O małżeństwie po małżeństwie (tzn. po tematyku ;) )

Zapis czatu z 3 października 2009

publikacja 09.10.2009 06:38

[22:56] <opik8>: Szczęść Boże:))
[22:56] <Magdaaa>: opik widzę zadowolony :D
[22:57] <opik8>: z tematyka... nie bardzo
[22:57] <Palolina>: opik, dlaczego?
[22:57] <langusta_>: takiego tematyka nie było tu od wieków ;)
[22:57] <Kamasto>: dlaczego nie bardzo, aż tak źle było?
[22:57] <opik8>: no źle
[22:57] <Kamasto>: uuu
[22:57] <opik8>: znaczy nie źle, ale nie na temat :D
[22:57] <langusta_>: opik, współczuje zrobić zapis ;):D
[22:57] <ataner155>: hmm... ominełam ciekawy temacik jak widzę
[22:57] <Magdaaa>: i mnie nie było, a taki temat był
[22:57] <Palolina>: moim zdaniem temat trudny, ale i jak rzeka długi
[22:57] <opik8>: bardzo różne emocje wywołuje ten temat
[22:57] <opik8>: niestety częściej negatywne
[22:57] <opik8>: jak się okazało
[22:58] <Magdaaa>: a ja właśnie szukałam męża, hehehe
[22:58] <Magdaaa>: na przyszłość :D
[22:58] <Palolina>: Magdaaa, i znalazłaś?
[22:58] <Magdaaa>: poznałam fajnego chłopaka
[22:58] <Magdaaa>: ale nie wiem, czy zostanioe moim mężem :P
[22:58] <Palolina>: zapytaj go >:D
[22:58] <Kamasto>: ja wymodliłam sobie moje Kochanie, mówię całkiem serio
[22:59] <Kamasto>: prosiłam Maryję i Jana Pawła II, by się w tej intencji wstawił za mną, - skoro już tam jest, to ma blizej :)
[22:59] <Palolina>: Kamasta, ja też się modliłam o to, żebym miała swoje kochanie, a teraz po 8 latach małżeństwa się zastanawiam, czy to jest ten wymodlony czy ja się pospieszyłam...
[22:59] <Magdaaa>: długo się modliłaś??
[22:59] <Kamasto>: nie wiem, czy długo, nie pamiętam, ale jest
[22:59] <Kamasto>: nie jest idealny i nigdy nie będzie
[22:59] <langusta_>: Palolina, to była zła modlitwa?
[23:00] <ataner155>: no, Paola -- tak to bywa
[23:00] <ataner155>: albo to Twój krzyż -- każdy jakiś musi mieć
[23:00] <Palolina>: langi - trochę się przekomarzam, nie jest aż tak źle - w końcu Krzyż prowadzi do zbawienia ;)
[23:01] <Palolina>: ataner, i więcej - na Krzyżu trzeba umierać
[23:01] <Kamasto>: małżeństwo to sztuka kompromisu
[23:01] <Kamasto>: tak ja uważam
[23:01] <ataner155>: wszyscy są w małżeństwie bardzo szczęśliwi inaczej... ciekawe, czemu?
[23:01] <ataner155>: małżeństwo to czasem pomyłka -- którą trzeba znosić za długo
[23:01] <Kamasto>: bo każdy jest inny, ataner
[23:01] <Kamasto>: nie ma dwóch takich samych ludzi
[23:02] <Magdaaa>: aż boję się małżeństwa :|
[23:02] <wIKTORIA>: ataner, ale dzieci to nie pomyłka:)
[23:02] <ataner155>: kamasto - niekoniecznie
[23:02] <Kamasto>: no niekoniecznie, wiem
[23:02] <Palolina>: bo każdy chce byc tym uszczęśliwianym przez drugiego, a nie tym uszczęśliwiającym.....
[23:03] <ataner155>: jak się chce cukierka, nie trzeba od razu kupować sklepu ze słodyczami
[23:03] <Kamasto>: ja tak nie uważam, to nie jest fundament
[23:06] <Kamasto>: jak ktoś kieruje się popędem no to poźniej są takie, a nie inne skutki, ponosi odpowiedzialność za swoje wcześniejsze decyzje
[23:07] <ataner155>: ponosi albo i nie - po prostu daje sobie spokój po kilku latach - człowiek z wiekiem mądrzeje... i mądrzej wybiera za drugim razem
[23:06] <Palolina>: ilu młodych się kłóci z tym i tłumaczy, że nic złego nie robi, że to Kościół się nie reformuje
[23:07] <Palolina>: ataner, dla mnie ważne jest to, że z tej dzisiejszej rozmowy wyszło, że Kościołowi warto ufać, nawet jeśli się ma swoje własne zdanie
[23:07] <langusta_>: bzdura, ataner
[23:07] <langusta_>: szuka łatwizny
[23:07] <Kamasto>: popieram langustę
[23:07] <langusta_>: zamiast naprawiać trudne relacje, woli białą kartę i nowe przyjemności, bez krzyża i trudu współpracy i odpowiedzialności
[23:07] <ataner155>: langusta? i co z tego? zabronisz mu? jego sprawa, jak żyje
[23:08] <langusta_>: nie, ale nie głoś, że to normalne
[23:08] <ataner155>: a czy ja coś takiego mówię?
[23:08] <langusta_>: tak, między słowami
[23:08] <Kamasto>: bez zrozumieniam wyrozumiałości, kompromisu, rezygnacji z siebie
[23:08] <ataner155>: po prosytu jest sporo rozwodów, samotnych matek... i nie jest ludziom z tym źle
[23:08] <Kamasto>: pewnie, najlepiej znaleźć lepszy model, bo ten się popsuł
[23:09] <ataner155>: pewnie, że tak, Kama - coś się od życia każdemu należy
[23:09] <langusta_>: wpierw opisujesz swoją bolączkę, a potem usprawiedliwiasz, że tak robią inni
[23:09] <Kamasto>: oj wspołczuję Ci takiego myślenia
[23:09] <Palolina>: ataner, a kto to powiedział, który to wers Ewangelii o tym, że coś się od życia należy?
[23:09] <ataner155>: hehehe - langi... ja się nie rozwodzę... ale z moich dość bliskich 5 przyjaciółek - tylko jedna jeszcze trwa w swoim małżeństwie - więc jak widać... rozwód dość powszechny
[23:10] <ataner155>: Paola? ...a dlaczego mam zawsze myśleć, jak jakiś wers? ...nie muszę
[23:10] <langusta_>: bierzesz z Kościoła to, co Ci pasuje, a resztę odrzucasz w imię źle pojętej wolności, ataner
[23:10] <langusta_>: czytam, co piszesz i widzę, jak wiele żalu wylewasz nt. mażeństwa tu już od miesięcy
[23:10] <ataner155>: langi... i mam do tego prawo
[23:10] <Kamasto>: i co, jak wszyscy wskoczą w ogień, Ty też?
[23:10] <Kamasto>: bo jest to powszechne?
[23:10] <ataner155>: Kamo, nie lubię gorąca
[23:10] <Palolina>: po prostu chciałam napisać, że to jest Twoje zdanie, które niekoniecznie musi być prawdą
[23:10] <langusta_>: amen, Palolina :)
[23:11] <ataner155>: tak, Paola, jasne... bo pewnie wszyscy myślą po kościelnemu
[23:11] <Palolina>: Żyję, bo mnie Pan Bóg stworzył; o tyle żyję, o ile pełnię Jego wolę
[23:11] <langusta_>: jeśli Cię Kościół nie interesuje, co robisz na kościelnym czacie?
[23:12] <Kamasto>: nie chodzi o myślenie kościelne, tylko o coś takiego, jak kręgosłup moralny
[23:13] <CALsky>: konsekwencja Boża - to nie oszołomstwo
[23:13] <CALsky>: ludzie się boją wchodzić w małżeństwo ---> bo boją się poranienia
[23:14] <CALsky>: a lansowany jest model romantyczno-przyjemny
[23:14] <Kamasto>: boją się rezygnacji z siebie
[23:14] <langusta_>: CAl, a może boją się odpowiedzialności
[23:14] <langusta_>: za siebie (na poważnie) i drugiego, z całym jego bagażem
[23:14] <CALsky>: tak
[23:14] <Kamasto>: bo są nastawieni na branie, a to jest relacja wychodzenia z siebie dla tej drugiej osoby
[23:15] <Kamasto>: ciężko jest zmienić się mentalnie
[23:15] <langusta_>: ciężko, nie znaczy niemożliwie
[23:15] <Kamasto>: ale po to jest okres chodzenia ze sobą, okres narzeczeństwa
[23:16] <Kamasto>: by zmienić się, rozwinąć, nauczyć się dawać
[23:16] <tomasz30>: mi się wydaje, że każdy czegoś się w małżeństwie obawia, jeden odpowiedzialności, a drugi poranienia
[23:17] <langusta_>: tomasz, związek to zawsze "jakieś ryzyko", ale dlaczego nie szukać razem, rozwiązywać problemy razem, budawać razem...?
