publikacja 09.06.2016 00:00
Artur Dmochowski mówi o zwijaniu państwa, obiektywizmie i czystej informacji.
jakub szymczuk /foto goś
Piotr Legutko: Kim jest Artur Dmochowski? Historykiem, dyplomatą, dziennikarzem?
Artur Dmochowski: Podchwytliwe pytanie. Wszystko to prawda. A można jeszcze dorzucić kilka niewymienionych zajęć
I nigdy nie było między tymi rolami konfliktu interesów?
O konflikcie interesów można by mówić, gdyby się pełniło dwie funkcje jednocześnie. Po prostu robiłem w życiu wiele różnych rzeczy, co pozwalało zdobywać rozmaite doświadczenia i wykorzystywać je na innych polach. Na przykład gdy zostałem rzecznikiem MSZ, bardzo przydało mi się doświadczenie dziennikarskie.
A kim jest prezes PAP? Dziennikarzem, urzędnikiem, politykiem?
Przede wszystkim jest menedżerem. Nie jestem redaktorem naczelnym, to jest odrębna funkcja, pełni ją Radosław Gil, który kierował już redakcją PAP w latach 2005–2008. Ja zarządzam tą dużą, dość specyficzną organizacją medialną. Agencja jest bowiem głównie źródłem informacji dla innych mediów. To taka redakcja pracująca bardziej dla innych redakcji niż bezpośrednio dla czytelników.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.