Wspólnota na plebanii

Karolina Anna Kwaśniewska; GN 45/2011 Warszawa

publikacja 21.11.2011 07:00

Zaczęli od prowadzenia domu rekolekcyjnego. Potem otworzyli dwa akademiki dla studentów: jeden w Łodzi, drugi w Warszawie. Dziś wspólnota Chemin Neuf prowadzi w diecezji praskiej dwie parafie.

Wspólnota na plebanii Karolina Anna Kwaśniewska/ GN Dzieci w procesji z darami niosą owoce swojej pracy: sobotniego przygotowania do Eucharystii, prowadzonego przez s. Edytę Klej i s. Joannę Sikorską.

Do Mistowa warto wybrać się autobusem. Choć droga wydłuża się dwukrotnie, można zasmakować atmosfery podróży PKS-em: w fotelu buja, kierowca wesoło gwarzy z pasażerami, a w tle rozbrzmiewa radio. Gdy miniemy tabliczkę z napisem „Mistów”, możemy odnieść wrażenie, że znaleźliśmy się na krańcu świata. Nawet komórka gubi zasięg. Co innego Wesoła. By do niej dotrzeć, nie trzeba nawet wyjeżdżać z Warszawy. Wystarczy SKM-ka i piętnastominutowy spacer w kierunku ul. Ks. Piotra Skargi. Drogą przez willowe osiedle najczęściej chodzą parafianie z pobliskiego kościoła oraz ci, którzy wybrali się na dni skupienia do Domu Rekolekcyjnego Chemin Neuf. Obydwie parafie łączy to, że prowadzi je międzynarodowa wspólnota katolicka o ekumenicznym charyzmacie.

Nowa Droga w Kościele

Wspólnota na plebanii   Karolina Anna Kwaśniewska/ GN Po Mszy św. parafianie chętnie witają się z proboszczem przed mistowską świątynią. To nowy zwyczaj wprowadzony przez wspólnotę. – Nasz pierwszy dom znajdował się na górze Nowa Droga. (franc. La Montagne Chemin Neuf). Ludzie, którzy do nas przychodzili, mówili: „Idziemy na Nową Drogę”. Tak powstała nazwa naszej wspólnoty. To postawienie Jezusa w centrum i radykalne pójście za Nim – opowiada s. Anna Bieńkowska, jedna z pierwszych Polek we wspólnocie i przez wiele lat odpowiedzialna za Chemin Neuf nad Wisłą. Wspólnota zrodziła się w 1973 r. z grupy modlitewnej w Lyonie. Przyjęła swoją duchowość od św. Ignacego Loyoli i doświadczenia Odnowy Charyzmatycznej. Niektórzy jej członkowie, na przykład w Mistowie i Wesołej, mieszkają razem w domach wspólnotowych. Spotykają się na posiłkach i adoracji lub modlitwie. Razem z tymi, którzy mieszkają w swoich domach, spotykają się raz w tygodniu, we wtorek o 20.00 u jezuitów przy ul. Rakowieckiej.

W Polsce wszystko jest prostsze

Nad Wisłą wspólnota istnieje od 17 lat. Swoją działalność rozpoczęła od prowadzenia domu rekolekcyjnego w Wesołej. Teraz ma pod opieką również znajdującą się obok parafię Opatrzności Bożej. Od trzech lat prowadzi także parafię Matki Bożej Fatimskiej w Mistowie k. Mińska Mazowieckiego. Jest obecna również w Łodzi, Krakowie, Lublinie, Kutnie, Łącku, Płońsku, Łowiczu i Nysie. – Na świecie mamy około 20 parafii. Nam, kapłanom, taka specyficzna obecność w Kościele umożliwia większą współpracę z daną diecezją. Ale myślę, że powierzając nam parafie, abp Henryk Hoser uwzględniał szczególnie nasze doświadczenie ożywiania wiary we Francji – mówi o. Mariusz Tłokiński, członek wspólnoty, a od dwóch miesięcy proboszcz parafii w Wesołej.

Kapłan Instytutu Zakonnego Chemin Neuf przyznaje, że prowadzenie parafii w Polsce jest znacznie prostsze niż we Francji. – To bardzo trudny teren do ewangelizacji, bo do kościoła chodzi tylko 5 proc. Francuzów. Słowem: szkoła duszpasterskiego życia i ogromne wyzwanie. Jeśli kapłan nie jest otwarty i nie wychodzi do ludzi, to oni do kościoła nie przyjdą. W Polsce mamy katechezę, przygotowanie do bierzmowania, do I Komunii Świętej. Są wymogi tradycji, presja rodziców, kondycja rodziny jest lepsza. Polacy mają szacunek do Kościoła. Mówi się, że to się zmienia, ale w porównaniu z Francją to naprawdę ogromna różnica. Jestem więc zahartowany – śmieje się proboszcz.

Plotka o sekcie

Niektórzy parafianie z Mistowa mieli obawy, gdy dowiedzieli się, że ich nowym proboszczem zostanie kapłan będący członkiem Chemin Neuf. – Wynikało to głównie z niewiedzy. Ludzie szukali odpowiedzi na pytania w internecie. Ktoś puścił plotkę, że wspólnota to jakaś sekta – mówi ks. Krzysztof Charańczuk, proboszcz parafii pod Mińskiem Mazowieckim. Ci, którzy uczestniczą w niedzielnej Eucharystii w Mistowie i Wesołej, widzą jednak, że sposób jej sprawowania nie odbiega od liturgicznych wytycznych. Może poza kilkoma drobnymi szczegółami. W procesji z darami w Mistowie zawsze uczestniczą dzieci. – Spotykamy się w sobotę i przez godzinę pracujemy z dziećmi nad niedzielną Ewangelią – opowiada s. Edyta Klej ze Wspólnoty Chemin Neuf. – Są piosenki, jest pogadanka, a na koniec maluchy robią coś praktycznego. Na przykład ostatnio były to serduszka dla Jezusa, które każde dziecko mogło udekorować i włożyć do niego karteczkę z jakimś postanowieniem bądź dobrym uczynkiem. Potem złożyliśmy je w darach ołtarza.

Parafia w Mistowie jest jedną z najmniejszych w diecezji praskiej: liczy ok. 200 rodzin i obejmuje trzy wioski – Mistów, Leontynę i Anielinek. Podczas Mszy św. w niedzielę nie wszyscy parafianie mieszczą się w małej kaplicy. – Przedtem był tylko jeden ksiądz i sam nie mógł robić wszystkiego. Teraz jest wspólnota, są siostry i każdy ma inne obowiązki. Dzięki temu mamy spotkania z dziećmi, młodzieżą, ministrantami. Więcej osób angażuje się w życie parafii, głównie rodzin i to jest bardzo duży plus – mówi pan Andrzej, parafialny organista.

Oddać życie za jedność

Na cheminowskiej Eucharystii można także usłyszeć szczególną modlitwę o jedność chrześcijan. – Te słowa są zainspirowane modlitwą ks. Paula Couturiera, wielkiego orędownika jedności chrześcijan – mówi o. Mariusz Tłokiński. – Episkopat francuski wydał pozwolenie księżom Instytutu Zakonnego Chemin Neuf, by mogli odmawiać związaną z naszym charyzmatem modlitwę w czasie Mszy św. – dodaje. Bo poza ślubami ubóstwa, czystości i posłuszeństwa członkowie Chemin Neuf składają również czwarty: by oddać życie za jedność chrześcijan. – Modlimy się więc o nią, próbujemy wspólnie z naszymi braćmi z innych Kościołów działać na jej rzecz, organizując na przykład weekendy ekumeniczne i wspólne spotkania formacyjne – mówi o. M. Tłokiński.

Ani parafia w Mistowie, ani ta w Wesołej, nie różnią się zbyt od pozostałych polskich parafii. Na razie. – Gdy jesteśmy zaproszeni do jakiejś parafii, potrzebujemy czasu, żeby dostrzec to, czego ona potrzebuje – tłumaczy o. Krzysztof, proboszcz parafii w Mistowie i dodaje: – Nie mamy jakiegoś z góry określonego schematu. Najważniejsze to dostrzec potrzebę i wyjść jej naprzeciw. A jeśli coś się nie przyjmuje, odłożyć to na bok. Wspólnotę można poznać na jednej z wielu propozycji sesji i rekolekcji organizowanych w domu w Wesołej. – Prowadzimy tak zwaną „Misję 14–18”, skierowaną do nastolatków, spragnionych przygody z Bogiem. Obejmuje trzy weekendy tematyczne w roku i sesję tygodniową w lecie – zaprasza s. Edyta.

Na podobne weekendy dla młodych w wieku 18–30 lat przyjeżdża ponad sto osób. Powodzeniem cieszą się również rekolekcje w duchowości ignacjańskiej i sesje Kana dla małżeństw. – Przyjazd rodziców z dziećmi na Kanę nie stanowi problemu, gdyż przez cały tydzień mają one zorganizowany czas w odpowiednich grupach wiekowych. Starsze zaś spędzają czas na obozie – mówi o. Krzysztof. – Małżonkowie, którzy odbędą sesje letnią, mogą kontynuować formację przez następny rok we „Fraterni Kana”. W czasie spotkań mogą dzielić się własnymi przeżyciami, modlić się i otrzymywać wsparcie – mówi kapłan.

Z inicjatywy Chemin Neuf działa także Międzynarodowa Fraternia Ekumeniczna „Net for God” jako „sieć modlitwy, formacji i ewangelizacji” dla budowania pokoju i jedności między krajami i Kościołami. Ruch powstał po Światowych Dniach Młodzieży w Rzymie w 2000 r. W Polsce zaangażowanych jest w niego 300 osób – na świecie ok. 8 tys.

Czarny krzyżyk

Tym, co odróżnia parafie prowadzone przez wspólnotę, jest wspólne zamieszkiwanie jej członków. Na plebanii lub w domu rekolekcyjnym mieszkają siostry, osoby zaangażowane we wspólnotę, nie będące w związkach małżeńskich, młodzi, którzy chcą poznać wspólnotę i doświadczyć życia braterskiego, a nawet całe rodziny. Członkowie Chemin Neuf nie noszą habitów. Wyróżnia ich jedynie czarny krzyżyk na szyi. – Dla księży oficjalnym strojem jest biała koszula z koloratką – tłumaczy o. Mariusz. – Pozostali noszą ubrania w kolorze białym, beżowym i brązowym. Podczas liturgii zakładamy jednakowe białe alby. Jest to nawiązanie do chrztu. Przypominają nam one o tym, że chcemy pójść za Chrystusem – dodaje.

Informacje o terminach sesji i weekendów prowadzonych przez wspólnotę dostępne są na stronie www.chemin-neuf.pl