Strażnik pamięci

Przemysław Kucharczak

GN 31/2011 |

publikacja 04.08.2011 00:15

Z kolegami z Szarych Szeregów w 1945 r. rozbił więzienie w Łowiczu. Po wojnie został księdzem. Ale dopiero teraz o ks. Wysockim zrobiło się głośno.

Ks. Stefan Wysocki, emerytowany proboszcz z Warszawy-Wesołej jakub szymczuk Ks. Stefan Wysocki, emerytowany proboszcz z Warszawy-Wesołej

Zrobiło się głośno, bo przekazał Archiwum Akt Nowych w Warszawie akta katyńskie. I to oryginalne, sporządzone przez komisję Polskiego Czerwonego Krzyża, która była w Katyniu podczas pierwszej ekshumacji w 1943 roku. Historycy nie mieli pojęcia, że coś tak ważnego może jeszcze się odnaleźć w prywatnych zbiorach. Akta stały sobie przez lata na półce w pokoju ks. Stefana Wysockiego, emerytowanego proboszcza z Warszawy-Wesołej.

Księdzu Stefanowi w 1969 r. te dokumenty dała na łożu śmierci umierająca parafianka z Warszawy Jadwiga Majchrzycka. Przechowała je z narażeniem życia przez 25 lat. W 1943 r. była w Katyniu z 13-osobową Komisją Techniczną PCK. Jej komisja towarzyszyła słynnej komisji międzynarodowej, złożonej z przedstawicieli 12 państw.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.