Rozważania nad Ewangelią (Mk 8,11-13)

publikacja 15.02.2012 13:42

Pan Bóg ma być ponad wszystkim: NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ. Nawet szacunek dla drugiego człowieka nie może być ważniejszy

 

Zapis czatu z dnia 13 lutego 2012

 


[21:01] <opik3>: Nadeszli faryzeusze i zaczęli rozprawiać z Nim, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł: Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu. I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: możemy i o dzisiejszej Ewangelii..... to jedziemy
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: jak myślicie, dlaczego Pan Jezus odmówił znaku?

[21:02] <Ka_>: Bo i znaki nie pomogą. Tak człowiek w swej wielkości zła - zaparty

[21:02] <Lukasz555>: bo i tak by nie uwierzyli
[21:02] <Lukasz555>: nawet jakby zobaczyli cud Bóg o tym wiedział

[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: w innych sytuacjach jednakowoż dawał wyraźne znaki...

[21:02] <Ka_>: Bo nie o znaki tu chodzi. Nie w znakach sedno

[21:02] <~02000>: może dlatego, że ciągle dostają Znaki, a i tak nie widzą ich

[21:03] <porozmawiam>: albo widzieć nie chcą

[21:03] <Ka_>: Znaki widzą ale nie znaki interesują ich

[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: prosiłbym o zaprzestanie wrzucania innych niż tematyczne rozważań

[21:03] <Ka_>: No chyba, że znak sypnie pieniędzmi. Wtedy zauważą. I zaczną schlebiać

[21:03] <ciciunia>: wydarzenia nie są już znakami.. są po prostu wydarzeniami jednymi z tysiąca dziennie

[21:03] <zibirol>: odmówił przez nieszczere postępowanie faryzeuszy. Oto byli niedawno świadkami cudu rozmnożenia chleba i innych cudów, ale nie wierzą i dalej żądają znaków

[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: a dlaczego wydarzenia nie są?

[21:04] <~02000>: chyba wszystko co się dzieje jest znakiem od Boga

[21:04] <Ka_>: Zacznijmy od tego kto to grzesznik?

[21:04] <ciciunia>: bo żeby coś było znakiem musi mieć odniesienie do innej rzeczywistości. A jeśli się nie wierzy w ingerencję Boga w codzienność.. to silą rzeczy nie wierzy się , że coś jest znakiem od Boga

[21:04] <Lukasz555>: Faryzeusze choćby widzieli Jezusa tworzącego nową planetę to by nie uwierzyli

[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: a Żydzi (współcześni Jezusowi) nie wierzyli?

[21:05] <ciciunia>: w Jezusa Syna Boga? no nie wierzyli

[21:05] <Ka_>: Wierzyli. Tyle, że inaczej i nijak nie mogli pojąć o czymże to Jezus mówi

[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: ale w działanie Boga wierzyli przecież

[21:05] <porozmawiam>: jak nie wierzyli? Byli tacy którzy wierzyli i tacy co nie wierzyli.

[21:06] <ciciunia>: ks11 no tak.. ale Bóg sobie gdzieś tam działa.. jakieś wielkie rzeczy.. u świętych, wybranych ale nie tutaj

[21:06] <zibirol>: Faryzeusze ( choć nie wszyscy) nienawidzili Jezusa

[21:06] <Lukasz555>: nie należeli do Boga więc nie dostali znaku proste bo niby czemu

[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: sądzę, że tu szło Panu Jezusowi o coś innego. mianowicie o skłonienie ich do przyjęcia Bożej wersji zbawiania. oni mieli raczej własną

[21:07] <Lukasz555>: na ich kaprysy?

[21:07] <~02000>: bo Jezusowi chodziło o znaki ducha a oni żądali znaku dotyczącego ciała

[21:07] <Ka_>: działanie które było zgodne z ich mentalnością wyrosłą z nauk jakie wytworzyli

[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: a to chyba jest trudniejsze (przyjąć Bożą wersję) niż nam się wydaje

[21:07] <~02000>: pewno że trudniejsze

[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: tak też jest i dla nas. zbyt często mamy własne wizje i może dlatego ciężko nam odczytywać działanie Boże w wydarzeniach dziejących się wokół nas

[21:08] <porozmawiam>: to się nazywa egoizm

[21:08] <~02000>: nasze myślenie jest inne, ograniczone...

[21:08] <zibirol>: bo dużo w nas pychy i egoizmu

[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: egoizm i pycha umierają kwadrans po naszej śmierci ;)

[21:09] <Ka_>: Ja tam w ciemno bym przyjęła Bożą wersję. Przede wszystkim charakteryzuje ją że nie znajdziesz w niej zła

[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: a poza tym, czyż dla Żydów znakiem samym w sobie nie powinien być Jezus?

[21:10] <Ka_>: Kwadrans po śmierci? To jeszcze mają czas na wytyczenie drogi do piekła

[21:10] <Lukasz555>: swoją drogą jak mogli nie wierzyć, że Jezus jest Bogiem jak tylko Bóg potrafi wskrzesić człowieka
[21:10] <Lukasz555>: masakra

[21:10] <porozmawiam>: w tamtych czasach pewnie taki człowiek tzw. geniusz tak
[21:10] <porozmawiam>: Się też bali

[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: zresztą podobnie i dla nas. i nas dotyczy zarzut Jezusa: "badacie Pisma bo sądzicie że w nich jest zawarte życie wieczne, a nie chcecie przyjść do Mnie"

[21:11] <dezetka>: za dużo czasu przy księgach, za mało na modlitwie ;)

[21:11] <~02000>: przyjść do Niego tzn. żyć wg JEGO Słowa

[21:11] <Ka_>: Wiecie co? Bo człowiek nie spodziewa się że Bóg obierze ciało człowieka.

[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: ...może zbyt mało się podkreśla ( i zbyt płytka jest świadomość), że chrześcijaństwo to SPOTKANIE Z JEZUSEM

[21:12] <Lukasz555>: dezetka

[21:12] <porozmawiam>: a co to teraz katolik coraz gorszy jest[21:12] <~02000>: pamięta się o tym, ale na co dzień trudno to urzeczywistniać
[21:13] <porozmawiam>: czym więcej mówi o Bogu tym często coraz gorszy człowiek

[21:13] <zibirol>: bo to spotkanie trzeba także pokazać w formie świadectwa, a nie tylko o nim mówić

[21:13] <~02000>: często nawet podświadomie

[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: chrześcijaństwo nie jest ani religią Księgi, ani religią kultu, ani dobroczynności. jest (powinno być) Misterium Spotkania

[21:13] <Palolina>: po prostu przyjść numerku - żyć według Jego Słowa to już jest skutek Spotkania ale nie cel.

[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: Zibirol. a kto ma dawać to świadectwo?

[21:14] <porozmawiam>: Jak to kto Ksiadz11 :))

[21:14] <Ka_>: Gdyby był cielesny i obecnie on ,obiliby Go. Bo niezgodny z ich wyobrażeniem i myślą. Wyszedłby prawdziwy stan człowieka powtórnie na jaw

[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: o dokładnie, Palolina. absolutnym fundamentem bycia chrześcijaninem jest właśnie to Spotkanie. Bez tego wszystko inne jest tylko pozorne.

[21:15] <Ka_>: Jestem pewna że obiliby. Więc dobrze że Go nie widzą

[21:15] <~02000>: Spotkanie, czyli co??

[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: relacja osobowa

[21:15] <~02000>: spotkam Go poprzez Jego Słowo

[21:15] <zibirol>: każdy

[21:16] <~02000>: i w drugim potrzebującym

[21:16] <Ka_>: 02000 - mam nadzieję że przez żywe słowo.

[21:16] <~02000>: no i mam hyc by to realizować

[21:16] <zibirol>: ja, ksiądz i każdy z nas

[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: moje "ja" spotkać się ma z Bożym "TY"

[21:16] <~02000>: relacja ...wiem, kocham BOGA jest najważniejszy no ale przecież muszę żyć.

[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: żeby spotkać w słowie, czy w drugim człowieku, czy w jakikolwiek inny sposób, trzeba już na wstępie tego otwarcia na dialog

[21:17] <~02000>: a nie powtarzać w kółko: Kocham Cię Boże" i nic poza tym'

[21:17] <~auuuuuuu>: jaki dialog, jeśli ,,obraz ani razu"?

[21:18] <porozmawiam>: a z tzw. "samym sobą" nie pogadasz czasami chociaż?

[21:18] <~02000>: trochę tak mi nijak mówić do Boga "TY"

[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: problem z odczytaniem jest w gruncie rzeczy problemem wizji zbawienia. naszej wizji

[21:19] <Palolina>: numerek - ale to Spotkanie wyda owoce, takie, że Ty będziesz tym żył, będziesz miał nowe serce - tylko bez zagryzania zębów i robienia 100 postanowień. Bez nacisku na moralność.

[21:19] <~ZOSIA5>: może tato?

[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: 0200. chodzi o podkreślenie Osoby

[21:19] <~02000>: ON Wszechmoc Wielkość Potęga... Miłość.. Stwórca wszystkiego

[21:19] <zibirol>: auuuu bo trzeba słuchać sercem

[21:19] <~kochanaa>: może lepiej do Boga mówić Ojcze

[21:19] <~ZOSIA5>: Mój najlepszy przyjacielu? powtarzam codziennie akty strzeliste

[21:20] <porozmawiam>: zibi "Miej serce i patrzaj w serce"

[21:20] <~kochanaa>: tak dziwnie przejść z Panem Bogiem na "TY"

[21:20] <porozmawiam>: 02000 no jaj przez TY to chyba można?

[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: kwestia zwracania się do Pana Boga jest tu kwestią drugorzędną. chodzi o to, żeby przyjąć że Bóg Jest Żywą Osobą, a moja postawa wobec tego wszystkiego co On zawiera (a w Nim jest wszystko), jest tak na prawdę postawą wobec Żywej Osoby

[21:21] <Ka_>: Bo Ty-kanie można przeróżnie używać.

[21:21] <~02000>: moja relacja jest na zasadzie ON Niepojęty przeze mnie i ja, grzesznik

[21:21] <~ZOSIA5>: proch i pyłek

[21:21] <porozmawiam>: jak nie pojęty?

[21:22] <~auuuuuuu>: serce bywa zawodne

[21:22] <~02000>: no nie do ogarnięcia moim rozumem

[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: np: nie modlę się = zlekceważyłem Przyjaciela; nie idę na Mszę Św. = mam w nosie Pana i Zbawcę... itd, itp

[21:22] <Ka_>: Moja On pojętny dla mnie ,ale gdzież mnie tam do Niego. Nawet do najmniejszego paluszka Jego - daleko

[21:22] <porozmawiam>: co tu do pojmowania będąc od lat w kościele

[21:22] <~02000>: tak to mam pojmować

[21:22] <porozmawiam>: a jak niby jeszcze?

[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: przyzwyczajenie bywa bardzo niebezpieczne. zamienia się w rutyniarstwo
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: Żydzi też byli od lat Narodem Wybranym ;)

[21:23] <Ka_>: Co tu do pojmowania ,będąc od lat katolikiem!

[21:24] <~02000>: i Żydzi tez mieli problem z relacja do BOGA

[21:24] <Ka_>: Tyle że pojmowanie a wiedza oparta na dokumentach to dwie różne sprawy

[21:24] <~02000>: powtarza się to teraz np we mnie

[21:24] <Ka_>: Pojmowanie trzeba oprzeć na rzeczywistości by je rozszerzać

[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: ech... nieco mnie martwią ludzie powołujący się na swoje "bycie katolikiem"... to tak jakby machnąć ręką mówiąc sobie "już nic nowego nie odkryję"....

[21:25] <Ka_>: Na rzeczywistości tzn. na tym co w dokumentach

[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: a ks. Twardowski pisał: "Naucz się dziwić..."

[21:25] <porozmawiam>: no właśnie tak sobie teraz myślę Czy wiara w Boga jest potrzebna by być dobrym człowiekiem?

[21:26] <Joda>: nie jest potrzebna

[21:26] <~02000>: a ludzie mówią: dziwisz się wszystkiemu jak małe dziecko

[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: z punktu widzenia człowieka wierzącego bez Boga nie ma dobra

[21:26] <porozmawiam>: do mnie tak nigdy nikt nie powiedział

[21:26] <Ka_>: Hehe jak zobaczą pewnego dnia odkryją nowe uczucie - zdumienia. Nie znają tego

[21:27] <~02000>: a np na spacerze w lesie podziw bierze gdy widzi się piękny kwiatek np

[21:27] <Palolina>: można mieć silną wolę ale można mieć i łaskę - zastanawiają mnie ludzie, którzy nie są wierzący a dobro czynią z potrzeby serca - jakoś też są wypełnienie łaską

[21:28] <~02000>: tak, gdy ktoś mi wyświadcza dobro, to moja myśl biegnie w tej chwili do Boga
[21:28] <~02000>: i mówię "Bóg zapłać" ale wnerwia mnie, gdy ten ktoś od razu ripostuje: ależ nie ma za co
[21:29] <~02000>: jak nie ma za co?

[21:29] <Ka_>: Moja myśl nie biegnie wówczas do Boga ,ale wywala wdzięczność choć jej nie widać

[21:29] <~02000>: dobro pochodzi od Boga

[21:29] <porozmawiam>: Ciężko jest czasami być dobrym dla kogoś kto potem jeszcze Cię obmówi np czy źle "tobie" życzy

[21:29] <~02000>: i jest za co dziękować

[21:30] <Lenka_>: bez przesady z tym dobrem

[21:30] <Ka_>: Nie ma za co - to czysta uprzejmość. Normalna uprzejmość. Po co rozwałkowywać drobiazgi?

[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: trudniejsze od podziękowania jest przyjęcie czyjejś wdzięczności

[21:31] <~02000>: ale dobro też jest w drobiazgach

[21:31] <~auuuuuuu>: ateiści też czynią dobrze są mili, uprzejmi

[21:31] <Ka_>: To Bóg z nim porozmawiam. I zostawiasz go w swym niezmąconym bajczarskim spokoju

[21:31] <~auuuuuuu>: łatwo czynić dobrze gdy ktoś nam sprzyja

[21:31] <~02000>: tylko Księże tę wdzięczność odzwierciedlamy też słowami no i uczucie w sercu

[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: Pan Bóg obdarza łaską uczynkową zapewne i ateistów. stąd ich umiejętność czynienia dobra

[21:32] <porozmawiam>: a ja też bywam szkodna proszę księdza :)

[21:32] <Palolina>: każdy jest dobry bo Bóg stworzył człowieka a wszystko co stworzył było dobre

[21:33] <~02000>: ale gdy np ateiście odpowiem "Bóg zapłać" to trochę maleńko ewangelizuje, tak??

[21:33] <Lenka_>: nie

[21:33] <~02000>: nie??!!

[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: a teraz mi przyszło do głowy pytanie: czy człowiek wierzący może rozpatrywać jakąś rzeczywistość dokonując wiwisekcji? czy z punktu wiary, da się Pana Boga wyłączyć z czegokolwiek?

