Nie czuję się bohaterem

Czy człowiek, który znajduje na ulicy 200 tys. zł i oddaje je stróżom prawa, jest uważany w Polsce za osobę zaradną życiowo?

Niektórzy nazwaliby go uczciwym obywatelem. Dla innych byłby to ktoś, kto, delikatnie mówiąc, nie wykorzystał okazji. A co, jeśli rezygnuje z przysługującego mu znaleźnego w wysokości 10 proc. i motywuje to wiarą? Fora internetowe nie zostawiłyby na kimś takim suchej nitki. Czas zrezygnować z trybu przypuszczającego. Ta historia wydarzyła się naprawdę. Jej bohater, Radosław Obuchowicz, został w grudniu uhonorowany tytułem „Zwykłego bohatera”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie