Profesjonalizm i prawda

GN 49/2015 |

publikacja 03.12.2015 00:15

O zmianach w mediach publicznych z Krzysztofem Czabańskim rozmawia Andrzej Grajewski


Krzysztof Czabański
sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odpowiedzialny za reformę mediów publicznych. Dziennikarz i publicysta, w latach 80. redaktor prasy podziemnej, później m.in. prezes PAP (1992 r.) oraz prezes Polskiego Radia (2006–2009). 
Od lat 90. bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Obecnie także poseł PiS. jakub szymczuk /foto gość Krzysztof Czabański
sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odpowiedzialny za reformę mediów publicznych. Dziennikarz i publicysta, w latach 80. redaktor prasy podziemnej, później m.in. prezes PAP (1992 r.) oraz prezes Polskiego Radia (2006–2009). 
Od lat 90. bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Obecnie także poseł PiS.

Andrzej Grajewski: Nagrywałem niedawno rozmowę dla jednej z anten telewizji publicznej i zadałem dziennikarzowi pytanie, czy nie obawiają się zmian. Odpowiedział, że wszyscy są przekonani, że wkrótce nastąpi tu prawdziwa masakra. Nic nie zostanie ze starych struktur, a dziennikarzy wymiecie wielka pisowska miotła.


Krzysztof Czabański: To są zupełnie nieuzasadnione lęki. Naszym celem jest wzmocnienie mediów publicznych, a nie ich niszczenie. W tej chwili wszystkie one znajdują się w bardzo kiepskiej kondycji finansowej. Wielu bardzo doświadczonych dziennikarzy zostało wyrzuconych do firm zewnętrznych, które później zaczęły świadczyć telewizji usługi, korzystając z ich pracy. Dla tych pracowników to jest sytuacja upokarzająca. Często pracują na umowach śmieciowych, bez poczucia jakiejkolwiek stabilizacji oraz możliwości dalszego rozwoju. Reforma mediów publicznych ma przede wszystkim spowodować, że będą silne finansowo, a więc będą także płacić godziwe wynagrodzenie za dobrą i rzetelną pracę. Według mnie tak pomyślana reforma jest dla mediów publicznych wybawieniem z sytuacji, w którą wpędziła je poprzednia władza. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.