Jaki powinien być czat? - rozważań ciąg dalszy

Zapis czatu z 5 września 2009

publikacja 16.09.2009 22:07

[15:12] aprylka: o czym milczycie??;)
[15:13] CALsky: ja myślę o wczorajszym tematyku
[15:13] aprylka: i co wymyśliłeś?;)
[15:13] CALsky: skomplikowana sprawa
[15:14] aprylka: czemu?
[15:14] CALsky: ile osób na czacie, tyle różnych oczekiwań
[15:14] aprylka: normalka
[15:15] CALsky: trudno odnaleźć łącznik
[15:15] CALsky: każdy od Boga oczekuje czegoś innego
[15:15] aprylka: no właśnie, Bóg jest wspólnym mianownikiem:)
[15:15] CALsky: a nie tego, co Bóg nam ofiarowuje
[15:16] aprylka: ba
[15:16] CALsky: to jest symtomatyczne
[15:16] aprylka: tzn.?
[15:16] CALsky: gadanie jest najczęściej o wszystkim
[15:17] CALsky: najrzadziej o zbawieniu... i rozwijaniu osobistego pragnienia zbawienia
[15:17] CALsky: życie bez tego ma bardzo mały sens
[15:18] aprylka: no bo co tu gadać, tu trza działać i ŻYĆ
[15:18] CALsky: a my ten sens próbujemy realizować we wszystkim innym niż ...zbawienie
[15:19] CALsky: tego mi brakuje na tym czacie
[15:19] aprylka: na szczęście nie wszyscy
[15:19] aprylka: a nawet ci, którzy szukają sensu gdzie indziej - w głębi duszy tęsknią za Bogiem, czasem ta tęsknota jest nawet nieuświadomiona
[15:20] aprylka: czego KONKRETNIE?
[15:20] CALsky: rozmów o drodze do zbawienia, którą Bóg dał ludziom
[15:21] aprylka: pytam o konkrety, rozmowy są takie czy inne - zapisów nie brakuje
[15:21] aprylka: (nie tylko z tematyków)
[15:21] CALsky: sporo ludzi do mnie uderza na priv...
[15:22] CALsky: z wypaczoną wiedzą na temat fundamentów chrześcijańskiej relacji z Bogiem
[15:22] CALsky: ...z tego powodu w ich życiu dużo realnego cierpienia
[15:23] aprylka: a rzecz nie w wiedzy, lecz w wierze i to wierze realizowanej w realu, a nie na czacie
[15:23] CALsky: cierpienia, kaleczących relacji ...z którymi sobie nie radzą
[15:24] aprylka: ba, ale czat to nie poradnia psychologiczna, owszem rozmowa z kimś anonimowym może trochę pomóc - ale to doraźna ulga, na chwilę
[15:25] aprylka: realne problemy trza rozwiązywać w realu
[15:25] CALsky: mam inne doświadczenia
[15:25] aprylka: nic nie zastąpi rozmowy w cztery oczy
[15:25] CALsky: zgadzam się...
[15:25] CALsky: ale ktoś może mieć zamkniętą drogę do rozmowy w cztery oczy
[15:26] aprylka: raczej sam się odwraca
[15:26] aprylka: szuka wymówki...
[15:26] CALsky: i szuka tu pomocy, by do takiej rozmowy w realu dojść
[15:26] aprylka: tu nie dostanie pomocy, co najwyżej - jak wspomniałam - chwilową ulgę
[15:27] aprylka: łatwiej włączyć kompa niż wyjść z domu...
[15:27] CALsky: czy pomocą jest przekonanie do osobistej rozmowy z konkretnym (personalnie) kapłanem?
[15:27] aprylka: zapewne, ale to sporadyczne przypadki
[15:28] aprylka: nawet jeśli TY przekonujesz każdego;)
[15:28] CALsky: ...czy spotkałaś się z depresją ...która obezwładnia?
[15:28] aprylka: owszem
[15:28] CALsky: ...kilka osób ją tutaj pokonało
[15:28] aprylka: tutaj?? bzdura!!
[15:29] CALsky: kłamię?
[15:29] aprylka: depresja jest realna, a czat nie
[15:29] aprylka: raczej masz błędne wyobrażenie
[15:29] aprylka: ja mam depresję na co dzień!!
[15:29] aprylka: mój przyjaciel jest chory
[15:29] CALsky: z całym poważaniem
[15:29] CALsky: popatrz jak automatycznie zareagowałaś
[15:30] aprylka: automatycznie?
[15:30] CALsky: powierzchownie i szybko
[15:30] aprylka: nie znasz mnie, nie znasz moich doświadczeń itp., a osądzasz
[15:30] CALsky: nie osądzam
[15:31] CALsky: oceniam
[15:31] CALsky: to różnica
[15:31] aprylka: na jedno wychodzi
[15:31] CALsky: nie
[15:31] aprylka: dla mnie żadna
[15:31] CALsky: to duży błąd
[15:31] CALsky: np. wybaczenie
[15:31] CALsky: to nie rozgrzeszenie
[15:32] CALsky: poprawa to nie jest nawrócenie
[15:33] CALsky: powiedziałem, że tu na czacie kilka osób znalazło drogę wyjścia z depresji
[15:34] CALsky: z totalnego zaklinowania
[15:34] CALsky: z niemożności postawienia jednego sensownego kroku... ku pomocy
[15:35] CALsky: nie za sprawą wygłoszenia formuły...
[15:35] CALsky: depresja jest realna, czat nie
[15:36] CALsky: takie formuły dla cierpiącej osoby ...to taki doktrynalny obuch ...bez okazania im serca
[15:36] secesja: przepraszam ...o czym rozmawiacie??
[15:37] CALsky: o tym, czy można na czacie podać komuś "rękę" i skierować ku realnej pomocy
[15:38] secesja: masz na myśli ...poruszony wczoraj temat?
[15:38] secesja: samobójców, których księża ignorują?
[15:38] secesja: na czacie
[15:38] CALsky: tak...... czy można dodać odrobinę siły i motywacji do przezwyciężenia słabości
[15:39] CALsky: podkreślam... odrobinę
[15:39] secesja: CALsky ...jeśli trafi się na mądrą osobą z doświadczeniem ...taka osoba może dać do myślenia
[15:39] CALsky: o to pytam właśnie
[15:40] secesja: więc Ci odpowiedziałam
[15:40] secesja: ale ...widzisz ...ja bym inaczej sformułowała pytanie
[15:42] secesja: na ile osoba chcąca popełnić samobójstwo, będąca w depresji tej pomocy oczekuje
[15:43] secesja: innymi słowy
[15:43] secesja: skąd pewność, że ktoś sobie ...JAJ nie robi
[15:43] aprylka: Calsky, napisałeś, że kilka osób pokonało tu depresję - być może uczyniło pierwszy kroczek ku pomocy - ale do pokonania depresji to jeszcze BARDZO długa droga - od jednej czy kilku rozmów na czacie
[15:43] CALsky: dużo racji... ale jedno "ale"
[15:44] CALsky: Osoba i moc Ducha Świętego pominięta
[15:44] aprylka: secesja, no zazwyczaj są to głupie żarty właśnie - ja mam w tygodniu co najmniej jednego samobójcę, czasem więcej

[15:44] aprylka: czasem też widzę, jak ktoś pisze, że idzie się zabić - po czym wraca na innym nicku i obserwuje jak go inni opłakują...
[15:44] aprylka: ma zapewne niezły ubaw :[
[15:44] aprylka: gdybym każdego, kto pisze o samobójstwie, traktowała poważnie, to już dawno poszłabym siedzieć za stek nieuzasadnionych interwencji policji :D
[15:44] secesja: prędzej ktoś może chcieć anonimowo się wygadać ...wyżalić ..wyrzucić z siebie to, co mu leży na sercu
[15:46] CALsky: tylko ja z jedną takich osób spotkałem się w realu
[15:46] aprylka: w realu to co innego
[15:46] CALsky: i to jest zupełnie inne świadectwo od tych powyżej przytaczanych
[15:52] CALsky: jak ktoś prosi o pomoc na czacie... i dostaje ją w realu ...czy to niestosowny początek?
[15:53] Joda: ja tak miałam z pozytywnym skutkiem te x lat wstecz
[15:53] aprylka: nie zawsze początek na czacie jest skuteczny, zazwyczaj nie jest, bo ktoś przyjdzie, pogada, wyżali się, dostanie chwilowe pocieszenie i nie zrobi nic dalej
[15:53] aprylka: i tak w kółko
[15:54] CALsky: ale czy to oznacza, że każdego następnego ...tak samo traktować?
[15:54] aprylka: tak samo tzn. jak?
[15:54] CALsky: do jednej "szuflady wkładać"?
[15:54] aprylka: ja traktuję ludzi indywidualnie!
[15:55] aprylka: przynajmniej się staram, gdy z nimi rozmawiam
[15:55] aprylka: często też wysłuchuję takich, którzy chcą się wygadać - ale wiem, że zazwyczaj nic dalej z tym nie robią, nie szukają pomocy w realu... np. u psychologa
[15:55] aprylka: a to przecież żaden wstyd
[15:56] CALsky: mam inne osobiste ponad półroczne doświadczenie
[15:56] aprylka: a ja ponad 3-letnie
[15:56] CALsky: nie wiem, czemu, ale na priv do mnie sporo osób uderza z takimi problemami
[15:56] aprylka: do mnie też
[15:57] CALsky: a ja bynajmniej nie ten, co wysłuchuje
[15:57] CALsky: wręcz odwrotnie.... ciężkie kliny wbijam
[15:57] aprylka: i ja słucham, słucham, słucham i tyle - bo niewiele więcej można
[15:57] aprylka: dla kogoś z drugiego końca Polski
[15:57] CALsky: można
[15:57] CALsky: i to bardzo wymiernie
[15:58] aprylka: niby co? - jeśli ktoś nie poszuka pomocy w realu, to za przeproszeniem g. można
[15:58] CALsky: ...odszukać takiego kapłana w pobliżu miejsca zamieszkania, który spotka się z tą osobą ...uprzedony o delikatności sprawy
[15:58] aprylka: każda sprawa jest delikatna
[15:59] aprylka: a ks znaleźć to nie problem, na każdej parafii po kilku jest
[15:59] CALsky: wskazać takiego kapłana, który będzie chciał się spotkać
[15:59] CALsky: to nie jest aż taki kłopot
[15:59] aprylka: większość chce
[15:59] aprylka: ale nikt nie chce robić za niankę i prowadzić za rączkę, nikt za nikogo życia nie przeżyje
[16:00] CALsky: czy tak Jezus mówił do chorych na duszy?
[16:00] aprylka: mówił: wstał i chodź - ale chromy musi uwierzyć, że może wstać i chodzić
[16:00] CALsky: ...zajmij się swoimi kłopotami sam...?
[16:01] aprylka: mówił: wyjdź z łodzi
[16:01] aprylka: wyjdziesz? nie zwątpisz że zaczniesz tonąć?
[16:01] CALsky: podawał rękę?
[16:01] CALsky: dotykał?
[16:01] aprylka: i dodawał: TWOJA WIARA Cię uzdrowiła
[16:02] aprylka: wiara w to, że ON ma moc uzdrowić
[16:02] CALsky: podawał rękę?
[16:02] CALsky: czy na dystans?
[16:02] aprylka: a kliny, które wbijasz to dystans czy ręka? :P
[16:03] CALsky: Jezus uzdrawiał na dystans czy poprzez dotyk?
[16:03] aprylka: wiara uzdrawia, wiara w JEGO moc
[16:03] CALsky: dotykał trędowatych?
[16:03] CALsky: po co dotykał trędowatych?
[16:03] aprylka: co to ma do rzeczy?
[16:03] aprylka: do samobójców na czacie??
[16:03] CALsky: a nie ma?
[16:03] aprylka: nie
[16:04] CALsky: jesteś głeboko przekonana i pewna?
[16:04] aprylka: a muszę?
[16:04] aprylka: głęboko przekonana i pewna to jestem Boga i tyle


Nieco później:

[16:26] secesja: Ej, teraz mi wchodzi główna [strona chata] :) :)
[16:26] aprylka: zmieniona;)
[16:26] secesja: się zauważyło
[16:26] aprylka: zupełnie jakby admin był na wczorajszym tematyku;)
[16:31] Bezimienny: A który ksiądz wczoraj prowadził, Aprylka?
[16:32] aprylka: ks2
[16:32] Bezimienny: No i co, mówił, że niedźwiedzie zjedzą Wam borówki?
[16:33] aprylka: o borówkach nic, ale było coś o baranach :D też na b
[16:34] aprylka: a poważnie to było o tym: "O swoich kłopotach, zwłaszcza duchowych, możesz tu porozmawiać, ale nikt twoich problemów nie rozwiąże za Ciebie… "
[16:34] Bezimienny: No proszę. Widać Ks2 napisał tekst
[16:34] secesja: no ...mądrze ...powiedział
[16:34] Bezimienny: Albo ten, co zmienił myśli tak samo, jak Ks2
[16:35] secesja: swoją drogą nawiązując ..do rozmowy Calskiego i aprylki sprzed pół godziny
[16:36] Bezimienny: Nawiązuj secesja, nawiązuj
[16:37] secesja: wiele osób "z depresjami" przychodzi tutaj, szuka pomocy ...ale tak naprawdę ...to dużo z nich myśli ...że taki CALsky, secesja, Aprylka, Gacek ...rozwiążą za nich problem ...bez ich udziału
[16:37] aprylka: tak się nie da
[16:37] aprylka: nikt za nikogo żyć nie będzie, to niemożliwe
[16:37] Bezimienny: To wieczny problem wszystkich pomagających
[16:37] Bezimienny: Po pierwsze: to, że tu ktoś jest nie znaczy, że nadaje się do pomagania innym, bo może sam pomocy oczekiwać. A po drugie...
[16:38] Bezimienny: Problemy każdy musi rozwiązywać sam, można tylko doradzić, popchnąć w dobrą stronę
[16:38] aprylka: dokładnie:)
[16:38] secesja: ile razy ja czytałam ...Ty sobie dałaś ...radę ...ja sobie nie dam ...mnie już nic nie pomoże...
[16:39] secesja: no z takim podejściem ...to ja się nie dziwię
[16:39] secesja: przecież nie pstryknę palcami i nie uszczęśliwię takiej osoby
[16:39] Bezimienny: Wiesz... Jakby mi powiedzieli, że dam radę wspiąć się na El Capitan, to bym rozsądnie powiedział, że nie dam rady
[16:40] Bezimienny: I nie byłoby to wcale marudzenie. Nie dam i koniec :)
[16:40] aprylka: e tam;)
[16:40] Bezimienny: Ale jak ktoś marudzi, że na psychę mu siadło... To nie wiem

[16:40] aprylka: no właśnie psycha jest bardziej skomplikowana niż najtrudniejsza ściana:)
[16:40] secesja: owszem ...ale często im się wydaje, że...
[16:40] secesja: no większych problemów to nie ma
[16:40] Bezimienny: Mam ochotę wygonić takiego na spacer. Bo mam wrażenie, że przebywanie na słońcu podnosi nastrój :)
[16:41] aprylka: w ogóle ruch i świeże [powietrze] ;)
[16:41] Bezimienny: Psycha jest skomplikowana, fakt. Ale mazgaić się to co innego
[16:41] aprylka: ba, maruderów nikt nie lubi
[16:41] secesja: wiesz co ja im radzę, Bezi??
[16:41] Bezimienny: Nie wiem, secesja :)
[16:43] secesja: żeby takie osoby poszły na wolontariat ...najlepiej do ośrodka dla chorych albo osieroconych dzieci ...jak się napatrzą na tamto cierpienie ...to Bogu będą dziękować na kolanach, że dane im było takie życie
[16:43] Bezimienny: Czasem pomaga, jak człowiek sam zaczyna marudzić :)
[16:43] Bezimienny: Słusznie, secesja... chyba
[16:43] secesja: Bezi ...ja przez całe liceum byłam na takim wolontariacie
[16:44] secesja: u nas ...z dziećmi niepełnosprawnymi
[16:44] aprylka: pięknie:)
[16:44] secesja: wiesz ...bardzo szybko mi to wszystkie "głupoty" z tego głowy wybiło
[16:45] secesja: a wiesz, Bezi ...co zazwyczaj mi takie osoby odpowiadają ...jak im to zaproponuję
[16:45] aprylka: wolontariat zapewne pomoże komuś, kto ma notoryczną chandrę, ale w depresji już niekoniecznie, znaczy też, ale nie wyłącznie, trza jescze psychologa, przyjaciela :)
[16:45] aprylka: że im sie nie chce?
[16:45] aprylka: że to nie dla nich?
[16:45] Bezimienny: Ba... Żeby się jeszcze dało odróżnić obniżenie nastroju od depresji
[16:46] aprylka: jeżeli to obniżenie jest przewlekłe, to wtedy można mówić już o depresji
[16:46] makingthematrix: człowiek w prawdziwej depresji, widząc nieszczęście innych, tylko utwierdza się w przekonaniu, że życie jest złe
[16:46] makingthematrix: ale to już leczy się farmakologicznie
[16:46] aprylka: sama farmakologia nie wystarczy
[16:46] secesja: nie, że bardzo zapracowani są, czasu nie mają, że się pilnie uczą ...tylko czemu godzinami na czacie przesiadują ...nie lepiej godzinę z "sierotką" posiedzieć?
[16:47] secesja: takie małe osierocone dzieci łakną miłości
[16:47] secesja: jak do Ciebie podchodzą i proszą ...przytul mnie
[16:47] aprylka: gorzej jak pytają: czy zostaniesz moją mamą:|
[16:47] makingthematrix: 99% tego, co widzimy u ludzi to po prostu zwykłe emocje, nie są przystosowani do radzenia sobie z problemami codziennego życia, więc każda sprawa wydaje im się tragedią
[16:47] Bezimienny: A ja mam wrażenie, że to czaty często emocjonalnie rozwalają
[16:47] Bezimienny: Przez kruchoś relacji
[16:48] aprylka: rozwalają tych, którzy mylą real z wirtulandią
[16:48] secesja: więc pytam ...skoro nie mają czasu na godzinę dziennie dla "sierotki" ...to jakim cudem siedzą po 4-5 na czacie
[16:49] CALsky: a mają godzinę dziennie dla Boga?
[16:49] secesja: CALsky ...kto pomoże jednemu z braci Moich najmniejszych
[16:50] secesja: godzinka dla sierotki = godzinka dla Boga
[16:51] CALsky: modlitwę zastąpi?
[16:51] secesja: a zresztą 80 procent z nich to ludzie, którzy nie mają 20 lat, ba czasem nawet 18
[16:52] secesja: CALsky, modlić się człowiek może na jednej nodze w zatłoczocnym PKS'ie - jak chce
[16:52] secesja: a jak nie chce, to nawet w Watykanie nie będzie
[16:53] secesja: czasem widzę młodych ludzi z różańcem w ręce w autobusach ...a jak nie chcą, to nawet przed grobem ...modlić się nie będą
[16:55] CALsky: czy tu na czacie padają zachęty ...by ktoś się zaczął modlić?
[16:55] CALsky: czy ktoś daje swoje żywe świadectwo modlitwy i jej efektów w życliu?
[16:56] aprylka: może Ty, Cal? ;)
[16:56] secesja: ...ja też czasem lubię się "wypłakać na privie", żeby z siebie coś wyrzucić ...takie katharsis ...CALsky ...ile razy pytałam modlisz się? - ...a odpowiedź: ...PO CO, BÓG MNIE I TAK NIE SŁUCHA
[16:56] secesja: aprylka ...CALsky wielu ludziom naprawdę pomógł, to bardzo mądry człowiek...
[16:57] CALsky: ...ja nie wypytuję o to, czy się modlisz...
[16:57] CALsky: ja mówię, jak wejść w modlitwę
[16:57] CALsky: jak zacząć budować relację przyjaźni z Bogiem
[16:57] makingthematrix: trochę się ta rozmowa jakaś dziwna zrobiła...
[16:57] aprylka: czemu dziwna?
[16:57] secesja: wreszcie na jakiś sensowny temat ...a nie o byle czym
[16:57] makingthematrix: jeszcze moment temu było o wychodzeniu z depresji i pomaganiu osieroconym dzieciom
[16:57] makingthematrix: a tu hop, o modlitwie
[16:58] makingthematrix: ale ok, ok :)
[16:58] CALsky: a duszę człowieka, kto jest w stanie wyleczyć?
[16:58] CALsky: psycholog?
[16:58] CALsky: czy Bóg?
[16:58] makingthematrix: myślę, że tak, psycholodzy bardzo wielu ludziom już pomogli
[16:59] CALsky: wyleczyć duszę?
[16:59] makingthematrix: warto dać im szansę ;)
[16:59] CALsky: jak dusza chora, to i psychika szfankuje
[16:59] secesja: aczkolwiek ja piszę tylko ...o tym, że ...niektórzy mają za dużo i po prostu nie wiedzą, co ze sobą zrobić
[17:00] secesja: i im "psychika" nawala
[17:00] makingthematrix: secesja: tak, zgadzam się w zupełności
[17:00] makingthematrix: CAL: nie wiem, nie widziałem jeszcze żebyś ktoś robił duszy badania i stawiał diagnozę, za to widziałem ludzi, którzy stawali na nogi dzięki psychologom
[17:01] CALsky: każde odejście od Boga w efekcie prowadzi do cierpienia człowieka
[17:01] CALsky: prędzej czy później
[17:02] secesja: ale z drugiej strony ...ciągła gonitwa za kasą ...wyścig szczurów w szkole, na studiach ...chore ambicje rodziców ...chęć życia na wysokiej stopie ...ciągła bieganina za "czymś"...
[17:02] CALsky: ...czy to nie odejście od Boga?
[17:02] secesja: to też ...niestety wpływa na człowieka bardzo negatywnie...
[17:03] CALsky: ...Bóg na pierwszym miejscu w sercu i umyśle człowieka? ...czy drugim?
[17:03] hopeinmysoul: CAL - nawet nie na 2. - zazwyczaj na jakimś szarym końcu, o ile w ogóle
[17:04] hopeinmysoul: (czytam Was z zainteresowaniem)
[17:04] secesja: CALsky ...jakiego Boga??? ...kto z takich ludzi ...o Bogu pomyśli ...może na Wielkanoc albo Boże Narodzenie ...nie, też nie pomyśli ...raczej w którym supermarkecie jest dobra promocja i jaką kieckę założyć
[17:04] secesja: żeby do obrusiczka pasowała
[17:05] secesja: a na Wszystkich Świętych ...najładniejsze kwiaty i znicze kupić ...żeby "mój grób" się wyróżniał

[17:05] CALsky: ja widziałem, jak ktoś robi duszy badania i stawia diagnozę i widziałem, jak duszę stawia na "nogi"
[17:06] secesja: CALsky, już są nawet ...konkursy na najładniej udekorowany grób na danym cmentarzu
[17:06] secesja: teraz nie ma świąt ...JEST JEDEN WIELKI MARKETING I REKLAMA
[17:09] secesja: ktoś uważa inaczej ...z tego, co napisałam??
[17:11] secesja: popatrzcie na dzisiejsze dzieci ...tych karierowiczów ...dziwicie się, że są załamane, nieszczęśliwe ...mają depresję ...a i owszem ...mają wszystko, najlepszą szkołę, dobranych przyjaciół, ubrania, sprzęt
[17:11] secesja: a nie mają jednego - MIŁOŚCI ...bo rodzice nie mają czasu
[17:11] Robson1607: I zamiast miłości mają alkohol, imprezy, co kończy się często albo wariatkowem albo samobójstwem
[17:11] secesja: jak dla mnie to są takie "rodzinne sieroty"
[17:12] makingthematrix: Robson: no już nie przesadzajmy... imprezy to po prostu imprezy
[17:12] secesja: narkotyki też ...po prostu narkotyki
[17:12] secesja: alkohol też po prostu alkohol
[17:13] secesja: a potem dziewczyna się upije, pójdzie z jakimś kolesiem do łóżka ...potem ...cios ...ciąża ...aborcja ...i kolejny cios
[17:14] secesja: no rzeczywiście, bo bez alkoholu i dragów na imprezkę ani rusz:[
[17:14] CALsky: a tu dostanie zachętę czy odepchnięcie?
[17:14] CALsky: czy tu na czacie mamy jakieś ludzkie relacje ze sobą?
[17:14] CALsky: czy okazujemy życzliwość?
[17:14] CALsky: czy takiej dziweczynie ktoś poda tu pomocną rękę?
[17:14] CALsky: szczęście, że Jezus się nad nimi pochyla
[17:14] CALsky: jak ludzie już nadziei nie widzą
[17:14] Robson1607: Ja to mogę powiedzieć, że miałem w życiu przegibane, ale teraz ważniejsze jest to, że oddałem się Jezusowi :)
[17:14] makingthematrix: secesja: ale to... ech... mówisz o imprezach dresiarzy spod bloku, czy imprezach studenckich? bo co do tych pierwszych to im już i tak nic nie pomoże i nie ma co się nad nimi użalać
[17:15] secesja: a na imprezie studenckiej ...nie zaliczysz zgona??
[17:15] secesja: wszyscy bezprocentowe piją ...matrix?
[17:15] secesja: Tyś chyba nigdy nie studiował
[17:16] CALsky: ja nie napiłem się ani razu na całych studiach
[17:16] CALsky: a abstynentem nie jestem
[17:16] makingthematrix: secesja: uważam po prostu, że bardzo przerysowujesz, jeśli wykluczymy dresiarzy, ludzie z reguły wiedzą, jak się bawić i mają w miarę poukładane w głowach
[17:16] makingthematrix: tak, studiowałem, mieszkałem w akademiku, chodziłem na wiele imprez
[17:16] hopeinmysoul: ja też studiowałam i nie piłam...
[17:16] hopeinmysoul: a imprezy były
[17:16] hopeinmysoul: i nie wszyscy trunkowali
[17:16] hopeinmysoul: reguły nie ma
[17:16] hopeinmysoul: i bynajmniej nie jestem abstynentką
[17:16] hopeinmysoul: lubię dobre w dobrym towarzystwie i fantastycznej okazji
[17:17] secesja: matrix ...zależy od ludzi
[17:17] secesja: Hope, ja też studiuję i nie piję :)
[17:17] makingthematrix: świat młodych ludzi to nie jest straszne okropne miejsce pełne zła i uzależnień
[17:18] secesja: ja nie piszę .....WSZYSCY!! ...ale dużo ludzi tak
[17:18] secesja: zresztą po co studentów ruszać
[17:18] makingthematrix: secesja: ale piszesz tak, jak by to całe upijanie się w trupa i zachodzenie w ciążę to była norma, a nie jest.
[17:18] secesja: jak ostatnio byłam na zakończeniu 6 klasy mojej kuzynki
[17:18] secesja: to rodzice sami dzieciom kupowali alkohol
[17:19] secesja: tacy "luzaccy" byli
[17:20] hopeinmysoul: głupi
[17:20] makingthematrix: lepiej tak, niż żeby dzieci same miały go kupować
[17:20] secesja: no głupi ...ale wiesz, teraz "są inne czasy", trzeba iśc z ich duchem...
[17:20] secesja: MATRIX, W PODSTAWÓWCE? ...czy TY masz rozum?
[17:21] secesja: przecież to jeszcze dzieci są
[17:21] secesja: nie długo w żłobku ...będą sobie "strzelać" kielichami w butelkach
[17:21] makingthematrix: i myślisz, że te dzieci to nie wiedzą, co to jest alkohol i nie powinny wiedzieć?
[17:22] makingthematrix: secesja: znowu przerysowujesz...
[17:22] secesja: Matrix wiedzieć ...a pić...
[17:23] makingthematrix: secesja: no dobrze, to proszę, powiedz, ile dzieci na tej imprezie upiło się w trupa i zaszło w ciążę? :P
[17:23] secesja: matrix ...ja wiem, co widziałam ...a ci rodzice, którzy się sprzeciwili ...zostali wyśmiani ...i od zakonników wyzwani ...więc mam pytanie...
[17:24] secesja: po co potem płaczą ...że muszą z dzieciakiem 16-letnim jechać na odwyk ...skoro sami wyrażali zgodę
[17:24] CALsky: diagnoza? ...brak relacji z Bogiem?
[17:24] makingthematrix: CAL: diagnoza jest taka, że niektórzy rodzice są nieodpowiedzialni, nawet wielu, ale to nie powód, żeby potępiać cały świat
[17:24] CALsky: potępiać?
[17:24] CALsky: relacja z Bogiem to potępienie?
[17:25] CALsky: czy brak relacji z Bogiem to potępienie?
[17:25] CALsky: ...kto we Mnie uwierzył już jest zbawiony ... Kto we Mnie nie uwierzył sam siebie potępił...?
[17:25] makingthematrix: no, potępiać, "och, ten alkohol, narkotyki, kariera, wyścig szczurów, brak zastanowienia się nad sobą"
[17:25] makingthematrix: przerysowujecie i staracie się wszystko, co złe wrzucić do jenego worka, by wyciągnąć jedną receptę
[17:25] makingthematrix: a to nie jest takie proste
[17:25] makingthematrix: życie każdego człowieka jest inywidualne i złożone, jego problemy wynikają z jego własnych uwarunkowań
[17:25] secesja: matrix ...żadne się nie upiło, nie zaszło w ciążę ...jeszcze ...ale uważasz, że 13-letnie dziecko powinno stać z piwkiem w ręce albo z kieliszkiem?
[17:26] secesja: narkoman też zaczyna od trawki czy marihuany ...a potem kończy na heroinie
[17:26] makingthematrix: secesja: ja paliłem marihuanę i żyję, nigdzie dalej nie poszedłem
[17:27] secesja: Ty paliłeś i żyjesz ...a ilu paliło i zmarło
[17:27] secesja: i poszli dalej...
[17:27] makingthematrix: secesja: a ilu przechodziło przez ulicę i zmarło... wniosek: nie przechodzić przez ulicę
[17:28] secesja: Matrix, przepraszam bardzo ...ale odwracasz kota ogonem
[17:28] makingthematrix: po prostu nie przerysowujcie, robicie sobie sami krzywdę w ten sposób
[17:28] makingthematrix: nie upraszczajcie wszystkiego
[17:28] CALsky: należy wchodzić zatem we wszystko, co odbiera człowiekowi świadomość?
[17:29] CALsky: co jest demonstracją wobec Boga ....Ja lepiej wiem, więc mogę...?
[17:28] secesja: najlepiej ...zalegalizować ...alkohol dla nieletnich ...pornografię ...narkotyki ...i będzie SUPER
[17:29] makingthematrix: secesja: nie, więc właśnie nie, nic takiego nie mówię, znowu robisz to samo - jak nie białe, to czarne
[17:29] secesja: matrix, to, że Ty miałeś trochę rozumu ...i na tym przestałeś nie znaczy, że ktoś ma tak SILNĄ WOLNĄ WOLĘ

[17:30] secesja: i też przestanie
[17:30] makingthematrix: ale ja nie przestałem, po prostu nie wpadłem w uzależnienie, jak w gruncie rzeczy 100% moich znajomych
[17:30] secesja: wiesz co, poczytaj sobie relacje byłych narkomanów ...od czego zaczynali
[17:31] secesja: i jak skończyli
[17:31] makingthematrix: i to jest właśnie norma: to, że korzystamy z życia, korzystamy z używek, w ograniczonym zakresie i na tym poprzestajemy, nałogi to patologia, nie norma
[17:31] secesja: no marihuana LUKS używka :D
[17:32] makingthematrix: a czytałaś relacje ludzi, którzy trochę pili, trochę palili, trochę korzystali z innych używek... i nic im się nie stało?
[17:32] secesja: ale to są procenty ...20 procent z tych
[17:33] makingthematrix: raczej 90%
[17:33] makingthematrix: tylko taka historia nie trafia do gazet, bo to żadna historia: "wypiłem piwo... i nic"
[17:33] secesja: martrix ...wiesz co, przeczytaj Ty sobie może ...o marihuanie
[17:33] secesja: ale nie JESTEŚ MĄDRZEJSZY OD LEKARZY
[17:34] secesja: i 100 procent Twoich znajonych też
[17:34] secesja: marihuana to też NARKOTYK
[17:34] makingthematrix: no tak, wszyscy jesteśmy w błędzie ;) to kończy dyskusję ;)
[17:34] makingthematrix: i coś się tak tej marihuany uczepiła? alkohol to sporo poważniejsza używka
[17:36] secesja: Matrix... alkohol to mały pikuś w porównaniu z narkotykami
[17:36] secesja: a "maryśka" jest narkotykiem
[17:36] makingthematrix: secesja: po marihuanie możesz co najwyżej poczuć apetyt i humor Ci się poprawi, po alkoholu ludzie robią się nieuważni, czasem agresywni, czasem robią bardzo niebezpieczne rzeczy
[17:37] makingthematrix: nie ma żadnej granicy między alkoholem a narkotykami, to tylko kwestia kultury - przyzwyczailiśmy się, że alkohol jest łatwo dostępny, podobnie nikotyna, a inne środki nie,
[17:38] secesja: Wpływ nadmiernego palenia na układ oddechowy Wśród osób palących marihuanę przypadki nadmiernego jej spożycia występują rzadko, niemniej mogą one mieć negatywne konsekwencje dla organizmu palacza, na przykład w związku z większą niż w papierosach ilością substancji smolistych. Częste palenie dużych ilości marihuany, szczególnie w połączeniu z tytoniem, wpływa negatywnie na układ oddechowy i może wywoływać objawy przewlekłego zapalenia oskrzeli w postaci kaszlu, odkrztuszania plwociny, duszności oraz powstania nowotworów układu oddechowego. Palenie marihuany bez dodatku tytoniu, nie zwiększa jednak zauważalnie ryzyka powstania nowotworu układu oddechowego. Potencjalny niekorzystny wpływ konopi na układ oddechowy ogranicza się do palenia jako sposobu przyjmowania tego środka; wpływ taki jest niemożliwy w przypadku zażywania konopi doustnie. Palenie jest jednak znacznie popularniejsze.
[17:39] secesja: Wpływ marihuany na niepełnoletnich Na podstawie badań zleconych przez amerykański Narodowy Instytut Nadużywania Narkotyków (NIDA) kilkuset par bliźniaków wykazano, że osoby, które zaczęły palić marihuanę przed 17 rokiem życia, są 3,5 raza bardziej narażone na podjęcie prób samobójczych w przyszłości niż osoby, które zaczęły palić później. Marihuana a prowadzenie pojazdów Według części źródeł, istnieje zwiększone ryzyko udziału w wypadkach pojazdów mechanicznych, ponieważ marihuana zmienia ocenę upływu czasu i utrudnia podejmowanie decyzji związanych z zachowaniem się na drodze. Pojawiają się też zaburzenia koncentracji i postrzegania.
[17:39] makingthematrix: czyli tak samo jak palenie papierosów
[17:40] makingthematrix: a alkohol zwiększa ryzyko wypadku samochodowego dużo, dużo bardziej
[17:41] secesja: no dobra, Ty i tak żeś najmądrzejszy ...a ĆPAJ sobie dalej ...bo Cię nikt nie przekona
[17:41] CALsky: czy to nie grzechy cudze? ...3. Na Grzech drugich zezwalać? ...4. Innych do grzechu pobudzać? ...5. Na Grzech drugich milczeć? ...6. Grzech drugich pochwalać? ...7. Grzechu nie karać? ...8. Do grzechu pomagać? ...9. Grzechu innych bronić?
[17:41] CALsky: pominęłem 1. i 2.
[17:42] CALsky: nie wpisują się tu pewne postawy w grzechy cudze?
[17:42] makingthematrix: no właśnie nie ćpam :)
[17:42] makingthematrix: piszę o tym po prostu dlatego, że uważam, że robisz duży błąd, widząc świat w samej czerni i bieli
[17:42] secesja: wiesz co ...gdyby to takie zdrowe było ...to nie byłoby zakazane ...pal sobie dalej, Ty i Twoi znajomi ...niech Wam resztę rozumu powypala - koniec tematu
[17:43] secesja: ale nie życzę sobie propagowania ...marihuany na TYM czacie ...czy to jest jasne?
[17:43] makingthematrix: ale ja nie palę:D
[17:43] makingthematrix: ani nie propaguję
[17:44] CALsky: makingthematrix ...czy jesteś chrześcijaninem? ...czy przestrzeganie grzechów cudzych Cię nie obowiązuje?
[17:44] makingthematrix: porównywaliśmy alkohol i marihuanę, nie było mowy o propagowaniu czegokolwiek
[17:44] secesja: on jest buddystą
[17:44] makingthematrix: CAL: co do pierwszego nie, co do drugiego tak, ale zgodnie z innymi wytycznymi
[17:45] makingthematrix: secesja: och, rany... tylko proszę, zrozum, że świat nie jest czarno-biały i że ja nie mam nic przeciwko Tobie
[17:46] makingthematrix: i nie jestem ćpunem
[17:46] CALsky: te inne wytyczne to ostatecznie krzywda
[17:46] hopeinmysoul: :) ciekawe, czy macie pojęcie, o czym piszecie?:)
[17:46] hopeinmysoul: alkohol bardziej niebezpieczny niż trawa?
[17:46] hopeinmysoul: no ciekawe
[17:46] makingthematrix: hope: nom
[17:46] hopeinmysoul: hmmm...
[17:46] hopeinmysoul: mam tak skopconego znajomego... że jak akurat sobie zapali, to do drzwi trafić nie może
[17:46] hopeinmysoul: co dopiero do samochodu
[17:46] makingthematrix: hope: a znajomych, którzy te same symptomy mają po jednym wieczorze w pubie, to nie masz? ;)
[17:46] hopeinmysoul: no właśnie, słusznie
[17:46] hopeinmysoul: te same
[17:46] hopeinmysoul: więc nie pisz, że coś jest "bardziej"
[17:46] secesja: matrix, nie dziw się, że ludzie ...tutaj myślą inaczej ...tutaj są w większości katolicy i przestrzegają katolickiego kodeksu ...i mają "inne" wytyczne
[17:47] makingthematrix: secesja: nie dziwię się, proszę tylko, żebyś nie brała tego tak osobiście
[17:47] makingthematrix: po prostu przedstawiam swoje zdanie
[17:48] secesja: Koniec tematu .......i ja swojego poglądu nie zmienię ...miłego jarania
[17:48] CALsky: bierzesz za to zdanie odpowiedzialność?
[17:48] CALsky: a jak ktoś pod wpływem tego zdania wejdzie w popalanie trawki, które skończy się uzaleznieniem od narkotyków?
[17:49] hopeinmysoul: CAL - samo popalanie już wystarczy
[17:49] makingthematrix: wielu ludzi jest nieodpowiedzialnych, są tacy, co i za pomocą czekolady mogą sobie krzywdę zrobić
[17:49] makingthematrix: hope: po marihuanie nikomu nie włącza się agresja
[17:49] CALsky: a duszy się nie kaleczy?

[17:50] CALsky: czy to jest zupełnie nieistotne?
[17:50] secesja: no oczywiście, mariuhuana samo zdrowie .....normalnie zaraz mi napisze ...że marchewka więcej szkody robi niż "maryśka" :D
[17:50] makingthematrix: secesja: no rany... i znowu... nie piszę, że to samo zdrowie, piszę o porównaniu do alkoholu
[17:56] secesja: matrix, i żeby nie było ...nie mam nic przeciwko buddyzmowi ...ale przeciwko narkotykom wszelkiego pokroju TAK
[17:57] makingthematrix: secesja: tak żeby nie było, cały czas piszę o umiarze we wszystkim, czego używamy, i że marihuana jest mniej szkodliwa od alkoholu, a nie, że nie jest szkodliwa w ogóle
[17:57] secesja: dla mnie to jest tak samo destrukcyjny i niebezpieczny środek jak alkohol
[17:57] secesja: umiar we wszystkim ...to ja mam umiar ...w znęcaniu się nad kotem ...jak umiar we wszystkim to we wszystkim :D
[17:58] makingthematrix: secesja: bardzo śmieszne :P
[17:59] CALsky: plątanie sakrum i profanum?
[17:59] secesja: CALsky, TEŻ W UMIARZE
[17:59] secesja: umiar we wszystkim...
[17:59] CALsky: bardzo dobre przykłady, secesja, zapodajesz
[18:00] secesja: matrix ...według Twoich słów ...wszystko dla ludzi ...byleby w umiarze
[18:00] makingthematrix: ale oczywiście, co inego miałem na myśli i dobrze o tym wiesz
[18:01] secesja: tak, miałeś na myśli ...marihuana jest OK
[18:01] secesja: w umiarze ...heroina też jest OK w umiarze
[18:01] secesja: więc zadałam Ci pytanie ...skoro ...jest to takie OK
[18:01] secesja: to czemu jest to karnie zakazane?
[18:02] secesja: a alkohol powyżej lat 18?
[18:02] secesja: przecież 13-latek też może w umiarze ...papieroska ...alkohol ..."marysię" ...heroinę
[18:02] makingthematrix: secesja: w Wietnamie zakazane jest krytykowanie rządu, myślisz, że to dlatego, że krytykowanie rządu jest niezdrowe? ;)
[18:03] makingthematrix: patrzysz na to od złej strony, zakaz prawny nie jest dowodem na to, że coś jest złe, podobnie jak brak zakazu nie jest dowodem na to, że coś jest dobre
[18:03] CALsky: a co jest dowodem na to, że coś jest złe?
[18:04] secesja: wiesz co ...jak ktoś ...chce robic źle ...i chce sobie wytłumaczyć ...że robi dobrze ...to zawsze znajdzie odpowiednią filozofię
[18:05] secesja: w islamie nie jest zabronione zabicie własnej żony
[18:05] secesja: a czy to oznacze, że to jest dobre?
[18:05] makingthematrix: CAL: o czym Ty mówisz?... przepraszam, ale nie rozumiem Twojego toku myślenia, ciężko mi odpowiadać na Twoje pytania
[18:05] CALsky: czy potrafisz odpowiedzieć na pytanie ...co jest dowodem, a co nie jest ...na to, że coś jest złe?
[18:07] makingthematrix: CAL: ja używam trochę innych pojęć, dla mnie czyjeś działanie może być pożyteczne, albo niepożyteczne, albo ktoś może mówić lub myśleć mądrze, lub głupio
[18:07] makingthematrix: "dobre" i "złe" to dla mnie synonimy dla tych słów
[18:07] CALsky: potrafisz odpowiedzieć w prosty sposób?
[18:08] makingthematrix: nie da się na to odpowiedzieć w prosty sposób, każda sytuacja wymaga osobnej oceny, nie ma jednego dowodu na wszystko
[18:08] CALsky: co dowodzi, że coś jest dobre albo złe?
[18:08] CALsky: co jest odniesieniem do rożróżnienia Dobra od zła?
[18:09] CALsky: masz z tym problem?
[18:12] makingthematrix: ale nie o to mi chodzi
[18:12] CALsky: ale to powodujesz?
[18:12] makingthematrix: co powoduję?
[18:13] CALsky: sankcjonujesz zło
[18:13] makingthematrix: nie
[18:13] CALsky: według takich kryteriów oceny i odniesienia
[18:13] makingthematrix: nie
[18:13] CALsky: tak
[18:13] makingthematrix: nie zrozumiałeś mnie
[18:13] makingthematrix: albo po prostu rzucasz etykietkami
[18:13] makingthematrix: w każdym razie, taka dyskusja nie ma sensu ;)
[18:13] secesja: więc ...PYTAM ...CO MA BYĆ KRYTERIUM ...ustanawiania tego, co jest DOBRE czy złe...?
[18:13] CALsky: czym jest Dobro?
[18:14] CALsky: pytam konkretnie
[18:14] CALsky: a nie etykietkowo
[18:14] CALsky: czy Dobro nie jest tożsame z Prawdą?
[18:15] CALsky: czy Dobro jest tożsame z kłamstwem?
[18:15] secesja: wiesz, ja wiele razy słyszałam, że amfa jest OK ...pomaga w nauce itd. ...a po 5 latach to były wraki, nie ludzie
[18:15] secesja: i też DALEJ nie poszli
[18:15] secesja: tylko UMIARKOWANIE brali amfetaminę
[18:15] secesja: a Ty TYLKO UMIARKOWANIE bierzesz marihuanę
[18:15] secesja: pogadamy za 10 lat...