chyba to jest istotą wzrastania cyt („Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.”) natomiast dobrymi nigdy przynajmniej tutaj na ziemi nie będziemy bo to nasze ziemskie pielgrzymowanie jest pielgrzymowaniem , a w drodze jak to w drodze , zawsze człowiek sie przybrudzi . (dlaczego nazyweasz mnie dobrym ). mam ciągle wzrastać mogę być już lepszy w następny dzień jeszcze lepszy - ale nigdy nie osiągnę tej pełni która nazywa się dobry .
czy uważasz ,że jesteś już dobra - jeżeli tak to dobrze . na temat dobra mam takie zdanie jak wyżej napisałem (może to żle , a może dobrze ). radość gdy zanurzam ręce w zimnej wodzie , gdy poczuje ostry podmuch zimnego wiatru , gdy zmęczony wstaje by pomóc , radość gdy wiem że dane komuś pieniądze i tak ten ktoś zmarnotrawi .zanurzam ręce w życiu aż po łokcie - nie sposób w takioej sytuacji ich nioe zabrudzić - ale to też radość - bo jak dziecko ufam w miłosierdzie Pana . nie lękam się niczego bo Pan jest ze mną .
Nie uważam, że jestem dobra, bo n i e j e s t e m!! .. i nigdy nie będę. Chciałabym jednak dobrze, jak tylko potrafię wykonać zadanie otrzymane od BOGA. Na pewno będzie to bardzo w y b r a k o w a n e d o b r o. Jeśli jednak czasami udaje mi się zrobić maleńkie dobro - oczywiście żadna w tym moja zasługa, tylko dzięki NIEMU! - jest we mnie radość. Z Twojego pierwszego wpisu odebrałam, że nie powinnam się cieszyć mając wciąż na myśli moją ustawiczną tendencję do brudu.. Tak odebrałam, no trudno.. i stąd to "gaszą radość" :) Pozdrawiam.
natomiast dobrymi nigdy przynajmniej tutaj na ziemi nie będziemy bo to nasze ziemskie pielgrzymowanie jest pielgrzymowaniem , a w drodze jak to w drodze , zawsze człowiek sie przybrudzi .
(dlaczego nazyweasz mnie dobrym ). mam ciągle wzrastać mogę być już lepszy w następny dzień jeszcze lepszy - ale nigdy nie osiągnę tej pełni która nazywa się dobry .