O zmartwychwstaniu, buddyzmie i nie tylko

Zapis czatu z 18 lutego 2008

publikacja 20.02.2008 16:16

[21:57] <KaJa>: Myslę, że większość zjednoczona będzie z Bogiem i zmartwychwstanie. Ale na pewno część mała zginie piekielnie
[21:57] <KaJa>: Pod warunkiem, że Jezus oczyści szatana. Tylko tak to widzę
[21:57] <petrus87>: ale jest takie coś, jak teoria powszechnego zbawienia??
[21:57] <petrus87>: że wszyscy będą zbawieni
[21:57] <Piramidox>: a czy nie zapominamy, że Bóg stworzył Adama i Ewę w raju i tylko ich? w pierwotnym planie nie zakładał chyba rozwoju ludzkośći
[21:57] <wielki_czarny_pies>: Pira... to po co by im dawał płodność?
[21:58] <Piramidox>: na wszelki wypadek, wcp
[21:58] <petrus87>: stworzenie nie może być potężniejsze od Stwórcy!!
[21:59] <Piramidox>: petrus, ależ może
[21:59] <petrus87>: myślę, że nie
[21:59] <wielki_czarny_pies>: Pira... cos jak wyrostek robaczkowy?
[21:59] <Piramidox>: właśnie
[22:00] <wielki_czarny_pies>: Pira... nie przekonujesz... :)
[22:00] <Piramidox>: ale tak chyba jest, wcp
[22:00] <wielki_czarny_pies>: Pira... a myślisz, że Bóg nie chciał mieć Nieba pełnego ludzi?
[22:00] <petrus87>: przeklęty dar wolności
[22:00] <wielki_czarny_pies>: dokładnie, petrusie...
[22:00] <KaJa>: Cudowny dar wolności
[22:00] <KaJa>: Wolność to przestrzeń. Oddech. Cudowna woń
[22:00] <qrczak>: bo nawet jak się pogubisz, to masz gdzie wracać
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: z Księgi Wyjścia: "kładę przed tobą życie i śmierć, szczęście i nieszczęście, po co zechcesz, po to wyciągniesz rękę"
[22:01] <qrczak>: no w każdej sekundzie trza wybierać i to jest super
[22:01] <qrczak>: wybieraj jedną z dróg, za wybór zły zapłacisz głową :)
[22:02] <Piramidox>: po co zechcesz, no tak , a skąd człowiek wie, czym się skończy dany wybór
[22:02] <KaJa>: Piramidox - nie wie, ale idzie zgodnie z sobą
[22:02] <wielki_czarny_pies>: gdzie indziej "kładę przed tobą życie i śmierć... błogosławieństwo i przekleństwo... wybieraj więc życie, abyś żył"
[22:02] <Zuza>: piękny ten ciężar zarazem ;)
[22:02] <wwwiola>: a mnie się pojawia (może i niedojrzały), ale sprzciw i bunt, że 3 drogi nie ma...
[22:03] <KaJa>: wwwiola - to niedojrzałe
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: Wwwiola, zawsze można próbować:) ale: po co?
[22:04] <wwwiola>: tu sie nawet próbować nie da :)
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: bo nie ma
[22:04] <wwwiola>: bo nie ma :)
[22:04] <wielki_czarny_pies>: zawsze jest trzecia droga...
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: jaka, Wcp?
[22:04] <wwwiola>: jaka, Wcp??
[22:04] <wielki_czarny_pies>: można stać w miejscu...
[22:04] <wielki_czarny_pies>: nie podejmować wyboru
[22:04] <petrus87>: stojąc w miejscu, cofamy się
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: ktoś mądrze powiedział, że to to samo, co cofanie się
[22:05] <KaJa>: stojąc, musisz reagować na zmiany obok Ciebie, skoro życie masz
[22:05] <wielki_czarny_pies>: mówię o staniu... nie o cofaniu... czyli robienie absolutnego minimum, by się nie cofać
[22:05] <wwwiola>: minimum to zawsze daje nadzieję :P
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: człowiek został wezwany do wielkości, realnej, a nie takiej nadmuchanej, ta wielkość w tym też, że się rozwija, idzie naprzód
[22:06] <wielki_czarny_pies>: ale do tego trzeba wiary....
[22:06] <wielki_czarny_pies>: zwyklego ludzkiego uwierzenia w swoje możliwości...
[22:05] <Piramidox>: wcp, a Ty chciałabyś mieć w domu milion szczeniaków, gdyby Bóg tego chciał, ludzie rozmnożyliby się już w raju
[22:05] <wielki_czarny_pies>: może nie zdążyli...
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: Piramidox, a co z Bożym błogosławieństwem "bądźcie płodni i rozmnażajcie się"? hm?
[22:05] <Piramidox>: ale to było po wygnaniu, ks
[22:06] <Piramidox>: to tak, jak zwalnianemu pracownikowi dyrektor życzy szczęścia
[22:06] <ksiadz_na_czacie11>: nie, Piramidox, poczytaj dokładnie
[22:06] <Piramidox>: przeczytałem, masz rację, ks
[22:06] <sono>: Buddyzm ma fantastyczne zasady jak osiągnąć spokój, pozbywajac się nienawiści, żądzy i chęci panowania nad innymi
[22:07] <sono>: ja się zastanawiam, dlaczego nasza wiara od 2000 lat prowadzi donikąd i nie możemy się stać doskonali, jak jest Bóg doskonały
[22:07] <sono>: sama se odpowiem - bo w nas jest żądza, kradziejstwo, seksocholizm, alkocholizm itd.
[22:07] <KaJa>: Alez mnóstwo jest "doskonałych" osób !!!! Mnóstwo ich!
[22:08] <KaJa>: Raczej mniejszość niedoskonała jest, tylko krzykliwa
[22:08] <KaJa>: i zdaje się większością być
[22:08] <ksiadz_na_czacie11>: buddyzm jest tylko namiastką osiągania spokoju, jakąś nieudolną próbą
[22:08] <sono>: księże, nieudolna próba???!
[22:08] <sono>: dlaczego?
[22:08] <ksiadz_na_czacie11>: dlatego, że buddyzm w gruncie rzeczy prowadzi do zatracenia swojej osobowości, donikąd, do pustki
[22:08] <sono>: oooo, księże, to się mylisz
[22:08] <sono>: buddyści uczą szacunku dla każdej żywej istoty
[22:09] <sono>: ja się swojej wiary nie wyrzeknę, ale to mi nie przeszkadza zachwycić się też buddyzmem
[22:09] <ksiadz_na_czacie11>: tiaaa...
[22:09] <wwwiola>: sono, jakie korzenie ma buddyzm? skąd się wziął?
[22:09] <sono>: wwwwiola, buddyzm istnieje 2600 lat
[22:09] <sono>: dużo wcześniej przed narodzeniem się Chrystusa powstał
[22:10] <wwwiola>: sono, pytałam o korzenie
[22:10] <Piramidox>: sono, a Abraham to kiedy żył?
[22:10] <ksiadz_na_czacie11>: nie neguję, że w buddyzmie są pozytywne elementy, ale bez przesady, nie wszystkie i nie całkowicie, jakieś tylko śladowe ilości mądrych dążeń człowieka
[22:10] <sono>: tylko mi się nie podoba u nich jedna teza, że nie wierzą w Niebo
[22:10] <sono>: ale uznają Prawdę i do niej dążą, a Prawdą jest Pan Bóg
[22:10] <sono>: wwwiola, a korzenie
[22:10] <sono>: to od takiego buddyjskiego księcia
[22:10] <wwwiola>: no właśnie, od człowieka :)
[22:11] <Zuza>: nie byłabym taka pewna, czy prowadzi do pustki, na pewno skupia się na człowieku
[22:11] <ksiadz_na_czacie11>: Zuza, "nirwana" to pojęcie określające nicość
[22:12] <ksiadz_na_czacie11>: nie "buddyjskiego" a hinduskiego
[22:12] <ksiadz_na_czacie11>: buddyzm to zreformowany hinduizm
[22:12] <wielki_czarny_pies>: Zuzo... ale po coś żył pan Kopernik... przypomniał, że nie Słońce kręci się wokół Ziemi, a Ziemia wokół Słońca... z człowiekiem jest jakoś podobnie...
[22:12] <Zuza>: wcp, a czlowiek to słońce czy ziemia? :D
[22:12] <wielki_czarny_pies>: no jakoś ze Słońcem to mnie się Pan Bóg kojarzy... (acz ja żyję przedkopernikańsko)
[22:12] <sono>: Buddyzm jwest odrodzeniem się ducha
[22:12] <sono>: właściwie to można powiedzieć, że buddyzm jest jakby obudzeniem się ze snu i zobaczenie Prawdy
[22:12] <KaJa>: Ja wiem, że Jezus JEST
[22:12] <ksiadz_na_czacie11>: jest próbą odrodzenia, ale efektem jest pustka
[22:13] <sono>: w Buddyzmie nie mówi się często o Prawdzie, się nią po prostu żyje
[22:13] <sono>: a my co chwila Bóg i Bóg, ale jak skończy się temat o Bogu, to zaczynamy się stresować, niepokoić, kraść i takie tam różne świństwa robimy, co nam spokój ducha odbiera
[22:13] <sono>: a buddyści tego nie mają
[22:13] <wwwiola>: buddyzm jest przede wszystkim tworem człowieka, uroczym, ale jednak w y m y ś l o n y m
[22:13] <KaJa>: wwwiola - oni mogą tak o nas też powiedzieć, powiedzą, że Ewangelia to to, co Ty mówisz
[22:13] <ksiadz_na_czacie11>: poza tym buddyzm nie jest religią
[22:13] <Battousai>: a czym jest?
[22:13] <sono>: no nie jest
[22:14] <sono>: ale to co z tego?
[22:14] <sono>: czy dobro musi nazywać się religia???
[22:14] <Zuza>: jest religią, ks, jak najbardziej!!!
[22:14] <Zuza>: co najwyzej Zachód z niego zrobił filozofię
[22:14] <wwwiola>: to, że nie ma solidnych fundamentów :)
[22:14] <ksiadz_na_czacie11>: to z tego, że nie dąży do Boga, a jedynie do zaspokojenia człowieka
[22:14] <ksiadz_na_czacie11>: Battousai, systemem filozoficzno-etycznym
[22:14] <Battousai>: aha, thx
[22:14] <Piramidox>: zaspokojeniem człowieka jest Bóg
[22:15] <Zuza>: zapospokojeniem człowieka jest szcęście;)
[22:15] <KaJa>: Ksiądz - to może to tylko cząstkowa droga? Taka część?
[22:15] <ksiadz_na_czacie11>: Kaja, powiedziałem, że nie neguję istnienia w nim próby poszukiwania
[22:15] <sono>: och księże, no i o to właśnie chodzi, że oni spełniają wolę Pana Boga, szanują człowieka i każde stworzenie, czy nie o to chodzi i w naszej religii z tą różnicą, że my mówimy o dobru, a buddyści Dobrem żyja?
[22:16] <sono>: a zresztą, kto kazał nam się nazywać chrześcijaninami lub katolikami - Pan Bóg od nas chce jednego, nie przynależności do religgi, tylko byśmy pełnili Jego wolę jak to czynią inne religie, bez obnoszenia się z krzyżykiem na szyi
[22:15] <sono>: albo z hasłem na ustach: "Bóg jest miłością" - za dużo gada się, za mało kocha się
[22:15] <KaJa>: No tak. U nas dobrym się łomot sprawia
[22:15] <KaJa>: Z tego katolicy słyną, jak czytam na onecie

[22:15] <wwwiola>: a Ty, sono, kochasz ludzi?
[22:15] <OwieczkA>: sono, krzyżyk się nosi, a nie z nim obnosi :P
[22:15] <KaJa>: Ja lubię krzyżyk na szyi. Tylko ładny ma być!
[22:15] <KaJa>: Mój krzyżyk ma mnie zdobić. A coo!
[22:15] <wielki_czarny_pies>: Kaja... a brzydki to co...?
[22:15] <KaJa>: Brzydszy to facetom odstąpię, oni nie muszą być piękni :)))
[22:15] <KaJa>: No dobra, żartuję oczywiście :DDD
[22:15] <wwwiola>: KaJa, obejrzyj sobie uważnie "Pasję" i nie pisz tych infattylizmów, bo aż żal ich czytać
[22:15] <OwieczkA>: brr, wiolu, Pasja jest okropna
[22:15] <sono>: wwwwiola, Pasję stworzył człowiek, co reżyser może wiedzieć o cierpieniu Pana Jezusa, był przy tym??? ubarwił se szczegóły cierpień, bo reżyser chciał se kasę zbić na pokazaniu cierpienia Jezusa
[22:15] <sono>: ja nie wierzę w te Całuny Turyńskie, te różne objawienia itd. - ja wierzę w Słowo Boże, a to muszę czytać w Pismie Św., żeby dowiedzieć się, co Bóg ode mnie chce
[22:15] <petrus87>: sono, w objawienia nikt Ci nie każe wierzyć

[22:15] <KaJa>: Ogladałam, Pasję, zaraz jak weszła. I co chcesz mi przez Pasję powiedzieć?
[22:15] <KaJa>: Pasja była cudowna.Tyle że nic odkrywczego tam nie widziałam. Wszystko znane
[22:15] <OwieczkA>: cudowna... taka rzeźnia?
[22:15] <KaJa>: Ale przecież to cierpienie tam to żadne odkrywcze. Przecież wiadomo z Ewangelii
[22:15] <KaJa>: Takie, jakie człowiek przygotował dla Jezusa
[22:15] <KaJa>: Taki oto człowiek jest jak w tej Pasji czasami. Identyczny, tylko teraz przypudrowany na siłę
[22:15] <sono>: no ja w końcu wyłażę z pieluch niedojrzałej wiary i sloganów chrześcijańskich i zacznę się na serio Bogiem przejmować
[22:15] <sono>: bo ja albo w Niego uwierzę i Go polubię albo Go nie polubię i będe żyć po swojeu z racji wolności, jaką mi dał - wybieram Boga
[22:15] <Zuza>: sono, chrześcijaństwo to nie hasło na ustach
[22:15] <ksiadz_na_czacie11>: a kto/co nam zabrania żyć Dobrem?
[22:15] <wielki_czarny_pies>: taa ino żyć... a nie gadać
[22:15] <ksiadz_na_czacie11>: oni też gadają i to dość dużo:)
[22:17] <Battousai>: czyli porównywać możemy buddyzm nie z religią chrześcijańską, ale z chrześcijańskim systemem filozoficzno-etycznym ?
[22:18] <ksiadz_na_czacie11>: Battousai, to owszem i dlatego są tam elementy jak najbardziej słuszne - ale! uwaga na drogę, która tam prowadzi jedynie do samego siebie bez odniesienia do Boga
[22:18] <Battousai>: jasne
[22:20] <ksiadz_na_czacie11>: dziwię się chrześcijanom, którzy fascynują się medytacją buddyjską, tam aż nadto wyraźnie widać, że zmierza to ku skupianiu się na sobie/w sobie, tu jednak chodzi o Osobowe Spotkanie, a nie na poszukiwania wsobne
[22:21] <Zuza>: bo może, ks, buddyzm potrafi trafić bardziej do człowieka, chrześcijaństwo, tymbardziej katolicyzm, na pierwszy rzut oka to nic ciekawego, poza tym znamy to od dziecka, widzimy na co dzień, więc staramy się sięgać dalej
[22:21] <Zuza>: tylko pytanie, czy dalej to lepiej
[22:21] <OwieczkA>: bo myślą, że w sobie odnajdą Boga może, ks
[22:21] <ksiadz_na_czacie11>: Pana Boga odnajduje się w Bogu:)
[22:21] <Piramidox>: jesteśmy dziełem Bożym, jeżeli odnajdziemy istotę siebie to może odnajdziemy również Boga?
[22:21] <sono>: księże, gdyby buddyzm nawoływał do seksu, alkoholizmu, oszustwa i morderstwa, to bym na nich splunęła, ale oni nawołują do czynienia dobra i życia w Prawdzie
[22:21] <sono>: dlatego szanuję ich
[22:21] <wwwiola>: sono, nikt nie mówi, że buddyzm jest zły, a jedynie to, że niedobrze byłoby zatrzymać się tylko na nim, mając o wiele większe możliwości
[22:21] <ksiadz_na_czacie11>: Sono, a czy któraś z religii do tego nawołuje?
[22:21] <ksiadz_na_czacie11>: pod tym względem buddyzm jawi się jako przeciętny
[22:21] <petrus87>: a chrześcijaństwo nawołuje do miłości
[22:22] <belizariusz>: ksiądz...TAK... radykalne odłamy Islamu nawołują do nienawiści
[22:22] <belizariusz>: a JPII całował Koran...
[22:22] <Zuza>: ale właśnie, beli, tylko radykalne odłamy
[22:22] <Zuza>: ostatnio był artykuł z rozróżnieniem islam a islamizm
[22:22] <Battousai>: ale islam to już religia, a nie tylko system
[22:22] <OwieczkA>: ks, ale wiesz, obecnie namnożyło się tych dziwnych duchowości, ludzie poszukują, bo myślą, że znajdą nie wiadomo jakie przeżycia mistyczne itp.
[22:22] <ksiadz_na_czacie11>: Owieczka, bo szukają przeżyć zamiast Pana Boga
[22:22] <sono>: księże, teoretycznie nie, ale praktycznie w chrześcijańskim naszym kraju, gdzie jest tyle % katolików, istnieje ustawowe przyzwolenie na aborcję, czy to nie ironia? w buddyzmie tego nie ma!!!
[22:22] <OwieczkA>: ks, bo są pogubieni, a potem wpadają w jeszcze gorszy kanał
[22:23] <OwieczkA>: często demoniczny
[22:23] <ksiadz_na_czacie11>: Sono, to się tam przeprowadź:D
[22:23] <sono>: ja nie gloryfikuję buddyzmu, ale naprawdwę fascynuje mnie harmonia ich życia z naturą i z Prawdą
[22:23] <sono>: księże, nie mogę, bo już mam religię i mam wytrwać w wierze tej, co mam
[22:23] <sono>: ale fascynować się buddyzmem i tak będę
[22:23] <Zuza>: sono, wyrośniesz z tego :D
[22:23] <wwwiola>: a co to jest Prawda w buddyzmie, sono?
[22:24] <wielki_czarny_pies>: a co to jest Prawda w ogóle...?
[22:24] <OwieczkA>: pies, no teraz, toś dowaliła :P:D
[22:24] <sono>: wwwiola, prawdą w buddyzmie jest życie w harmonii z naturą i wiedzą na swoje istnienie
[22:24] <wwwiola>: Wcp, Twoje pytanie jest drugie :P
[22:24] <wielki_czarny_pies>: ja poczekam...
[22:24] <wielki_czarny_pies>: nie spieszy mi się...
[22:24] <wielki_czarny_pies>: ino ech... chciałabym to w końcu wiedzieć....
[22:25] <Zuza>: wcp, to wszystko
[22:25] <wwwiola>: a tak łopatologicznie, sono? Co to dla mnie znaczy w codzienności? Ta zgoda z naturą?
[22:25] <sono>: stany naszego umysłu są zmienne i przemijające, tak samo problemy, które nas dotykają są zmienne, przychodzą i odchodzą, a katolicy jak mają problemy, to odbiera im to spokój ducha i się zabijają
[22:25] <sono>: problemy potem znikają, a człowieka-chrześcijanina nie ma
[22:25] <sono>: bo se w łeb strzelił, bo problem go przerósł
[22:25] <sono>: w buddyzmie takiego zjawiska nie ma
[22:25] <OwieczkA>: nie-katolicy też sono
[22:25] <petrus87>: sono, gadasz głupoty
[22:25] <ksiadz_na_czacie11>: albo przychodzą na czat i gadają, gadają, gadają.... sami nie wiedząc, o czym :D
[22:25] <sono>: petrus, ale masz argument
[22:26] <sono>: księze, jak nie
[22:26] <sono>: jaja, se robisz? ja Ci tylko mówię o tym zakłamaniu w naszej religii
[22:26] <sono>: wierzyć w Boga musimy, ale jak wierzymy, to czemu na diabła robimy?
[22:26] <sono>: w nas jest dużo sprzeczności
[22:26] <Zuza>: a my nie mieliśmy wypraw krzyżowych?? islam jest teraz na tym etapie
[22:26] <Zuza>: Mahomet przyszedł parę wieków później od Jezusa
[22:26] <sono>: w wierze
[22:26] <Zuza>: a wszystko potrzebuje czasu
[22:26] <Piramidox>: a Krzyżowcy to nie był radykalizm?
[22:26] <ksiadz_na_czacie11>: nie można islamu utożsamiać z radykalizmem, problem radykalizmu muzułmańskiego jest nieco inaczej umiejscowiony niż w religii samej w sobie
[22:26] <belizariusz>: ksiądz, nie broń tego, czego bronić się nie da... tymbardziej populistycznymi hasłami
[22:26] <belizariusz>: skoro w Islamie radykalizm objawia się w morderczej formie, tzn. że coś tam jest nie tak
[22:27] <belizariusz>: i filozoficzne teksty są niczym wobec krwi niewinnych
[22:27] <ksiadz_na_czacie11>: Belizariusz, nie bronię, ani nie walczę z niczym, próbuję dojść, jak to jest naprawdę i wychodzi mi, że w większości przynajmniej, problem zaczyna się w biedzie, a religia tylko podsyca nastroje
[22:27] <belizariusz>: hmmm, ksiądz, skoro podsyca je w formie zabijania, to jest to religia mordu
[22:28] <Zuza>: problem zaczyna się w zacofaniu i nieświadomości i głupocie
[22:28] <OwieczkA>: raczej w polityce i chorych umysłach
[22:28] <kluseczka>: polityka, narodowość
[22:28] <ksiadz_na_czacie11>: nie, Belizariusz, ona raczej dostarcza wygodnych (bo nie wymagających uzasadniania) haseł
[22:28] <sono>: księże, a wiesz czemu jest bieda ? bo człowiek żyje w zakłamaniu, a gdyby żył w Prawdzie, to biedy by nie było, tam, gdzie Prawda, tam sprawiedliwość rządzacy by nie kradli dla siebie tylko by słuzyli ludziom a nie panowali nad nimi
[22:28] <belizariusz>: Zuza, problem jest też w trudnym dzieciństwie, braku akceptacji w grupie... w taki sposób można wszystko wytłumaczyć
[22:28] <belizariusz>: ktoś gwałci, bo ktoś go kiedyś zgwałcił.... czy to wytłumaczenie przestępstwa?
[22:28] <Piramidox>: haha, Belizariuszu, przełożony cerkwi serbskiej wzywa do odbicia siłą Kosowa - to nie religia mordu?
[22:29] <Zuza>: czyli beli, problem będzie istniał zawsze
[22:30] <ksiadz_na_czacie11>: tzw. wojna z terroryzmem to wymysł Amerykanów, którzy chcą gdzieś wykorzystać swój ogromny potencjał przemysłowy i wojskowy, a dodatkowo zyskać co nie co dla siebie (ropa!)
[22:30] <Zuza>: to ropa i ich przekonanie o potędze, pycha
[22:30] <Piramidox>: oj ks, bo cię CIA namierzy - Echelon nie śpi
[22:30] <belizariusz>: nie, ksiądz... ja Amerykanów mam w..... nie o to mi chodzi :)
[22:30] <belizariusz>: Amerykanie to nawet nie naród, to zlepek
[22:31] <ksiadz_na_czacie11>: a wystarczyłoby tylko dać tym ludziom zamiast amerykańskiej demokracji (to w ogóle jakaś bzdura jest, chcąc w zupełnie innej kulturze wprowadzać model Zachodu)
[22:31] <ksiadz_na_czacie11>: jeść:) i zapewnić im byt przyzwoity
[22:31] <wladek>: w Japonii, ks., to się udało
[22:31] <sono>: gdyby mieli Duchowe Oświecenie, to by nie chcieli zyskać dla siebie, kraść i napawać swe oczy łupami, księże
[22:32] <ksiadz_na_czacie11>: Władek, co innego, a i to nie do końca
[22:32] <wladek>: ks., konstytucję Japonii dyktowali Amerykanie
[22:32] <Zuza>: ks, też nie do konca tak im dawać, co by się to przeciw nam nie obróciło
[22:32] <Piramidox>: w byłej Jugosławii mieli co jeść i co, wystarczy paru durni żądnych władzy, umiejętnie podgrzać nastroje i setki tysięcy giną
[22:32] <belizariusz>: ksiądz , ale tu też się mylisz
[22:33] <ksiadz_na_czacie11>: możliwe, Belizariusz, ale tak to widzę
[22:33] <belizariusz>: ci, którzy wysyłają hordy biedaków na samobójcze misje, nie są biedni... to bogacze, opływający w dostatek, jakiego Ty, ani ja nigdy nie doświadczymy
[22:33] <ksiadz_na_czacie11>: tego nie neguję, ale jednak "hordy biedaków"
[22:34] <Zuza>: beli, ale sami nie idą, biedacy idą, gdyby nie byli biedakami to niekoniecznie;)
[22:34] <Piramidox>: biedakami łatwiej sterować, nie mają czego straćić i więcej im można obiecać
[22:34] <belizariusz>: no taka jest prawda... hordy biedaków, którzy są manipulowani przez tych, którzy nawołując do Islamu manipulują nimi
[22:34] <Zuza>: Pira, są niewykształceni
[22:34] <ksiadz_na_czacie11>: dokładnie to, Piramidox
[22:34] <Piramidox>: a jak nie ma co, to przynajmniej szczęście w Niebie
[22:35] <kluseczka>: Pira, a czy katolicyzm w sumie nie proponuje tego samego? cierp, a będziesz w Niebie
[22:35] <Piramidox>: ale nie za zabicie niewiernych, kluseczko
[22:35] <ksiadz_na_czacie11>: problem wciąż nie w religii samej, a w człowieku:)
[22:35] <sono>: włąsnie, księże, w człowieku, który tworzy se religie
[22:36] <belizariusz>: ksiądz, owszem... ale ja mimo wszystko nie potrafię i nie zaufam Islamowi
[22:36] <ksiadz_na_czacie11>: ja też nie ufam, bo ufam Jezusowi:)
[22:36] <ksiadz_na_czacie11>: ale problem nie w religi, powtarzam
[22:37] <Zuza>: mi się islam podoba i siła wiary tych ludzi
[22:37] <Zuza>: nie mówię o tych, co zabijają
[22:37] <Zuza>: ale miałam styczność z muzułmanami, ci ludzie są bardzo zasadniczy, za co sobie ich cenię
[22:37] <Zuza>: poza tym bardzo ważna jest dla nich rodzina
[22:37] <Zuza>: i parę razy się przekonałam, jak potrafią być do rany przyłóż, gdy komuś się dzieje krzywda

[22:37] <Zuza>: przy czym nie mówię o tych, co zabijają w Imię Boga
[22:37] <ksiadz_na_czacie11>: z tą "zasadniczością" muzułmanów to bym się tak do końca nie zgodził, sam widziałem, jacy potrafią być naprawdę;)
[22:37] <sono>: belizariusz, spójrz z innej strony na fanatyczną miłość islamistów do ich Allacha, takie zasady zostały im wpojone, oni nie negują naszej religii ani się nie dziwią
[22:37] <zagubionaOwca>: zgadzam się, problem jest w nas i w naszym patrzeniu na siebie
[22:37] <zagubionaOwca>: zaufaniu w miłość Boga
[22:37] <sono>: no i widzisz w tym miejscu zaczyna się problem braku tolerancji twojego brata, wyznania islamu, beli :)
[22:38] <belizariusz>: sono.... tu bym się kłócił, oni negują naszą religię i to dosyć radykalnie
[22:38] <OwieczkA>: w średniowieczu myśmy negowali dość radykalnie islam
[22:39] <OwieczkA>: różne wojenki też bywały, a zabicie poganina to była chluba dla rycerza
[22:39] <belizariusz>: Owieczko... dlatego, że Islam chciał zbrojnie opanować Europę:)
[22:39] <OwieczkA>: beli, no tak, nie tak tylko dla sportu
[22:39] <OwieczkA>: ale jednak
[22:39] <sono>: więc ja uważam tak - niech każdy wierzy wiarą, jaką mu wpojono od oseska - druga sprawa niech każdy patrzy, aby najlepiej wypełnić Boży Dekalog, nie sądząc brata innowiercę - może być???
[22:39] <sono>: bo jak będziemy kłócić się, jak świat długi i szeroki, o wiarę, kto bardziej doskonale kocha Pana Boga, to nigdy nie będzie pojednania wśród ludzi innych wyznań na świecie
[22:39] <sono>: papież, co na to by powiedział, gdyby żył?
[22:39] <ksiadz_na_czacie11>: w każdym bądź razie dobrze się stało, że muzułmanów nie wpuszczono ostatecznie do Europy, dopiero teraz "bożek demokracji" pozwala na to
[22:39] <Piramidox>: ale ogólnie muzułmanie traktują swoją religię bardziej serio niż chrześcijanie
[22:39] <Zuza>: tam bardzo ważny jest człowiek
[22:40] <Zuza>: ks, to wpuszczenie do Europy to też trochę może wyjście jest
[22:40] <Zuza>: ale lepiej, żeby to się powoli odbywało
[22:40] <Piramidox>: ja wiem czy dobrze, ks? prawdziwa wiara potrzebuje próby, a tak się rozpływa
[22:40] <kluseczka>: wpuszczono i na dodatek katolicyzm rozmiękł pod każdą postacią
[22:40] <ksiadz_na_czacie11>: a ja się przekonałem, że jak posmakują "radości życia" w stylu hulaj dusza piekła nie ma, to są jak najbardziej mało zasadniczy wtedy
[22:41] <belizariusz>: no znałem muzułmanina, który po zachodzie słońca pił alkohol... bo Allach go już "nie widział" :P
[22:41] <belizariusz>: baaa, żeby sam pił, to pal licho, ale na dodatek mnie spił... i bolała mnie rano głowa :P
[22:41] <Spes>: ja znam "buddystę", który stroi choinkę i kolędy śpiewa :P:P:P
[22:41] <Zuza>: hehe :D
[22:41] <Spes>: serio
[22:41] <ksiadz_na_czacie11>: Belizariusz, dokładnie o tym mówię i to nawet podczas ichniego ramadanu, a jak zajadali schabowe... o ho ho:D
[22:42] <ksiadz_na_czacie11>: fakt, że przyznawali, że gdyby ich ktoś na tym przyłapał, to nie byłoby zmiłuj, chłosta minimum
[22:42] <Zuza>: a ja znałam takich, co podczas ramadanu poszczą od świtu do nocy :p
[22:42] <Zuza>: alkoholu nie pili
[22:42] <Spes>: no to może teraz śpiewka "znam katolika, który..."
[22:42] <Spes>: i się pośmiejemy
[22:42] <kluseczka>: a ja nie znam żadnego muzułmanina osobiście:(
[22:42] <sono>: księże, post to dla ludzi ,a Pan Bóg chce postu przełamania nienawiści wśród nas, Ks. Iz. chyba 84
[22:42] <sono>: czytałam to dzisiaj
[22:43] <sono>: co Bogu po naszym poście z sercami obciążonymi nienawiścią, podziałami itd.
[22:43] <Zuza>: ale też post nie jest postem dla samego postu, ale dla bogacenia się duchowo
[22:43] <ksiadz_na_czacie11>: Spes, to, co mówimy to uzasadnia jedynie, że to nie religia jest winna takiemu czy innemu stanowi rzeczy, ale sam człowiek
[22:44] <sono>: księże, sam człowiek to na pewno nie, istnieje wiele współczynników na to, jakimi są inni ludzie w naszym otoczeniu
[22:44] <sono>: czym ich zarażamy
[22:44] <zagubionaOwca>: myślę, że my katolicy uważamy, że to nasza wiara jest super, och i ach, bo się w niej wychowaliśmy, myślę, że gdybyśmy wychowali się jako buddyści, kochalibyśmy tamtą wiarę i uważali, że jest najlepsza
[22:44] <belizariusz>: zagubiona... masz trochę racji w tym, co piszesz, wiele zależy od tego, gdzie się urodzisz i jak jesteś wychowany
[22:44] <belizariusz>: w jakim środowisku się obracasz... itp.
[22:45] <belizariusz>: jesteśmy wychowywani (w większości) jako katolicy
[22:45] <kluseczka>: chyba już nawet nie wychowywani
[22:45] <kluseczka>: tylko poddani pewnym rytuałom
[22:45] <sono>: właśnie, Belizariusz
[22:45] <sono>: dobrze napisałeś
[22:45] <belizariusz>: dlatego zastanawiam się, jak to jest, że misjonarze potrafią nawrócić na katolicyzm ludzi o odmiennym stylu życia... i jestem pełen podziwu dla nich
[22:45] <Zuza>: beli, bo jadą do Afryki, a tam wielkiego wyboru nie mają chyba
[22:45] <sono>: mi się wydaje, że z pełnym brzuchem, jak się jedzie na misje, to efektu szerzenia wiary nie widać - trzeba być Chrystusem na ziemi, aby siać ziarno Boże w sercach ludzi odległych krajów
[22:45] <sono>: a kryteria głoszenia słowa Chrystusa nie trzeba przytaczać, każdy je zna, więc też znają ci, a przynajmniej powinni znać, co chcą innych nawracać
[22:45] <belizariusz>: sono.... co znaczy kryteria?
[22:45] <Zuza>: zagubiona, a czy dobrze, że jakby będąc i rodząc się buddystką na islam się ogladała??
[22:45] <zagubionaOwca>: wiesz, jesteś wolna i możesz sama wybrać wiarę
[22:45] <zagubionaOwca>: ale być wiernym temu, co wybierasz, a nie skakać
[22:45] <zagubionaOwca>: jak Ci wygodnie
[22:45] <Zuza>: ale nie odrywaj się od korzeni
[22:45] <sono>: to zbyt proste, by jednostkę upadłą obciążać za to, że jest nie po naszej mysli, bo się wynaturzyła, a co się robi dla tych małych w wierze, do krytyki to wielu jak sępy do padliny, ale żeby dać miłość upadłemu to mało kto tym się przejmuje
[22:46] <ksiadz_na_czacie11>: Zagubiona, indyferentyzmowi (czyli zrównywaniu religi) mówimy stanowcze "nie", ze względu na słowa Jezusa: "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem" i Apostoła: "nie dano ludziom żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni"
[22:46] <zagubionaOwca>: ks, tak, ja wiem, w Kogo wierzę aleeee jeśli bym wychowała się jako buddystka i tę wiarę przyjęła, to byłabym wierna, chyba że zostałabym przekonana, że to nieprawdziwe
[22:46] <zagubionaOwca>: że jest wiara, która daje większą pełnię
[22:46] <Zuza>: czym się różni katolicyzm od chrześcijaństwa???????? czy o krok jest dalej?
[22:47] <sono>: Zuza, niczym
[22:47] <Zuza>: sono, chrześcijaństwo jest ogólniejsze
[22:47] <ksiadz_na_czacie11>: Zuza, chrześcijaństwo to religia, a katolicyzm to wyznanie chrześcijańskie
[22:48] <Zuza>: tylko w sumie sama do końca nie wiem, o co chodzi, nigdy nie wiedziałam
[22:48] <ksiadz_na_czacie11>: zgoda, Zagubiona, ale mam prawo mówić, że religia, którą wyznaję jest prawdziwa i innej prawdziwej nie ma
[22:49] <zagubionaOwca>: tak, ale i buddysta też tak może powiedzieć
[22:49] <ksiadz_na_czacie11>: może, tyle że ja się z tym nie zgadzam
[22:49] <wwwiola>: nie może, bo buddyzm to nie religia
[22:49] <zagubionaOwca>: ja też wyznaję tylko JEZUSA
[22:50] <zagubionaOwca>: ale nie potępiam innych wyznań
[22:50] <ksiadz_na_czacie11>: Zagubiona, ja też nie potępiam, ale rozdzielam w nich ślady prawdziwości od fałszu
[22:50] <belizariusz>: być wychowywanym poprzez katechezę obowiązkową w szkole, a być chrześcijaninem w pełni, to ogromna różnica
[22:50] <belizariusz>: regułki są tylko pomocą i nigdy nie zastąpią prawdziwej wiary
[22:50] <belizariusz>: bezmyślne nauczenie się "Wyznania Wiary" samej wiary nie zastąpi
[22:50] <kluseczka>: katecheza wychowuje?
[22:50] <Zuza>: trzeba w każdym razie rozwijać się duchowo, coraz głębiej wchodzić w siebie, żeby kształtować swoje sumienie, poznawać siebie i wybrać drogę zgodną z sumieniem, co by nie wiać jak ta chorągiewka na wietrze
[22:51] <Zuza>: a myślę, że znaczna większość katolików nie ma pojęcia w co wierzy