• Kornik
    17.06.2011 16:51
    Śmieszy mnie ten gość. Co jakiś kapucyn może wiedzieć o seksie i skąd tyle wie? To jest dziwne. Uważa się za jakiegoś kościelnego Starowicza? A ludzie uważają go za guru i pytają o wszystko a czy można, czy to grzech? hahahaah głupota nie zna granic.
    • Artur
      18.06.2011 08:30
      "Co jakiś kapucyn może wiedzieć o seksie i skąd tyle wie?"

      Kornik a co powiesz na taki argument: jeśli ktoś kocha (czyli zbliża się do drugiej osoby z troską o jej dobro) zaczyna współodczuwać, rozeznawać to co czuje ta druga osoba.
    • +antysmok
      18.06.2011 14:02
      A co prawnik musi byś złodziejem, żeby mieć pojęcie na temat tego, co jest zgodne z prawem i by dokonywać właściwych wyroków?
  • IdaM
    18.06.2011 09:12
    IdaM
    kornik czy lekarz żeby dobrze leczyć musi przejść przez wszystkie choroby? :)
    • JOJO
      18.06.2011 14:54
      Niestety sfera seksu jest sferą bardzo specyficzną. Więc argumenty typu "czy lekarz żeby dobrze leczyć musi przejść przez wszystkie choroby" są argumentami nietrafionymi. Ten Pan nigdy nie doświadczając tego czy owego nigdy nie będzie mógł w pełni zrozumieć zarówno małżonków jak i kwestie praw intymnych.
  • Zosia
    18.06.2011 16:33
    Nie zgadzam się z Knotzem, informowałam go już o tym. Wsród treści niby pozytywnie poprawnych przemyca dziwne lub takie z którymi się nie zgadzam. Mamy tak przesyconą seksem kulturę, młodzi wręcz internetowi pornowcy, na kżdym kroku każdy prezentuje swoją seksualnośc nie licząc sie z innymi, NIE MA MĘŻCZYZN!!!!!!!!! Ludzie nie wiedzą czym jest intymność, przyzwoitość, teraz pokazuje się swoje instrumenty seksulane, całuje publicznie, dzieci mają seksualność od urodzeniam, nie jest pod wpływem rozbudzenia ona jest, rozbudzane są teraz na okrągło przez ludzi fizycznie dorosłych których spotykają, przez tv, bajki, książki, gazety etc. Kultura jest żenująco seksualna. Ksiądz się w to wpisuje zamiast nauczać, że nie tędy i nie tak droga. Ciało jest świętością, miłość kobiety i mężczyzny z Bogiem jest tu na ziemi największym szczęściem jeśli powołaniem jest małżeństwo. I o tym i w taki sposób trzeba mówić a nie pisać poradniki porno. Jeśli ktoś ma problem niech rozwiąże go sobie u dobrego psychologa, bo to jest problem jeśli ktoś ma zaburzenia w sferze psychicznej seksualnej. Żenada, krótko mówiąc, ale nic mnie już nie dziwi, tylko ludzi i dzieci szkoda.
    • Nieznajoma_47
      19.06.2015 10:59
      Zosiu ciekawe czy będziesz mówiła to samo kiedy po 21 latach małżeństwa Twój mąż nie będzie Cię dotykał i przestanie mu zależeć na współżyciu. Czy po 1.6 roku nie mając mężczyzny będziesz nadal uważała, że ciało jest świętością a miłość między kobietą i mężczyzną największym szczęściem. Co po miłośći kiedy obok Ciebie co noc śpi facet któremu nie zależy na Twojej miłości, świętości czy Twoim ciele... co dalej... jak się zachować, kiedy Ci mówi to znajdź sobie kochanka i się odp...dol ode mnie... gdzie to szczęście i miłość, a przysięga przed Bogiem???? Czy mężczyzn nie obowiązuje powinność małżeńska w sprawach łóżkowych???
  • IdaM
    18.06.2011 23:09
    IdaM
    kto z Was przeczytał zapis z czatu?
  • góru
    18.06.2011 23:14
    Ludzie są zagubieni w kwestii seksualnej, gdybyśmy tak podchodzili jak Zosia, że wszędzie widzimy porno nawet w książkach O.Knoca, to wszyscy musielibyśmy się leczyć na ukryty seksoholizm.Spłycanie wypowiedzi O.Knoca do poradnika seksualnego, jest daleko idącym nietaktem.Bardzo się cieszę ,że jest kapłan który rujnuje nietakt mówienia wprost o tak ważnych sprawach.Kiedyś Jacek Pulikowski powiedział ,że pracuje 25 lat w poradni małżeńskiej i nigdy nie przyszło małżeństwo, które powiedziało w sypialni ok , ale....
  • Zosia
    19.06.2011 10:09
    Do góru,
    to już kwestia wychowania w ogóle, wychowania do miłości. Od dziecka od małego uczyć zdrowej wartości siebie, szacunku do siebie i do swojego ciała. Nie tabu, nie coś grzesznego, tylko piękno które dał nam Bóg. Plus szacunek. A ksiądz już pisałam z niektórymi rzeczami się zgadzam ale nie ze wszystkimi, to co proponuje to poziom przedszkolaków. Jeśli dorośli ludzie mają problem ze swoją seskualnoscią, to mają problem ze swoją dojrzałością, co za tym idzie dojrzałością wiary. To wiara na poziomie przedszkolnym. Katolik żyjący żywą wiarą z Bogiem nie ma problemu z seksualnością. Kocha siebie, kocha drugiego człowieka, mądrze i odpowiedzialnie. Szanuje siebie i drugiego. I do takiej miłości powinien wychowywać Kościół i wspierać w tym rodziców.
    Między treściami pozytywnie poprawnymi jest wiele z którymi się nie zgadzam jako kobieta i jako katoliczka.
    Niski poziom, brak kompetencji etc.
  • news
    19.06.2011 10:44
    Dwa , każdy ma inną psychikę i inne potrzeby. Jednemu potrzeba seksu kilka razy w tygodniu innemu raz na tydzień. Ujednolicać i koncentrować się tylko na seksie, jako poradniku porno, to też spłycenie tematu.
    Temat niewyczerpany, podnieca nie wiem czym , bo wszystko jest tak proste i zwyczajne, nie widzę powodu tak się nad tym koncentrować. Wystarczy być świadomym siebie, mądrym człowiekiem, szanować siebie i innych.
    Tych ostatnich rzeczy bardzo nam brakuje, skoro zakonnik Knotz ma takie powodzenie.
  • góru
    20.06.2011 08:16
    po pierwsze nie każdy miał tyle szczęścia ,że wychowywał się w zdrowej rodzinie,w mojej rodzinie pornografia była moim nauczycielem.Oglądali rodzice ,ich znajomi , a także my.Ja w pewnym momencie nawróciłem się , zapragnąłem żyć w czystości, tylko ,że czystość identyfikowałem z najlepiej brakiem współżycia , lub wsadzeniem go w jakieś ramy, nie chodzi o antykoncepcje ,ale o podejście do ciała.Miałem w głowie dawne przekonanie ,że jest coś nieczystego w seksie.
    Ojciec Knotz łamie granice tabu, może dla niektórych są to rzeczy na poziomie przedszkola, ale większość ludzi ma nawrzucane "katolickie stereotypy"odnośnie współżycia.
    Łatwo jest spojrzeć z góry i głosić teorie o dojrzałości i niedojrzałości , jeśli ktoś nie przeszedł przez "piekło pornografii" czy nieuporządkowane życie seksualne , nigdy nie będzie rozumiał jak wielką łaską jest nie wdepnąć w to.
    Nie wiem o co Ci chodzi z tym poradnikiem porno.Współżycie bez miłości to jest porno, ale do tego nie zachęca Ojciec.
    To że łamie stereotypy, przecież współżycie katolików i nie katolików wygląda tak samo, plemnik katolika i nie katolika jest taki sam, tylko różnica polega na tym ,że u nas w łóżku obecny jest Bóg, czyli Miłość, nie zmuszamy się , nie udajemy, oddajemy się w całej pełni, jednoczymy się z sobą i BOGIEM.
    Jeśli o.Knotz mówi można tu dotknąć ,tu można pocałować ,ktoś odbiera jako poradnik porno , to zgubił istotę, czyli głębie aktu współżycia.My sami jesteśmy tak spaczeni ,że nie potrafimy moralnie ocenić co dobre ,a co nie , dlatego Bogu chwała ,że jest o. Knotz.

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie