• Stał(r)a czytelniczka
    11.08.2011 11:25
    Myśl wyrachowana - REWELACYJNA!!! Artykuł również, ale myśl jest jego esencją1 SUPER. A i pomyśleć nad tym nie zawadzi...
  • Wojtek
    11.08.2011 12:44
    Jeśli chodzi o ks. Natanka to przeciwstawmy go o. Pio, ten był posłuszny i widać, że działał w Bogu i z Bogiem a nie sam ze sobą.
  • owieczka
    12.08.2011 07:32
    To prawda, zawsze w którymś momencie fałszywej nauki wyjrzy kaprawe "ja sobie". Wynotowałam z jednego z ostatnich kazań ks. Natanka takie zdanie: "To jest MÓJ głos, JA przez niego mówię". To nie Chrystus ma głos w ośrodku Grzechynia, tylko EGO kapłana (którego promotorem może stać się Baal, jeżeli już się nim nie stał). Nadzieja w Chrystusie, który zawalczy o swego kapłana, choć on (jak sam o sobie mówi) uparty i narowisty góral.
  • piotrp
    12.08.2011 14:18
    Sadzą, a nawet jestem pewny, że zakupywanie przez ks. Natanka wiekszej ilości "Gazety Wyborczej" /bo GN już nie kupuje /, i robienie z niej biuletynu róż różańcowych może przynieść ewangeliczny owoc. Ale trzeba chcieć.

    Poza tym, jeżeli buntownik miałby 100 % racji, to wbrew temu co pisze Autor komentarza, nie będzie to złamanie przyrzeczenia, a co za tym idzie, nie będzie to grzechem, czyli może być błogosławieństwem ?
    No tak mnie uczono na na lekcjach logiki.

    ps.
    nie podoba mi się mimo wszystko, użycie nazwiska ksiedza w treści mysli wyrachowanej, choć na pierwszy rzut oka wydawałoby się dobrym i oryginalnym pomysłem.



    • owieczka
      12.08.2011 15:53
      Piotrze, to czy zarzuty ks. Piotra wobec kardynała Dziwisza są prawdziwe powinno określić kolegium biskupów (jeśli uzna to za przedmiotowe), a nie on sam. A ks. Natanek uparcie twierdzi, że jest (wraz ze swoją grupą) prawdziwym Kościołem, a wg niego reszta należy do Kościoła nieprawdziwego (bo wg jego "składania historii", niektórzy hierarchowie byli lub są powiązani z masonami i im bycie posłusznym się nie należy). Wynika z tego, że ktoś się musi mylić, albo ks. Natanek, albo pozostali katolicy, na czele z Episkopatem. Obstawiam pierwszą możliwość.

      Odnoszę wrażenie, że ks. Natanek czyta jednak Gościa. Ostatnio wzywał, żeby nie wierzyć tekstom jakichś Przemków czy Franciszków (czyżby chodziło mu o rodzeństwo Kucharczak?).
      • piotrp
        13.08.2011 20:58
        Droga Owieczko,
        ja nic nie piszę o zarzutach. Nawet nie miałem na myśli ks. Natanka. Czytając jedynie tekst redaktora stwierdziłem, że w zdaniu "Złamanie przyrzeczenia to grzech, a z grzechu błogosławieństwa nie będzie, choćby buntownik poza tym miał sto procent racji" , brakuje mi logiki i dałem zdanie moje, które jest przeciwstawne. I tylko tyle, bo swoją opinię w tej kwesti już wyraziłem, i jest ona zbieżna z większością.
        pozdrawiam
    • jo_tka
      14.08.2011 08:23
      jo_tka
      Piotrze...

      Posłuszeństwo w Kościele - to, które się przyrzeka - ma bardzo wyraźne obwarowanie. Nie może zobowiązywać do zła. Dlatego mówi się czasem, że posłuszeństwo nie może być przed sumieniem.

      Wezwanie do posłuszeństwa jest wezwaniem do uległości woli, poddanej woli przełożonego. Świadomej, dobrowolnej, wybranej i potwierdzanej życiem. Nawet wtedy, gdy mamy przekonanie, że ten się myli, o ile nie nakazuje zła. Posłuszeństwo nakazuje rozmawiać, zgłaszać zastrzeżenia, przekonywać, ale nie buntować się.

      Pozwolę sobie zauważyć, że abp. Dziwisz nie nakazał ks. Natankowi zła. Powstrzymanie się od wykonywania funkcji kapłańskich byłoby bolesne, ale nie złe. Jeśli dzieło jest dobre, Bóg nie pozwoli mu upaść nawet bez naszych działań. Tak w historii Kościoła było wielokrotnie.

      I z drugiej strony: jeśli Pan nie wybuduje domu na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą...
  • gut
    13.08.2011 19:03

    Mądry tekst.
    Jakoś nie mogę znaleźć na stronie Gościa Niedzielnego "Tabliczki Sumienia"? Co się stało.

  • gut
    13.08.2011 19:17

    Piotrp, trochę dystansu i poczucia humoru. To dobre żartobliwe zestawienie z resztą udane z tym tytułem w kontekście sytuacji.
    A z resztą to dobrze, że został usunięty ten ksiądz.Jeśli to ten sam kapłan, którego kazanie jest umieszczone w internecie to to naprawdę obciach.

  • gut
    13.08.2011 19:28

    Piotrp: Poza tym, jeżeli buntownik miałby 100 % racji, to wbrew temu co pisze Autor komentarza, nie będzie to złamanie przyrzeczenia, a co za tym idzie, nie będzie to grzechem, czyli może być błogosławieństwem ?
    No tak mnie uczono na na lekcjach logiki.

    No właśnie to bardzo ciekawa kwestia, w takiej sytuacji też uważam, że to wykluczony jest w pozycji uprzywilejowanej. Jak mówi Pismo św.; Trzeba słuchać Bog bardziej niż ludzi.  Tym bardziej, że Kościół katolicki od czasów Apostolskich nie reformował struktury kapłańskiej. 

     

  • zyta
    13.08.2011 22:49
    Czytam komentarze pana Kucharczaka, bo lubię odważne teksty. Słucham kazań ks. Natanka bo również jest odważny. Wyostrza mi obraz i obecny stan naszego Kościoła. Chciałabym zauważyć, że posłuszeństwo Jezusa było zupełnie czymś innym, niz posłuszeństwo ks. Natanka. Trudno porównać posłuszeństwo jakby nie było człowiekowi-biskupowi z posłuszeństwem Bogu, który jest samą Prawdą. Nasz Kościół tonie, Bóg jest obrażany, profanowany, buduje się kościoły, w których tabernakulum jest umieszczone na boku koscioła, a centralne miejsce zajmuje tron kapłana, osoby niewyświęcone rozdaja Komunię Św. na rękę...przykłady rozkładu mozna mnożyc, a wierny Katolik P. Kucharczak mówi: liczy się posłuszeństwo. KOMU? Bogu tak. Jeśli władza kościelna jest pogrążona w ciemnościach to my mamy byc posłuszni i brnąć w otchłań??? Ja wybieram Jezusa w Najśw. Sakramencie, Żywego, który jest i mówi do swoich wybranych. Modlę się za kapłanów, bo oni są Kościołem, ale wiem, że wielu z nich błądzi.
    • jo_tka
      14.08.2011 08:14
      jo_tka
      A propos "tronu" - proszę się zastanowić nad słowami IN PERSONA CHRISTI. Na tym "tronie" nie siaduje tylko kapłan.

      Można postawić odwagę przed Kościołem, o którym sam Jezus powiedział, że Duch go wszystkiego nauczy i że bramy piekielne go nie przemogą. Można. Tylko co to ma wspólnego z Ewangelią?
    • owieczka
      14.08.2011 08:23
      Zyto,
      wyobraź sobie, że takich gorliwych i przenikliwych księży będzie więcej i zapragną iść w ślady ks. Natanka. Twój proboszcz dajmy na to którejś pięknej niedzieli oświadczy, że jego biskup jest 'be', bo wie o nim to, to i to i w związku z tym Pan Jezus zwalnia go z bycia posłusznym. Proboszcz oczywiście da wiernym wybór, "albo chcecie iść za mną, albo za tym złym biskupem. Jeśli pójdziecie za mną to będziecie uczestniczyć w niegodziwie sprawowanych przeze mnie sakramentach, ale co tam, przecież wiecie, że za mną stoi Chrystus, a to jest najważniejsze".

      Ksiądz Natanek mając jakieś zarzuty wobec swojego biskupa powinien odwołać się do papieża, inaczej to jest czysta samowolka. Popieram modlitwę za kapłanów.
      • Malina-m3
        14.08.2011 14:23
        Malina-m3
        Owieczko, też ją popieram. Pamiętajmy,że każdy ksiądz potrzebuje modlitwy - i własnej, i naszej...
    • Piotr56
      21.08.2011 14:15
      Kościołem jesteśmy my i słusznie napisałaś .
      Dodam tylko tyle " słuchajcie ich lecz czynów ich nie naśladujcie "

      Te słowa są wymowne i jak aktualne do dziś .
  • gut
    14.08.2011 13:50
    Dziękuję Pani Joanno :)
  • Anonim (konto usunięte)
    14.08.2011 17:44
    Pan Franciszek jest poruszony! No i w trosce o stan duszyczek wysmarował paszkwil godny GieWu. Lubię kontrowersje, ale przekroczona została granica dobrego smaku. Ewidentnie.
    PS.
    Nie jestem zwolennikiem ks Natanka, nie słuchałem jego kazań i nie mam zamiaru tego robić. Nie uznaję jego nieposłuszeństwa wobec biskupa.
    • Malina-m3
      14.08.2011 17:59
      Malina-m3
      peperS, ja też nie znam nauk ks. Natanka, ale jego nieposłuszeństwo bądź co bądź gorszy tych, którzy przy nim pozostali, i wprowadza w Kościele zamęt i podział. Na swój sposób także mi go szkoda. Bo nie rezygnując ze swej działalności mimo suspensy chyba wie, że to jest złe...
    • Piotr56
      21.08.2011 18:59
      A posłuchać trzeba aby wiedzieć .
  • wymarły dino
    14.08.2011 23:39
    Ja mam jakieś dziwne nieodparte wrażenie że dzieje się na naszych oczach coś złego,coś ulega przemianie,zmiękczaniu...i stara zasada "jak się wychylisz za dużo to pamiętaj stracisz głowę"...ks.Natanek tylko dlatego ze był wyśmiewany przez liberalny laikat za swe odważne słowa został skarcony przez przełożonych a ks.Sowa ma sie w porządku ze swoim przyziemnym i ugodowym podejściem...może to i metoda ale na co?....zawsze wcześniej podziwiałem odważne i wspaniałe słowa red.Kucharczaka teraz to wszystko poprawne,przylizane,przychylne...tak jak cały GN....no cóż jakoś trzeba zapełnić miejsce po wymierającym Tygodniku Powszechnym,czyzby podobny los czekał w przyszłości Gościa Niedzielnego....szkoda.
  • Sarcina
    16.08.2011 15:31
    Również zgadzam się z tą opniną: "Poza tym, jeżeli buntownik miałby 100 % racji, to wbrew temu co pisze Autor komentarza, nie będzie to złamanie przyrzeczenia, a co za tym idzie, nie będzie to grzechem, czyli może być błogosławieństwem ?"
    Mało eleganckie ze strony Autora jest też prześmiewcze (fakt, że zabawne) wykorzystanie nazwiska księdza.
    Trzecia uwaga dotyczy wrzucenia do jednego worka sprawy abp. Lefebvra i jego "schizmy" z casusem ks. Natanka, będącego mocno na bakier z doktryną i praktykującego herezje (chośby symulacja chrztu św. nieobecnych i zmarłych nie wiadomo kiedy). W ten sposób utrwala się fałszywy obraz założonego przez arcybiskupa Bractwa Św. Piusa X, jako grupy pokroju ks. Natanka, miewających wątliwe wizje i opierających swój protest na własnej interpretacji jakichś prywatnych objawień. Jednakowoż, aby móc przywołać przykład abp. Lefebvra, trzeba mieć na ten temat minimum wiedzy, której Autor niestety nie posiadł w stopniu choćby dostatecznym.
    A poza tym w całej sprawie zastanawia mnie fakt, że ks. Natanek nie korzysta z "drogi służbowej", czyli odwołania do Watykanu (bo chyba nie korzysta?), co przysługuje bodaj każdemu księdzu w sprawach konfliktowych, i co zdaje się wstrzymuje jurysdykcję biskupa. Podejrzewam, że ks. Natanek jest świadom, że papież nie podzieliłby jego herezyj.


    e z
    • do sarcina
      17.08.2011 22:37
      [...]
      Jednakowoż, aby móc przywołać przykład abp. Lefebvra, trzeba mieć na ten temat minimum wiedzy, której Autor niestety nie posiadł w stopniu choćby dostatecznym.
      [...]

      Jezeli autor "sarcina" znal by temat, wiedzialby ze suspendiowany ks. Natanek sam siebie porownal do "lefebrystow"
      • do do sarcina
        19.08.2011 13:41
        A wielu czołowych polskich polityków uważa się za katolików. Spośród wszystkich słów x. Natanka te akurat nie podlegają wątpliwości?
  • Alina
    16.08.2011 17:15
    Właśnie przypomniało mi się słuszne oburzenie Marcina Lutra i bunt, który miał wszystko naprawić. Nie chcę urażać uczuć Ewangelików, ale lepiej byłoby, gdyby w intencji naprawy Kościoła podjął umartwienia i modlitwy.
  • Piotr56
    21.08.2011 10:33
    Widzę tu bojaźń przed tym co głosi ks. Natanek ja bym chciał krótko, choć na ten temat można naprawdę doktoraty pisać .
    A ja mówię jeśli Jego nauka pochodzi od złego to samo się zakończy ,ale jeśli od Boga , to biada nam którzy wątpimy.

    Wiem to już w historii było ale to jest nauka o której nie powinnyśmy zapominać .
    Jeśli kościół i jego zwierzchnicy nie mają sobie nic do zarzucenia to czegóż się bać , sle jeśli odstąpili od nauki Chrystusa to biada im .
    Kiedyś w czasopiśmie satyrycznym "szpilki" głoszono taki slogan
    " Prawdziwa cnota krytyki się nie boi "

    Czegóż więc się obawiamy , głosu szaleńca ? czy głosu Jana który tylko napominał ?

    Dobre jest tylko to że go słuchamy , na słowa "ukrzyżuj " jeszcze przyjdzie czas.

    Człowiek nic się nie zmienia , widzi tylko czubek własnego nosa i nie słucha głosu innych , widać to nawet tu na tym blogu
    Jeśli jesteśmy prawdziwymi wyznawcami Chrystusa to czego się obawiamy?, wszyscy znamy jego drogę.
    Nie akceptując drogi Chrystusa stajemy się jego przeciwnikami , cóż tu wiele rozważać .

    Każdy jednak dostaje szansę nawrócenia ,i to właśnie jest piękne bo możemy zawsze zawrócić ze złej drogi , a my nie możemy nikomu tej drogi zamyka
    • złośliwiec007
      21.08.2011 11:10
      złośliwiec007
      ks. Natankowi też nie zamknięto drogi do nawrócenia. Mało tego. Nadal ma wolną wolę i może wybierać pomiędzy posłuszeństwem Bogu i Kościołowi a nieposłuszeństwem. Jak na razie wybiera nieposłuszeństwo.
  • Piotr56
    21.08.2011 13:12
    Myśl wyrachowana: Jeśli NATANKUJESZ, daleko nie zajedziesz .


    TO PRAWDA
    CHRYSTUSA TEŻ ZAWIEDLI NA KRZYŻ

    Czy takie ma być nasze świadectwo?
    Nie wiem co na to można powiedzieć

    Może tylko tyle .
    "Kto ma uszy niechaj słucha "
    • złośliwiec007
      21.08.2011 13:23
      złośliwiec007
      Zarówno Bóg jak i szatan posługują się ludźmi. Po czym poznać człowieka służącego Bogu? Po pokorze i posłuszeństwie.
      • Piotr56
        21.08.2011 14:03
        Dobrze to " złośliwiec " wydedukowałeś .Więc jeśli Bóg się do Ciebie odezwie bądź jemu posłuszny , a inni wezmą Cię za wariata .

