Przeciąganie szalika

Piotr Legutko

GN 15/2013 |

publikacja 11.04.2013 00:15

Polski kibic przypomina dziś bohatera filmu „Dr Jekyll i Mr Hyde”. Walczą w nim dwie sprzeczne ze sobą natury. Która zwycięży?

Oprawa meczów wyraża często treści patriotyczne PAP/Andrzej Grygiel Oprawa meczów wyraża często treści patriotyczne

W wypadku pod Włocławkiem rozbił się autokar wiozący kibiców Lechii Gdańsk. Dwie osoby zginęły na miejscu, 34 zostały ranne. W obliczu tej tragedii środowisko kibiców pokazało, na co je stać. Na szpitale w całym kraju runęła lawina chętnych, by oddać krew. Zbierano też pieniądze dla rodzin poszkodowanych. Msze św. w intencji zmarłych oraz o łaskę powrotu do zdrowia dla rannych odprawiano w całej Polsce. Przed wszystkimi meczami PZPN zarządził minutę ciszy... Ale nie wszędzie ją uszanowano. W Krakowie sektor kibiców Cracovii zakłócił ową minutę, skandując wulgarny okrzyk pod adresem Lechii. Najsmutniejsze, że zainicjował go „gniazdowy”, czyli zapiewajło dowodzący dopingiem, który równocześnie jest członkiem zarządu Stowarzyszenia „Tylko Cracovia”.

Walka dobra ze złem

Nienawiść wobec Lechii jest pochodną przyjaźni, jaka łączy klub z Gdańska z Wisłą, śmiertelnym (niestety, także dosłownie) wrogiem Cracovii. Negatywne emocje wśród jej fanów okazały się w tym przypadku silniejsze niż szacunek dla majestatu śmierci czy choćby kibicowska solidarność. Dlatego komisja dyscyplinarna PZPN wymierzyła Cracovii grzywnę. – Komisja często odstępuje od karania klubów za zachowanie kibiców, ale tu doszło do niespotykanego wcześniej naruszenia zasad etyczno-moralnych – tłumaczył jej przewodniczący Mikołaj Bednarz. Zdaniem ks. Jarosława Wąsowicza, duszpasterza kibiców, w Krakowie mieliśmy do czynienia z incydentem, zaś reprezentatywne dla środowiska jest bardziej to, co dzieje się po wypadku w całej Polsce. – Walka dobra ze złem toczy się wszędzie, wśród kibiców także. Jestem z nimi od 30 lat i mogę zaświadczyć, że ostatnio dobro zaczyna wygrywać – ocenia salezjanin i fan Lechii. Pytany o inne przykłady niż ostatnia akcja „Kibice dla życia”, wylicza niezwykłe zaangażowanie całego środowiska w działalność charytatywną i pomoc Polakom na Wschodzie. Pomoc przełamującą podziały, bo organizowaną wspólnie przez stowarzyszenia fanów będące w stanie wojny. Zwaśnieni kibice Lecha i Legii zawieźli wspólnie naszym rodakom już 3 tony książek. W przygotowaniu jest kolejna wyprawa na Ukrainę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.