Tłok na wokandzie

Jacek Dziedzina

GN 06/2012 |

publikacja 09.02.2012 00:15

W Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu czeka prawie 160 tys. skarg do rozpatrzenia. Czy 47 sędziów jest w stanie udźwignąć ten prawniczy stos?

Tłok na wokandzie PAP/EPA/CHristian Hartmann Siedmiu sprawiedliwych. To podstawowy skład orzekający Trybunału, w sumie liczącego 47 sędziów

Na problem przeciążenia Trybunału zwrócił niedawno uwagę premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Zaproponował reformę tej instytucji w takim kierunku, by sędziowie zajmowali się najpoważniejszymi przypadkami pogwałcenia praw człowieka. Czy nie ograniczy to prawa obywateli do skarżenia się na doznane, w ich mniemaniu, krzywdy ze strony państwa?

Lud się skarży

Dziś skargę może złożyć każdy. Skierowana jest przeciwko władzom państwowym – od samorządu po władze centralne i sądy – jeśli obywatel uzna, że jego prawa zostały naruszone, a wszystkie możliwości dochodzenia sprawiedliwości w kraju wyczerpane. Oczywiście można się poskarżyć tylko na państwo, które jest stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Obecnie to 47 państw, które jednocześnie należą do Rady Europy. Zadaniem Rady Europy jest właśnie ochrona praw człowieka i promocja demokracji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.