Nie mam doświadczenia wspólnoty, kierownictwa duchowego ani gór (poza jedną wycieczką klasową), ale czytam chyba od zawsze. Stało się to moją pasją. Dlatego fragment o książce - jako przewodniku w drodze dla ucznia Jezusa - jest mi bliski. Potrzebna mi jednak pokora w słuchaniu mądrego głosu odnośnie do wyboru wartościowej lektury, by nie iść drogą prowadzącą donikąd. Dziękuję za ciekawy felieton.
Dlatego fragment o książce - jako przewodniku w drodze dla ucznia Jezusa - jest mi bliski. Potrzebna mi jednak pokora w słuchaniu mądrego głosu odnośnie do wyboru wartościowej lektury, by nie iść drogą prowadzącą donikąd.
Dziękuję za ciekawy felieton.