- Wolę pracować, niż siedzieć w domu – przyznaje 21-letnia Daria, uczennica Zespołu Szkół Specjalnych w Zawadzkiem, która w czasie wakacji odbywa staż, zorganizowany przez stowarzyszenie „Siedlisko”, wspierające młodzież z niepełnosprawnością intelektualną.
Dwumiesięczne staże, które za kilka dni dobiegną końca, są częścią rocznego projektu pt. „Punkt wsparcia” – realizowanego przez Stowarzyszenie „Siedlisko” dzięki dofinansowaniu w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. W projekcie, którym kieruje Teresa Truch, udział bierze 21 młodych osób z powiatu strzeleckiego, dotkniętych niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym.
W Staniszczach Wielkich od 4 lipca do końca sierpnia pracują po cztery godziny dziennie, na dwóch zmianach: od 9 do 13 i 13 do 17. Wykonują proste prace przy sprzątaniu, pieleniu i sadzeniu, a także pomagają majstrom budowlanym. Wśród stażystów są zarówno mieszkańcy DPS w Zawadzkiem i jednocześnie uczniowie tamtejszego Zespołu Szkół Specjalnych, do których od początku kierowane są działania stowarzyszenia, jak i podopieczni DPS w Kadłubie, a także młodzież mieszkająca z rodzinami.
Od wiedzy do praktyki
– Najpierw od stycznia do czerwca odbywały się sobotnie zjazdy, na których młodzież poznawała obowiązki pracownicze – opowiada Anna Tomala z zarządu stowarzyszenia „Siedlisko”. Równolegle odbywały się indywidualne spotkania z zespołem preorientacji zawodowej, który tworzyli pedagog, psycholog i doradca zawodowy. Oceniali oni predyspozycje przyszłych stażystów i podzielili ich na trzy grupy, z których każda przeszła badania lekarskie, szkolenie BHP i kurs pierwszej pomocy. Pierwszą, najliczniejszą grupę, bo aż 13-osobową, stanowią pomocnicy pracowników prac budowlanych.
– Woziłem na taczce kostki na chodnik, dziś pomagam przy stawianiu płotu – opowiada 20-letni Piotrek, dodając, że ich pierwszym dużym zadaniem było pomaganie przy rozebraniu budynków, które stały obok. – Gmina Kolonowskie sprzedała nam budynek zamkniętej przed laty szkoły w Staniszczach Wielkich. Krok po kroku remontujemy go i staramy się przystosować do naszych potrzeb. Obok budynku szkolnego stały jeszcze inne zabudowania, które w ramach realizowanego projektu rozebrała wynajęta firma budowlana – uzupełnia Anna Tomala.
Pod okiem fachowców
W drugiej ekipie, pomagającej sprzątaczom, są cztery osoby. Ich zadaniem jest codzienne porządkowanie zarówno podwórka, jak i wnętrza budynku, gdzie również trwają prace remontowe. Sprzątaczką jest m.in. 18-letnia Marysia, która marzy o zostaniu piosenkarką. – Lubię pracować. A pierwszą wypłatę wydałam na ciuchy – opowiada z satysfakcją. – Na pierwsze wynagrodzenie czekali z niecierpliwością, a za każdą przepracowaną godzinę otrzymali 4 zł. Było widać, że to dla nich ogromne przeżycie – wyjaśnia Anna Tomala. W ostatniej grupie stażystów, czyli wśród pomocników ogrodnika, również pracują cztery osoby, które w ciągu dwóch miesięcy wyplewiły całe podwórze, przekopały ziemię i zasiały trawę. Przed nimi jeszcze pomoc przy sadzeniu krzewów i drzewek. Nad pracą młodzieży czuwają asystenci z firmy budowlanej Roberta Planka „Plankbau” z Zawadzkiego, która wygrała przetarg na przeprowadzenie stażu dla uczestników „Punktu wsparcia”.
Stażyści są uśmiechnięci i przejęci swoimi zadaniami, choć, jak szczerze przyznają, czasami są momenty, kiedy już im się nie chce, a do domu wracają zmęczeni. – Rano pierwsze, co robię po przyjechaniu do pracy, to przebranie się i wypicie kawy, a potem czekam na zadania od pana Roberta – opowiada Daria. – Cieszę się, że mogę pracować – podkreśla Piotrek, a gdy dopytuję, czy po skończeniu szkoły chciałby mieć możliwość podjęcia pracy, wzrusza ramionami, świadomy, że to nie takie proste. Doskonale wiedzą też o tym członkowie stowarzyszenia „Siedlisko”, na czele z prezes Joanną Pietrzelą, szukający rozwiązań, które pozwolą niepełnosprawnej młodzieży odnaleźć się w dorosłym życiu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |