PAP |
publikacja 20.08.2011 20:12
Szwajcar Wszedł po linie na najwyższą górę Niemiec. Jak to zrobił?
Freddy Nock w drodze na Zugspitze (2963 m n.p.m.) MARC MUELLER/PAP/EPA
46-letni Szwajcar Freddy Nock zapewnił sobie w sobotę miejsce w Księdze rekordów Guinnessa, wchodząc na najwyższą górę Niemiec - Zugspitze (2963 m n.p.m.) - po kablu kolejki linowej, i to bez jakiegokolwiek zabezpieczenia i bez tyczki balansowej.
Nock przeszedł po linie nośnej kolejki Gletscherbahn prawie kilometr, pokonując przy tym 348 metrów różnicy wysokości. Od Ziemi dzieliło go miejscami nawet 150 metrów. Lina ma 50 milimetrów średnicy.
Szwajcar pokonał już tę trasę przed dwoma laty, ale wtedy korzystał z tyczki balansowej.