publikacja 27.08.2015 00:15
Z brytyjskim historykiem Rogerem Moorhousem, autorem książki „Pakt diabłów” o sojuszu Hitlera ze Stalinem, rozmawia Edward Kabiesz
Jakub Szymczuk /foto gość
Edward Kabiesz: Czy pakt Ribbentrop–Mołotow, podpisany w sierpniu 1939 r. między Rosją sowiecką a Niemcami, wywołał II wojnę światową?
Roger Moorhouse: Z pewnością podpisanie paktu bezpośrednio wywołało II wojnę światową. Było takim naciśnięciem cyngla, ale do wojny doprowadziło wiele długoterminowych czynników.
Czy był to standardowy pakt o nieagresji?
Sam pakt jest bardzo lakoniczny. Zawiera 7 rozdziałów, łącznie liczy tylko 280 słów. W tekście paktu nie ma nic kontrowersyjnego, można powiedzieć, że jest bardzo neutralny. Nic nie mówi o losie Polski, wojnie czy losach państw bałtyckich. Jego największe znaczenie polega na tym, że otworzył drogę do trwającej przez 22 miesiące współpracy między Niemcami a ZSRR. Natomiast kwestie dotyczące Polski i określenia strefy wpływów zostały ujęte w dołączonym do niego tajnym protokole.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.