publikacja 21.08.2014 00:15
Yared Shegumo mówi, że medalem spłaca dziś dług wdzięczności Polsce i wszystkim osobom, które przez tyle lat mu pomagały.
ENNIO LEANZA /EPA/pap
Yared Shegumo jest pierwszym maratończykiem, który zdobył dla Polski medal mistrzostw Europy
Trudno uwierzyć, ale to był dopiero jego pierwszy zagraniczny start w biegu maratońskim. Dotąd trenował poza Polską, ale startował jedynie w krajowych maratonach, w Łodzi i w Warszawie. Na mistrzostwa kontynentu do Zurychu pojechał raczej jako wsparcie dla kolegów. Tymczasem zarówno lider drużyny Henryk Szost, jak i prowadzący przez długi czas stawkę Marcin Chabowski nie wytrzymali trudów maratonu i zeszli z trasy. Za to Yared do końca zachował siły, chłodną głowę i sięgnął po srebro. Pierwsze w historii naszego kraju na tym dystansie.
To nie jest raj dla biegaczy
Do Polski trafił w 1999 roku jako szesnastoletni uczestnik mistrzostw świata kadetów (czyli młodszych juniorów) w lekkoatletyce.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.