„Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś?” – żaliła się św. s. Faustyna. Usłyszała słowa: „Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej”.
– Przed ostatnim spektaklem odbierałyśmy z pracowni plastycznej foldery dla widzów. Na jednym, przypadkowo, wydrukowało się zdjęcie papieża: Jan Paweł II z podniesionym kciukiem. Spojrzałyśmy na siebie... Uda się!