Przepustka do raju?

ks. Rafał Kowalski

GN 35/2011 |

publikacja 01.09.2011 00:15

Procedura jest prosta: pieniądze, ślub, a kiedy cudzoziemiec otrzyma polskie obywatelstwo – rozwód. Fikcyjne małżeństwa są coraz większym problemem społecznym.

Przepustka do raju? ks. Rafał Kowalski Fikcyjne małżeństwa

Wystarczy wpisać w internecie: „małżeństwo za pieniądze” lub „dam obywatelstwo”, by przekonać się, że stając na ślubnym kobiercu, nie wszyscy myślą o tym, że będą żyć razem długo i szczęśliwie.

– Jestem zdecydowany z państwem porozmawiać, jeśli otrzymam za wywiad jakieś honorarium – odpisał Norbert, który na jednym z portali internetowych zamieścił ogłoszenie: „Ożenię się z panią zza wschodniej granicy, która chce uzyskać polskie obywatelstwo”. – Jeżeli rozmowa będzie anonimowa, zapraszam na spotkanie, ale nie za darmo – pisał ktoś inny.

Kwoty, jakich oczekiwali potencjalni rozmówcy za udzielenie informacji, wahały się od 100 do 300 zł. To niewiele w stosunku do tego, ile można uzyskać, wychodząc za mąż lub żeniąc się z osobą, dla której taki ślub to przepustka do raju, zwłaszcza od momentu przystąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej.

 

Instrukcja obsługi

Zgodnie z prawem, związek małżeński z obywatelem Rzeczypospolitej jest podstawą do wystąpienia przez obcokrajowca o pozwolenie na zamieszkanie na terytorium naszego kraju. Skraca także czas oczekiwania na przyznanie polskiego obywatelstwa. Wystarczy pozostawać w związku przez co najmniej trzy lata, zamieszkując na terytorium Polski, oraz złożyć odpowiednie oświadczenie. Jak wynika z danych Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, w ubiegłym półroczu wpłynęło ok. 150 wniosków o przyznanie karty stałego pobytu, a 44 osoby wystąpiły o polski paszport z tytułu pozostawania w związku małżeńskim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.