Do ósmej skóry tynku

Żeby dotrzeć do gotyckiej warstwy tynku, trzeba było zdjąć ich siedem - mówi ks. Antoni Kulawik, proboszcz i przewodnik po unikatowym kościółku pw. św. Stanisława BM w Bielsku-Białej.

Tym wyrzuconym wcześniej do lamusa fragmentom starej świątyni przez 22 lata przywraca świetność i nowe życie. Na przykład oryginalne gotyckie tabernakulum, przypominające klatkę zrobioną z czarnych krat, dziś zdobi boczną ścianę za ołtarzem.



Piastowski orzeł na zworniku sklepienia


A znaleziona na strychu lampa idealnie pasuje do oświetlenia nad stołem Pańskim. Zewnętrzne ściany kościoła znaczone są „piegami” zdjętego tynku. – Tynk cementowy to największy szkodnik, uniemożliwia oddychanie dawnym gotyckim murom, próbujemy go zedrzeć i odkryć pierwszą warstwę – wyjaśnia proboszcz.

Bo dzisiejszy kościół składa się z warstw dodawanych przez gospodarujących w nim przez wieki. W XVI w., kiedy religia protestancka została uznana za oficjalne wyznanie Śląska Cieszyńskiego, został przekazany ewangelikom, którzy zajmowali go niespełna sto lat.



Gotycki fresk – Złożenie Jezusa do grobu


– Chcieli go nawet wykupić, bo we wsi było tylko 10 katolików, ale mądry wójt nie dopuścił do tego – opowiada ks. Kulawik. Po II wojnie mieszkający tu Niemcy musieli opuścić ziemie, a zajęli je repatrianci spod Złotowa i Stanisławowa na Ukrainie, którzy przyjechali ze swoim duszpasterzem – ks. Bronisławem Jakubowskim. Dopiero od 1954 r. świątynia przestała być filialną, a została parafialną.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie