Język jak wino

GN 32/2012 |

publikacja 09.08.2012 00:15

O dobrych i złych przemianach w języku polskim z prof. Walerym Pisarkiem rozmawia Piotr Legutko

Prof. Walery Pisarek  – językoznawca i prasoznawca. Honorowy prezes (pierwszy przewodniczący) Rady Języka Polskiego. Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie. Doktor honoris causa Uniwersytetu Śląskiego. Niedawno został pierwszym laureatem nagrody Zasłużony dla Polszczyzny. józef wolny Prof. Walery Pisarek – językoznawca i prasoznawca. Honorowy prezes (pierwszy przewodniczący) Rady Języka Polskiego. Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie. Doktor honoris causa Uniwersytetu Śląskiego. Niedawno został pierwszym laureatem nagrody Zasłużony dla Polszczyzny.

Piotr Legutko: Panie Profesorze, jak Pan ocenia obecne pokolenie młodych ludzi studiujących dziennikarstwo?

Prof. Walery Pisarek: – Nie było takich beznadziejnie słabych, jak są teraz. Ale zarazem nie pamiętam tak dobrych. To zresztą typowe dla dzisiejszych Polaków, w większości dziedzin różnice między nimi są większe niż kiedykolwiek. Zarówno pod względem zamożności, jak i poziomu wiedzy czy ruchliwości społecznej, a także znajomości ortografii. Staliśmy się krajem wielkich kontrastów. Studentów ta prawidłowość też nie omija.

Ale czy cechą dominującą nie stał się wśród nich problem ze swobodnym porozumiewaniem się językiem polskim, szczególnie w mowie? Wszyscy dziś piszą, nikt nie czyta. I nie rozmawiamy ze sobą, tylko się „komunikujemy” (od słowa „komunikator”).

– Krótko mówiąc: komunikatorzymy sobie. To trafna obserwacja, choć nie brak osób niezwykle wymownych, ale paradoksalnie bardzo źle mówiących. Zwłaszcza jeśli idzie o wymowę. Za mały nacisk kładzie się na to – podobno z braku czasu – zarówno w szkole, jak i na studiach. Mówi się teraz bardzo szybko i niestarannie. To także mój główny zarzut dotyczący wielu dziennikarzy pracujących w mediach elektronicznych, choć i tak oni wypadają nieźle na tle osób występujących w programach typu talk-show, nie wyłączając aktorów. Coraz trudniej o Łapickich, Radziwiłowiczów, Globiszów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.