Mam wrażenie, że szanowny Autor sztucznie nadmuchał wielki balon groźnego nacjonalisty by z łatwością dać słuszny odpór odstępcy od wiary katolickiej. Czy spotkał choć jeden egzemplarz takowego narodowca? Chciało by się po Pawle powtórzyć, że nie ma tu Greka ani Żyda, ale minęło kilka tysięcy lat i ciągle ci Grecy chcą być Grekami, a Polacy Polakami. Nie ma co się obrażać, że każdy bardziej będzie dbał o swoich niż o obcych. Jest to naturalne i kulturowo, i bytowo uzasadnione. I na koniec takie pytanie: czy Kardynał Ratzinger śpiewał, czy miał w zwyczaju przemilczać słowa niemieckiego hymnu: Deutschland, Deutschland über alles, über alles in der Welt?
Dyletanctwo porównywalne z Gazetą Wyborczą. 1. Wystarczy sięgnąć do poprzedniego numeru Gościa Niedzielnego, gdzie jest wywiad z przełożonym ks. Międlara, który wprost stwierdza, że nie chodziło o treść jego kazań, a inne względy, których nie może ujawnić publicznie. Wstyd, że autor nie czyta innych artykułów czasopisma w którym publikuje, za to z poświęceniem widać chłonie rzeczywistość tworzoną przez Szechtera-Michnika. 2. Niech autor sobie znajdzie definicje szowinizmu i nacjonalizmu i nauczy się odróżniać oba pojęcia. 3. Słynna kukła żyda to pojedynczy przypadek osobowy człowieka, który chciał zabłysnąć na forum publicznym i nic więcej. Mało tego nawet nie jest ani wymieniany z nazwiska ani ścigany przez nikogo. Chroniony? 4. Nacjonalizm wcale nie stawia sobie swojego narodu z lepszego od innych, a właśnie innego z własną tradycją, kulturą, pochodzeniem etnicznym itp. itd. ORAZ przeciwko innym nacjonalizmom, które w imię równouprawnienia tworzą wzajemnie wspierające się wg kryterium narodowego kasty mniejszości w ramach innego kraju. Kasty - czyli zajmowanie uprzywilejowanej pozycji. 5. Nich pan autor jedzie oświecać Izrael bo wszystkie zarzuty jakie pan i Gazety Wyborcze wymieniają idealnie pasują do krytyki tego Narodu Wybranego, czyli co? Lepszego niż inne.
"Wstyd, że autor nie czyta innych artykułów czasopisma w którym publikuje, za to z poświęceniem widać chłonie rzeczywistość tworzoną przez Szechtera-Michnik"
- uwielbiam, gdy odmawia się komuś samodzielności myślenia i poglądów. Czy w Polsce nie można już wygłosić samodzielnie opinii, bo zaraz okazuje się, że "się naczytał Gazety Wyborczej", albo jest "sługusem Watykanu"?
Należy zadać pytanie czy w "gościu" powstał artykuł na zamówiene (cytując terminologię Pana Marka Króla): tzw. Gw~na ? Patriotyzm jest szlachetną postawą. Zawsze i wszędzie. Nacjonalizm jest przejawem patriotyzmu. Wrogów ojczyzny należy zwalczać. Ponieważ wrogowie ojczyzny chcą zguby Polaków (2x2=4)... Dwoma negatywnymi przykładami "nacjonalizmu" są Żydzi (dla których jesteśmy podludźmi~gojami ) , oraz Muzułmanie (dla których jesteśmy niewiernymi do ścinania nam głów i dokonywania na nas gwałtów). Proszę uprzejmie "gościu" o niepropagowanie politycznie poprawnych haseł, być może pod dyktando wrogich RP środowisk, np. lewackich, syjonistycznych, masonskich, arabskich. Być może hierarchowie KK nie mogą postępować wedle własnej woli i przekonań, ponieważ są zakładnikami "teczek" sprzed 1989 roku... Szczęść Boże: )
Pytanie: kto ma prawo określać, kto jest wrogiem ojczyzny? Pan? Ja? Obaj należymy do tego samego, wnioskuję, narodu, ale pewnie mamy na ten temat odmienne przekonania. Kto z nas ma rację?
Największy internacjonalny propagator wrogich ideologii to był św. Paweł, zdaje się, gdy uznał różnice narodowe za mało istotne wobec ważniejszego prawa. Pewnie pisał na zamówienie. Już nie mówiąc o Ewangeliach, gdzie głosi się obowiązek płacenia podatku okupantowi rzymskiemu. Też pewnie jakieś teczki.
@E św. Paweł pisał "nie ma Żyda ani Greka" - w tym kontekście że nie ma już podziału na "obrzezanych" (wywodzących sie ze starego przymierza) i "ex-pogan" (czyli Greków).
Zawsze karano zdrajców ojczyzny i to najczęściej śmiercią. I jakoś KK w przeszłości nie widział tu sprzeczności z Ewangelią. Czyżby zmieniła się interpretacja Ewangeli?
Zamiast pisać politycznie poprawne dyrdymały o ONR oraz ks. Międlarze, zawsze można się douczyć: "Nacjonalizm katolicki nie jest zaprzeczeniem katolickiego uniwersalizmu, ale on właśnie umożliwia ten uniwersalizm." (ks. prof. i. M. Bocheński)
Nacjonalizm czyli cnota umiłowania własnego narodu nie idzie w parze z "(...) bije ludzi o innym kolorze skóry (...)". Szanowny pan redaktor opisuje szowinizm... https://www.youtube.com/watch?v=tVSkoljV-Zc oraz https://www.youtube.com/watch?v=lsW0baSRXrM
Widzę ze Pan redaktor niewiele wie,a lubi się wypowiadać, wystarczy spojrzeć na encykliki papieskie choćby z XX wieku np.Rerum Novarum, gdzie nacjonalizm jest opisywany pozytywnie i uznany za "po katolicku" , nawet Papież Pius mówił " Prawy porządek chrześcijańskiego miłosierdzia nie zabrania prawowitej miłości Ojczyzny, ani nacjonalizmu; przeciwnie, kontroluje on go, uświęca i ożywia." Warto także wspomnieć o tym iż Polscy Nacjonaliści, jak i wielu narodowców z innych krajów na pierwszym miejscu odwołuje się do wiary Katolickiej i jako osoba działająca w kręgach nacjonalistycznych obalam mit jakoby Naród był ważniejszy od Boga ! Dla prawdziwego nacjonalisty to Bóg jest na pierwszym miejscu , gdyż to Bóg ten Naród nam dał ! Na koniec pragnę wspomnieć tu Generala Franco który dzięki swojemu Narodowemu Katolicyzmowi doprowadził do obrony wielu księży i zakonnic podczas gdy na niewyobrażalną skalę mordowalo ich się w Hiszpanii, takich przykładów możnaby mnożyć i mnożyć !!!
Ja uważam że o ile nacjonalizm czyli stawianie dobra swojego narodu ponad dobro innych państw, grup etnicznych czy jednostek nie wyklucza praw człowieka to jak najbardziej taki nacjonalizm jest pożądany.
Jak mówił Kemi Seba nigeryjski nacjonalista, prawdziwy nacjonalista nie jest szowinistą, ponieważ stawiając dobro swojego narodu ponad dobro innych krajów, nie może wymagać aby obcokrajowiec nie czynił tak samo wobec swojego kraju".
Ja jestem nacjonalistą, nie działam jednak w żadnej organizacji, ponieważ w Polsce nie ma nacjonalistycznych organizacji, są tylko i wyłącznie szowinistyczne, które powinno się zdelegalizować.
Dla mnie nacjonalizm rozumiany jest jako troska o Polskę, praca, udział w życiu publicznym, wiara w naszych na Euro ;-), uważam że każdy polityk powinien być nacjonalistą, bo jeżeli polityk mówi że nim nie jest, to znaczy że nie stawia Polski ponad dobro innych krajów, a to jakiś kompletny nonsens jest.
Szowinistą nie jestem, będąc w Kazimierzu Dolnym odwiedzałem z szacunkiem cmentarze żydowskie i synagogi, mieszkam w regionie gdzie nie brakuje osób uważających się za Niemców, i dla mnie jako rdzenni mieszkańcy tej ziemi mają nawet większe prawo głosu niż przyjezdni. Mam znajomego Nigeryjczyka, który dzięki Polce znalazł Boga, więc chyba rasistą nie jestem :P.
Ale wiem jedno, jeżeli dobro Polski byłoby zagrożone, broniłbym kraju, jeżeli ktoś mówi jak Szejnfeld z Platformy że w UE nie można dbać tylko o interes Polski, to uważam że ten Pan powinien Konstytucyjnie być pozbawiony prawa do bycia politykiem.
Co za bzdury, chrześcijański (tj. polski) nacjonalizm wypływa z nauki kościoła i nie ma żadnej z negatywnych cech, którą Pan Łoziński przypisał nacjonalizmowi. Polscy nacjonaliści mają identyczne przekonania jak choćby kardynał Wyszyński (też nie był Prawdziwym Chrześcijaninem?) To co pan nazywa 'patriotyzmem' to właśnie chrześcijański nacjonalizm, a to co nazywa 'nacjonalizmem', to nacjonalizm pogański tudzież szowinizm.
Przez niewiedzę (w dobrej wierze, zakładam, że nie przez złą wolę) krzywdzi pan szerokie środowisko katolików - narodowców.
Apeluję do pana Bogumiła Łozińskiego o przeczytanie dwóch krótkich broszur do których odwołują się polscy nacjonaliści w kontekście swojej idei (w imię rzetelności dziennikarskiej i chęci poznania środowiska, które pan opisuje!): "Podstawy Narodowego Poglądu na Świat" Wojciecha Kwasieborskiego, i "Nacjonalizm Chrześcijański" Jędrzeja Giertycha.
Do zamówienia na https://capitalbook.com.pl/, łączny koszt nie powinien przekroczyć 20zł.
To jak? Innym narodom służy się tak samo jak swojemu? Gdy naród rosyjski zechce Polaków na Sybir, to należy spełnić ich wolę? Bo nie mam wątpliwości, że wolę narodu polskiego raczej należy spełnić.
Bezbożny modernizm i grzeszna równość zagościły w "Gościu". A religie też są równe? Istnienia religii objawionej nie da się pogodzić z chrześcijaństwem?
Naród dla Polski, Polska dla Narodu. A nacjonalizm polski jest nacjonalizmem chrześcijańskim, więc już pierwsze zdanie "To nie po chrześcijańsku" jest błędem ...
Widać, że autor artykułu nie ma pojęcia o obecnej działalności polskich nacjonalistów, którzy, w przeciwieństwie do wielu polskich biskupów, są gorąco oddani wizji Wielkiej Polski Katolickiej; są gotowi bronić wiary, dobra państwa i moralności za cenę represji na co dzień. A Kościół zamiast bronić i otaczać opieką bojowników w jego imieniu, odcina się od nich.
Przeczytałem wstęp i to mi wystarczyło. Czy autor ma w ogóle pojęcie co oznacza słowo nacjonalizm? To żadne stawianie się ponad inne narody. Ale po co w ogóle wiedzieć o czymś o czym się pisze...
a może by autor tak łaskawie jasno napisał jakie to słowa we wspomnianym kazaniu ks. Międlara uznano i przez kogo za antysemickie. Inaczej takie pisanie...
To Gość Niedzielny czy Gazeta Wyborcza, bo się zgubiłem. Wykorzystuje pan symbol ONRu, nad artykułem o nacjonalizmie, co jest zwyczajnym nadużyciem. Narodowy-radykalizm to postawa, a nie ideologia. Drugim nadużyciem jest zestawienie ks. Międlara, nacjonalizmu i strachu Episkopatu przed Wyborczą. Co ma piernik do wiatraka? Trzecia rzecz to sprawa Katolickiego Państwa Narodu Polskiego. Panie redaktorze Kościół Boży właśnie do Soboru Watykańskiego II popierał takie Państwa. Królestwa były tego obrazem. Dlaczego więc pisze Pan, że nigdy tego nie robił?
PWN: nacjonalizm [łac. natio ‘naród’], przekonanie, że naród jest najważniejszą formą uspołecznienia, a tożsamość narodowa najważniejszym składnikiem tożsamości jednostki, połączone z nakazem przedkładania solidarności narodowej nad wszelkie inne związki i zobowiązania oraz wszystkiego, co narodowe, nad to, co cudzoziemskie lub kosmopolityczne; ideologia polityczna, wg której podstawowym zadaniem państwa jest obrona interesów narodowych, a jego zasięg terytorialny winien odpowiadać obszarom zamieszkanym przez dany naród.
