Nie róbcie z domu Ojca mego targowiska...

publikacja 01.11.2010 15:13

W świątyni ważny jest tylko Bóg i człowiek i ich Spotkanie.

 

[21:02] <ksiadz_na_czacie3>: szczęść Boże

[21:02] <opik16>: szczęść Boże ks3:)

[21:03] <ksiadz_na_czacie3>: no to do tematu
[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: jutro obchodzimy w Kościele wspomnienie konsekracji kościoła własnego

[21:04] <gianna_v>: nie wiedziałam

[21:04] <~ElaG>: a no racja :)

[21:04] <ksiadz_na_czacie3>: czyli świętego miejsca zgromadzeń Wspólnoty

[21:04] <bratwody>: czyli by musiał być odpust czy coś

[21:05] <~ElaG>: na ogół tak bywa

[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: zerkniemy do czytań mszalnych :)
[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: wielka uroczystość

[21:06] <bratwody>: no dobra, ale że tak wrednie zapytam
[21:06] <bratwody>: co w związku z tym?

[21:06] <ksiadz_na_czacie3>: Salomon stanął przed ołtarzem Pana wobec całego zgromadzenia izraelskiego i wyciągnąwszy ręce do nieba, rzekł: "O Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga jak Ty, ani w górze na niebie, ani w dole na ziemi, tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego swego serca. Czy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem.
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: na początek fragment I Krl...

[21:07] <bratwody>: w Judaizmie Bóg miał mieszkać osobiście w Świątyni, w jednym miejscu
[21:07] <bratwody>: a nie w każdej Bożnicy, jak jest w Chrześcijaństwie

[21:07] <renata155>: ale Judaizm to nie chrześcijaństwo

[21:07] <duszochwat>: może i miał, ale to była wersja dla Niego nie do przyjęcia

[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: brat, nie mówimy o judaizmie

[21:07] <bratwody>: a cytujesz NT czy ST?

[21:08] <renata155>: brat? ...ale jakie to ma znaczenie?

[21:08] <~ElaG>: Królewska to ST

[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: zwróćcie uwagę na treść tego fragmentu

[21:10] <~ElaG>: czyli wniosek z tego fragmentu, że tu na ziemi możemy mieć już zadatek Nieba i Boga wśród nas, mimo że niebiosa Jego Boskości objąć nie mogą
[21:10] <~ElaG>: dla nas to jest największy zaszczyt, że Bóg w Osobie Jezusa stał się taki jak my jako Człowiek

[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: możemy mieć
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: dlaczego świątynia była tak ważna dla Izraelitów?

[21:11] <renata155>: żeby mieli gdzie się zbierać?

[21:11] <bratwody>: nie

[21:11] <renata155>: to nie wiem

[21:11] <duszochwat>: Namiot Spotkania

[21:11] <gianna_v>: modlili się w niej?
[21:11] <gianna_v>: czytali te swoje zwoje?

 

[21:11] <GattoNero>: dla Izraela Świątynia była centrum państwa, nie tylko religijnym obiektem

[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: owszem była

[21:12] <juilletka>: jeżeli nie religijnym, to jakim jeszcze?

[21:12] <bratwody>: Tam była Arka Przymierza, czyli dla Żydów widoczny znak na to, że są wybrani przez Boga

[21:12] <renata155>: miejsce spotkań z Bogiem... tzn. że nie wiedzieli, że Bóg jest wszędzie?

[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie, brat...

[21:12] <bratwody>: czytali zwoje w różnych miejscach, ale Arka była tylko w Jeruszalaim

[21:12] <GattoNero>: Świątynia była znakiem, że Bóg wybrał właśnie ich - tak jak namiot spotkania, Arka Przymierza, słup ognia itp.

[21:13] <duszochwat>: obecność Jahwe pośród swojego ludu

[21:13] <renata155>: tzn. obecność Jahwe tylko w pobliżu Arki?

[21:13] <bratwody>: Obecność wedle Żydów była wszędzie, ale w Świątyni wierzono, że jest szczególna

[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: w modlitwie, jakby konsekracyjnej Salomon mówi dalej...
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: Zważ więc na modlitwę Twego sługi i jego błaganie, o Boże mój, Panie, i wysłuchaj to wołanie i tę modlitwę, w której dziś Twój sługa stara się ubłagać Cię o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię. Jest to miejsce, o którym powiedziałeś: «Tam będzie moje Imię», tak aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu. Dlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj na miejscu Twego przebywania w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też i przebacz!"
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: świątynia jest miejscem spotkania ludu z Bogiem
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: szczególnego spotkania

[21:14] <bratwody>: bo to Jego dom, do którego przychodzili w gości

[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie, brat

[21:14] <duszochwat>: i jakoś mi ten obraz Boga nie pasuje, chyba że dołożę midrasz, zatem zrozumiem

[21:15] <renata155>: no my też szczególną obecność Boga odczuwamy w kościele
[21:15] <renata155>: czyli DOM BOŻY być powinien

[21:15] <ksiadz_na_czacie3>: spotkania, w czasie którego Izraelici rozmawiają z Bogiem
[21:15] <ksiadz_na_czacie3>: licząc na wysłuchanie

[21:15] <bratwody>: Obraz jest w porządku, idziesz w gości, to nie możesz iść byle jak ubrany, tak samo, kiedy Żydzi z całego świata śródziemnomorskiego później pielgrzymowali, to najpierw przygotowywali się duchowo
[21:16] <bratwody>: nie szli sobie z marszu, nie wiem... po obiedzie

[21:16] <~ElaG>: w Kościele jest "ten" klimat wyciszenia, skupienia, oderwania od rzeczywistości

[21:16] <renata155>: czasem jest - czasem nie

[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: słusznie, Ela, w tych spotkaniach dokonywała się tajemnica bliskości Boga i człowieka
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: wierzący czują, że są dziećmi Boga
[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: że są blisko Ojca

[21:17] <~ElaG>: jeśli ma się to, że potrafi się wyłączyć od otoczenia, to nawet jak wkoło gadają, to się tego nie słyszy
[21:18] <~ElaG>: to tak na marginesie do reni :)

 

[21:18] <duszochwat>: myślę, że cała sprawa rozbija się o kwestię rozumienia Boga, Jego obrazu, który człowiek często antropomorfizuje

[21:18] <bratwody>: ale w żydowskiej Świątyni nie było wcale cicho

[21:18] <renata155>: ela - mi nie tłumacz
[21:18] <renata155>: dusza? ...czyli co robi?

[21:18] <~ElaG>: chociaż zauważyłam ostatnio, że w parku też odczuwam taki spokój, Bożą Obecność, ale jednak w Kościele to bardziej

[21:19] <ksiadz_na_czacie3>: pamiętajmy, duszo, że mówimy o pewnym etapie rozumienia świątyni...

[21:19] <duszochwat>: brat, nie mogło być cicho, jak zażynano woły, barany itd.

[21:19] <bratwody>: tam było głośno, Bóg życzył sobie w tym czasie, wierząc Torze, ofiar ze zwierząt i płodów rolnych, dlatego ciszę osiagano wewnętrzną bardziej

[21:19] <~ogien>: tylko że słowo "świątynia" to moim zdaniem przede wszystkim ciało
[21:19] <~ogien>: jako mieszkanie Ducha Świętego

[21:20] <renata155>: ogień - od czegoś zacząć trzeba

[21:20] <bratwody>: a i ubiór nie mógł być byle jaki - zresztą do Kościoła nie pójdzie się w krótkich spodenkach tak samo
[21:20] <bratwody>: przynajmniej nie powinno się iść...

[21:20] <duszochwat>: acha, brat, osiągano ją bardziej - pogadaj to temu wołu na ucho i faryzeuszom - tym pięknym sprawiedliwym Jezus przypomniał, jakim miejscem jest świątynia

[21:20] <bratwody>: Głównie dlatego pewnie, że Świątyni po 70 roku już nie było

[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: to rozumienie dojrzewało wśród wierzących i na etapie NT dość znacznie się różniło od starotestamentalnego...
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: czego wyraz mamy w drugim czytaniu...
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: Bracia: Jesteście Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: świątynia ST okazała się z perspektywy przyjścia Zbawiciela obrazem prawdziwej świątyni...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: zbudowanej na fundamencie, którym jest Chrystus...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: świątyni, którą jest wierzący człowiek...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: świątyni, którą jest wspólnota wierzących

[21:22] <gianna_v>: Czyli chodzi o to, że nasze ciało ma być świątynią Ducha Świętego

[21:22] <~ElaG>: dokładnie, gianna :)

[21:23] <~ogien>: hm... ja wiem na pewno, że prawdziwą Świątynią było Słowo, które Ciałem się stało i w którym zamieszkało Imię Jezus Chrystus
[21:23] <~ogien>: i nadal jest

[21:23] <Lisa>: a jak ktoś jest niewierzący, to nie jest świątynią Boga?

[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli ktoś nie uznaje Boga, Liso...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: to jest świątynią zniszczoną, wymagającą remontu...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: naprawy

[21:24] <bratwody>: Ja to rozumiem tak, że Katolik czy Chrześcijanin nie powinien robić sobie krzywdy, jeżeli jest wierzący
[21:24] <bratwody>: pic, palić i tak dalej

[21:25] <~ElaG>: przede wszystkim chyba jednak nawrócenia, dotyku Bożej Miłości przez Niego samego lub przez pośrednika, jakąś osobę postawioną na drodze lub Kapłana

 

[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: świątynia jest miejscem spotkania, ktoś, kto Boga nie uznaje, jakże się z Nim spotyka?
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: ElaG, przyjęcia tego dotyku...

[21:26] <~-antysalon>: może się nie spotykać
[21:26] <~-antysalon>: ale to chyba nie wyklucza, że Bóg tam sobie sam siedzi?

[21:26] <~ElaG>: otwartości i gotowości Serca

[21:26] <idaca_za_Panem>: i zaufania

[21:26] <renata155>: antysalon - w nieochrzczonym?

[21:26] <bratwody>: ale to jest wielki problem, bo przecież są ludzie innych religii - i co z nimi?

[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: anty... w jakimś sensie tak, bo każdy jest stworzony na obraz Boga
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: i innowiercy, i niewierzący, także

[21:26] <renata155>: oki - więc w nich także jest Pan Bóg, ale ukryty

[21:26] <duszochwat>: o tak i przypomina mi się zaraz Samuel i Heli

[21:26] <~ElaG>: ale jeśli przez kogoś nie pozna Boga lub sam nie zerknie i nie zacznie czytać chociażby Pisma Św., to nic to może nie dać
[21:27] <~ElaG>: nieodkryty przez nich samych

[21:28] <renata155>: Ela - ale to Bóg wychodzi pierwszy do człowieka
[21:28] <renata155>: więc jakoś się w tym człowieku ukrywa przed nim samym

[21:28] <bratwody>: no piszesz, ks, że Twoim zdaniem to świątynie wymagające naprawy

[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: bez wątpienia wymagające naprawy
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: otwierającej na przyjęcie prawdy o Bogu i człowieku

[21:28] <bratwody>: a oni tak myślą o Tobie
[21:28] <bratwody>: i tu jest pat

[21:28] <~ElaG>: ale jeśli oni odpychają od siebie te myśli, to Bóg potem podsuwa osoby

[21:28] <idaca_za_Panem>: Bóg nigdy się nie narzuca
[21:28] <idaca_za_Panem>: czeka cierpliwie

[21:28] <renata155>: ale osoby też można minąć

[21:29] <~ElaG>: bo jak ktoś jest zatwardziały, to nie odczuje, nie zobaczy
[21:29] <~ElaG>: czasami potrzeba "wstrząsu"

[21:29] <idaca_za_Panem>: masz rację, Ela

[21:29] <duszochwat>: ks, przeca jakoś to jest tak, że pozakładamy te machy na siebie i boimy się spotkać z Nim, bo jak to pospada, to żaden makijaż nie pomoże, zostaje goła prawda o nas samych

[21:30] <renata155>: dusza - i bardzo dobrze - i takie ogołocenie siebie każdemu wyjdzie tylko na zdrowie

[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: i pragniemy i boimy się, duszo

[21:30] <Arek71>: ks, to co może być tym''targowiskiem"?

