Słono zapłacimy za wodę

Joanna Jureczko-Wilk

GN 44/2011 |

publikacja 03.11.2011 00:15

Jeśli w najbliższych latach nie poprawimy jakości wody i nie oczyścimy ścieków, Unia nałoży na nas potężne kary. Zapłacimy wszyscy: woda może zdrożeć nawet pięciokrotnie.

Słono zapłacimy za wodę henryk przondziono/gn Nawet od 30 do 50 zł może kosztować metr sześcienny wody po 2015 r. – szacują specjaliści

Wszystko przez to, że przystępując do UE, zobowiązaliśmy się do zmodernizowania instalacji wodno-kanalizacyjnej i spełnienia surowych europejskich norm czystości wód do 2015 r. Wtedy nadrobienie zaległości wydawało się nie aż tak trudne i kosztowne. Zapóźnienia okazały się jednak większe niż przypuszczano, a na samą modernizację sieci już wydano dwa razy więcej niż początkowo szacowano. I mamy kłopot. Bo jeśli do 2015 r. nie wywiążemy się z umów, za każdy dzień zwłoki zapłacimy co najmniej 4,2 mln euro kar.

Wychodek wciąż w modzie

Zdaniem prof. Marka Gromca, członka Rady Nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w ciągu 7 lat nie udało się nadrobić 30-letniej przepaści cywilizacyjnej, jaka dzieli nas w kwestii sanitarnej od państw „starej” Unii. Wprawdzie sieć wodociągowa urosła nam w tym czasie o przeszło 22 tys. km, ale to wciąż za mało. W 2009 r. wodę z wodociągów miało 95 proc. mieszkańców miast i blisko trzy czwarte mieszkańców wsi. Gorzej jest z kanalizacją. Dostęp do niej ma 85 proc. ludzi w miastach i zaledwie 23 proc. na wsi. Blisko 2,5 mln domostw nadal odprowadza ścieki do szamb, a tylko 62 tys. ma przydomowe oczyszczalnie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.