[21:33] <Palolina>: 02000 może ale jeszcze lepiej gdy w tym momencie w sercu zwracasz się do Boga z tą prośba a nie do ateisty

[21:34] <~02000>: po którymś razie to może on, ten ateista może przejrzy  i dotrze do niego że jest ktoś, kto obdarzył go łaską czynienia dobra

[21:34] <~auuuuuuu>: człowiek wierzący żyje wśród róznych ludzi także wśród niewierzących, co chwila wchodzi w interakcje-pytanie rodzi się naturalnie

[21:34] <porozmawiam>: z punktu wiary nie bardzo ale jest w człowieku potrzeba wiary od zawsze

[21:35] <~02000>: ze zła to chyba da się

[21:35] <porozmawiam>: Sumienie zdrowe, chore itp

[21:35] <~auuuuuuu>: dziś juz nie jest pewnikiem że ten ,,drugi" to wierzący

[21:35] <~02000>: bo BÓG jest zaprzeczeniem zła

[21:35] <~ZOSIA5>: moja mama to ma odwagę ewangelizować

[21:35] <Ka_>: Tak. Proszę Księdza. Jeżeli rzeczywistość opiera się tylko i wyłącznie na złu które nosi w sobie człowiek. Skupiamy się na złu i usiłujemy zło wytrzebić

[21:35] <~auuuuuuu>: chyba że zamkniemy się w wąskim gronie sympatyków ale to getto i raczej niemożliwe - praca, tramwaj

[21:36] <~ZOSIA5>: niektórzy wstydzą się zwracać uwagę gdy ktoś źle czyni

[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: ja wchodząc np do urzędu zawsze mówię głośno: szczęść Boże, dzień dobry. a co kto chce to sobie wybierze ;)

[21:36] <~ZOSIA5>: ona nigdy się nie boi

[21:36] <~auuuuuuu>: ksiądz jest księdzem

[21:36] <Ka_>: Człowiek i człowiek. Wola i wola. Oboje posiadają wolną wolę

[21:36] <~auuuuuuu>: i inne oczekiwania mają ludzie widząc księdza

[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: zazwyczaj odpowiedź pada: Szczęść Boże :)

[21:36] <dezetka>: no wiesz co ksiądz żadnego wyboru Szczęść Boże i kropka

[21:36] <porozmawiam>: ja to gdy idę nie bardzo patrzę na ludzi z obcymi się nie witam Ksiądz to co innego :)

[21:37] <~02000>: a jak Ksiądz po cywilu?? to też odp. "szczęść Boże"?

[21:37] <Ka_>: Hehe, to podwójnie Ksiądz hahaha

[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: "ksiądz jest księdzem".... a to człowiek świecki już nie może używać pozdrowienia chrześcijańskiego??

[21:37] <porozmawiam>: móc może

[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: 02000. nigdy do urzędów nie idę po cywilnemu

[21:37] <Lenka_>: może - ale w niektórych środowiskach może to zabrzmieć jak ironia ale mówię czasem :)

[21:37] <~auuuuuuu>: ksiądz nie rozumie albo nie che zrozumieć

[21:37] <Ka_>: Ja tam mówię dzień dobry. Tak nauczono mnie i nie będę nikogo innego zgrywać

[21:37] <~ZOSIA5>: Bóg zapłać zamiast dziękuję

[21:38] <~02000>: nie zwracam uwagi na to czy to ateista, czy wierzący

[21:38] <~auuuuuuu>: już widzę szczęść Boże w miejscu pracy(zabiliby mnie rykiem)

[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: to tak: jeżeli ktoś się boi narazić, to niech używa zwrotów świeckich

[21:39] <dezetka>: auuu, w moim rejonie mówi się wprost jak się do domów wchodzi

[21:39] <~02000>: a u nas tak w domu jest zawsze

[21:39] <Ka_>: Moja mama widząc pracujących mówiła szczęść Boże. Niezbyt rozumiałam wówczas dlaczego. Ciągle wyjaśniałyśmy sobie to. Noo, malutka byłam wówczas

[21:39] <~ZOSIA5>: nikt nie powiedział, że świadkiem Chrystusa jest łatwo i przyjemnie

[21:39] <~auuuuuuu>: to nie jest strach przed narażeniem

[21:39] <dezetka>: dzień dobry jest lekko dziwne

[21:39] <Lenka_>: nie, mogę się narażać - tylko nie chcę żeby myśleli, że żartuję.

[21:39] <ciciunia>: mi się szczęść Boże nie podoba... wolę niech będzie pochwalony Jezus Chrystus dłuższe ale przynajmniej wiadomo co znaczy

[21:40] <Ka_>: Ale nikt też nie powiedział że świadków Chrystusa należy batami obijać albo ucinać im głowy

[21:40] <eunika>: im jakoś nic nie szkodzi...

[21:40] <~auuuuuuu>: a świadectwo to nie szczęść Boże na powitanie

[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: ...bo obecna rzeczywistość chciałaby Pana Boga w ogóle wyeliminować. i niestety, ale i ochrzczeni się do tego przyczyniają

[21:40] <~auuuuuuu>: to np nie uczestniczenie w ,,intrygach"

[21:40] <Ka_>: Tylko zło w złym. Straszliwe zło może się aż tak posunąć

[21:41] <Lenka_>: no ale trudno wchodząc do windy korporacyjnej mówić "szczęść Boże"

[21:41] <dezetka>: auuu - słyszałaś ty człowieka w górach przechodzącego kolo budowy, grabienia siana, itp.?

[21:41] <~ZOSIA5>: ludzie się wstydzą pokazywać publicznie ,że są katolikami

[21:41] <~02000>: nie wstydzą się

[21:41] <~auuuuuuu>: dezetka wymieniasz specyficzne miejsca

[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: zaczynajmy od drobiazgów. większe sprawy przyjdą same

[21:41] <~auuuuuuu>: i klimatyczne

[21:41] <boondock_saints>: zosia5... dlaczego się wstydzą???

[21:41] <~ZOSIA5>: no my chyba nie:))

[21:41] <~auuuuuuu>: a ja myślę dokładnie odwrotnie ks.

[21:41] <Ka_>: dezetka ja słyszałam. Mówią już dzień dobry. Nawet jak im szczęść Boże powiesz

[21:41] <dezetka>: a co w tym klimatycznego?

[21:42] <~auuuuuuu>: nie sztuka szczęść Boże

[21:42] <eunika>: myślę, że jednak wstydzą, bo "co sobie o mnie pomyślą, że jestem jakaś nawiedzona"

[21:42] <Patnoa>: wstyd wiary.. ciekawy temat

[21:42] <~02000>: gdy idzie ks z Panem Jezusem, to czy kto z torba pełną zakupów, czy z psem na smyczy, ...od razu buch na kolano...

[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: "nie sztuka szczęść Boże".... ale przed chwilą był lament nad "stawianiem siebie i innych w kłopotliwym położeniu" :D

[21:43] <~auuuuuuu>: a dobra.......

[21:43] <Palolina>: auuu to dobrze, ze są lektorami - z czasem otrzymają łaskę - gorzej jakby nie byli w Kościele

[21:43] <~ZOSIA5>: uwielbiam te spojrzenia kiedy robię znak krzyża przed podróżą lub przejeżdżając koło figurki

[21:43] <~auuuuuuu>: szczęść Boże jest dziś nieprzystające do rzeczywistości i tyle

[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: zaczynajmy właśnie od owego pogardzanego "szczęść Boże". wtedy później się mniej będą dziwić naszej postawie

[21:44] <Ka_>: figurki .Dobre określenie. Muszą mieć czas na rozeznawanie "atmosfery"

[21:44] <Patnoa>: zośka lubisz gdy na Ciebie ludzie patrzą..?

[21:44] <Lenka_>: Księże - jak mam mówić szczęść Boże szefom, jak wiem, że za chwile będą zwalniać ludzi...?

[21:44] <~auuuuuuu>: księże nawet twoi koledzy po fachu prywatnie mówią cześć

[21:44] <~02000>: ktoś mi odp. na moje "szczęść Boże" - lepiej będzie jak pomożesz

[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: zresztą... jak mówiłem wyżej: najpierw zaprosić Pana Boga, a potem działać

[21:44] <~auuuuuuu>: nie słyszałam księdza prywatnie na szczęść Boże
[21:44] <~auuuuuuu>: mowie zupełnie prywatnie nie na spotkaniu kolka lektorów

[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: i tu się mylisz, Auuu. może ja mam dziwnych kolegów, ale my się zawsze witamy "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". dopiero potem jest ewentualnie "cześć"

[21:45] <Patnoa>: ooo...tak ostatnio " oberwałam za to " ze najpierw działanie a potem zaproszenie Pana Boga

[21:45] <Palolina>: auuu a niech sobie mówią prywatnie - mnie do wiary to nie będzie zniechęcać

[21:46] <~02000>: Palo, to dobrze że choć mówi "szczęść Boże"... to już znaczy że Boga włącza w codzienność życia

[21:46] <Ka_>: Lud nie pójdzie na to Ksiądz. Zresztą nie o to chodzi

[21:47] <Lenka_>: nie mówię "szczęść Boże" w pracy, ale np. rozsylam zawiadomienia o rekolekcjach... może być? ;)

[21:47] <porozmawiam>: Kondor zbierasz te "klocki" i zbierasz ile można?

[21:47] <~02000>: Ka, ale tez myślę że od tego trzeba zacząć, a nie od poważnego ewangelizowania i katechez kilkugodzinnych

[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: muszę przyznać, że nieco mnie dziwi to paniczne uciekanie od takich drobnych kwestii, jak powiedzenie "szczęść Boże" w pracy...

[21:48] <~02000>: jestem za Proszę Księdza od drobiazgów trzeba zacząć

[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: a pono od drobiazgów się zaczyna, a potem dopiero te drobiazgi składają się na większe sprawy, aż w końcu na całość

[21:48] <~02000>: tak!!

[21:48] <porozmawiam>: a to inna kwestia proszę księdza W pracy nie można takich rzeczy to się nazywa nie szacunek do innych religii

[21:49] <Ka_>: A ja myślę, że najważniejsze jest kształtowanie duszy. Natankowi kształtowanie dusz nie specjalnie wychodzi. Wolą oprawę. A co z oprawy? NIC.

[21:49] <Lenka_>: księże, niektórym za żadne skarby nie powiem "szczęść", bo wcale tego nie chcę.

[21:49] <~auuuuuuu>: ja też nie chce sztuczności

[21:49] <~02000>: Lenka, no to niech sobie nie chcą

[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: szacunek do innych religii?? a od kiedy okazuje się szacunek przez chowanie głowy w piasek??

[21:49] <Lenka_>: nawet dzień dobry jest mi czasem trudno powiedzieć niektórym

[21:49] <~02000>: ja tam mówię, a co oni z tym zrobią to ich sprawa
[21:50] <~02000>: mam w nosie, że ktoś zatyka uszy słysząc moje pozdrowienie

[21:50] <Patnoa>: kiedyś inne religie nauczą się szacunku do nas..?

[21:50] <eunika>: z ta praca to maja trochę racji, sama byłam świadkiem, jak to się może skończyć, co nie oznacza, że nie można mówić, ale wiem, że raz jeden Pan kiedy się mu powiedziało szczęść Boże i chciało się z nim opłatkiem podzielić (święta) wzdrygnął się i powiedział: jestem niewierzący i odszedł, szefowie tez tego nie tolerują (niektórzy)

[21:50] <porozmawiam>: tak jak nie można pytać pracownika o wyznanie czy np o kolor skóry czy płeć Się to nazywa "dyskryminacja"

[21:50] <Patnoa>: poza tym chowając głowę w piasek jak słusznie ksiądz stwierdza pozbywamy się wiarygodności tym bardziej