Nie ma tu mowy o tym, że nacjonalista uważa inne narody za gorsze - jest tylko to, że wie, kim jest i broni tego. Tytuł artykułu jest więc dla mnie tak zniechęcający, że udało mi się zaledwie początek przeczytać.
A swoją drogą to oczywiście "przedkładanie solidarności narodowej nad wszelkie inne związki i zobowiązania" to głupota i rzeczywiście nie jest to zgodne z Ewangelią, ale nie można tak robić, że w tytule artykułu sprzedajecie jakieś kłamstwo (chociaż w gruncie rzeczy macie rację).
Chyba autor po przegladnieciu komentarzy tu i na fejsie juz nie ma watpliwosci ze w Polsce występuje zjawisko narodowego radykalizmu i jego skala jest tak wielka, jak przedstawia je środowisko lewicowe.
Nie każdy nacjonalizm taki jest. To jest kwestia faktów, a nie opinii. Można by trochę na ten temat poczytać, zanim się coś napisze? O nacjonalizmie dużo pisał np. G.K. Chesterton - warto się zapoznać.
Bardzo brzydki obraz katolika wyłania się z tych komentarzy. Zdają się potwierdzać to, czego autor próbował zaprzeczyć w pierwszej części. Zarzuca się kościołowi... a przecież kościół to wspólnota, czyli również ci, którzy tu piszą. Mam tylko nadzieję, że wszyscy nacjonaliści zebrali się, by komentować ten artykuł.
1. Wystarczy sięgnąć do poprzedniego numeru Gościa Niedzielnego, gdzie jest wywiad z przełożonym ks. Międlara, który wprost stwierdza, że nie chodziło o treść jego kazań, a inne względy, których nie może ujawnić publicznie. Wstyd, że autor nie czyta innych artykułów czasopisma w którym publikuje, za to z poświęceniem widać chłonie rzeczywistość tworzoną przez Szechtera-Michnika.
2. Niech autor sobie znajdzie definicje szowinizmu i nacjonalizmu i nauczy się odróżniać oba pojęcia.
3. Słynna kukła żyda to pojedynczy przypadek osobowy człowieka, który chciał zabłysnąć na forum publicznym i nic więcej. Mało tego nawet nie jest ani wymieniany z nazwiska ani ścigany przez nikogo. Chroniony?
4. Nacjonalizm wcale nie stawia sobie swojego narodu z lepszego od innych, a właśnie innego z własną tradycją, kulturą, pochodzeniem etnicznym itp. itd. ORAZ przeciwko innym nacjonalizmom, które w imię równouprawnienia tworzą wzajemnie wspierające się wg kryterium narodowego kasty mniejszości w ramach innego kraju. Kasty - czyli zajmowanie uprzywilejowanej pozycji.
5. Nich pan autor jedzie oświecać Izrael bo wszystkie zarzuty jakie pan i Gazety Wyborcze wymieniają idealnie pasują do krytyki tego Narodu Wybranego, czyli co? Lepszego niż inne.
- uwielbiam, gdy odmawia się komuś samodzielności myślenia i poglądów. Czy w Polsce nie można już wygłosić samodzielnie opinii, bo zaraz okazuje się, że "się naczytał Gazety Wyborczej", albo jest "sługusem Watykanu"?
Największy internacjonalny propagator wrogich ideologii to był św. Paweł, zdaje się, gdy uznał różnice narodowe za mało istotne wobec ważniejszego prawa. Pewnie pisał na zamówienie. Już nie mówiąc o Ewangeliach, gdzie głosi się obowiązek płacenia podatku okupantowi rzymskiemu. Też pewnie jakieś teczki.
św. Paweł pisał "nie ma Żyda ani Greka" - w tym kontekście że nie ma już podziału na "obrzezanych" (wywodzących sie ze starego przymierza) i "ex-pogan" (czyli Greków).
Ojczyzna nasza jest w niebie, a nieprzyjacioły swoje mamy miłować.
"Nacjonalizm katolicki nie jest zaprzeczeniem katolickiego uniwersalizmu, ale on właśnie umożliwia ten uniwersalizm." (ks. prof. i. M. Bocheński)
https://www.youtube.com/watch?v=tVSkoljV-Zc
oraz
https://www.youtube.com/watch?v=lsW0baSRXrM
Jak mówił Kemi Seba nigeryjski nacjonalista, prawdziwy nacjonalista nie jest szowinistą, ponieważ stawiając dobro swojego narodu ponad dobro innych krajów, nie może wymagać aby obcokrajowiec nie czynił tak samo wobec swojego kraju".
Ja jestem nacjonalistą, nie działam jednak w żadnej organizacji, ponieważ w Polsce nie ma nacjonalistycznych organizacji, są tylko i wyłącznie szowinistyczne, które powinno się zdelegalizować.
Dla mnie nacjonalizm rozumiany jest jako troska o Polskę, praca, udział w życiu publicznym, wiara w naszych na Euro ;-), uważam że każdy polityk powinien być nacjonalistą, bo jeżeli polityk mówi że nim nie jest, to znaczy że nie stawia Polski ponad dobro innych krajów, a to jakiś kompletny nonsens jest.
Szowinistą nie jestem, będąc w Kazimierzu Dolnym odwiedzałem z szacunkiem cmentarze żydowskie i synagogi, mieszkam w regionie gdzie nie brakuje osób uważających się za Niemców, i dla mnie jako rdzenni mieszkańcy tej ziemi mają nawet większe prawo głosu niż przyjezdni. Mam znajomego Nigeryjczyka, który dzięki Polce znalazł Boga, więc chyba rasistą nie jestem :P.
Ale wiem jedno, jeżeli dobro Polski byłoby zagrożone, broniłbym kraju, jeżeli ktoś mówi jak Szejnfeld z Platformy że w UE nie można dbać tylko o interes Polski, to uważam że ten Pan powinien Konstytucyjnie być pozbawiony prawa do bycia politykiem.
To co pan nazywa 'patriotyzmem' to właśnie chrześcijański nacjonalizm, a to co nazywa 'nacjonalizmem', to nacjonalizm pogański tudzież szowinizm.
Przez niewiedzę (w dobrej wierze, zakładam, że nie przez złą wolę) krzywdzi pan szerokie środowisko katolików - narodowców.
Apeluję do pana Bogumiła Łozińskiego o przeczytanie dwóch krótkich broszur do których odwołują się polscy nacjonaliści w kontekście swojej idei (w imię rzetelności dziennikarskiej i chęci poznania środowiska, które pan opisuje!):
"Podstawy Narodowego Poglądu na Świat" Wojciecha Kwasieborskiego, i "Nacjonalizm Chrześcijański" Jędrzeja Giertycha.
Do zamówienia na https://capitalbook.com.pl/, łączny koszt nie powinien przekroczyć 20zł.
Gdy naród rosyjski zechce Polaków na Sybir, to należy spełnić ich wolę? Bo nie mam wątpliwości, że wolę narodu polskiego raczej należy spełnić.
PS. Kazanie ks. Międlara nie było antysemickie, było biblijne sensu stricto.
Cały tekst jest zwyczajnie żenujący. Autor najwyraźniej minął się z powołaniem - radzę zmianę zawodu na mniej odpowiedzialny.
nacjonalizm [łac. natio ‘naród’],
przekonanie, że naród jest najważniejszą formą uspołecznienia, a tożsamość narodowa najważniejszym składnikiem tożsamości jednostki, połączone z nakazem przedkładania solidarności narodowej nad wszelkie inne związki i zobowiązania oraz wszystkiego, co narodowe, nad to, co cudzoziemskie lub kosmopolityczne; ideologia polityczna, wg której podstawowym zadaniem państwa jest obrona interesów narodowych, a jego zasięg terytorialny winien odpowiadać obszarom zamieszkanym przez dany naród.
Nie ma tu mowy o tym, że nacjonalista uważa inne narody za gorsze - jest tylko to, że wie, kim jest i broni tego. Tytuł artykułu jest więc dla mnie tak zniechęcający, że udało mi się zaledwie początek przeczytać.
A swoją drogą to oczywiście "przedkładanie solidarności narodowej nad wszelkie inne związki i zobowiązania" to głupota i rzeczywiście nie jest to zgodne z Ewangelią, ale nie można tak robić, że w tytule artykułu sprzedajecie jakieś kłamstwo (chociaż w gruncie rzeczy macie rację).
http://idziemy.pl/komentarze/kaplan-pachnacy-narodowcami/