Adwent: próby wiary, pokusy, zwycięstwa...

publikacja 27.12.2010 18:46

Gdyby Józef oddalił Maryję, naraziłby Ją nawet na ukamienowanie. Jak sobie radzicie z tym fragmentem?

 

Zapis czatu z dnia 18 grudnia 2010

 

[21:05] <ksiadz_na_czacie3>: Szczęść Boże
[21:07] <ksiadz_na_czacie3>: kiedy czytam jutrzejszą Ewangelię
[21:08] <ksiadz_na_czacie3>: nachodzi mnie wątpliwość

[21:08] <skrzacik_>: jakie ks.?

[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: i niepokój, czy aby ktoś nie pomylił się w tłumaczeniu
[21:09] <ksiadz_na_czacie3>: a może brakuje jakiegoś fragmentu tekstu
[21:10] <ksiadz_na_czacie3>: kiedy Józef spostrzegł, że Maryja jest w stanie błogosławionym

[21:10] <kocham_ufam>: Ewangelie czy inne słowa Pisma były pisane ze "słuchu" mało zostało tekstu zapisanego

[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: a jeszcze nie zamieszkali razem (wiec być nie powinna)
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: to...
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: skoro oddaliliby Ją...

[21:11] <kocham_ufam>: nie da się tego tak na sucho wyjaśnić

[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: wyjaśnij na mokro kocham
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: będę dozgonnie wdzięczny

[21:12] <kocham_ufam>: dopiero mam wstępy.. słucham zatem księdza...

[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: wiec skoro by Ją oddalił
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: naraziliby Ją na ....
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: nawet ukamienowanie
[21:14] <ksiadz_na_czacie3>: jak sobie radzicie z tym fragmentem?

[21:14] <Spes>: hm  powiem tak - księża inaczej to tłumaczą....:( więc kogoś tu fantazja ponosi...

[21:14] <paczka_dropsow>: chyba bez oporu... zasadniczo:)

[21:15] <kocham_ufam>: czy tylko księża... jak chyba i teolodzy

[21:16] <Spes>: no "sama słyszałam" akurat księży ...którzy fantazjowali, że jak Józef by Ją "oddalił" to wina spadłaby na Józefa, że dziecko Jej zrobił i jeszcze wyrzucił

[21:16] <ksiadz_na_czacie3>: myślę sobie, że Józef przeraził się sytuacji

[21:16] <Spes>: nadinterpretacja??

[21:16] <paczka_dropsow>: jak każdy facet który słyszy o ciąży...

[21:16] <karolina1x>: w to nie wątpię, zwyczajnie po ludzku to musiało być trudne dla niego

[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: przerosła go sytuacja?

[21:17] <karolina1x>: nie

[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: tylko ?

[21:17] <karolina1x>: jak przerosła?
[21:17] <karolina1x>: w nim było tyle wiary i zaufania sen i on uwierzył

[21:17] <ksiadz_na_czacie3>: A przed snem? Też było tyle?

[21:17] <kocham_ufam>: ale dopiero gdy się obudził to uczynił

[21:18] <paczka_dropsow>: może po prostu był jakiś taki uległy i flegmatyczny i nie działał gwałtownie

[21:18] <faustyna>: idąc tym tropem- albo Józef był tak prawy, że wiedział że to nie jego Dziecko i nie chciał "się w to mieszać", albo liczył, że Maria będzie wychowywać Dziecko razem z jego ojcem

[21:18] <karolina1x>: przed snem nie wiem, ale wierze że Bóg czuwał i wiedział jak wszystko poukładać

[21:18] <paczka_dropsow>: i może w sumie Maryja mu się podobała więc coś wykombinował

[21:18] <kocham_ufam>: a co by się stało jakby albo Maryja albo Józef powiedzieli nie?

[21:18] <ksiadz_na_czacie3>: Bóg zapewne wiedział

[21:19] <kocham_ufam>: wiedział to i wcześniej co wskazują niektóre fragmenty ST

[21:19] <karolina1x>: na pewno kochał Maryję, nie wątpię w to i pewnie to w pewnym sensie ułatwiło mu decyzje żeby się nią zaopiekować

[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: na pewno kochał
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: myślę że nie ma potrzeby jakoś uwznioślać św. Józefa
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: mojego wielkiego Patrona

[21:21] <karolina1x>: nie uwznioślać?

[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: a po prostu dostrzec jego wielkość w tym, w czym, my bywamy maleńcy
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: i uczyć się od niego
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: sądzę, że miał on oczywiste wątpliwości i niepokój, właściwy każdemu mężczyźnie, który znalazł się w podobnej sytuacji

[21:22] <karolina1x>: ks. no fakt, bo nawet wyobraź sobie dziś sytuacje że ktoś ma sen , przychodzi z tym do księdza a ksiądz go odsyła do psychiatry;)

[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: zaufał Bogu, gdy poznał prawdę...

[21:23] <karolina1x>: a Józef uwierzył i zrobił tak jak we śnie mu anioł powiedział

[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: to fakt karo...
[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: a my?

[21:23] <kocham_ufam>: nam trudno aż tak wierzyć

[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: zdarzają się nam takie próby wiary?

[21:24] <karolina1x>: a my to się zastanawiamy wciąż czy warto, rozmieniamy się na drobne, skupiamy na tym co nie istotne...

