I to jest to. Bóg Miłosierny, Sprawiedliwy ale Miłosierny. Tak, że nie zdziwiłbym się, gdyby po Armagedonie wszyscy ludzie zasiedli wspólnie do uczty Bożej oj bardzo bym chciał. Nie czytam dzienniczka Faustyny (kiedyś pewnie przeczytam), nie odmawiam codziennie koronki do Miłosierdzia Bożego ale "Jezu ufam Tobie" jest we mnie w każdej chwili nie tylko kiedy dobrze czynię ale chyba częściej kiedy grzeszę. Dlatego warto ufać Jezusowi - bo każdą ciemność potrafi oświetlić. W moim osobistym życiu jest tak zawsze. Dlatego wołam "Jezu ufam Tobie" i brnę w życie dalej. Pozdrawiam wszystkich wątpiących ale upartych jak ja!!!
Jeżeli mimo przeciwności, ciągle powtarzających się grzechów i upadków mimo wszytsko podejmiesz wysiłek częstej dobrej spowiedzi i zaufasz Bogu to z perspektywy czasu zaobserwujesz dobre owoce w swoiom życiu. Dzienniczek siostry Faustyny czytam już trzeci raz, wracam do niego szczególnie w chwilach kolejnego upadku i rezygnacji, że znowu się nie udało...i zawsze! znajduję odpowiedzi na często b. trudne pytania i wątpliwości. Mieszkam nieopodal w Łagiewnikach i cieszę się bardzo, że ciągle "napływają" rzesze pielgrzymów, choćby dzisiaj narodowa pielgrzymka Słowaków. pozdr Krzych
Od kiedy zapoznałam się z "Dzienniczkiem" Św. siostry Faustyny(a właściwie z jej fragmentami), widzę jak zmieniło się moje postrzeganie świata i bliźnich. Następowało to krok po kroku,w ciągu kilku lat. Teraz staram się odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia codziennie. Co otrzymałam tego nie sposób tu opisać: od drobnych rzeczy po ważne. Dostrzegam, że mój "sceptyczny" mąż w sprawach wiary zmienił się,ponieważ wszystkie sprawy mojej rodziny polecam Miłosierdziu Bożemu. Wiem, że się nie zawiodę! Jezu ufam Tobie!
"Dzienniczek" św. Faustyny jest przygotowaniem na powtórne przyjście Pana Jezusa, czyli na koniec świata, który może być w każdej chwili. Dlatego warto być zawsze gotowym na to spotkanie z Sędzią.
"Dzienniczek" znam tylko z fragmentów :( .. chcę w najbliższym czasie poznać całość. Koronkę do Miłosierdzia Bożego staram się odmawiać codziennie.. Gdy jestem o godz 15 w pobliżu kościoła, wchodzę i włączam się do wspólnej modlitwy. Często jednak odmawiam po drodze do domu albo już w domu. Ale gdy są trudne chwile, to bez względu na godzinę szukam pomocy też poprzez tę modlitwę...
Bóg Miłosierny, Sprawiedliwy ale Miłosierny.
Tak, że nie zdziwiłbym się, gdyby po Armagedonie wszyscy ludzie zasiedli wspólnie do uczty Bożej oj bardzo bym chciał.
Nie czytam dzienniczka Faustyny (kiedyś pewnie przeczytam), nie odmawiam codziennie koronki do Miłosierdzia Bożego ale "Jezu ufam Tobie" jest we mnie w każdej chwili nie tylko kiedy dobrze czynię ale chyba częściej kiedy grzeszę. Dlatego warto ufać Jezusowi - bo każdą ciemność potrafi oświetlić. W moim osobistym życiu jest tak zawsze. Dlatego wołam "Jezu ufam Tobie" i brnę w życie dalej.
Pozdrawiam wszystkich wątpiących ale upartych jak ja!!!
Dzienniczek siostry Faustyny czytam już trzeci raz, wracam do niego szczególnie w chwilach kolejnego upadku i rezygnacji, że znowu się nie udało...i zawsze! znajduję odpowiedzi na często b. trudne pytania i wątpliwości.
Mieszkam nieopodal w Łagiewnikach i cieszę się bardzo, że ciągle "napływają" rzesze pielgrzymów, choćby dzisiaj narodowa pielgrzymka Słowaków.
pozdr Krzych