[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: powitania chrześcijańskie są sztuczne tylko wtedy, gdy samemu się je sztucznie wypowiada. dla mnie naturalną kwestią jest że idąc gdziekolwiek idę z Panem Bogiem i chcę by to On wszystkich szczęścił

[21:51] <porozmawiam>: ale nie można. Trzeba mieć szacunek do innych

[21:51] <Patnoa>: ksiądz jest księdzem...to obowiązek

[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: a jak kogoś to razi to jego, a nie mój problem
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: przepraszam, ale to jest OBOWIĄZEK KAŻDEGO WIERZĄCEGO

[21:52] <~auuuuuuu>: mówić szczęść Boże?

[21:52] <Ka_>: Ksiądz 11-steczka powie mi Szczęść Boże przy spotkaniu a ja powiem dzień dobry /hehe/ Może to i śmieszne ale pomiędzy nami naturalne by było

[21:52] <porozmawiam>: ale jak tzw. Jehowy mi np w niedzielę ja do Kościoła a oni mi do drzwi dzwonią ksiądz? też się nie podoba.

[21:52] <~02000>: jak nie chce to niech nie słucha, a ja i tak powiem, bo tak mnie nauczono i dla mnie to ważne pozdrowić imieniem mojego BOGA

[21:53] <Ka_>: Mnie tam nie razi, tyle że ja umiem dzień dobry hahaha :D

[21:53] <~02000>: tzn że przyznaje się do Niego w każdej chwili.

[21:53] <zibirol>: dzwonili do, mnie i witałem ich szczęść Boże a nawet niech będzie pochwalony Jezus Chrystus

[21:53] <porozmawiam>: Pewne są zasady których się przekraczać nie powinno Bynajmniej ja

[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: ...dzisiaj nawet "szacunek do innych religii" chce się zamienić na nakaz tchórzostwa dla chrześcijan.... to choroba politpoprawności

[21:54] <eunika>: u mnie w LO było wielu niewierzących i mówili w czasie wolnym od zajęć (bo na religie nie chodzili) księdzu, kiedy go spotkali, czy o coś się go pytali : dzień dobry i przez Pan i jakoś nie miał im nic za złe
[21:54] <eunika>: my mówmy jak wierzący a nie jak "poganie"

[21:54] <porozmawiam>: tak ale ja pisałam o pracy jak w pracy

[21:55] <Ka_>: Ja do Ks. mówię proszę Księdza też. Tak nauczono

[21:55] <~02000>: bo to nic takiego myślę, Eunika, ksiądz to przecież mężczyzna, więc słowo pan tez pasuje i nikt się nie obrazi ale chodzi o pozdrowienia imieniem BOGA JEZUSA CHRYSTUSA

[21:55] <zxn>: kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.

[21:56] <Lenka_>: no dobra, to teraz szczerze - ilu z Was mówi wszystkim napotkanym ludziom "szczęść Boże"?

[21:56] <~02000>: to jest przyznawanie się do BOGA

[21:56] <eunika>: 02000 dla nas to naturalne, ale rozumiem jeśli ktoś nie chce odwzajemnić tego pozdrowienia ;)

[21:56] <~auuuuuuu>: idziesz tłumaczyć i mówisz na wejście szczęść Boże?

[21:56] <kow3l>: Lenka przypuszczam ze nie ma tutaj takiej osoby

[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: w każdym razie na koniec dzisiaj powiem tak: 1.uświadamiajmy sobie, że Pan Bóg z nami Jest na serio i zawsze; 2.zauważać Pana Boga wszędzie i w każdych okolicznościach, nawet wśród niewierzących czy wyznawców innych religii
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: ostatecznie dla nas, wierzących, Pan Bóg ma być ponad wszystkim: NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ. czyli nawet szacunek dla drugiego człowieka nie może być ważniejszy
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: amen

[21:58] <opik3>: dziękujemy Ks 11