[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: i pokusy z nimi współistniejące, żeby nawiać po prostu, dać nogę

[21:26] <karolina1x>: pokusy to jeszcze nie tragedia
[21:26] <karolina1x>: gorzej jak się damy skusić

[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie

[21:26] <karolina1x>: a nie ma wątpliwości że pokusa jest przyjemna zazwyczaj

[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: nie musi być chyba przyjemna
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: wystarczy że pokusa wyda nam się  łatwiejsza niż stawienie czoła próbie w jakiej się znaleźliśmy

[21:28] <skrzacik_>: miłe złego początki lecz koniec żałosny

[21:28] <karolina1x>: no przecież pokusa to zawsze droga na skróty, to zwyczajna ucieczka

[21:28] <kocham_ufam>: ja teraz próbuję czy wytrzymam nie iść do kuchni po jedzenie

[21:29] <ksiadz_na_czacie3>: pewne wielu z nas
[21:29] <ksiadz_na_czacie3>: robiło postanowienia adwentowe...

[21:30] <kocham_ufam>: ja nie robiłam czy to grzech?
[21:30] <kocham_ufam>: uznałam że to dziecinne

[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: nie grzech

[21:30] <juilletka>: czemu służą te postanowienia?

[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: ale też nie dziecinada kocham
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: postanowienia są dobre, jeśli mogą nam posłużyć do doskonalenia siebie w życiu ewangelicznym w umiejętności poddawania się woli Bożej

[21:32] <karolina1x>: postanowienia jakoś dla mnie nie pasują do woli Bożej

[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: dlaczego karo?

[21:33] <karolina1x>: co ma wola Boża do naszych postanowień? Nic.

[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: ale nasze postanowienia do niej mieć mogą. I to wiele.

[21:34] <karolina1x>: to raczej kształtowanie się naszej woli

[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba mieć silną wolę, żeby w chwili próby poddać się woli Boga
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie Józef się nią  wykazał

[21:35] <karolina1x>: czyli ćwiczenie naszej woli

[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: dokładnie tak
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: ale nie jako sztuka dla sztuki karo

[21:35] <karolina1x>: bo to wtedy będzie udowadnianie sobie samemu cos

[21:36] <zxn>: Sorry, ks3, ale nie rozumiem o co ci chodzi z tym przypuszczeniem [21:09], że brak jakiegoś fragmentu w Ewangelii, lub że jest pomyłka tłumacza.:( O jakie niedopowiedzenie tam chodzi, please?

[21:36] <karolina1x>: ile możemy, jacy silni jesteśmy itd.

[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: chodzi o skutek realizacji zamierzenia jakie miał Józef, żeby oddalić zxn-u
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: oddalenie właśnie mogło Maryję narazić na zniesławienie
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: a nawet więcej na ukamienowanie
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: oczywiście "brak fragmentu" to tylko zabieg i wybieg dla rozkręcenia rozmówców
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: zaczepka

[21:38] <zxn>: No ale co właściwie miał biedny Józef, jako pobożny żyd, w tej sytuacji zrobić? Postanowił ją oddalić, potajemnie. Tak zrobiłby chyba "każdy" normalny współczujący człowiek, nie?:)

[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: tu mam wątpliwość zxn_u
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: "świętych" i kamieni w Izraelu nie brakowało
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: wróćmy więc do tych naszych postanowień, a także sytuacji codziennych....
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: w których wystawieni jesteśmy na próby i pokusy
[21:44] <ksiadz_na_czacie3>: bywa że i sami się wystawiamy
[21:46] <ksiadz_na_czacie3>: trudność  polega właśnie na tym, żeby uzgodnić swoją wolę z wolą Boga
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: jak zrobił to św. Józef

[21:47] <Zbuntowana>: Myśli ks. że to takie łatwe

[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: myślę, że trudne

[21:47] <karolina1x>: ks. nie wiem czy się mylę czy nie, ale chyba jedno z najtrudniejszych zadań człowieka to poznać wolę Bożą co do siebie

[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: i dlatego warte zachodu

[21:47] <karolina1x>: nie wiem czy tego można być pewnym
[21:50] <karolina1x>: tak się też zastanawiam czy jak nas coś przykrego spotyka to nie tłumaczymy sobie że taka była wola Boża , żeby nam było lżej to przyjąć, jakoś musimy to sobie wytłumaczyć

[21:50] <ksiadz_na_czacie3>: może tak być karo
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: odnoszę wrażenie, że nie trafiłem dziś z tematem

[21:53] <karolina1x>: ks. ależ nie

[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: albo że już go wyczerpaliśmy :)

[21:53] <karolina1x>: mi ten temat bardzo się podoba.

[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: mi również karo
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: ale jesteśmy chyba odosobnieni

[21:54] <~taniec Eleny>: żeby go kontynuować trzeba by zrobić wiwisekcje z własnego życia

[21:54] <kocham_ufam>: bo mało ludzi pogodziło się ze swoją wolą

[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: masz może nieco racji taniec
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: a może i całkiem sporo

[21:55] <paczka_dropsow>: mnie z lekka denerwuje skupianie się na trudnościach, mękach, dramatach  a przecież w perspektywie jest zwycięstwo..
[21:55] <paczka_dropsow>:  to takie mazgajstwo duchowo - życiowe bywa konsternujące

[21:55] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie paczko nie możemy się do zwycięstwa przebić :)

[21:56] <paczka_dropsow>: no jak się człowiek skupia na walce to traci perspektywę, po co to wszystko

[22:04] <ksiadz_na_czacie3>: temat tematyczny ogłaszam zamknięty
[22:04] <ksiadz_na_czacie3>: dziękuję :)

[22:04] <opik16>: Bóg zapłać ks3 :)