Doświadczenie życia

Słowa życia. Życie. Gdybyśmy my byli na miejscu Piotra, przypuszczam, że nie powiedzielibyśmy: słowa życia. Powiedzielibyśmy raczej: słowa pociechy Ty masz, słowa radości Ty masz, masz słowa, które dodają nam otuchy. Coś takiego byśmy powiedzieli. Ale nie powiedzielibyśmy: słowa życia. A Piotr mówi właśnie: słowa życia.

Rekolekcje, z natury rzeczy, mają kierować nasze spojrzenie w kierunku Boga, w kierunku nas samych, w kierunku świata, w kierunku Eucharystii. W naszej obecnej rozmowie chciałbym zwrócić uwagę na problem – a raczej tajemnicę – naszego stosunku do Boga. I właśnie dlatego chciałbym zwrócić także waszą uwagę na kilka zdań z encykliki Jana Pawła II. „Co czynić”, pyta autor encykliki, „aby ten nowy Adwent Kościoła (...) przybliżył nas do Tego, o którym Pismo Święte mówi: „Wielkie będzie Jego panowanie”? (...) I tutaj (...) jedna narzuca się odpowiedź, zasadnicza i podstawowa. Jeden zwrot ducha, jeden kierunek umysłu, woli i serca: ad Christum Redemptorem hominis, ad Christum Redemptorem mundi. Ku niemu kierujemy nasze spojrzenie, powtarzając wyznanie świętego Piotra: „Panie do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego”, bo tylko w Nim, Synu Bożym, jest nasze zbawienie.

Doświadczenie życia   Wydawnictwo "Znak" - "Nadzieja czeka na Słowo, Rekolekcje" Tekst pochodzi z książki "Nadzieja czeka na Słowo. Rekolekcje" ks. Józefa Tischnera wydanej nakładem wydawnictwa Znak. Rekolekcje "Odkupiciel Człowieka" wygłoszone zostały w kościele Św. Krzyża w Warszawie w 1979 r. Przytoczone tutaj słowa Ojca Świętego kierują naszą obecną uwagę na pojęcie Odkupiciela człowieka – Redemptor hominis. I właśnie rozważając tę tajemnicę naszego stosunku do Boga, chciałbym skupić naszą uwagę na Bogu jako Odkupicielu człowieka. Bóg posiada wiele imion. „Odkupiciel człowieka” to imię, które Ojciec Święty szczególnie podsuwa nam w naszych czasach pod rozwagę. Pójdziemy zatem dzisiaj za jego sugestią.

Jest jeszcze w przytoczonym przeze mnie tekście jedna bardzo głęboka sugestia. Jest wspomnienie Piotra. Piotr powiedział: „Panie do kogóż pójdziemy? Słowa życia wiecznego Ty masz”. Jest tutaj obecna aluzja do przepięknej sceny, która rozegrała się między Jezusem a apostołami tuż po cudzie rozmnożenia chleba – kiedy tłumy szły za Chrystusem aby Go obwołać królem i Chrystus zmroził wtedy słuchaczy zapowiedzią ustanowienia Eucharystii. Wypowiedział wtedy te słowa: „Ciało moje prawdziwie jest pokarmem, a Krew moja prawdziwie jest napojem”. I tłumy, słysząc te słowa, zmroziły się, ludzie poczuli się dotknięci, zaczęli od Chrystusa odchodzić. Zrobiło się pusto wokół Niego. I wtedy Chrystus zwraca się do najbliższych z pytaniem: „Czy i wy odejść chcecie?”. A Piotr, jak gdyby w imieniu tej garstki uczniów, powiada: „Panie do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego”.

Jest w tej odpowiedzi Piotra jakaś ogromna bezradność. Czujemy w niej jakieś resztki jego dobrej woli, resztki jego zaufania do Chrystusa. Do kogo pójdzie? Piotr nie umie powiedzieć, dlaczego zostaje przy Chrystusie. Nie ma żadnych argumentów, nie potrafi odeprzeć żadnego zarzutu. Ale nie potrafi też odejść. Jakby na swoje usprawiedliwienie mówi: do kogo pójdę? Po prostu nie odchodzę, bo nie mam gdzie iść. To jest bardzo mało. To jest bardzo nikły i bardzo lekki, bardzo kruchy hak, na którym Piotr zawiesza swoje zaufanie do Chrystusa. Ale potem, jakby na swoje usprawiedliwienie, dodaje: „Słowa życia wiecznego Ty masz”. Słowa życia. Więc w tym, co takie małe, jest także coś, co jest mocne. Bo życie jest z natury mocne, a jeśli On ma słowa życia, to rzeczywiście nie ma sensu odchodzić. Słowa życia. I te „słowa życia”, to słowo „życie” staje się pierwszą, podstawową więzią Piotra z Jezusem Chrystusem.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie