Złoty pociąg do Książa

Szymon Babuchowski

GN 37/2015 |

publikacja 10.09.2015 00:15

Zamek Książ warto zwiedzić nie tylko ze względu na legendy związane ze „złotym pociągiem”. W tych malowniczo położonych murach zapisało się prawie osiemset lat fascynującej historii.

Zamek jak z bajki Disneya Roman Koszowski /Foto Gość Zamek jak z bajki Disneya

Poszukiwacze „złotego pociągu” przeczesują przede wszystkim lasy w okolicach Wałbrzycha, ale zaglądają również na Zamek Książ. Intryguje ich sieć poniemieckich tuneli znajdujących się pod zamkiem. To przecież idealne miejsce, żeby ukryć pociąg. I chociaż niewiele wskazuje na to, by skład z czasów wojny faktycznie tam się znajdował, dają się ponieść legendzie. Zwłaszcza że malowniczo położona twierdza wyjątkowo temu sprzyja.

Klucz do Śląska

Z punktu widokowego na przeciwległym wzgórzu spoglądamy na trzeci co do wielkości (po Malborku i Wawelu) zamek w Polsce. Wygląda zupełnie tak, jakby wyjęto go z bajki Disneya. Potężna, kolorowa bryła zawieszona jest między ciemną zielenią lasu a błękitem nieba. W dole słychać szum okalającej zamkowe wzgórze Pełcznicy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.