[21:30] <~ElaG>: i takie rozdarcie jest najgorsze
[21:30] <~ElaG>: jak dla mnie

 

[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: dojdziem i na targ, Arku :)
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: wolniej

[21:30] <duszochwat>: tak jakoś jak kopa się nie dostanie, to tylko sobie Panie Boże spotkanie z Tobą to na zasadzie: stoliczku nakryj się
[21:30] <duszochwat>: i ja jakoś tego nie łapię
[21:31] <duszochwat>: jedno oczko sobie podmaluję, nie jest jeszcze tak źle, to sąsiada świątynia się wali
[21:31] <duszochwat>: jak strzelę sobie drugie, to już wszyscy, tylko nie ja

[21:31] <idaca_za_Panem>: ale takie rozdarcie może dużo zdziałać... z upadków można wiele dobrego wynieść

[21:31] <~ElaG>: wiem :)

[21:31] <gianna_v>: spowiedź generalna nas uwalnia

[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: zwróćmy uwagę na postawę Pana Jezusa
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: czym tłumaczyć "gorliwość o dom...", jak tłumaczyć Jego porywczość?
21:32] <ksiadz_na_czacie3>: co jest istotą tego Jego wybuchu?

[21:32] <duszochwat>: teraz zauważyłem, żem jest grzesznik i biorę się do remontu swojej świątyni - dzieki

[21:33] <~ElaG>: Miłość do nas??

[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: zapewne ale może coś jeszcze

[21:33] <gianna_v>: zazdrość - Bóg jest zazdrosny o nas?

[21:33] <~ElaG>: nie chce, abyśmy poginęli w otchłani??

[21:33] <duszochwat>: pokazanie nam, kim naprawdę jest Bóg

[21:33] <Arek71>: że rozpraszają te inne rzeczy od Boga?

[21:33] <renata155>: jest zazdrosny, a i owszem ;)

[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: myślę, może się mylę...
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: że jest niecierpliwy i nie może się doczekać...

[21:34] <renata155>: to także ;)

[21:34] <gianna_v>: super

[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: kiedy w ludzkiej świadomości dojrzeje przekonanie, czym jest ta nowa świątynia

[21:34] <idaca_za_Panem>: Bóg jest niecierpliwy??
[21:34] <idaca_za_Panem>: bo ja doświadczyłam, że względem mnie jest bardzo cierpliwy

[21:34] <renata155>: Bóg jest spragniony człowieka... czujecie to?

[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: jest spragniony

[21:35] <duszochwat>: i jak Bóg kocha człowieka po to, żeby ta świątynia była wypełniona przez Niego

[21:35] <renata155>: dokładnie

[21:35] <~ElaG>: aby dać nam Miłość, która "pali" Jego Serce

[21:35] <duszochwat>: a był spragniony od stworzenia - Adamie, gdzie polazłeś, gdzie jesteś

[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: wypędza barany, bankierów
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: gołębie
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: bo w świątyni jest ważny tylko Bóg i człowiek
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: i ich spotkanie

 

[21:36] <renata155>: jest opiekuńczy... a Jego cierpliwość nie ma nic wspólnego z nie działaniem

[21:36] <~ElaG>: wywala wszystkie takie bzdety, rzeczy, które są tylko materialnym nic

[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: nie może się doczekać, kiedy zamieszka w człowieku
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: kiedy człowiek zaakceptuje fakt, że to on sam jest świątynią Boga

[21:36] <gianna_v>: pięknie o Nim piszesz, ks 3

[21:36] <~ElaG>: renia, Bóg jest cierpliwy, to fakt, ale jak już woła to na całego

[21:37] <idaca_za_Panem>: oj tak, Elka :)

[21:37] <renata155>: kiedy zrozumie, jak bardzo jest mały, słaby i nieużyteczny... i że potrzebuje Jego miłości

[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: jest i nie jest, Elu
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: cierpliwy dla naszych słabości...
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: ale jakże bardzo pragnie...

[21:37] <~ElaG>: czasami jest niecierpliwy, woła non stop

[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: żeby już...
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: ten ogień zapłonął...
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: ten, który rzucił na świat

[21:37] <~ElaG>: masakra, miałam tak, ale potem jak Pięknie :)

[21:38] <idaca_za_Panem>: ksiądz, masz rację

[21:38] <duszochwat>: a nie jest cierpliwy, nie czeka, nie daje czasu, mało go daje, za mało, a może abstrakcyjnie maluje

[21:38] <~ElaG>: ale jak dla mnie to wiele dał - Dzienniczek - w nim wiele Pan mówi właśnie o Swojej Palącej Miłości

[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: a my furt głupi...
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: ciągle baranki, gołębie... monetki...
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: trzosy...
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: powiedzcie, w jaki sposób dziś robicie ze świątyni jaskinię zbójców ??

[21:39] <~ElaG>: sprawy przyziemne po prostu
[21:39] <~ElaG>: i jest coraz gorzej

[21:39] <renata155>: gdyby Pan Bóg czekał na każde TAK człowieka - to chyba już byśmy wyginęli - czekanie ze wszystkim, odwlekanie ślubu, dzieci... pomocy innym... itd.

[21:40] <duszochwat>: zrozumcie jedno - BÓG jest OSOBĄ i chce osobowego kontaktu

[21:40] <renata155>: dusza... wiemy to przecież

[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: więc jak robicie tę jaskinię zbójców dziś ze świątyni?
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: powiedzcie
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: bez szczegółów ma się rozumieć
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: to nie spowiedź

[21:41] <~ElaG>: zajmujemy się i przywiązujemy większą wagę do spraw materialnym niż duchowych

[21:42] <idaca_za_Panem>: troszczymy się o to, co przyziemne

[21:42] <wladek>: np. zwiedzając zabytkową świątynię ...wprowadzamy pieska
[21:42] <wladek>: i w negliżu

 

[21:42] <renata155>: wladek - u mnie do kościoła przychodzi pani z pieskiem... przewodnikiem

[21:42] <wladek>: Renata... to co innego

[21:42] <duszochwat>: ks, ten harmider to przez mój grzech, bo nie mogę się z Nim spotkać, za bardzo się wytapetowałem, pobieliłem i to mi przeszkadza

[21:42] <gianna_v>: podczas spotkań modlitewnych, jak jest przerwa, miło sobie zjeść kanapkę w świątyni, zapijając herbatką
[21:43] <gianna_v>: co niektórzy wychodzą na zewnątrz, albo do samochodów lub salek, żeby zjeść

[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: rewia mody, pójść do świątyni, by spotkać Franka po kościele, może zaszczypie...
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: pokazać nowy fraczek...

[21:43] <duszochwat>: a do mnie przychodzą menerzy ze swoimi psami i żaden nie zaszczeka

[21:43] <idaca_za_Panem>: niektórzy nie chodzą w ogóle do kościoła

[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: pójść, by pokazać sąsiadom, jaki to ja porządny

[21:43] <~ElaG>: Ksiądz, to już od dawna jest
[21:44] <~ElaG>: widzę ostatnio to dość często

[21:44] <wladek>: ks., ale tak szpanować to można na wsi
[21:44] <wladek>: tam, gdzie wszyscy się znają

[21:44] <~ElaG>: też potrafią samochodem pod kościół podjechać, a mają 200m

[21:44] <ksiadz_na_czacie3>: a w mieście można podjechać mercem ze 200 m od kościoła

[21:44] <renata155>: wladek - to chyba już nie te czasy

[21:45] <~ElaG>: no byleby tylko pokazać się nowym autem

[21:45] <GattoNero>: jeśli chodzisz na Msze Św. w innym celu niż spotkanie Boga, podpadasz pod łotrów ze spelunki?

[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: jasne, Gatto

[21:45] <gianna_v>: gorzej, jak latem babeczki przychodzą w prześwitujących sukienkach i stringach - trudno, żeby ks się nie obejrzał, skoro inni faceci się oglądają

[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: w tym sęk

[21:45] <gianna_v>: masakra

[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: spelunkę robię z domu Ojca
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli idę tam w jakimkolwiek innym celu niż spotkanie z Nim ale spelunkę robię też z siebie kiedy będąc świątynią Boga kolczykuję się w nieprzewidywalnych miejscach, robię sobie demoniczne fryzury, ubieram się jakbym się koniecznie chciał rozebrać publicznie.

[21:47] <duszochwat>: a jak ktoś przyjdzie spotkać się autentycznie do domu Ojca, a będzie prześwitywało, to co?

[21:47] <renata155>: to nico - tak naprawdę wszystko zależy od patrzącego

[21:48] <GattoNero>: a przepraszam ks., tu się nie zgodzę, kolczyki tatuaże itp. to zupełnie inna sprawa niż dekoldy itp.

[21:48] <wladek>: duszochwat... ubranie musi być odpowiednie do okoliczności

[21:48] <dezetka>: wieś to wieś i "znamię" zostaje, więc takie chodzenie "na pokaz" jest baaardzo powszechne

[21:48] <gianna_v>: no nie wypada się tak ubierać w ogóle, duszochwacie
[21:48] <gianna_v>: tym bardziej do Kościoła

[21:48] <renata155>: hmm... a dzisiaj szafarka miała spódniczkę powyżej kolan i to sporo... raczej nikomu nic głupiego na myśl nie przyszło

[21:48] <gianna_v>: nie chodzi o coś głupiego
[21:48] <gianna_v>: ale o strój sam w sobie, strojem wyrażamy swój szacunek do Boga

 

[21:48] <Arek71>: skoro my jesteśmy też świątynią Boga, to w nas też Jezus, jak przychodzi, robi porządki :)

[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: owszem, Arku, ale coraz częściej musi te porządki zacząć od wypędzenia dzikiego lokatora z tej świątyni
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: a dzikim lokatorem jest zły...

[21:48] <idaca_za_Panem>: dokładnie

[21:48] <duszochwat>: ks, pozwól, coś mi do głowy przyszło - wiersz zacytować

[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: cytuj Waśże

[21:48] <duszochwat>: Sandały

[21:50] <duszochwat>: Mnich bez skarpetek zgorszenie zasiał Już dewotka łzami płonie: Bóg został obrażony A Bóg na to mnichowi odpowiedział zgrabnie I uśmiech z oczkiem posłał: Mnichu bez skarpetek chwała moja płynie
[21:51] <duszochwat>: Teraz skandal już gotowy Na bosaka msza celebrowana Dewotka gniewem płonie: Boże jak pozwolić na to mogłeś Wszak Tyś tutaj obrażony
[21:51] <duszochwat>: Bóg na to rzecze: Wszak Adam W raju był całkiem nagi Buty, skarpety, nogi bose – Cóż mi uczynić mogą Zatem dewotko nie gorsz się Lepszy mnich bosy z uśmiechem
[21:51] <duszochwat>: Niż obuty z nosem na kwintę opuszczonym Morał z sandałów płynie bystro Bóg okulisty nie potrzebuje On kardiologiem jest doskonałym Widzi serce i radość w nim skrytą Dewotka, no cóż, choćby nawet szkła najlepsze Miała i tak się gorszyć będzie sandałami mnicha co nogi bose kryją Wszak jej rola taką być – świętszą od Boga Nawet, gdy On sam do niej słowo przepowiada…

[21:52] <ksiadz_na_czacie3>: wierszyk z sensem, choć mało składny
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: dzięki

[21:53] <duszochwat>: bo to biały

[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: ale właśnie moi drodzy...
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: jesteśmy Boże świątynie
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: nie szpećmy ich...
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: cieszy mnie, że sami odkryliście, jak ze świątyni Bożej można zrobić spelunkę zbójców
[21:56] <ksiadz_na_czacie3>: i którędy Zbójca do niej wchodzi
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: no to i byłoby na tyle
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: dzięki za spotkanie
[21:58] <ksiadz_na_czacie3>: trzymajcie się płaszcza Pańskiego