        To odwieczny problem Proroków , a jak za głośno będziesz bredził to co? (to tez jest napisane) , to Cię ucisza bo będziesz im nie na rękę . tak wszyscy prorocy skończyli .

        Mam dla Ciebie pocieszenie , Po wiekach obwołają Cię świętym ,ale póki co wygodniej jest abyś był wariatem.
    • złośliwiec007
      21.08.2011 16:46
      złośliwiec007
      To co sądzą ludzie dla prawdziwego proroka jest mało istotne. Ważne, że on wypełnia wolę Boga i jest posłuszny. Czy zostanie odrzucony, czy wyniesiony na ołtarze, to naprawdę kwestia drugorzędna.
      Niech za przykład służy św. Faustyna Kowalska. Jezus jej wyraźnie nakazał posłuszeństwo wobec ks. Sopoćko. I nie wyszła na tym źle.
      • Piotr56
        21.08.2011 18:51
        Słusznie powiadasz ks. Sopoćko był posłusznym Bogu kapłanem.
        Wierni którzy mieli z nim styczność w swoim życiu bardzo pochlebnie się o nim wypowiadają
        Moja była sąsiadka ( jeszcze żyjąca) Mówiła że to był prawdziwy kapłan .
      • Piotr56
        21.08.2011 18:56
        Poczytaj więc sobie o prorokach to byli ludzie różnego pokroju.
        Jedni przynosili dobre inni złe nowiny .
        Jedni byli spokojni inni wybuchowi.
        Bóg do nas przemawia w różny sposób


        " Kto ma uszy niechaj słucha "
  • Natanista
    26.08.2011 20:07

    Za cały komentarz w tej kwestii niech posłuży myśl znaleziona w Internecie - Po wysłuchaniu jego nauk, człowiek już nie dochodzi, kto ma rację – Kuria czy Natanek, ale zaczyna się zastanawiać, jak włączyć się w dzieło odnowy ducha wiary. Nic dodać, nic ująć.

    Fragmenty kazań ks. dra hab. Piotra Natanka

    • złośliwiec007
      27.08.2011 17:32
      złośliwiec007
      A dlaczego dopiero zastanawia się? Przecież po to jest nauczanie, żeby wiedzieć - jak!
      Wkrótce dowiemy się, że ks. Natanek pisze artykuły (kazania) do "Faktów i Mitów".
    • Piotr 56
      01.09.2011 13:13
      Słusznie tu napisałeś .

      "Po wysłuchaniu jego nauk, człowiek już nie dochodzi, kto ma rację – Kuria czy Natanek, ale zaczyna się zastanawiać, jak włączyć się w dzieło odnowy ducha wiary."

      Czy my wszyscy którzy słuchamy głosów , czytamy biblie mamy wolę nawrócenia ?

      Czy tylko będziemy bełkotać po to aby zagłuszyć własne sumienie ?

  • spokojny
    06.10.2011 16:50
    W ślepym posłuszeństwie wymordowano miliony Żydów w komorach gazowych,w ślepym posłuszeństwie dokonano setki egzekucji na kwiecie narodu polskiego w Katyniu,w ślepym posłuszeństwie dokonano wielu zbrodni w Jugosławii.W ślepym posłuszeństwie na tle religijnym dokonują się zamachy samobójcze talibów. Każde posłuszeństwo ma swoje granice rozsądku wobec ludzi i Boga. Cały ten artykuł to jedno wielkie ble ble ble pisane pod wiadomo czyje dyktando.
  • Gość
    15.11.2018 20:09
    Spokojny całkowicie się z Tobą zgadzam, bo ze ślepego posłuszeństwa nic dobrego nie wynika :(
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wyznanie prywatne

Franciszek Kucharczak; GN 32/2011 DODANE 11.08.2011 AKTUALIZACJA 13.08.2011

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie