50] Didymos : a tymczasem chrześcijaństwo to Spotkanie bardziej niż wypełnianie jakichś zobowiązań, czy praktyk
[20:50] wielki_czarny_pies : Did... tylko... Spotkanie to już wyższa półka... dużo wyższa... taki poziom dla zaawansowanych...
[20:50] Didymos : nie, Mnc, to normalna Droga
[20:50] wielki_czarny_pies : tylko co jest wyznacznikiem tej normy...? :|
[20:50] Alina : zimny, gdy nie wierzy
[20:50] Alina : letni, gdy wiara nie ma wpływu na jego życie
[20:50] Kasia15 : zimny dewotyzm...
[20:53] sono : byłam dziś na Drodze Krzyżowej i stałam przy wyjściu samym, bo nie chciałam być blisko ołtarza jak faryzeusz :P
[20:53] sono : po raz I-szy poszłam na Drogę Krzyżową, nawet się wzruszyłam :)
[20:53] sono : tymi upadkami Jezusa
[20:53] langusta_ : sono, faryzeizm nie wyraża się odległością w metrach od ołtarza;)
[20:54] sono : langusta, nie?
[20:54] langusta_ : sono, nie
[20:54] Zuza : ostatnio słyszałam, że każdy dzień to dzień bliżej śmierci;)
[20:55] sono : od zawsze tak było, Zuzka
[20:55] langusta_ : Zuza, szczera prawda
[20:55] Zuza : więc najwyższy czas robić to, co się kocha
[20:55] langusta_ : prawda
[20:55] sono : od chwili narodzin robisz I-szy krok do śmierci
[20:55] sono : rodzisz się po to, by zbliżać się do śmierci
[20:55] baranek : Zuza... ryzykowne - jak ktoś kocha gwałcić, pić...?
[20:55] sono : paradoks
[20:56] Zuza : baranek, ale chyba nie rodzisz się z miłością do tych rzeczy
[20:57] sono : Apologize można w poście słuchać?
[20:58] sono : w ogóle czy można słuchać w poście piosenek?
[20:58] wielki_czarny_pies : sono... wedle sumienia
[20:58] Kasia15 : sono... można
[20:58] sono : wielki czarny psie, w sercu mam post, po co mam się postem obnosić
[20:59] majim : nie można w Poście słuchać piosenek?
[20:59] majim : a kto tak twierdził?
[20:59] sono : chyba można
[20:59] sono : tylko tańczyć nie można
[20:59] langusta_ : sono, teoretycznie można
[20:59] Myshunia89 : wcp, jak mi sumienie powie, że mogę na dyskoteki chodzić, tzn. że mogę naprawdę?
[20:59] Myshunia89 : czy że sumienie mam zbyt szerokie raczej...
[20:59] Zuza : niektórzy mogą mieć skrzywione sumienie, więc może warto czasem spytać
[20:59] wielki_czarny_pies : tzn. że Ty będziesz ponosić konsekwencje swoich decyzji...
[20:59] sono : kiedyś w Niebie Boga zapytam, co można było robić w poście, a co nie
[21:00] majim : cóż... dla lepszego postnego efektu chętni mogą nawet się biczować, jeśli chcą... :P
[21:00] Zuza : co by Ci nie wymienił tego, co robiłaś po przecinku :D
[21:00] sono : a co?
[21:00] sono : nie jarzę
[21:00] Zuza : taki żart, sono;)
[21:00] sono : aha
[21:00] Zuza : jak widać nieudany :D
[21:01] sono : nie martw się, intencja się liczy :)
[21:01] sono : chciałaś, żeby był udany :))
[21:01] Zuza : no sumienie moje nie krzyczy w każdym razie;)
[21:01] Didymos : sumienie nie jest normą absolutną
[21:01] wielki_czarny_pies : Did... to skąd brać ową normę??
[21:01] Didymos : Mnc, prawo Boże

[21:02] wielki_czarny_pies : gubię się w tym wszystkim :(
[21:02] langusta_ : wcp?
[21:04] Alina : wielki czarny psie, a czytasz Pismo Święte? :)
[21:04] wielki_czarny_pies : oficjalnie czy szczerze?
[21:05] Alina : szczerze :)
[21:05] wielki_czarny_pies : dawno już nie...
[21:05] Alina : jak zrozumiałam, kiedyś czytałaś? więc znasz prawo Boże :)
[21:05] wielki_czarny_pies : no znam, znam...
[21:05] Didymos : Mnc, spoko:) to kwestia czasu, na razie gąszcz, a później się rozwidnia
[21:05] Didymos : pod warunkiem, że chce się wyjść z tego lasu;)
[21:05] majim : w lesie są kleszcze... więc lepiej unikać lasów :P
[21:05] majim : w sumie na łąkach też....
[21:05] Kasia15 : ja chcę wyjść... ale jeszcze bardziej się zagłębiam... :(
[21:06] wielki_czarny_pies : a co.. mam tam stać jak ten cieć przy hałdzie żwiru i czekać na cud...?
[21:06] wielki_czarny_pies : że sobie pozwolę na cytat...
[21:06] majim : ale większe prawdopodobieństwo, że coś na głowę spadnie niż do buta wejdzie...
[21:06] Didymos : Mnc, a czy ja mówiłem o staniu?
[21:06] majim : WCP, pobiegać zawsze można... kondycja lepsza... serce lepiej pracuje, krew szybciej krąży i człowiek od razu jakiś taki szczęśliwy :P
[21:07] wielki_czarny_pies : wiem, Did... ja tak cytując, delikatnie chciałam zasugerować... że planuję wyleźć...
[21:07] Alina : to w czym problem?
[21:07] Didymos : domyślam się tego, Mnc:)
[21:07] Didymos : bieganiem się nic nie zwojuje tutaj, tylko zadyszki można dostać
[21:07] wielki_czarny_pies : święte słowa...
[21:07] Alina : Didymos, a Paweł pisał o biegu ;)
[21:08] majim : Did, zadyszka to super sprawa, lepiej się później śpi
[21:08] Zuza : to nie te lata, kiedy się biegało;p
[21:08] Kasia15 : Zuza, no co Ty:)
[21:08] Zuza : no niestety, Kasia:D
[21:08] wielki_czarny_pies : Alino... ale on wystartowal w dobrych zawodach... a nie biegał jak leci
[21:08] langusta_ : Alina, ale nie o bieganiu w kółko:P
[21:08] Didymos : Alina, owszem, ale tylko wtedy, kiedy jest się już wytrenowanym
[21:08] Zuza : Did, to wtedy się nie śpi lepiej, bo już się nie ma zadyszki
[21:08] Alina : wcp - każdy może w tych zawodach wystartować
[21:09] Alina : a prawo Boże zapobiega bieganiu w kółko
[21:09] Alina : Didymos, to prawda :)
[21:10] Didymos : poza tym zależy, do czego się porówna to "Pójście za", można też do wspinaczki, a tu już bieganie odpada
[21:10] wielki_czarny_pies : Alino... tylko znać (w sensie teorii) prawo Boże... a Znać je po Bożemu... to niebo a ziemia... (w kolejności odwrotnej)
[21:10] Alina : wcp, nie rozumiem
[21:10] Alina : co to znaczy: znać je po Bożemu?
[21:10] Didymos : od rozumu do serca jest kawał drogi, Alina:)
[21:10] langusta_ : Alina, nie tylko w sensie literalnym
[21:10] Zuza : jakieś kosmiczne rzeczy tu mówicie
[21:10] Alina : Didymos, a to wcp miała na myśli?
[21:11] wielki_czarny_pies : tak, Alino
[21:11] Alina : aha :)
[21:11] Alina : jak rozumiem, chodzi o to, by stosować prawo Boże, kochając je?
[21:11] Didymos : co innego "znać", a co innego "żyć tym"
[21:11] Alina : a to coś jeszcze innego, Didymos
[21:12] Didymos : Alina, "serce" w sensie biblijnym, czyli jako ośrodek życia
[21:12] wielki_czarny_pies : mamuś... "pokochać prawo Boże" to juz w ogóle kosmos jakiś...
[21:12] Alina : wcp, czemu kosmos? :)
[21:12] _35_ : brzmi jak bajka...
[21:12] wielki_czarny_pies : no... niewyobrażalne... odległe... ciemne...
[21:12] _35_ : tajemnicze i nieosiągalne, wcp
[21:12] wielki_czarny_pies : ano 35
[21:12] langusta_ : pokochać znaczy uznać za swoje, żyć nim ;)
[21:12] wielki_czarny_pies : no... niewyobrażalne... odległe... ciemne...
[21:12] _35_ : tajemnicze i nieosiągalne, wcp
[21:12] Didymos : nie trzeba kochać prawa, nawet Bożego
[21:13] Trinity : na pokochanie prawa Bożego to psalm 119
[21:13] Alina : wcp, bardzo Ci współczuję
[21:13] langusta_ : Alinko, nie współczuj psince, mówicie o tym samym, tylko inaczej doprecyzowujecie słowa ;)
[21:14] Alina : langusto, współczuję jej, bo chyba ma problem z życiem wg prawa Bożego
[21:14] langusta_ : Alinka, nie osądzaj ;)
[21:14] Alina : langusto? nie osądzam jej, tylko to, co pisze
[21:14] Didymos : nie prawo mamy kochać, prawo daje tylko znajomość grzechu i tyle, kochać mamy Boga samego
[21:14] wielki_czarny_pies : to już chyba łatwiej pokochać prawo.......
[21:14] Zuza : "to ty mi powiedz, co byś zrobił, gdybyś mógł wybrać sobie tylko jedną z dróg, ja jestem pewny, że ty wybrałbyś sobie tę, która poprowadzi cię przez ogień"
[21:14] Didymos : Mnc, a sama mówiłaś przed chwilą, że to kosmos:)
[21:15] wielki_czarny_pies : no kosmos... ale w porównaniu z pokochaniem Boga to bułka z masłem.....
[21:15] Alina : wcp, to się ze sobą wiąże
[21:15] Didymos : Mnc, a tu nie chodzi o bułkę, ale o Całą Ucztę;)
[21:15] langusta_ : o prawie, jego znajomości i tego, co z niego wypływa Paweł cały prawie list do Rzymian spisał ;)
[21:15] Alina : gdy człowiek wybiera Boga, gdy stara się Go kochać, angażuje nie serce i uczucia, ale rozum i wolę, to Bóg zawsze wychodzi mu naprzeciw
[21:15] KaJa : Aktualnie jestem pod wrażeniem Anastazji. Tam Jezus wyciągał całą swą mocą Adama i Ewę ...z grobu :( /bo z grobu :(/
[21:15] sono : wiecie co? gdyby Ewa w raju nie zjadła tego jabłka zakazanego, to dzisiaj każdy z nas goły by chodził i nikt by nie wiedział, że jest goły :PP
[21:16] sono : nie wyobrażam se jechać na golasa w tramwaju, iść na golasa do urzędu i w ogóle wszystko robić na golasa hahaha
[21:16] wielki_czarny_pies : sono... przy minus 10 stopniach?? daj spokój :P
[21:16] sono : wcp, hahahahaaa
[21:16] Zuza : sono, bo Ewa zjadła jabłko:p
[21:16] aprylka : Zuza, owoc - jabłko dorobiła komercja (?) ;)
[21:16] langusta_ : Zuza, a tak na serio w Piśmie nic nie ma o jabłku :P
[21:16] monman : Adam i Ewa to model
[21:16] monman : tego nie było
[21:16] paczka_dropsow : Ewa to modelka raczej...
[21:16] langusta_ : sono, spójrz też inaczej, gdyby nie ich (Adama i Ewy) wina, nie znalibyśmy Chrystusa ;)
[21:16] wielki_czarny_pies : langusto, jak nie...?
[21:16] Alina : langusta, a skąd wiesz? ;)
[21:16] sono : langustka, no właśnie
[21:17] wielki_czarny_pies : przecież On z Boga jest zrodzony przed wszystkimi wiekami...
[21:17] langusta_ : wcp, piszę o wcieleniu Jezusa
[21:17] wielki_czarny_pies : ale Osoba ta sama :P
[21:17] KaJa : I nie szukajcie złego obok. Bo jak jest, jest w Waszym środku :)
[21:18] Zuza : i wszyscy byśmy byli idealni, więc pewnie by nas tu nie było
[21:18] KaJa : ZUZA, BRAWO!
[21:18] langusta_ : i nie byłoby wiara.pl :(
[21:18] langusta_ : :P
[21:18] KaJa : Nie byłoby nas tu. A więc każdy jakoś zgrzeszył :D
[21:18] wielki_czarny_pies : wiara.pl by było... tej potęgi nic nie przemoże ;)
[21:18] Zuza : myśmy się już urodzili grzeszni
[21:18] Alina : a swoją drogą, wcp, Bóg to nie jakaś mistyczna postać - to Jezus - łatwiej kochać :)
[21:18] wielki_czarny_pies : wiem, Alino... choć taka wizja absolutnie dobrego Taty też zła nie jest...
[21:19] Alina : lubię takie okreslenia ;) "absolutnie dobry Tata" ;)
[21:19] paczka_dropsow : ja nie lubię "Tata"
[21:20] Zuza : paczko, ja też
[21:20] wielki_czarny_pies : ja też nie... ale lubię czasem pomarzyć...
[21:20] paczka_dropsow : taki "przytulankowy" Bóg... psssss
[21:20] langusta_ : zastanawiałam się kiedyś, jak ja trafiłam na wiara.pl i ...pomroczność jasna :(
[21:20] KaJa : Grzeszni, ale z jakąś zakodowaną pamięcią. To łaska Boża skierowała nas tu, by błędy w nas ponaprawiać
[21:20] KaJa : Dlatego różnimy się wyposażeniem. Bo każdy z nas, co innego czyśći :)))
[21:20] KaJa : Bóg dał środki, reszta w nas!
[21:20] Zuza : ja przez katolika, a na katolika przez onet-pokój religia
[21:20] wielki_czarny_pies : langusto... a ja pamiętam jakby to było wczoraj... choć nie długo będzie 6 lat...
[21:21] Kasia15 : wcp, 6 lat?:)
[21:21] langusta_ : ja też, nie licząc przerwy, zaglądam tu ok. 4.5 roku
[21:21] paczka_dropsow : ano... ja żem po prostu wlazła... zagadała się... i tak zostało :P
[21:21] paczka_dropsow : ja od 2002 :P
[21:21] paczka_dropsow : chociaż przerwę miałam jakieś 1,5 roku
[21:21] Trinity : to ja świeżak jestem
[21:21] paczka_dropsow : jestem najstarsza [dumny]
[21:21] langusta_ : dropsik, nestorka
[21:21] Zuza : ja w sumie trochę dłużej, ale wcześniej nie miałam stałego nika
[21:21] Kasia15 : wow...... to ja może 4 miesiące
[21:21] monman : to ja mam net gdzieś od 2001 dopiero
[21:21] aprylka : ja od 25.05.2006 od 21:00 ;) a w zapisie są nawet moje pierwsze słowa :D
[21:22] Zuza : aprylka, i jakie były Twoje pierwsze słowa?:)
[21:22] aprylka : Zuza, moje pierwsze słowa to: "[21:15] brat_na_czacie: sa tu młodzi :| [21:17] aprylka: młodzi tak, ale jestem tu pierwszy raz i nie mam śmiałości " :D
[21:22] Zuza : no to się odniesmielilas aprylko:)
[21:22] KaJa : Mnie uznali za nazbyt grzeszną i wywalili na ...nie wiem, kilka lat???? hehe
[21:22] KaJa : Niech im na zdrowie wyjdzie. Ich nieskazitelność
[21:24] KaJa : Wiecie co? Mój pierwszy pobyt albo jeden z pierwszych pobytów tu to ...istna orgia. Prawie nie nadążałam treści czytać
[21:24] KaJa : Powariowali wszyscy z tym pisaniem. Myślałam, że tak to już jest. hehe
[21:24] langusta_ : KaJa dobieraj słowa, please
[21:25] KaJa : langusta - orgia w znaczeniu, że tekst migał za tekstem. Fajewerki jakieś. Tak to było
[21:25] langusta_ : KaJa, można nazwać to inaczej ;)
[21:26] wielki_czarny_pies : langusto... ale orgia nie jest słowem jedynie seksualnym... podobnie jak molestowanie i parę innych... :|
[21:27] KaJa : I jeszcze pamiętam że ...powiedziałam, iż gdyby stosy były obecnie, to mnie z przyjemnością ludzie spaliliby na stosie
[21:27] KaJa : Nie pomyliłam się. Spaliliby
[21:28] paczka_dropsow : ale dziś fajną książeczkę dorwałam :D
[21:28] paczka_dropsow : Kaspera i Moltmana :D
[21:28] paczka_dropsow : do mnie chyba rzeczywiście teologia protestancka trafia :D
[21:31] KaJa : Ludzie wcale nie chcą Boga. Z przykrością piszę prawdę.
[21:31] KaJa : Nie chcą, bo boją się Jego spojrzenia
[21:31] aprylka : KaJa, wszyscy?
[21:31] Zuza : KaJa, nie mów za innych;)
[21:32] KaJa : Nie, nie wszyscy. Ale w przeważającej części

[21:32] wielki_czarny_pies : Kaja nie głupio mówi... acz chyba przesadnie generalizując...
[21:32] wielki_czarny_pies : szczególnie z tym spojrzeniem...
[21:32] aprylka : no właśnie... generalizowanie dobre nie jest...
[21:32] monman : może chodzi o Oblicze
[21:32] Zuza : to raczej na odwrót, KaJa, człowiek pragnie Boga, ale wie, że jest tylko człowiekiem w Jego Obliczu
[21:32] KaJa : Bo ja nie Ksiądz i nie będę pocieszała!
[21:33] KaJa : Człowiek MUSI wiedzieć, co ryzykuje! I mieć świadomy wybór
[21:34] KaJa : A ja się cieszę. I wierzcie mi, że ze zniszczenia zła ani łzy nie uronię. Inni będą lamentować, jestem pewna
[21:37] sono : wiecie, o co mam żal do Pana Boga?
[21:40] Zuza : o co?
[21:41] sono : że wszystko u człowieka odrasta, włosy, paznokcie
[21:41] sono : a zęby nie
[21:41] sono : a przecież zęby są ważniejsze niż włosy!!!
[21:41] sono : czy Pan Bóg o tym nie pomyślał???
[21:41] Zuza : no niestety
[21:41] Zuza : ale na szczęście dał nam porcelanę na nowe :D
[21:41] tarantula : sono - popieram!!!!
[21:41] sono : właśnie, tarantula
[21:41] sono : wkurzam się na Pana Boga właśnie o tę niesprawiedliwość
[21:41] tarantula : właśnie dziś byłam u dentysty :(
[21:42] tarantula : a po środowej wizycie wylądowałam na intensywnej terapii :(
[21:42] sono : czemu?
[21:43] tarantula : ponieważ okropnie mnie bolało, jak wróciłam do pracy, więc koleżanka podała mi dożylnie leki przeciwbólowe, jak się okazało uczulona byłam na nie i miałam zapaść :(
[21:43] tarantula : a jak już prawie się zatrzymałam, to zabrali mnie na OIOM :(
[21:43] sono : tarantula, przecież mogłaś nogami do przodu z pracy wyjść
[21:44] tarantula : sono - mogłam, ale złego na dół nie chcieli :(
[21:44] tarantula : widocznie jeszcze mam pójść do spowiedzi, zanim wykorkuję
[21:47] sono : tarantula, ja też pójdę do spowiedzi, dzisiaj stałam blisko konfesjonału...
[21:47] Zuza : sono, i kiedy się wybierasz?
[21:47] tarantula : sono - ja po tej akcji z OIOM-em byłam gotowa zaraz iść, ale teraz mi powoli przechodzi już ochota
[21:47] tarantula : strach bierze górę :(
[21:48] sono : tarantula, ja przyjęłam sakrament namaszczenia chorych, jak się dowiedziałam, jaką mam chorobę, ale jak nic mnie nie boli i czuję się ok, to już znów oddalam się od Pana Boga
[21:48] sono : czemu jestem przewrotna to sama nie wiem
[21:48] tarantula : sono - taka natura człowieka :)
[21:49] Zuza : sono, a jak by było źle, to byś się przybliżała znowu?
[21:49] sono : Zuza, dokładnie tak
[21:50] Zuza : sono, a co z wiernością? nie wstyd Ci jeszcze bardziej za każdym odejściem przy kolejnym powrocie?
[21:50] sono : nie no, Pan Bóg se jaja z nas zrobił z tymi zębami
[21:52] KaJa : sono, to wolałabyś łysą być?
[21:52] sono : Kaja, wolałabym być łysa niż nie mieć czym gryźć
[21:53] monman : można mieć pieniądze i nie mieć zębów też
[21:53] Zuza : ale jak wszyscy by byli łysi...
[21:54] KaJa : Aha. Tak czy siak i tak pozbędziemy się tego. I włosów i zębów, zostaną tylko oczy. Ciekawe, czy chociaż mądre będą?
[21:54] Didymos : takie głupawe pisanie/mówienie/myślenie o Panu Bogu mnie trochę smuci, nieco dziwi, a najbardziej martwi, że robią to ludzie wierzący, przecież zarzucanie Panu Bogu czegokolwiek (nawet w konwencji żartobliwej) jest co najmniej głupie, o ile nie coś bardziej
[21:54] sono : Didymos, ale no powiedz, czy nie mam racji z tymi zębami
[21:54] Didymos : nie, Sono, nie miałaś racji
[21:55] sono : Didymos, zobaczysz, jak Ci zęby się stracą, to szybko przyznasz mi rację
[21:55] Didymos : choćby nawet, Sono, miało tak być, to nie przyznam
[21:56] sono : Didymos, ja się nie boję trudnych pytań Panu Bogu zadać, ani powiedzieć, co mi się nie podoba w Jego dziele stworzenia, mam do tego prawo
[21:56] Didymos : co innego zadawać pytania, a co innego mówić/pisać głupoty
[21:56] sono : Didy, ale ja nie piszę głupot, tylko wyrażam swoją prawdę
[21:56] zwyczajna : hm, sono, to dość komiczne trochę...
[21:56] zwyczajna : to jak relacja pchły, która usiłuje zadawać pytania słoniowi
[21:57] Awa : zwyczajna, super porównanie
[21:57] zwyczajna : nie jest super....ale oddaje trochę prawdy
[21:57] zwyczajna : o nieskończonej przepaści między pytającym a pytanym... przepaści bytowej... czy jak to zwał
[21:57] sono : no powiedzcie sami, jak bym wyglądała z prawdziwą oceną na temat nie odrastających zębów, gdybym przytakiwała, że jest ok, jak nie jest ok
[21:58] Didymos : hmm... a czy dla wierzącego, jego prawda ma być ponad czy choćby równa Prawdzie Bożej?
[21:58] sono : wszystko Panu Bogu się udało, naprawdę wszystko, tylko czemu zapomniał kazać odrastać zębom w nieograniczoność jak włosy
[21:58] zwyczajna : żeby nie było nudno, SONO
[21:58] monman : musiałabyś je ścierać
[21:59] monman : albo piłować
[21:59] opik2 : sono - a nie powinnaś o nie dbać, żeby były jak najdłużej zdrowe?
[21:59] wladek : sono... ja mam jeszcze 2 zęby... wiesz jaka to radość?
[21:59] sono : opik, ja nie piszę o swoich!!! piszę generalnie, co Panu Bogu się nie udało
[21:59] sono : a zęby to tylko jeden z przytoczonych tematów
[21:59] opik2 : sono - "wszystko co Bóg uczynił było dobre" - poczytaj
[22:00] Zuza : niektórzy cenią sobie w rozmowach z Bogiem tupanie, co jest lepsze: tupać czy zgadzać się z Bogiem?
[22:01] Didymos : Zuza, ciekawe, czy tak samo "odważni" byliby w rozmowie np. z szefem w pracy
[22:01] paczka_dropsow : ja tam krzyczę na szefa... czasami trzeba...
[22:02] paczka_dropsow : inaczej to bym urlopu nie miała w ogóle :D
[22:02] sono : Didy, gdybyś z moim szefem był, to w jego towarzystwie szczęka by Ci opadła, jest wrednisty i więcej od ludzi wymaga niż sam od siebie
[22:02] zwyczajna : sono ...współczuję.....naprawdę...szefa
[22:02] Zuza : Did, bo z czasem chyba jednak nabiera się coraz większego szacunku dla Boga
[22:02] Zuza : i nie do konca jest to Tatuś, z którym się można pokłócić
[22:02] paczka_dropsow : no powiedzcie, że czasami trzeba się szefowi postawić... i zawalczyć...
[22:02] Zuza : i trzasnąć drzwiami; )
[22:02] monman : paczka, nie mamy szans
[22:02] sono : zwyczajna, e tam :)
[22:02] sono : zawsze tak było jest i będzie, że cudzy tyłek mniej boli niż własny :(
[22:03] KaJa : Sono - teraz szef zazwyczaj niewiele umie. W związku z czym musi od ludzi wymagać. To oni mają za siebie i za niego pracę odwalić.
[22:03] sono : Kaja, wiem
[22:03] sono : szef to pasożyt
[22:03] KaJa : Na szczęście nie każdy. Ja mówię tylko o tych szczególnie rażących w swym intelekcie
[22:03] Didymos : Bóg to Ojciec, owszem, ale i Pan i warto, żebyśmy o tym pamiętali, zwłaszcza ci wierzący
[22:04] Zuza : zgadzam się, Did
[22:04] monman : przede wszystkim Bóg to władza
[22:04] monman : a czasem i Ojciec
[22:04] wladek : jaka władza, monman?
[22:04] Didymos : nie chodzi o władzę, a o szacunek, o ile oczywiście się wierzy
[22:05] Zuza : władzy to potrzebują ludzie
[22:05] KaJa : Ale głupia władza to najgorsza opcja z możliwych. Dla ludzi oczywiście, bo dla "góry" wygodna
[22:05] KaJa : Głupek zrobi wszystko, co mu każą
[22:05] Zuza : dlatego, Kaja, staramy się wybierać najmądrzejszych
[22:05] KaJa : Ja już widziałam tych najmądrzejszych
[22:05] sono : Didymos, mam dystans do Boga jako Boga, ale czasem w kontakcie duchowym z Nim zatracam dystans i gadam z Nim jak równy z równym, nie gorsz się, ale tak czasem mam
[22:05] sono : ale w końcu i tak wracam do Niego na kolanach, jak na stojąco się z Nim kłócę
[22:05] sono : On jest powalający
[22:05] Fraszka : "Ja - gniewny, nim się duch mój z prochem utożsami, Będę tupał na Niego tymi trupięgami!"
[22:05] Fraszka : (to o tym tupaniu na Szefa...)
[22:06] monman : Fraszka który to fragment?
[22:06] Fraszka : Leśmian "Tupięgi"
[22:06] monman : aha
[22:07] Lars : Sono - możesz Mu nieco odpuścić ;)
[22:07] wladek : sono... była tak święta, która pisała listy do Pana Boga (a te listy wcale nie były grzeczne)
[22:07] sono : władek, napisz mi, kim była?
