Recenzja z życia

Agata Puścikowska

GN 16/2012 |

publikacja 19.04.2012 00:15

Książka raz jest brutalna, na innej stronie – śmiech po pachy. Jest gruba, a czyta się ją jednym tchem. To tak jak z życiem: długie, a szybko się kończy, trudne, a momentami śmieszne. I pełne nadziei, bo „Marzenia i tajemnice” mamy przecież wszyscy.

Recenzja z życia EAST NEWS/WOJTEK łASKI Książka Danuty Wałęsy, ukazała się kilka miesięcy temu

Mowa o jedynej książce Danuty Wałęsy, która ukazała się kilka miesięcy temu. I do tej pory o niej głośno. Więcej nawet: o książce dyskutuje się coraz więcej, a publikacja (już kolejne dodruki) wciąż sprzedaje się jak świeże bułeczki. Co ciekawe, motorem napędzającym sprzedaż nie jest wyrafinowana reklama czy doskonały marketing. Ot, jedna pani, drugiej pani: że zupełnie wyjątkowa publikacja, że trzeba przeczytać. I że takiej Wałęsowej nikt się nie spodziewał. Książka „Marzenia i tajemnice” nie jest tanią sensacją ani tym bardziej sprzedawaniem intymnych szczegółów z życia prezydenckiej pary. Jest wzruszającą, czasem bardzo zwyczajną, a innym razem brutalną opowieścią o życiu kobiety, matki, żony. I dopiero na końcu historią życia prezydentowej.

Burza feministyczna

Po publikacji książki po panią Danutę upomniały się feministki. Próbowały wziąć ją na sztandary jako tę, która ciemiężona przez system patriarchalny, zawsze w cieniu, nareszcie przemówiła. I to dość mocnym głosem. Tyle że, delikatnie mówiąc, mocno się przeliczyły. W połowie marca pani Danuta otrzymała Nagrodę Radia TOK FM (rozgłośnia mocno liberalna i słynąca z profeministycznego przesłania) za rok 2011. Otrzymała ją za „odważne, niekonwencjonalne, niezwykłe działania, dzieła lub wypowiedzi, które w ciągu minionego roku miały istotny wpływ na świadomość społeczną lub zmieniły polską rzeczywistość”. Pani Danuta nagrodę odebrała. Jednak szybko się okazało, że próba zawłaszczenia ponadczasowych prawd o większości kobiet przez „wyzwolone” środowisko nie powiodła się. A feministki jej książki do końca najwyraźniej nie przeczytały. Bądź przeczytały bez zrozumienia. Bo z każdej niemal kartki „Marzeń i tajemnic” wynika, że Danuta Wałęsa to kobieta bezkompromisowa, szczera i z całą pewnością nie dająca się zagarnąć nikomu. I jeśli pisze sama o sobie, że jest wierząca i konserwatywna, to doskonale zna znaczenie tych wyrażeń. Ze wszystkimi konsekwencjami. Zapytana krótko po odebraniu nagrody, na antenie właśnie TOK FM, o swój stosunek do aborcji, wypaliła w charakterystyczny dla siebie, szczery i prosty sposób, co następuje: „to morderstwo”! I wszystko w temacie.

Świat według Danuty

„Marzenia i tajemnice” powstawały dwa lata. Danuta Wałęsa opowiadała, komentowała, rozmyślała na głos, a jej wspomnienia opracowywał dziennikarz Piotr Adamowicz. Spotykali się zazwyczaj rano i pracowali nad publikacją. Około południa pani Danuta wracała do obowiązków babci, matki, żony. Autobiografia Danuty Wałęsy ma chronologiczny początek i koniec: rozpoczyna się opowieścią o dzieciństwie i młodości na małej wsi pod Węgrowem, a kończy życiem współczesnym, rokiem 2011.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.