Czatowe wakacje

publikacja 14.07.2006 15:01

Wakacje. Kto żyw wyjeżdża, zwiedza, zdobywa, spaceruje, leży na piasku, gra w szachy, kopie czy odbija piłkę, prowadzi długie rozmowy z przyjaciółmi czy rodziną, czyta, ogląda filmy, objada się lodami albo jagodami. Czyli robi wszystko co lubi, a na co w ciągu roku zwykle brakuje mu czasu.

I dobrze. Bo od nawału zajęć może się poprzestawiać w głowie. Człowiek snuje się wtedy jak zjawa z posępną twarzą i skamieniałym sercem, nieszczęśliwy, że piękny zachód słońca nieuchronnie zastąpiony zostanie przez blady świt i trzeba będzie znów wrócić do swoich obowiązków. Nie wspominając już o tym, że ów piękny zachód słońca bywa dla niektórych zapracowanych tylko sygnałem do zapalenia światła.



Nawet jednak jeśli ktoś (o nieszczęśliwy) zostaje w domu, to letnie wieczory niewątpliwe woli spędzać w ogrodzie, a nie przed kompem. Bo czyż blady blask monitora może zwyciężyć z ciepłym powiewem letniego wieczoru i zapachem skoszonej trawy?

Może? Tak myślą tylko czatowi zapaleńcy. Do których widać i Ty, drogi czytelniku, też się zaliczasz. Przyznaj, że jesteś wyjątkiem i z wyrozumiałością spójrz na tych, którzy Twojej miłości do czatowania nie rozumieją. Nawet jeśliś zapaleńcem wielkim, gotowym podczas wyjazdów nocą chodzić do internetowej kawiarenki, byle tylko odwiedzić nasz czat.

Owi zwykli ludzie przychodzą teraz rzadziej. A że ksiądz też człowiek, to i oni pojawiają się nie tak często. Dlatego nasze wieczorne, tematyczne spotkania z księdzem w czasie wakacji raczej się nie odbywają. Nie znaczy to jednak, że rozmów takich nie może być wcale. Proponujemy, byście nie oglądali się na to, czy ksiądz przyjdzie czy nie, lecz każdego dnia, w porze tradycyjnych czatów tematycznych, spróbowali porozmawiać o Słowie Bożym, które Matka - Kościół przewidziała na następny dzień…

Gdzie owe czytania znaleźć? Nic prostszego. Zawsze aktualny kalendarz umieszczamy w naszym serwisie Liturgia. Żeby było szybko i bez kłopotu można po prostu kliknąć W TEN ZIELONY NAPIS

Nie uda się? Niemożliwe. Przecież po to na ten czat przychodzimy. By się ubogacić i by ubogacić innych.