do Moria - te spojrzenie na współżycie seksulane małżonków jest po prostu chore. wynika z tego, że akt seksualny jest zawsze grzechem, w takim wypadku co zaróżnica z kim , gdzie i jak? zrównywanie pożadania współmałżonka z pożądaniem do prostytutki czy pedofilii jest po prostu chore. Czasem się zastanawiam czy to nie jest przypadkiem furtka do usprawiedliwień zboczeń co niektórych celibatariuszy. Dla mnie małżeństwo które nie współżyło przez 30 lat,miało po prostu jakiś poważny problem, a pokazywanie go jako przykład jest nieporozumieniem. Z tego wynika , że lepiej się nie żenić, czasem sobie pogrzeszyć na boku bez zobowiązań, wyspowiadać się i mieć spokój.
Przeczytaj jeszcze raz dokładnie tekst ojca Broszkowskiego. Spróbuj go zrozumieć (treść artykułu) - bo na razie Ci się nie udało. Pozdrawiam serdecznie
"Jednak przede wszystkim nauczysz się, jak stać się idealną, zmysłową kochanką – na wzór Oblubienicy z Pieśni nad Pieśniami." - to cytat zachecający do przeczytania książki „Intymne sprawy. 21 pytań na temat seksu, które zadają sobie kobiety” (Linda Dillow, Lorraine Pintus). ------------------------------------------- "Jeśli, przykładowo, człowiek weźmie w dosłownym, cielesnym sensie większość z tego, co zapisano w Pieśni nad Pieśniami, nie zyska owoców jasnej miłości, lecz odda się żądzom." św. Augustyn, O duchu i literze prawa 6.
http://mateusz.pl/wdrodze/nr418/03.htm
http://mateusz.pl/wdrodze/nr418/04.htm
-------------------------------------------
"Jeśli, przykładowo, człowiek weźmie w dosłownym, cielesnym sensie większość z tego, co zapisano w Pieśni nad Pieśniami, nie zyska owoców jasnej miłości, lecz odda się żądzom."
św. Augustyn, O duchu i literze prawa 6.