[22:07] Lars : Sono, świętą :))
[22:08] wladek : sono... czytałem o Niej w Gościu Niedzielnym (nie pamiętam)
[22:08] wladek : a była siostrą zakonną
[22:08] Lars : takie są najbardziej pyskate, Władku ;)
[22:08] wladek : jak pisała, to chyba nie wiedziała, że jest świętą
[22:08] Lars : może nie wiedziała - ale czuła, Władku :))
[22:08] Hinduska : kłócić się wolno... byle krótko
[22:08] Hinduska : Jego NA WIERZCHU
[22:09] sono : władek uważam, że normalną sprawą jest pokazać Panu Bogu pokorę i swoją złość jak coś nie pasuje
[22:09] sono : myślę, że takie zachowanie jest uczciwe
[22:09] wladek : sono... wykłócała się, a to o dach nad klasztorem, a to o pieniądze na jedzenie, a to o zdrowie dla potrzebujących
[22:09] Zuza : sono, jak to już dziś było, przed Bogiem i tak jesteśmy nadzy, a po co te złości i to wszystko
[22:09] Didymos : chyba mylimy szacunek ze stawianiem pytań i wyrażaniem wątpliwości
[22:09] KaJa : E tam. Ja tam wiem, żem święta. A Wy o tym nie wiecie???
[22:10] KaJa : Podobno każdy z nas święty, przynajmniej ten, który od Boga pochodzi
[22:10] Lars : KaJa, po chrzcie wszyscy - :))
[22:10] Palolina : czy święty to nie wiem, ale na pewno powołany do świętości
[22:10] KaJa : No właśnie. To co tak zachwycacie się świętością innych? Trzeba o swoją świętość dbać :)
[22:10] Zuza : KaJa, zachwycamy się co by nad naszą pomyśleć nie było czasu;)
[22:10] Lars : Palolinko, święty, bo bez grzechu
[22:11] Lars : KaJa, trzeba ją tylko było po chrzcie zachować :)
[22:11] KaJa : Ja schowałam szczelnie :DDDD hahaha
[22:11] Lars : gdzie? ;)
[22:11] KaJa : Wewnatrz ta świętość to jak mikroskopijny punkcik. Da się ją schować
[22:11] wladek : Lars, to po odpuście też? jesteśmy świętymi?
[22:11] Lars : błogosławionymi :)
[22:11] Didymos : Władek, ale to była natarczywa prośba, a nie prawienie Panu Bogu pouczeń i zarzucanie Mu zła
[22:12] wladek : Didy... nie znam intencji siostry (czytałeś o tym)
[22:12] Didymos : intencje widać jak na dłoni w tekście
[22:13] Lars : Władku, nie da się ukryć miłości, którą się ma i udawać miłość, której się nie posiada :))
[22:13] wladek : Didy, no tak, źle się wyraziłem
[22:15] Didymos : Władek. Pan Bóg pozwala, byśmy Go natarczywie prosili, wręcz Sam nas zachęca. Nie obraża się też nawet o zwątpienie, ale zarzuty czy chamskie wymuszanie to już gruba przesada

[22:15] Fraszka : chamskie wymuszanie?
[22:16] wladek : Didy, ale w tych pismach siostry nie było zarzutów, ani chamskiego zachowania
[22:16] sono : Didymos, Pan Bóg mnie lubi taką, jaka jestem, w końcu uwzględnił moje istnienie na świecie, z moimi bluzgami, skoro pozwolił się mi urodzić
[22:16] wladek : sono... to nie jest zupełnie tak
[22:16] sono : a jak?
[22:17] wladek : ja bym raczej tego nie tolerował
[22:17] sono : czego bys nie tolerował, władek?
[22:17] wladek : bluzgania itp.
[22:17] sono : e no przesadnie to ja nie bluzgam, czasem mi się coś wyrwie
[22:17] sono : każdy bluzga
[22:17] sono : a ja się w bluzganiu kontroluję
[22:17] wladek : nie każdy, sono
[22:17] wladek : nooo, a potem grzecznie mówisz przepraszam, sono?
[22:18] sono : no jak bym grzecznie potem przeprosiła, to uznali by mnie za mięczaka
[22:18] sono : nie przepraszam
[22:19] sono : wiesz, jak zaczniesz być wściekły w słusznej sprawie, to do końca trzymaj fason, bo inaczej będą Cię odbierać jak chorągiewkę w zależności, jak załatwisz sprawę, a tu chodzi o porządek, który musi być :)
[22:20] wladek : sono, ale żeby zaraz bluzgać???
[22:20] sono : władek, przykład: wchodzisz gdzieś tam ze sprawą, pokorny jak ciele i wyduszasz z siebie nieśmiało: "dzień dobry, przepraszam, czy nie przeszkadzam" - masz "przewalona" sprawę
[22:21] sono : a jak wejdziesz zdecydowanym krokiem z pewnością siebie, to masz na bank :)
[22:21] Zuza : sono, wchodzisz śmiało, ale z kulturą
[22:21] Zuza : i żeby pewien poziom był jednak
[22:21] wladek : sono... ale mogę też powiedzieć stanowczo, nie podnosząc głosu o co mi chodzi
[22:21] sono : widziałam jak dziewczynę załatwili po chamsku, która prosiła o coś urzędniczkę, a ta ją potraktowała jak ścierwo
[22:22] wladek : sono... to świadczy o urzędniczce
[22:22] KaJa : Taa. Trzeba od razu przystąpić do biurka z lewym sierpowym w dłoni
[22:22] KaJa : Tylko drobnostka taka. Z obserwacji zauważyłam, że ci, co tak przystępują z tym siekaczem w dłoni, często nie mają pojęcia o sprawie i racji
[22:22] KaJa : Więc śmieszni są
[22:22] Zuza : dokładnie, KaJa, to jest to, że jeśli krzyczysz głośno, a jednak często się okazuje, że nie masz racji, to kompromitujesz się potrójnie
[22:22] Palolina : Ja nie bluzgam w urzędach i jakoś sprawy załatwiam :)
[22:22] wladek : Ja też nie bluzgam
[22:22] sono : tu nie trzeba prosić zgodnie z regulaminem danej sprawy, żąda się, a nie prosi, to obowiązek urzędnika czy polityka załatwić coś, co komu się należy
[22:22] sono : urzędowanie to służba, a nie panowanie nad biednymi petentami
[22:23] sono : dlatego jak jakiś urzędas w urzędzie zadziera przede mną przykładowo nosa, to ma "przewalone" u mnie i daję mu to odczuć
[22:23] sono : i nie ma zmiłuj
[22:23] sono : i najczęściej kończy się sprawa na plus dla mnie z przeproszeniem urzędasa
[22:23] wladek : sono... są inne metody
[22:23] KaJa : Patrzyłam na takie delikwentki. Przegłupi odbiór, patrzysz i widzisz produkującą się idiotkę
[22:23] Vroobelek : ja do tej pory nie zapomnę pani w ZUS-ie, która sama zrobiła mi ksero dokumentów, co składałem :D idzie nowe :)
[22:24] sono : Vroobelek, w zależności, jeśli natkniesz się na osobowość serdeczną, to aż wyzwala to samo u człowieka, a jeśli trafiasz na chamstwo, to płacisz tą samą monetą
[22:24] KaJa : No to satysfakcję masz, sono. Udało Ci się przyniszczyć człowieka
[22:24] KaJa : Takie podduszanie stosujesz.
[22:24] Didymos : nie ma to jak się poczuć ważniakiem, takim co to każdemu "da popalić" i to z Panem Bogiem włącznie
[22:24] wladek : ja mam dobre doświadczenia z urzędami :):)
[22:24] sono : czemu, władek?
[22:24] wladek : sono... są mili, pomocni :)
[22:25] KaJa : Księży, sono, też??? Podduszasz?
[22:25] sono : Kaja, nie o zniszczenie człowieka chodzi, tylko tępienie złych nałogów w urzędnikach
[22:25] sono : Kaja, księży nie
[22:25] sono : ksiądz dla mnie jest narzędziem Boga, przez którego mam możliwość się z Nim spotkać tu i Tam
[22:25] KaJa : Nie wierzę.
[22:25] Palolina : Sono, a może zacząć by trzeba było od tępienia złych nałogów w sobie?
[22:26] sono : Palolina, już je stępiłam, niektóre bynajmniej
[22:26] sono : ale na to trzeba całego mojego życia, żeby skosić wszystkie złe nałogi moje
[22:27] wladek : sono... z wiekiem minie to Twoje buntownicze nastawienie ;)
[22:27] sono : władek, ja już mam swój wiek i wcale mi to nie mija :(
[22:27] Zuza : Chrystus to nie jest ten, który kopał innych, nosił się wysoko, nie dał sobie popalić, raczej przeciwnie
[22:28] sono : nie no, ja z wami dopóki będę na czacie chcę pisać szczerze
[22:28] wladek : i bardzo dobrze sono
[22:29] wladek : ale czy należy pisać o wszystkim?
[22:29] sono : po co mieć dwie osobowości, jedna chce, druga się wstydzi, trzeba żyć w zgodzie z samym sobą i wyrażać to, co się czuje
[22:29] Zuza : sono, cenię, ale ja też piszę szczerze, więc nieraz się kłócimy ;p
[22:29] sono : Zuza :))
[22:29] sono : hehehe
[22:30] sono : wolę paść na polu bitwy z dobrym, szczerym przeciwnikiem niż z podstępną żmiją, która kąsi w najmniej spodziewanym momencie
[22:30] wladek : sono... a po co ta bitwa?
[22:30] sono : władek, ja tak tylko dla przykładu
[22:30] sono : wcale nie jestem bojowo nastawiona :)