Msza w rocznicę czyjejś śmierci to jeden z nielicznych powodów, by tłumnie zgromadzić się w kościele
Msza w rocznicę czyjejś śmierci to jeden z nielicznych powodów, by tłumnie zgromadzić się w kościele
Roman Koszowski /GN

Wszyscy jesteśmy Metysami

Brak komentarzy: 0

Szymon Babuchowski

GN 26/2013

publikacja 27.06.2013 00:15

Czy gdyby kultura inkaska nadal istniała, doszłaby do poznania Chrystusa? Odcięci od korzeni andyjscy górale jakby na przekór kultywują dawne tradycje, łącząc je z katolicyzmem.

Na pace terenowej toyoty jedziemy do kościoła, co chwila przystając, by zabrać nowych pasażerów: kobiety w kolorowych chustach, zwanych mantami, mężczyzn o ogorzałych twarzach i śliczne, czarnookie dzieci, jakby żywcem wyjęte z misyjnego kalendarza. Panuje wesoła atmosfera, ludzie witają nas i siebie nawzajem, głośno komentując między sobą przybycie do wioski nowych gringo. – Czy oni mówią w keczua? – pytają tutejsze dzieci swoich rodziców, słysząc, jak rozmawiamy po polsku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..