Rozsądna alternatywa?

Maciej Legutko

GN 20/2016 |

publikacja 12.05.2016 00:00

Czy partia Alternatywa dla Niemiec to ożywcza zmiana na skostniałej scenie politycznej i dobra odpowiedź na bezradność Angeli Merkel wobec kryzysu imigranckiego, czy może złowrogie przebudzenie się niemieckiego nacjonalizmu?

Frauke Petry – od niedawna przewodnicząca Alternatywy dla Niemiec – jest nową postacią na niemieckiej scenie politycznej. To ona sprawiła, że partia nawołuje do podjęcia zdecydowanych działań wobec muzułmanów. MARIJAN MURAT /eap/pap Frauke Petry – od niedawna przewodnicząca Alternatywy dla Niemiec – jest nową postacią na niemieckiej scenie politycznej. To ona sprawiła, że partia nawołuje do podjęcia zdecydowanych działań wobec muzułmanów.

Islam nie jest częścią Niemiec – taki bezkompromisowy tytuł nosi manifest przyjęty 30 kwietnia w Stuttgarcie podczas kongresu ugrupowania Alternatywa dla Niemiec (Alternative für Deutschland – AfD). To jawne rzucenie wyzwania kan- clerz Angeli Merkel, która w ważnym przemówieniu w październiku 2014 r. oświadczyła, że muzułmanie są nieodłączną częścią niemieckiego społeczeństwa. Konfrontacyjny manifest AfD zawiera propozycje konkretnych działań wymierzonych w wyznawców Allaha: zakaz budowy meczetów z minaretami, zakaz noszenia burek oraz zakaz wzywania na modlitwy przez głośniki.

Konwencji partii towarzyszyły gwałtowne protesty niemieckiej lewicy. Doszło do ostrych starć z policją i zatrzymano aż 400 osób. Ale przeciwnicy AfD muszą liczyć się z faktem, że nie jest to już polityczna efemeryda, tylko coraz ważniejszy gracz na scenie politycznej. Ma posłów w ośmiu Landtagach, siedmiu eurodeputowanych, a w najnowszych sondażach cieszy się kilkunastoprocentowym poparciem i aspiruje do miana trzeciej siły po CDU i SPD. Rosnąca popularność Alternatywy idzie jednak w parze z jej coraz większym radykalizmem programowym. A to z kolei budzi obawy, czy wzrost nacjonalistycznych tendencji za zachodnią granicą nie odbije się także na innych grupach imigrantów i nie rozsadzi Unii Europejskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.