Polska polityka zagraniczna ma szansę wrócić do idei bliskiej współpracy państw Europy Środkowej i Wschodniej. Klucz do tej polityki znajduje się na Ukrainie.
Pierwsza wizyta zagraniczna prezydenta Andrzeja Dudy w stolicy Estonii, a także bliska perspektywa miniszczytu NATO w Bukareszcie, w którym wezmą udział państwa uwolnione przed ćwierćwieczem z bloku sowieckiego – to ważne polityczne wskazówki na przyszłość. Polska polityka zagraniczna wraca na szlak zaniedbany i zarzucony przez rządy PO–PSL, szlak, który prowadzi od Bałkanów i państw Kaukazu po Skandynawię i kraje bałtyckie. To jest stary i wypróbowany szlak, który kiedyś wytyczał marszałek Piłsudski, którego mapę rozkładano na posiedzeniach polskiego rządu w Londynie podczas II wojny światowej, którego pamięć zachowała powojenna polska emigracja polityczna, na którym wreszcie efektowne sukcesy odnosił prezydent Lech Kaczyński.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |