W ciągu sześciu miesięcy tego roku kopalnię soli "Wieliczka" odwiedziło 600 tys. turystów z Polski i zagranicy. Byli wśród nich mieszkańcy tak odległych wysp Pacyfiku jak Vanuatu i Kiribati - poinformował PAP w czwartek prezes zarządu kopalni Kajetan d'Obyrn.
W 2014 roku kopalnię odwiedziło 1 mln 290 tys. turystów. "Wiele wskazuje na to, że rok 2015 będzie jeszcze lepszy" - uważa Kajetan d'Obyrn. W okresie wakacyjnym ruch turystyczny w kopalni ulega nasileniu.
Wśród zagranicznych turystów, którzy zwiedzili kopalnię w pierwszym półroczu 2015 roku, byli m.in. Brytyjczycy, Niemcy, Rosjanie, Francuzi, Włosi, Amerykanie, Chińczycy. Wielickie podziemia zwiedzali również goście z tak egzotycznych zakątków, jak Oceania czy Tobago.
Turystom najbardziej podobała się kaplica św. Kingi, solankowe jeziora, multimedialna ekspozycja w komorach Lill Górna i Kazanów, a także "cała kopalnia". Pytani o wrażenia, nie kryli emocji: "To było zupełnie nowe i fascynujące doświadczenie", "Niesamowita jest świadomość, że człowiek jest tak głęboko pod ziemią" - podkreślali.
W przeprowadzonej ankiecie ogólny poziom zadowolenia z pobytu w kopalni w sześciostopniowej skali ocenili na 5,57, poczucie bezpieczeństwa na 5,76, a jakość obsługi przewodnickiej na 5,75. "To, że turyści nas oceniają na piątkę z plusem za bezpieczeństwo i wrażenia, jakie wynieśli z kopalni, to jest przede wszystkim zasługa górników. I tych, którzy wydobywali tę sól setki lat temu, i dzisiejszych górników, którzy dbają o to, aby kopalnia była bezpieczna" - podkreśla d'Obyrn.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się też strona internetowa kopalni www.kopalnia.pl. W pierwszym półroczu 2015 roku odwiedziło ją ponad milion osób, a liczba odsłon przekroczyła 4 mln. 30 proc. użytkowników korzystało z urządzeń mobilnych. Najczęściej po serwisie "surfowali" Polacy. Wśród zagranicznych internautów najliczniejsi byli Niemcy, Brytyjczycy, Włosi, Amerykanie oraz Rosjanie. W pierwszej dziesiątce najaktywniejszych obcojęzycznych użytkowników znaleźli się też Francuzi, Czesi, Słowacy i Holendrzy.
"Kopalnia jest atrakcją turystyczną nie od dzisiaj, to jest atrakcja od stuleci. To, że odwiedzają nas turyści z około 200 krajów rocznie powoduje, że stają się oni ambasadorami kopalni i przekazują informacje o niej innym" - podkreślił prezes.
Jego zdaniem, powodzenie kopalni bierze się z tego, że ma ona ofertę dla wszystkich: dla dzieci, dla osób, które chciałyby spokojnie zwiedzić kopalnię trasą turystyczną, jak i dla tych, którzy poszukują przygody na trasie górniczej. Możliwy jest także odpoczynek, a nawet rehabilitacja, bo w kopalni jest uzdrowisko.
Goście chętnie odwiedzają także tężnię solankową w Parku św. Kingi przy kopalni. Powstały wokół niej mikroklimat, dzięki spływającej po wiązkach tarniny solance, sprzyja profilaktyce i leczeniu m.in. schorzeń górnych dróg oddechowych, zapalenia zatok i rozedmy płuc. Od połowy marca do końca czerwca z leczniczych inhalacji skorzystało 54 tys. osób; tylko w czerwcu było to 20 tys. osób.
Wielicka kopalnia działa nieprzerwanie od połowy XIII wieku. W ciągu siedmiu stuleci górnicy wyrobili w niej 7,5 mln metrów sześciennych tzw. pustek poeksploatacyjnych. W tym czasie na dziewięciu poziomach sięgających do 327 metrów w głąb wydrążono 26 szybów i wybrano sól z 2040 komór. Pod Wieliczką powstał labirynt liczący prawie 300 km korytarzy.
Zorganizowany ruch turystyczny odbywa się od końca XVIII w. W 1978 r. kopalnia została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. W czerwcu 2013 r. na listę wpisany został również Zamek Żupny i kopalnia soli w Bochni. W ten sposób na liście jako "Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni" znalazły się wszystkie trzy obiekty związane z historycznym wydobyciem soli w Małopolsce.