[23:17] <Palolina>: langi, nie zawsze się da
[23:17] <Palolina>: ale zawsze warto walczyć
[23:17] <tomasz30>: langusta, ale niektórzy nie chcą tak szukać i tu właśnie robią błąd
[23:17] <langusta_>: drugi człowiek to ryzyko
[23:17] <langusta_>: ale "wchodzę" w to, bo Bóg pokazał, że można wejść w relację
[23:17] <langusta_>: że mocą sakramentu uzdalnia nas do bycia razem, że wspomaga
[23:17] <langusta_>: ilu wierzy w moc sakramentu małżeństwa tak na serio?
[23:17] <langusta_>: dla ilu to był pusty i jednorazowy akt
[23:17] <Kamasto>: ja wierzę, tak jak Bóg uzdalnia kobietę do tego, by być matką, gdy jest w okresie oczekiwania
[23:17] <spamer>: to, co się teraz mówi, cenniejsze od tematyka
[23:18] <Palolina>: bo Bóg pokazał, że można umrzeć na Krzyżu i przez to zbawić siebie i drugiego
[23:18] <Palolina>: trudne to jest
[23:18] <langusta_>: Palolina, że trzeba umrzeć, by żyć!
[23:18] <Palolina>: langi, tak, ale nikt nie lubi umierać
[23:19] <langusta_>: ba! wiem to z własnego doświadczenia, ale...
[23:19] <langusta_>: do tego się zmierza, tego się człowiek uczy (ma uczyć)
[23:19] <Palolina>: Kamasto, ale... trzeba chcieć korzystać z sakramentów itp.
[23:19] <Kamasto>: właśnie trzeba chcieć, ale czy wielu chce?
[23:20] <langusta_>: nie znam statystyki, Kamasto
[23:20] <Palolina>: wielu..... statystyki są nieważne - ja się nad sobą zastanawiam
[23:20] <Palolina>: i wiem, że jak mnie uzdolni, to i ci, którzy będą widzieli, że to ma sens, patrząc na mnie, też się do Niego zwrócą
[23:20] <Kamasto>: przecież teraz większość jak czterolatki - ja sam - Bóg mi niepotrzebny
[23:20] <Kamasto>: i są tego oplakane skutki
[23:20] <langusta_>: pytanie brzmi, dlaczego nie chcą? czy dlatego, że nie wiedzą, o co chodzi w małżeństwie? czy ich źle do małżeństwa przygotowali? czy może brak wiary?
[23:21] <Kamasto>: a może są postawione przez Boga, Kościół jakieś wymagania
[23:21] <Kamasto>: a ludzie nie lubią, jak się od nich wymaga
[23:21] <Palolina>: a może po prostu nie wierzą w istnienie Boga
[23:21] <Palolina>: może Bóg to dla niektórych nie osoba, a ideologia?
[23:21] <langusta_>: jak ktoś, kto nie zna Chrystusa, będzie żył krzyżem?
[23:21] <langusta_>: skąd będzie wiedział, że krzyż "nie zabija", a jeśli fizycznie padnie, znosząc drugiego, to wejdzie do życia (dzięki Niemu)?
[23:22] <Kamasto>: może...
[23:22] <langusta_>: i znów wracamy do głoszenia Słowa
[23:22] <langusta_>: do podstaw wiary
[23:22] <langusta_>: a nie studenckich dyskusji
[23:22] <langusta_>: i dywagacji
[23:23] <langusta_>: rozpisałam się... :}
[23:23] <tomasz30>: ale też można zobaczyć, jak młodzi ludzie podchodzą do nauk przedmałżeńskich
[23:23] <Palolina>: swoją drogą ja się ludziom nie dziwię, że boją się wchodzić w małżeństwo
[23:24] <Palolina>: to taka decyzja na całe życie, dzieci, odpowiedzialność, kredyt mieszkaniowy itp.
[23:24] <Palolina>: tomek, czym są te nauki? model rodziny wynosi się z domu
[23:24] <langusta_>: znam tylko kilka małżeństw, które podeszło na serio, reszta brała w nich udział tylko i wyłącznie "dla papierka"
[23:25] <langusta_>: Palolina, zasadniczo tak, ale pisząc ogólnie krzywdzisz tych, którzy wyrośli na dobrych ludzi, mając patologiczne wzorce
[23:25] <tomasz30>: jedni przychodzą, bo naprawdę chcą wziąć ślub kościelny, a niektórzy przyjdą tylko raz i już więcej nie przychodzą
[23:25] <Palolina>: langi, jak nam ks. na naukach się żalił, że te nauki to muszą być w jego parafii, a on za światło płaci, a inni proboszczowie nie robią, to o jakich naukach mówimy?

[23:25] <langusta_>: o żadnych
[23:26] <Palolina>: langi - nie krzywdzę - to nie ja ich skrzywdziłam, oni mają zły model rodziny i mogą go przenieść na małżeństwo i tu te 4 czy 5 godzin nauk nie pomoże
[23:27] <Palolina>: Ci, którzy mieli zły model rodziny, powinni być świadomi swej sytuacji i szukać pomocy, gdzie można. DDA czy DDD czy w innych ośrodkach, może wspólnotach [DDA = Dorosłe Dzieci Alkoholików, DDD = Dorosłe Dzieci z rodzin Dysfunkcyjnych - przyp.red.]
[23:27] <langusta_>: tak
[23:27] <tomasz30>: tak, ale niektórzy pójdą taką drogą, że będą chcieli tej pomocy
[23:28] <tomasz30>: a inni powiedzą sobie: ja wiem, jak mam robić w małżeństwie, żeby było dobrze
[23:28] <langusta_>: taaaaaaak, wszechwiedzący, samowystarczalni, a potem bęc
[23:29] <Palolina>: Tomek, to jest ich wybór - ja wierzę, że Pan Bóg na Sądzie inaczej osądzi egoizm kogoś z dobrego domu, a inaczej to samo zachowanie u kogoś zranionego w dzieciństwie
[23:29] <Palolina>: co nie zmienia faktu, że model rodziny wyniesiony z domu przenosimy na małżeństwo
[23:30] <tomasz30>: Palolina, zgadzam się z Tobą, bo sam widzę, jak siostra ma w małżeństwie
[23:30] <Palolina>: a nawet szybciej, ja widzę, jak moje dzieci, bawiąc się lalkami w rodzinę małpują naszą rodzinę
[23:30] <Palolina>: więc skoro one po 4 czy 6 latach życia to przenoszą, to co dopiero człowiek, który nasiąkał klimatem 20 - 30 lat?
[23:31] <Palolina>: oczywiście nie można się stale usprawiedliwiać, że mama taka była, tata pił, to mi, mającemu lat 50, wszystko wolno, ale jednak mimo woli wiele się małpuje
[23:31] <tomasz30>: tak, zgadzam się
[23:32] <Palolina>: Każdy z nas jest jakoś poraniony (może nawet o to chodziło w grzechu pierworodnym), pytanie, co z tym robimy i nadzieja w tym, że Ten, Który nas będzie sądził zna nasze zranienia i będzie sądził sprawieliwie
[23:32] <langusta_>: raz jeszcze powtarzam - małżeństwo to nie kontrakt, który jak się znudzi lub "przestaje opłacać", to go rozwiązuję, to wysiłek współpracy, odpowiedzialności - miłości
[23:33] <langusta_>: dlatego odpowiedzialne wychowanie, bo dzieciaki patrzą i naśladują
[23:33] <Palolina>: oczywiście, langusta, i może dlatego tak wielu się go boi
[23:34] <langusta_>: bo...? bo trzeba autentycznie pracować, a nie zbijać bąki i mówić, szkoła ma uczyć, Kościół ma uczyć, a ja mogę odpocząć
[23:34] <langusta_>: a to kosztuje, stąd ucieczka
[23:34] <Palolina>: a wychowywać to czat przecież, jak się dzieci pisać nauczą, to im nicki założę :P
[23:35] <Palolina>: ale spoko, wiem, że to ogromna odpowiedzialność
[23:36] <tomasz30>: może trochę odejdę z tego tematu, ale co myślicie o czystości przedmałżeńskiej ?
[23:36] <langusta_>: konkretnie?
[23:36] <Palolina>: tomasz, a zdążyłeś czytać, jak była ataner?
[23:36] <Magdaaa>: ja jestem jak najbardziej za :)
[23:36] <langusta_>: bardzo dobra rzecz
[23:36] <langusta_>: jestem jak najbardziej ZA
[23:36] <tomasz30>: nie zdążyłem
[23:36] <spamer>: mało stracił :D
[23:36] <Palolina>: bo tam wtedy wyszło, że jednak warto
[23:36] <tomasz30>: cieszę, się że tak wyszło
[23:36] <tomasz30>: ja na przykład chce ją zachować
[23:37] <Palolina>: chyba warto
[23:38] <Palolina>: choć tak naprawdę to lepiej się przed ślubem wyszaleć niż w małżeństwie całe życie płakać, że się czegoś nie zjadło
[23:38] <langusta_>: dlatego, ludzie! nie bać się dyskutować, bronić swoich racji, nie dajcie się zakrzyczeć tym, którzy głoszą to, co jest niezgodne z Waszymi poglądami, przekonaniami
[23:39] <Palolina>: to znaczy, jak to ktoś powiedział, jak chcesz jeść to, co jedzą świnie, to jedz aż Ci smakować przestanie i zaczniesz zwracać i upokorzony wrócisz
[23:39] <Palolina>: to słowa mojego kochanego spowiednika, nie konkretnie do czystości, ale tu chyba też pasuje
[23:41] <Palolina>: ale po co jeśc pokarm dla świń, jak Pan Bóg daje coś lepszego...
[23:42] <tomasz30>: Palolina, mnie na przykład zaskoczyło w moim ostatnim związku to, że starałem się jak tylko mogłem, kochałem ją i naprawdę z początku było wszystko ok, ale jak zrobiło się pod górkę, ona powiedziała dwa słowa: zostańmy przyjaciółmi
[23:43] <tomasz30>: po prostu się poddała
[23:43] <tomasz30>: i też rozmawialiśmy o małżeństwie
[23:43] <Palolina>: wiesz, może nie chciała?
[23:43] <Palolina>: może nie umiała Ci powiedzieć? nie wiem, to chyba z nią musiałbyś porozmawiać
[23:44] <Palolina>: gdyby jej zależało walczyłaby
[23:44] <Palolina>: o Was
[23:44] <tomasz30>: już tłumaczę
[23:44] <Palolina>: ok
[23:45] <tomasz30>: ona ostatnio powiedziała, dlaczego tak zrobiła, bo ona już ma dość związków, gdzie ma pod górę
[23:45] <tomasz30>: ja tylko odpowiedziałem: życie nie jest usłane różami, zawsze jest albo pod górkę albo z górki
[23:46] <Palolina>: wiesz, skoro ona nie chce mieć pod górę, to może dobrze zrobiła, że odeszła, w małżeństwie jest znacznie trudniej niż w związku i lepiej teraz niż później
[23:46] <Palolina>: skoro nie umiała przejść próby w związku, to jak byłoby później
[23:46] <tomasz30>: tak, wiem, o tym, że małżeństwo to nie jest zabawka, którą, jak się znudzi, można rzucić w kąt
[23:47] <Palolina>: po drugie stwierdzenie, że "ona ma dość", a gdzie pytanie o Ciebie? wiesz, ja nie wiem, ale dla mnie to egoizm, że tylko jedna strona się liczy, bez liczenia się z Twoimi uczuciami
[23:47] <Palolina>: może po prostu nie dorosła jeszcze do małżeństwa
[23:48] <Palolina>: wyobraź sobie, że macie wspólne dzieci, wspólny 30-to letni kredyt mieszkaniowy, tracisz pracę, a ona mówi, że ma dość?
[23:48] <tomasz30>: ja walczyłem, żeby to uratować do samego końca
[23:48] <Palolina>: może lepiej szybciej
[23:48] <tomasz30>: możliwe
[23:49] <Palolina>: nie umiem odpowiedzieć, bo odpowiedzi może tu być wiele, po prostu Pan Bóg nie dał, czyli widział jakiś sens tego
[23:49] <tomasz30>: wiesz, to z uczuciami to też masz rację
[23:49] <tomasz30>: też tak myślę
[23:50] <Palolina>: Tomek, nie wiem, ja tylko snuję domysły - nie znam Was
[23:50] <Palolina>: piszę, co myślę o tym, co napisałeś
[23:50] <tomasz30>: i trafiłaś w samo setno sprawy
[23:51] <Palolina>: nie wiem - ale życzę i tak wszystkiego dobrego
[23:52] <tomasz30>: wiesz, Palolina, związek dwóch osób to wspólnie się trzeba martwić, walczyć o tę miłość, ale jak tylko jedna osoba to robi, a druga po prostu patrzy, to tak niestety się nie da
[23:52] <Palolina>: wiem, że się nie da samemu, choć czasami trzeba
[23:52] <Palolina>: ale skoro jeszcze nie macie ślubu, to nie trzeba
[23:52] <tomasz30>: dokładnie
[23:54] <tomasz30>: a małżeństwo to miłość, szczerość, zaufanie i wspieranie się dwojga osób
[23:54] <Palolina>: tomek - tak powinno być, ale nie znajdziesz ideału
[23:54] <Palolina>: po prostu trzeba kochać
[23:54] <tomasz30>: tak
[23:55] <Palolina>: Ideałem, za którym tęsknimy, jest tylko Bóg
[23:55] <Palolina>: żaden człowiek nie będzie umiał zaspokoić naszego pragnienia bycia kochanym
[23:55] <Palolina>: to jest skutek grzechu pierworodnego
[23:56] <Palolina>: tak człowiek został stworzony, że czerpał nieustannie miłość od Pana Boga
[23:56] <Palolina>: i ta "pępowina", przez którą owa miłość płynęła, została przerwana
[23:56] <Palolina>: wskutek grzechu
[23:56] <Palolina>: pierworodnego
[23:57] <tomasz30>: zgadzam się, Palolina
[23:57] <tomasz30>: to jest tylko zagłuszanie tego, czego tak naprawdę szukamy
[23:57] <Palolina>: i dlatego my dziś tak tęsknimy i szukamy tej miłości w różnych używkach, narkotykach, ludziach itp.
[23:57] <Palolina>: nałogach
[23:57] <Palolina>: ale tak się nie da
[23:57] <Palolina>: to doświadczenie miał np. celnik Mateusz
[23:57] <Palolina>: jak rozmawiał z Jezusem
[23:58] <Palolina>: to po tej rozmowie był w stanie oddać wszystko, co miał
[23:58] <Palolina>: pieniądze poczwórnie itp.
[23:58] <Palolina>: dlaczego?
[23:58] <Palolina>: bo po spotkaniu z Jezusem zrozumiał, za czym on tęsknił i zrozumiał, że te pieniądze nie mają wartości
[23:59] <Palolina>: piszę to w kontekście małżeństwa
[23:59] <tomasz30>: rozumiem Cię
[23:59] <Palolina>: że tego zaspokojenia pragnienia bycia kochanym też nie znajdziesz w żonie
[23:59] <Palolina>: nigdy
[23:59] <Palolina>: ale to nie zmienia faktu, że masz brać ślub z kim popadnie - musisz kochać
[00:00] <Palolina>: i chcieć prawdziwiego dobra dla drugiej osoby
[00:00] <Palolina>: tylko nie wiem, czy ktoś tak potrafi kochać - za darmo - ja nie umiem
[00:00] <tomasz30>: tak, właśnie, ale niektórzy tego nie umieją zrozumieć
[00:01] <tomasz30>: bo zawsze oczekuje się też miłości od tej drugiej osoby
[00:01] <Palolina>: wiesz, ja tak piszę i wiem, że to jest prawda, ale też w małżeństwie własnym chcę być kochana
[00:01] <Palolina>: przez męża
[00:01] <Palolina>: i nie zawsze mam ochotę mu służyć, i być tylko dla jego dobra
[00:01] <tomasz30>: każdy tak chce
[00:01] <tomasz30>: ja też chcę być w małżeństwie kochany przez żonę
[00:02] <Palolina>: ale wiem, że żeby się uświęcać, to jednak codziennie trzeba siebie ofiarować drugiej osobie
[00:02] <Palolina>: tylko, że wiedzieć to jedno, a żyć tym to drugie